-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
AAAAAARRRRRRGGGGGGGHHHHHH!!! Ta książka to największa masakra jaką czytałem. Jestem z tych osób, które wybredne nie są czytam dużo i z reguły większośc książek mi się podoba. Tutaj najbardziej znienawidziłem: właściwie to wszystko. Przepraszam za nadmierny hejt, ale muszę się wyżyc, bo przyznaję w moim towarzystwie mało kto czyta, a jak już to gust ma średnio wyrobiony, no ale "ciśniem":
- Poczynając od głównego bohatera: Jemu k***a wszystko się UDAJE. Super. Jestem wieśniakiem, nie umiem nic, ale znajduje jajo i staję się super mega koksem. To jedyna postac w książkach której nigdy nie kibicowałem. Za każdym razem marzyłem, by mu coś bardzo boleśnie urwało. A jaki on dobryyy; jest kufa mac taki niezwykły trzyma się z daleka od polityki, nie wywyższa się, stara się byc skromny, wszystkim pomaga, ale najgorsze jest to, że on nie je mięsa, bo mu szkoda p*******nych króliczkóóów. GAAAAHHHH!!! Ja lubię głupich cyników.
UWAGA SPOILER:
Nie musicie czytac żadnej książki, on i tak wszystko wygra. Ale dalej
- Saphk****aira. Jestem potężnym niezwykłym smokiem. Żeby uratowac mojego kochanego Eragonika rozerwę mury. Tak w ogóle to jestem gwałtowna i lubię zabijac, ale także bardzo mądra i niezwykle rozumna. Mimo iż szanowny autor gdzieś w połowie zrozumiał, że główny bohater jest całkowicie spedalony, to widac dla odmiany ją próbował zrobic fajną. Ale i tak nią gardzę.
- Inni:
-Arya, jestem, patrzcie na mnie, niezwykle mądrą, piękną elfką. Tajemniczą etc, etc. Nienawidziłem s**i. Nienawidzę.
- Oromis i Glaedr: tu jest taki plagiat, że...oh Dude.
- Solembum i Angela, jedyne postaci, które na początku nie powodowały u mnie wymiotów. Zaczęły po jakimś czasie.
-Nasuada: jest taką dobrą królową i w ogóle.
- Roran: papierowa postac, która nic nie wnosi. Szkoda, że nie zginęli. Zresztą jak wszyscy inni
Brom - mistrz i stary jednocześnie, cóż za oryginalnośc.\
Jest ich więcej ale kończe.
Za błędy przepraszam, nie mogę pisac "c" z kreseczką. Za literówki i ortografię też, ale w furii różne rzeczy się robi. Przekleństwa ocenzurowałem. Dziękuję.
AAAAAARRRRRRGGGGGGGHHHHHH!!! Ta książka to największa masakra jaką czytałem. Jestem z tych osób, które wybredne nie są czytam dużo i z reguły większośc książek mi się podoba. Tutaj najbardziej znienawidziłem: właściwie to wszystko. Przepraszam za nadmierny hejt, ale muszę się wyżyc, bo przyznaję w moim towarzystwie mało kto czyta, a jak już to gust ma średnio wyrobiony, no...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ciekawe, aczkolwiek są nudne momenty.
Ciekawe, aczkolwiek są nudne momenty.
Pokaż mimo to