Jesteśmy społecznością, która kocha książki

''- Okay - powiedział, gdy minęła cała wieczność. - Może "okay" będzie naszym "zawsze". - Okay - zgodziłam się.” ''



Ta książka jest wspaniała. Po prostu cudowna. Zaczynając od niebanalnych, szczerych i wyrazistych bohaterów kończąc na znakomitej fabule. Autor wie jak pisać o nastolatkach i o śmierci. Bohaterowie nie są jakimiś zrozpaczonymi nudziarzami, wręcz przeciwnie. Odnoszą się do swojej choroby z sarkazmem, często żartując z tego powodu. Hazel jest silną postacią, która nie daje sobie w kasze dmuchać. Jest świadoma tego, że jej dni powoli sie kończą, ale nie truje o tym na każdej stronie książki. Tak samo Augustus lub po prostu Gus. To jest dopiero chłopak! Nie potrafię powiedzieć niczego złego o nim. Oczywiście ma swoje słabości i wady (jak każdy w tej książce) przez co jest bardziej realny. Również Isaac jest bardzo barwną i ciekawą postacią. Każdego dało się polubić, nie odczuwałam złości nawet na Monicę ani na autora ukochanej książki Hazel (zapomniałam imienia), ponieważ mogłam zrozumieć ich zachowanie. Chyba żadna książka nie zmieniła jeszcze w takim stopniu moich poglądów na niektóre sprawy.


''Panie, daj mi siłę, abym zmienił to, co zmienić mogę; daj mi cierpliwość, abym zniósł to, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, abym odróżnił jedno od drugiego.”

„-Nie zabijają, dopóki ich nie zapalisz - powiedział, kiedy samochód zatrzymał się przy nas. - A ja nigdy żadnego nie zapaliłem. Widzisz, to metafora: trzymasz w zębach czynnik niosący śmierć, ale nie dajesz mu mocy, by zabijał.”

Polecam każdemu kto jeszcze nie przeczytał, jestem pewna że każdy będzie zachwycony :)

''- Okay - powiedział, gdy minęła cała wieczność. - Może "okay" będzie naszym "zawsze". - Okay - zgodziłam się.” ''



Ta książka jest wspaniała. Po prostu cudowna. Zaczynając od niebanalnych, szczerych i wyrazistych bohaterów kończąc na znakomitej fabule. Autor wie jak pisać o nastolatkach i o śmierci. Bohaterowie nie są jakimiś zrozpaczonymi nudziarzami, wręcz przeciwnie....

'Ej, przecież to już gdzieś było, gdzieś to czytałam...' Takie mysli mi sie nasuwały podczas lektury. Ale zacznijmy od początku. No więc mamy standardowo dziewczynę która ma jakąś tragiczną przeszłość, zginęła jej rodzina blablabla, kiedyś była superpopularna, ale teraz ze względu na swoją przeszłość zmieniła się i przez to jest wyśmiewana w szkole aż przenosi się do niej superprzystojny chłopak (oczywiście musi być też tajemniczy jak cholera, no bo o czym byłaby książka gdyby wszystko zostało nad podane na tacy?)i zwraca na nią uwagę. Banał i 10 metrów mułu. To samo tyczy się bohaterów. Main heroine może nie jest do końca ofiarą losu, ale i tak mnie denerwowała, jej zachowania niekiedy były żenujące. Za to Damien jest już kompletnie do kitu. Jak tylko się pojawił zawiało schematycznością. Nic nie miał w sobie oryginalnego, był po prostu nudny. Inne postacie także na minus. Fabuła standardowa, jak w prawie każdym paranormal romance. Czym tu się zachwycać?

'Ej, przecież to już gdzieś było, gdzieś to czytałam...' Takie mysli mi sie nasuwały podczas lektury. Ale zacznijmy od początku. No więc mamy standardowo dziewczynę która ma jakąś tragiczną przeszłość, zginęła jej rodzina blablabla, kiedyś była superpopularna, ale teraz ze względu na swoją przeszłość zmieniła się i przez to jest wyśmiewana w szkole aż przenosi się do niej...

