Papaja

Profil użytkownika: Papaja

Osw. Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 10 lata temu
48
Przeczytanych
książek
63
Książek
w biblioteczce
8
Opinii
12
Polubień
opinii
Osw. Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Powieść o problemach nastolatki, czy może raczej podręcznik psychologiczny?
"Panna Nikt" Tomka Tryzna to z pewnością pozycja, którą powinna mieć na swoim koncie każda współczesna nastolatka (a także nastolatek), która ma małe problemy ze zrozumieniem siebie, otoczenia i określeniem swoich wartości. Mogłabym przytoczyć Wam tu fabułę, jednak to nie takie proste, ponieważ trudno określić o czym dokładnie opowiada owa książka... Zwłaszcza, że narrator jest pierwszoosobowy. Pan Tomek pisze jako piętnastoletnia dziewczyna, która na pierwszy rzut oka przypomina nam ośmioletnie dziecko, a cała jej ... dość brutalna moim zdaniem historia, rozpoczyna się "od pierwszego krwi płynienia"...
Zaciekawiłam Was? Chcielibyście wiedzieć o książce więcej?
Gdzie możecie ją dostać - prawdopodobnie szkolna biblioteka posiada chociaż jeden tom, ale księgarnie z pewnością również są zaopatrzone w tą pozycję.
A teraz może jakiś cytat, który zaostrzy wasz apetyt?
„Żeby pomagać innym- mówi Pimpuś- trzeba najpierw pomóc sobie. Cóż to za komiczny widok, gdy ślepy prowadzi ślepego.”
Apayan.

Powieść o problemach nastolatki, czy może raczej podręcznik psychologiczny?
"Panna Nikt" Tomka Tryzna to z pewnością pozycja, którą powinna mieć na swoim koncie każda współczesna nastolatka (a także nastolatek), która ma małe problemy ze zrozumieniem siebie, otoczenia i określeniem swoich wartości. Mogłabym przytoczyć Wam tu fabułę, jednak to nie takie proste, ponieważ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Naprawdę chciałabym napisać jakąś dobrą recenzję mojej ukochanej pozycji, jaką jest "Charlie" Stephena Chbosky, która oddałaby jak wspaniała jest ta książka, ale po prostu nie umiem... Na samą myśl tylko mam dziwne uczucia... No ale spróbuję...

Gdy tylko spojrzałam na okładkę, powiedziałam wyraźne NIE.
Od razu mnie odepchnęła, niemal wyczuwałam na odległość kolejne pisemko a la "50 twarzy Greya", którym zachwycałoby się całe pokolenie... Mimo to pod namową koleżanki, z okładki przeniosłam wzrok na pierwsze strony.
Znów odrzucenie...
Zawsze myślałam, że pierwsze 3-4 strony, to ma być ta zachęta, która ma sprawić, że czytelnik chce wiedzieć co będzie dalej. Tutaj tak nie było... Wręcz na myśl przyszła mi inna książka, "Skóra". Pamiętałam jednak, że bardzo mi się podobała, więc przebrnęłam dalej, nieświadomie pozwalając sobie zatopić w morzu przemyśleń głównego bohatera, który z każdym kolejnym słowem ciekawił mnie coraz bardziej.
Były momenty, do których wracałam, jednak nie dlatego, że było coś niezrozumiałego a dlatego, że po prostu były tak świetne, że chciałam je przeczytać jeszcze raz i jeszcze...
Koniec był dla mnie jak uderzenie czymś ciężkim w głowę z zaskoczenia. Zabolało, nie wiedziałam co się dzieje... Podświadomie chciałam więcej, chciałam wiedzieć co dalej. W miarę jednak zastanawiania się doszłam do wniosku, że autorka zakończyła w idealnym momencie. Rozwiązanie zagadki, która przeplata się przez treść a zarazem jest jej meritum dosłownie zwaliło mnie z nóg. Nie tego się spodziewałam, naprawdę... Wyobrażałam sobie coś kompletnie innego.
Sam sposób pisania tej odważnej moim zdaniem powieści, za pomocą listów znów przywodzi mi na myśl Draculę, choć tam pojawiały się jeszcze zapiski z dzienników bohaterów. Mimo to i tak jestem zachwycona.
Uważam jednak, że ta pozycja nie jest dla wszystkich. Właściwie jest dla tej nielicznej garstki ludzi, która zdoła zrozumieć przekaz jaki stara się wpoić w umysły czytelników autor. Co narkotyki naprawdę robią z człowiekiem... Nie każdy "inny" musi być taki z własnej winy... Mniejszości seksualne, nieodwzajemnione miłości... Historia z życia wzięta...
Sami bohaterowie zostali wspaniale przedstawieni. Różnorodność charakterów, zachowań...
Choćbym nie wiem jak chciała nie jestem w stanie przyczepić się czegokolwiek...

