rozwiń zwiń
Literutopia

Profil użytkownika: Literutopia

Łódź Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 8 lata temu
95
Przeczytanych
książek
148
Książek
w biblioteczce
20
Opinii
127
Polubień
opinii
Łódź Kobieta
Dodane| Nie dodano
Pasjonatka książek i rozwoju osobistego. W rzeczywistości blondynka... :)

Opinie


Na półkach: , ,

Moja recenzja dostępna jest tutaj http://literutopia.blogspot.com/2013/05/w-ofierze-molochowi-asa-larsson.html

Moja recenzja dostępna jest tutaj http://literutopia.blogspot.com/2013/05/w-ofierze-molochowi-asa-larsson.html

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Recenzja pochodzi z mojego bloga http://literutopia.blogspotc.com

Czasami mroczna niewiedza okazuje się być słodkim ukojeniem.

No i stało się. Świadomie i bez przymusu przeczytałam romans. Nie żałuje i z pełną odpowiedzialnością twierdzę, że mi się podobał. Uwikłana Liz Carlyle okazała się być ciekawą książką na nudne wieczory i nie trąci w żaden sposób kiczem.

Dwudziestosiedmioletnia Grace Gauthier po śmierci ojca zatrudnia się jako guwernantka w domu Ethana Holdinga. Między nią a córeczkami Ethana wywiązuje się więź i Grace zaczyna marzyć o własnej rodzinie i spokojnej przyszłości. Ethan, którego żona zmarła w tragicznych okolicznościach oświadcza się dziewczynie i ta ma nadzieję, że u jego boku spełni swoje marzenia. Jednak szczęście Grace nie trwa długo, zanim jeszcze narzeczeni zdążyli oficjalnie ogłosić zamiar małżeństwa, Gauthier znajduje Ethana martwego w kałuży krwi w skutek poderżnięcia gardła.

Czar pryska i kobieta staj się główną podejrzaną morderstwa. Komisarz Napier sądzi, że jedynie ona mogła dokonać tej zbrodni i przez swoje domniemania automatycznie nastawia rodzinę Ethana przeciwko Grace. Kobieta szuka wsparcia u dawnego przyjaciela swojego ojca, ale nie zastaje go, a swoją pomoc ofiaruje jej mroczny lord Ruthveyn. Grace wydaje się być oczarowana i jednocześnie przerażona nowo poznanym mężczyzną.

Uwikłaną czyta się lekko, mimo iż na początku dostrzegłam kilka nieścisłości stylistycznych. Pomijając to jednak, cóż mogę powiedzieć - zajebiste to było. Nie mogąc znaleźć innego słowa, pokusiłam się na wulgaryzm, który jak mam nadzieję zostanie mi wybaczony. Tak, zajebiste gdyż nie sądziłam, że romans może tak wyglądać. Co prawda nie jest to typowe romansidło, tłem jest kryminalna zagadka, której rozwikłanie wcale nie będzie takie proste. Do kompletu mamy również trochę parapsychologi, ezoteryki i spiskowej teorii. Słowem połączenie idealne. Bardzo podobał mi się jeden fragment, który muszę tu zacytować. Jest on nawet umieszczony na tylnej okładce książki, zapewne dlatego, że płynie z tych słów prawdziwa mądrość.

W życiu każdej chyba kobiety przychodzi taka chwila, kiedy uświadamia ona sobie, że wszystko, czym się kierowała - jej duma, cnota czy też rozsądek - naprawdę nie są warte, by się ich kurczowo trzymać. A może po prostu napotyka coś, dla czego warto porzucić dawne zasady.

Tytułowa Uwikłana to kobieta żyjąca w realiach XIX wiecznej Anglii przepełnionej konwenansami, popołudniową herbatką i małżeństwami z rozsądku. Jak dla naszego pokolenia ten świat jest dość sztywny, dużo w nim tabu i niezrozumiałych układów. Niemniej jednak wciąga i sprawia, że zatracamy się w bezmiarze politycznych spisków i towarzyskich nietaktów. Za żadne skarby świata nie chciałabym żyć w tych czasach, ale nie znaczy to, że tło powieści mi się nie podobało, wręcz przeciwnie, było takie, jakie powinno być. Nieskończenie intrygował mnie lord Ruthveyn, jego wygląd, zachowanie, jego przeszłość i moc, którą został obdarzony. Równie ciekawą postacią okazała się być siostra lorda, Anisha. Wyobrażałam ją sobie jako hinduską piękność z czarnymi, ciężkimi włosami, ubraną w plątaninę wzorzystych materiałów i kilogramy błyszczącej biżuterii.