Uwielbiam! Postać Gwen jest świetna, dziewczyna ma dystans do siebie i do otaczającego ją świata i nie daje sobą pomiatać. Ma cięty język i ogólnie bardzo ja polubiłam. Gideon też jest świetny ;) Reszta bohaterów też na plus - Lucy i Paul zwłaszcza. Wyjątkowo jednak nie polubiłam Charlotty, co chyba nikogo nie zdziwi. Strasznie nakręciłam się na te podróże w czasie :D

Uwielbiam! Postać Gwen jest świetna, dziewczyna ma dystans do siebie i do otaczającego ją świata i nie daje sobą pomiatać. Ma cięty język i ogólnie bardzo ja polubiłam. Gideon też jest świetny ;) Reszta bohaterów też na plus - Lucy i Paul zwłaszcza. Wyjątkowo jednak nie polubiłam Charlotty, co chyba nikogo nie zdziwi. Strasznie nakręciłam się na te podróże w czasie :D

Klasyk.

Klasyk.

Przeczytałam. Jest to ciężka powieść i czasem nie wiedziałam o co chodzi, co postacie mają na myśli, jednak to nie jest wina książki tylko po prostu moja. No ale nie żałuję chwil spędzonych nad ta książką. :)

Przeczytałam. Jest to ciężka powieść i czasem nie wiedziałam o co chodzi, co postacie mają na myśli, jednak to nie jest wina książki tylko po prostu moja. No ale nie żałuję chwil spędzonych nad ta książką. :)

Główna bohaterka bardzo mnie irytowała. Jednak książka mi się mimo wszystko podobała.

Główna bohaterka bardzo mnie irytowała. Jednak książka mi się mimo wszystko podobała.

Tak jak i film książka mnie nie zachwyciła. Nie wiem czemu ale nudziłam się czytając ją i ucieszyłam się kiedy w końcu dobrnęłam do końca.

Tak jak i film książka mnie nie zachwyciła. Nie wiem czemu ale nudziłam się czytając ją i ucieszyłam się kiedy w końcu dobrnęłam do końca.

Uwielbiam! Jeszcze lepsza niż film.

Uwielbiam! Jeszcze lepsza niż film.

Świetna książka. Jednak co zadziwiło samą mnie bardziej podobał mi się film na podstawie. Zakończenie oczywiście dołujące jak dla mnie, nie mogłam powstrzymać łez. Po prostu piękna historia miłości dwojga ludzi.

Świetna książka. Jednak co zadziwiło samą mnie bardziej podobał mi się film na podstawie. Zakończenie oczywiście dołujące jak dla mnie, nie mogłam powstrzymać łez. Po prostu piękna historia miłości dwojga ludzi.

Opis książki praktycznie w ogóle się nie zgadza z treścią ksiażki, która zresztą mnie nie zachwyciła.

Opis książki praktycznie w ogóle się nie zgadza z treścią ksiażki, która zresztą mnie nie zachwyciła.

Była nawet ok. Nie to żeby jakoś mnie zachwyciła, ale dobrze się ją czytało. Jednak nie tak dobrze żebym miała wydawać pieniądze na drugą część :) Pewnie pozyczę od koleżanki, która jest fanką. No ale wracając do książki to postacie były w porządku mimo że nie zrobiły na mnie jakiegoś większego wrażenia. Plus za to że nie były jakimiś ślicznotkami tylko miały swoje problemy z wyglądem. Także polecam :)

Była nawet ok. Nie to żeby jakoś mnie zachwyciła, ale dobrze się ją czytało. Jednak nie tak dobrze żebym miała wydawać pieniądze na drugą część :) Pewnie pozyczę od koleżanki, która jest fanką. No ale wracając do książki to postacie były w porządku mimo że nie zrobiły na mnie jakiegoś większego wrażenia. Plus za to że nie były jakimiś ślicznotkami tylko miały swoje problemy...

