Cytaty
Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła
Wiesz... gdy się jest bardzo smutnym, lubi się zachody słońca...
Dziwkami stajemy się wszyscy, prędzej czy później.
Usmiechnął się wyrozumiale - więcej niż wyrozumiale. Był to jeden z tych rzadkich uśmiechów, dających pewność i otuchę na zawsze, uśmiech, który można spotkać w życiu cztery albo pięć razy. Obejmował - albo zdawał się obejmować na moment- calusieńki nieskończony świat, a potem koncentrował się na tobie z nieodpartą życzliwością. Było w nim akurat tyle zrozumienia, ile ci było p...
RozwińGłupota kocha się w samej sobie, a jej egoizm jest nieograniczony. Głupota okryła się godnością, dygnitarstwem i rangami, głupota nosi złote łańcuchy lorda – majora, pobrzękuje ostrogami i kadzielnicami, głupota nosi cylinder na swojej uczonej głowie. Tę właśnie “cylindrową” głupotę przestudiowałem dokładnie, miałem bowiem przyjemność i honor przeżyć wśród cylindrowców całe swe...
RozwińŻyj niezauważony” - maksyma Epikteta. Teraz jedyną moją ambicją jest unikanie kłopotów. - Jestem pewien, że dzięki temu nie sprawiam ich innym, a to już dużo.
Podczas gdy ukochana ucieleśnia rzeczywistość miłości i jest tym samym fatalnie skazana na to, by rozczarować, prostytutka oferuje przedstawienie, wizerunek miłości, innymi słowy wspomaga marzenia.
Strzał był cichszy od furkotu gołębi, które poderwały się z osranego na biało dachu ubikacji. Bezpieczniak w płaszczu osunął się na kolana, jakby rozpoznał w Tadku mesjasza. Zielny jednak szarpnął bezwładne ciało i osłaniając się nim, strzelił do drugiego tajniaka.
Masz na imię Aniela. Dziś sa twoje imieniny i nawija w tę mańkę. Na stole kawusia i setusia, słucham sobie dla leraksu jak świętej pamięci Polskiego Radia Lwów. Jak już go z pitra skubnąłem, to tylko lustereczko, fryzurkę poprawiam i patrzę. Ja nie wiem, legalnie, panie komisarzu, co on tej dziwce wcześniej nawinął, że patrzyła na niego jak moja matka w święty obrazek. Ja też m...
RozwińObaj ubolewają nad upadkiem Francji i zaśmiewają się zgodnie, kiedy hrabia de Germiny, syn byłego dyrektora Banku Francuskiego, zostaje aresztowany w publicznej toalecie przy Champ Elysees za sodomię.
Jakiś berliński dorożkarz powiedział raz Rudziowi niemieckie przysłowie o pieczonej gęsi w ten sposób: "Jut jebratene Jans is Jottes Jabe". Niby że dobrze upieczona gęś jest darem Boga.
-No jak tam teges z tą panienką?-Stryjek był nieustępliwy.-Żaden teges, znamy się z księgarni.-Ho ho, z księgarni-zahuczał stryjek.-I co, chodzicie razem po księgarniach i bibliotekach, a jak się zmęczycie, to się położycie?-Stryjek wybuchnął na koniec głośnym śmiechem. Heniek spojrzał na niego z politowaniem.-Stryjek to chyba powinien maglem zawiadywać, a nie warsztatem-powied...
RozwińWładysławowi Glince "sanitariusz Czerwonego Krzyża [opowiadał], że widział chłopa wygnańca, kopiącego dół dla pochowania trupa żony i żywego niemowlęcia." Gdy sanitariusz się na to oburzał, chłop rzekł: "A co z nim zrobię, toć nie mam piersi, aby mu dać jeść!".
Tak pewne jak truskawka u niedżwiedzia w tyłku.