Książka była świetna jak na swój gatunek. Bardziej interesował mnie w niej wątek paranormalny niż kryminalny, ale jak wiadomo bez tego drugiego historia nie miałaby sensu, więc jego istnienie było podstawą. Poirytowana byłam jedynie dość cukierkowym zaskoczeniem, miałam nadzieję, że ostatni rozdział pozostawi po sobie trochę więcej tajemnicy, no ale jak to na romans przystało, wszyscy podejrzewamy jak się historia może kończyć. Reasumując Uwikłana Liz Carlyle to dobre, niezobowiązujące czytadło, które zainteresuje zarówno fanów romansu jak i kryminału, poszukiwacze nieznanego również nie zawiodą się na tej pozycji.

Recenzja pochodzi z mojego bloga http://literutopia.blogspotc.com

Czasami mroczna niewiedza okazuje się być słodkim ukojeniem.

No i stało się. Świadomie i bez przymusu przeczytałam romans. Nie żałuje i z pełną odpowiedzialnością twierdzę, że mi się podobał. Uwikłana Liz Carlyle okazała się być ciekawą książką na nudne wieczory i nie trąci w żaden sposób kiczem.

...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Recenzja pochodzi z mojego bloga http://literutopia.blogspot.com

A co gdyby okazało się, że Twoje życie nigdy nie istniało?

Od jakiegoś czasu jestem subskrybentką newslettera autorskiej strony Aleksandra Sowy. Otrzymałam dziś wiadomość autorespondera, w której był link do możliwości przedpremierowego pobrania e-booka pt. Zaurocznie. Wiedziona ciekawością pobrałam i przepadłam.

Zaczęłam czytać. Pierwsze 6 rozdziałów zalatywało mi trochę nudą i konwencjonalnością, ale na szczęście rozdziały tego e-booka są krótkie i część, która nie przypadła mi o gustu minęła bardzo szybko. Od 7 rozdziału pogrążyłam się w tą książkę bez pamięci. Możecie mi wierzyć albo nie, ale przeczytałam ją w dwie godziny nawet nie zmieniając przy tym pozycji. Teraz, kiedy pisze tą recenzję, czuję, że nadal mam ścierpnięte nogi.

Pierwszoosobowa opowieść Julii targnęła wszystkimi moimi emocjami. Od smutku, po żal, zazdrość, smutek i współczucie. A było to mniej więcej tak. Historia rozpoczyna się w momencie, kiedy klnąca niemiłosiernie kobieta opowiada nam, że nie lubi Nowego Roku. Obok śpi jej mąż i denerwuje mnie trochę, że nie zwraca na nią uwagi. Po chwili jednak przeskakujemy do wspomnień kobiety, która okazuje się być nieśmiałą Julią, dwudziestolatką studiującą na Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Julia opowiada nam, jak poznała Igora, przystojnego chłopaka, w którym bez pamięci się zakochała. Igor odwzajemnił jej uczucia i niebawem zaczęli tworzyć szczęśliwą, rozumiejącą się bez słów parę. Do tego momentu jest w miarę nudno, jednak my posuwamy się w lekturze dalej i okazuje się, że Igor co jakiś czas opuszcza Julię, wyjeżdża z Wrocławia, rzekomo po to, by pomagać ojcu. Rzeczywistość wygląda jednak tak, że odwiedza swoją byłą dziewczynę i po jakimś czasie... Więcej wam nie powiem.

Jestem zszokowana, zachwycona i nie szczerze mówiąc, nawet nie wiem jak składnie napisać swoją opinię. Jeśli będzie ona chaotyczna - wybaczcie, to będzie najlepszy dowód na to, jakie wrażenie wywarła na mnie ta książka. Jest genialna, tak mówię to z pełną świadomości, ale nadal pod wpływem jej czaru. Sposób, w jaki autor opisuje miłość ze wszystkimi jej wzlotami i upadkami, nakazuje mi sądzić, że bardzo dobrze wie, jak ta materia wygląda. Tylko prawdziwe doświadczenia są w stanie wydać na światło dzienne taki utwór.

