Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Największe rozczarowanie roku

Największe rozczarowanie roku

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po zaskakującym zakończeniu "Metra 2033" z niecierpliwością sięgałam po kolejny tom i - rozczarowałam się podwójnie. Po pierwsze - wydawca maksymalnie zwiększył czcionkę i marginesy, udając, że Metro 2034 zawiera tyle samo treści co część pierwsza. Poczułam się oszukana.
Po drugie - nie dostałam kontynuacji przygód głównego bohatera. Co prawda ucieszyłam się, że wrócił Hunter, Sasza zapowiadała się interesująco, niestety na zapowiedziach się skończyło, a Homer był po prostu irytująco rozmemłany. Akcji wystarczyłoby raptem na dwa-trzy rozdziały, jakby autor też na siłę próbował wykonać zadanie "nie mniej niż w pierwszym tomie".

Po zaskakującym zakończeniu "Metra 2033" z niecierpliwością sięgałam po kolejny tom i - rozczarowałam się podwójnie. Po pierwsze - wydawca maksymalnie zwiększył czcionkę i marginesy, udając, że Metro 2034 zawiera tyle samo treści co część pierwsza. Poczułam się oszukana.
Po drugie - nie dostałam kontynuacji przygód głównego bohatera. Co prawda ucieszyłam się, że wrócił...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świat Metra jest oryginalny i wciągający, ale bohaterowie już wypadają blado, a fabuła? Miałam trzy skojarzenia: Harry Potter: chłopiec, który przeżył, jest wybrańcem i ma uratować świat, Władca Pierścieni: bo idą, i idą, i idą... nie wiadomo dokąd i po co; Gra Endera - z powodu zakończenia (ach, te sny...) Mimo wyjątkowej naiwności głównego bohatera czytało się całkiem dobrze.

Świat Metra jest oryginalny i wciągający, ale bohaterowie już wypadają blado, a fabuła? Miałam trzy skojarzenia: Harry Potter: chłopiec, który przeżył, jest wybrańcem i ma uratować świat, Władca Pierścieni: bo idą, i idą, i idą... nie wiadomo dokąd i po co; Gra Endera - z powodu zakończenia (ach, te sny...) Mimo wyjątkowej naiwności głównego bohatera czytało się całkiem dobrze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwszy raz w życiu przeczytanie książki zajęło mi ponad miesiąc. Nie takie cegły połykało się w dwa-trzy dni, jednak w tym wypadku się po prostu nie da się. Specyficzna narracja, język właściwie polsko-rosyjski, chyba nie do zrozumienia przez osoby młodsze, nie znające rosyjskiego. Mnóstwo treści filozoficzno-psychologicznych, rozważań nad naturą istnienia i nie-istnienia. Jednocześnie, jak dla mnie, tak ciężka, mroczna i przygnębiająca atmosfera, że wiele razy musiałam przerywać czytanie.
Świetna lecz nużąca.

Pierwszy raz w życiu przeczytanie książki zajęło mi ponad miesiąc. Nie takie cegły połykało się w dwa-trzy dni, jednak w tym wypadku się po prostu nie da się. Specyficzna narracja, język właściwie polsko-rosyjski, chyba nie do zrozumienia przez osoby młodsze, nie znające rosyjskiego. Mnóstwo treści filozoficzno-psychologicznych, rozważań nad naturą istnienia i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Główna bohaterka nadal mnie irytuje, a jej ukochany jeszcze bardziej. W drugim tomie nic się nie wyjaśniło, powiem nawet, że niewiele się zmieniło. No chyba, że weźmiemy pod uwagę postępy w całowaniu.
A podróży w czasie jakoś za mało.

Główna bohaterka nadal mnie irytuje, a jej ukochany jeszcze bardziej. W drugim tomie nic się nie wyjaśniło, powiem nawet, że niewiele się zmieniło. No chyba, że weźmiemy pod uwagę postępy w całowaniu.
A podróży w czasie jakoś za mało.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książeczka obowiązkowa dla każdego miłośnika kotów. Równie zabawna jak prawdziwa - jako właścicielka kota podpisuję się pod każdym zdaniem. Szkoda tylko, że taka krótka - obiecująco brzmi jednak "cdn..." na ostatniej stronie. Nie mogę się doczekać :)

Książeczka obowiązkowa dla każdego miłośnika kotów. Równie zabawna jak prawdziwa - jako właścicielka kota podpisuję się pod każdym zdaniem. Szkoda tylko, że taka krótka - obiecująco brzmi jednak "cdn..." na ostatniej stronie. Nie mogę się doczekać :)

Pokaż mimo to