Bella jest nieśmiałą, fajtłapowatą, nieumiejącą o siebie zadbać i podziwiającą nad wyraz swojego Edwarda dziewczyną. Czyli mój najbardziej znienawidzony typ bohaterki. Wkurzały mnie jej ciągłe teksty 'Jak ktoś taki jak on mógł wybrać mnie?' itpitp. Nasz wampir jest równie nieciekawą postacią jak ona. Wiecznie użalający się nad sobą, bez charakteru, takie ciepłe kluchy no. Reszta bohaterów również na minus, no może poza Charliem, jego jakoś dało radę się lubić :)

Bella jest nieśmiałą, fajtłapowatą, nieumiejącą o siebie zadbać i podziwiającą nad wyraz swojego Edwarda dziewczyną. Czyli mój najbardziej znienawidzony typ bohaterki. Wkurzały mnie jej ciągłe teksty 'Jak ktoś taki jak on mógł wybrać mnie?' itpitp. Nasz wampir jest równie nieciekawą postacią jak ona. Wiecznie użalający się nad sobą, bez charakteru, takie ciepłe kluchy no....

Uwielbiam ta książkę! Mimo że to zwykła seria dla nastolatek to ja po prostu ją kocham XD Suze jest świetną bohaterką, taka jaką lubie czyli twarda, zdecydowana i nie owija w bawełnę tylko robi to co musi. Jesse też jest świetny. Jestem tak strasznie zaskoczona że ta seria trafiła do moich ulubionych :D Czytałam ją jakieś 4 razy, polecam :)

Uwielbiam ta książkę! Mimo że to zwykła seria dla nastolatek to ja po prostu ją kocham XD Suze jest świetną bohaterką, taka jaką lubie czyli twarda, zdecydowana i nie owija w bawełnę tylko robi to co musi. Jesse też jest świetny. Jestem tak strasznie zaskoczona że ta seria trafiła do moich ulubionych :D Czytałam ją jakieś 4 razy, polecam :)

Mia w tej książce za bardzo przesadza. Była na jednej imprezie, upiła się (jednym piwem chyba?) i już taka wielka z niej imprezowiczka. Trochę żenujące.

Mia w tej książce za bardzo przesadza. Była na jednej imprezie, upiła się (jednym piwem chyba?) i już taka wielka z niej imprezowiczka. Trochę żenujące.

Mimo że to zwyczajna seria dla nastolatek to bardzo mi się podobała ta część. Była świetna i pozostaje moją ulubioną częścią z serii. Czytałam ja bardzo dawno i nie spodziewałam się że aż tak bardzo mi się spodoba. :D

Mimo że to zwyczajna seria dla nastolatek to bardzo mi się podobała ta część. Była świetna i pozostaje moją ulubioną częścią z serii. Czytałam ja bardzo dawno i nie spodziewałam się że aż tak bardzo mi się spodoba. :D

Jakoś tak podobała mi się mniej od pierwszej. Ale mimo to nadal jest dobra. Tris czasami mnie denerwowała w tej książce, pchała się wszędzie i prosiła się o śmierć, nawet kiedy Cztery próbował jej wbić trochę oleju do głowy to ona nie słuchała i dalej robiła swoje. Mimo to lubię ją. Uwielbiam bohaterki które umieją sobie radzić i nie są skrzywdzonymi przez los dziewczynkami. Tris właśnie taka jest. Za to wielki plus. Plus także za postać Cztery, który tak jak bohaterka jest Nieustraszony, jednak w przeciwieństwie do niej zachowuje większy rozsądek i nie pcha się na pewną śmierć w niektórych sytuacjach. Reszta bohaterów raczej ok, ale bez zachwytów - ot tak mogą być, ale mogłoby też ich nie być.

Jakoś tak podobała mi się mniej od pierwszej. Ale mimo to nadal jest dobra. Tris czasami mnie denerwowała w tej książce, pchała się wszędzie i prosiła się o śmierć, nawet kiedy Cztery próbował jej wbić trochę oleju do głowy to ona nie słuchała i dalej robiła swoje. Mimo to lubię ją. Uwielbiam bohaterki które umieją sobie radzić i nie są skrzywdzonymi przez los...