Zanotowałam kilka cytatów z książki. Nie kierowałam się ani ich mądrością, ani błyskotliwością, wynotowałam po prostu to, co wydało mi się ważne.

"Pachnie tym co przeżył. Bo to się zawsze w człowieku odkłada. I można to wywąchać, wydotykać, wypatrzeć lub wysmakować."

"Nie ma twardzieli a nawet najwięksi z nich, nawet najgorsze dziewczyny, bywa, że kurwy, wreszcie się zakochują. Wszyscy bez wyjątku karły, złodzieje, bankowcy, księża, nawet mordercy. A potem każdy słabnie, staje się bezbronny w swoim uczuciu , jak wykluwający się owad, odsłaniający miękkie powłoki ku niezliczonym wrogom, łamie swój kręgosłup i idzie na dno."

"Prawda o własnej śmierci dochodzi do człowieka później niż myśl, że ktoś do trumny założył mu chujowe buty."

Czar miłości, zranione uczucia, lęk przed samotnością i stracone nadzieje. To wszystko znajdziecie w tej książce, ba może doszukacie się w niej czegoś więcej, wspomnień własnej nieszczęśliwej miłości, obaw jakie niesie nam życie każdego dnia. Nie będzie lekko, ale dacie radę. Podźwigniecie życie Julii choćby z tego względu, że czyta się szybko. Kilkanaście lat z życia głównej bohaterki skoncentrowane zostało do 131 stron i jestem absolutnie pewna, że nie dało się historii ani skrócić, ani wydłużyć. Jest idealna, bez rozdmuchiwania, bez irytujących skróceń. Wewnętrzny monolog, różne perspektywy, zwroty akcji. Będzie wszystko, tylko dajcie szanse Zauroczeniu. Styl w jakim pisana jest ta książka, przekaz, sama historia to trafiło do mnie lepiej niż jakakolwiek książka na przestrzeni dwóch, może trzech lat, a trochę się ich przez moje ręce przewinęło. Jednak nigdy nie taka, nie czytałam jeszcze czegoś podobnego. Cholera i mam wrażenie, że długo jeszcze nie przeczytam.

Studiowałam ją wnikliwie, z wypiekami na twarzy, krytycznie i drobiazgowo. Chciałam na siłę się czegoś uczepić, nie mogłam dopuścić myśli, że trochę ponad 1 MB pamięci komputerowej jest w stanie tak mną zawładnąć. Mogę przyczepić się tylko do dialogów, czasami były oklepane, ale tak jak pisałam wcześniej - tylko do 7 rozdziału, później było fantastycznie i kiełkuje mi w głowie myśl, żeby pomolestować pana Sowę o inne jego prace :)

Ciśnienie mi skoczyło, tak i chyba konieczną będzie przerwa na papierosa, a co mi tam, Julia też paliła, kiedyś się wzbraniała przed nałogiem. Ja też i modlę się, żeby była to jedyna rzecz, która może mnie z nią łączyć. Zauroczenie Aleksandra Sowy będzie chyba powodem moich problemów z sercem. Najwyżej pozwę go do sądu, napisał, to niech płaci zadośćuczynienia...

Recenzja pochodzi z mojego bloga http://literutopia.blogspot.com

A co gdyby okazało się, że Twoje życie nigdy nie istniało?

Od jakiegoś czasu jestem subskrybentką newslettera autorskiej strony Aleksandra Sowy. Otrzymałam dziś wiadomość autorespondera, w której był link do możliwości przedpremierowego pobrania e-booka pt. Zaurocznie. Wiedziona ciekawością pobrałam i...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Literutopia

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [4]

J.R.R. Tolkien
Ocena książek:
7,9 / 10
104 książki
7 cykli
8664 fanów
Graham Masterton
Ocena książek:
6,5 / 10
156 książek
9 cykli
2314 fanów
Stephen King
Ocena książek:
7,0 / 10
169 książek
14 cykli
15891 fanów
Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata Zobacz więcej
Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej
Albert Einstein - Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
95
książek
Średnio w roku
przeczytane
6
książek
Opinie były
pomocne
127
razy
W sumie
wystawione
91
ocen ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
427
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]