Bardzo fajna książka. Spodobał mi się pomysł na fabułę, mimo że wydaje się iż autorka trochę ściągnęła z 'Igrzysk'. Fajni bohaterowie, Tris nie jest bezbronną dziewczynką jaką na początku mi się wydawała, nie daje sobie w kaszę dmuchać. To samo Cztery. Reszta bohaterów była mi raczej obojętna, lubiłam ich albo nie ale raczej nie wywoływali u mnie jakichś skrajnych uczuć. Polecam :)

Bardzo fajna książka. Spodobał mi się pomysł na fabułę, mimo że wydaje się iż autorka trochę ściągnęła z 'Igrzysk'. Fajni bohaterowie, Tris nie jest bezbronną dziewczynką jaką na początku mi się wydawała, nie daje sobie w kaszę dmuchać. To samo Cztery. Reszta bohaterów była mi raczej obojętna, lubiłam ich albo nie ale raczej nie wywoływali u mnie jakichś skrajnych uczuć....

Ksiązka jeszcze lepsza niż poprzednia. Wywołała tak wiele moich uczuć kiedy ją czytałam. Na końcówce nie mogłam się nie rozryczeć po cichu.

Ksiązka jeszcze lepsza niż poprzednia. Wywołała tak wiele moich uczuć kiedy ją czytałam. Na końcówce nie mogłam się nie rozryczeć po cichu.

Książka znacznie gorsza niż poprzedniczki. Jace nie był tu jakoś Jacem :< Inni bohaterowie raczej na plus, oczywiście nadal nienawidzę Sebastiana za to co zrobił na końcu ;p Fabuła była hmmm, całkiem okej, ale naprawdę spodziewałam się czegoś o wieeele lepszego.

Książka znacznie gorsza niż poprzedniczki. Jace nie był tu jakoś Jacem :< Inni bohaterowie raczej na plus, oczywiście nadal nienawidzę Sebastiana za to co zrobił na końcu ;p Fabuła była hmmm, całkiem okej, ale naprawdę spodziewałam się czegoś o wieeele lepszego.

Kocham tą książkę. Za bohaterów, za fabułę, za dialogi, za świetnie opisany klimat Manhattanu, przede wszystkim jednak za Jace'a. Uwielbiam go, nie rozumiem w ogóle jak można go nie pokochać. Ja się autentycznie zakochałam xD Jednak ma on już wybrankę serca Clary dla której jest w stanie zrobić wszystko. Nareszcie skończyła się ta farsa z rodzeństwem i mogą być razem. Uwielbiam to jak autorka opisała ich uczucie. Nie pojawiło się znikąd tylko stopniowo się rozwijało w miarę jak poznawali siebie coraz lepiej i spędzali ze sobą więcej czasu. No i mamy jeszcze inny świetny związek - MaLec! Czyli Magnus i Alec. Boże, nie wiedziałam że związek pary gejów może być taki świetny :D Uwielbiam ich razem, gwarantuję że także ich pokochacie :D No ale związki w tej książce to nie wszystko. Strasznie podobało mi się to jak Simon stał się wampirem i to że z zakochanego po uszy w Clary nastolatka stał się dojrzałym, zabawnym i całkiem uzytecznym gościem. Naprawdę go polubiłam w tej części :D Izzie też była świetna. Luke i reszta bohaterów także na plus, no może prócz Sebastiana bo jego zapędy do siostry trochę mnie zagięły, i nie mogłam go polubić, ale brawo dla autorki za dobrze skonstruowaną postać.

Kocham tą książkę. Za bohaterów, za fabułę, za dialogi, za świetnie opisany klimat Manhattanu, przede wszystkim jednak za Jace'a. Uwielbiam go, nie rozumiem w ogóle jak można go nie pokochać. Ja się autentycznie zakochałam xD Jednak ma on już wybrankę serca Clary dla której jest w stanie zrobić wszystko. Nareszcie skończyła się ta farsa z rodzeństwem i mogą być razem....