A o to wiersz, który nie jest spoilerem a może w jakiś sposób zachęci do przeczytania tej książki:

Raz na żółtej kartce w zielone linie
napisał wiersz.
Zatytułował go Chops,
bo tak nazywał się jego pies
i o nim właśnie ten wiersz.
Nauczyciel postawił mu piątkę
i przyznał specjalne wyróżnienie.
Matka uściskała go i powiesiła wiersz na drzwiach kuchni
i odczytywała go ciotkom.
To było w roku, kiedy ojciec Tracy zabrał dzieciaki do zoo
I pozwolił im śpiewać w autobusie,
I urodziła mu się siostrzyczka
z małymi paznokietkami i łysą główką.
Jego matka i ojciec ciągle ją całowali,
A dziewczyna z sąsiedztwa wysłała mu
Walentynkę podpisaną rządkiem iksów.
Zapytał wtedy ojca co to znaczy.
Ojciec zawsze kładł go do łóżka.
I zawsze pamiętał, żeby go utulić na dobranoc.


Raz na białej kartce w niebieskie linie
napisał wiersz
I zatytułował go Jesień,
Bo tak nazywała się pora roku
I o tym był ten wiersz.
Nauczyciel postawił mu piątkę
i poprosił go, żeby pisał jaśniej.
Matka tym razem nie powiesiła wiersza na drzwiach kuchni,
bo były świeżo pomalowane.
Dzieciaki powiedziały,
że ojciec Tracy pali cygara
I zostawia pety na kościelnej ławce,
które czasami wypalają dziury,
To było w roku, kiedy jego siostra dostała okulary
z grubymi szkłami i w czarnych oprawkach.
Dziewczyna z sąsiedztwa roześmiała się,
kiedy poprosił ją, żeby poszli na spotkanie ze Świętym Mikołajem,
A dzieciaki powiedziały mu,
dlaczego jego matka i ojciec bez przerwy się całowali.
Jego ojciec już nie utulał go do snu,
I wściekał się,
Kiedy go wołał.

Raz na kartce wyrwanej z notesu
napisał wiersz.
Zatytułował go Pytania o niewinność,
bo to pytanie dotyczyło jego dziewczyny
I o tym był ten wiersz.
Profesor postawił mu piątkę
i dziwnie na niego popatrzył,
A jego matka nie powiesiła tego wiersza na kuchennych drzwiach,
bo nigdy go jej nie pokazał.
To był rok, w którym umarł ojciec Tracy,
A on zapomniał,
Jakie jest zakończenie Credo,
Przyłapał siostrę,
Jak obściskiwała się z kimś na werandzie.
Jego matka i ojciec nigdy się już nie całowali
ani nawet nie rozmawiali ze sobą.
Dziewczyna z sąsiedztwa za bardzo się malowała
I kiedy ją całował, dostawał od tego ataku kaszlu,
ale mimo to ją całował.
bo tak się robi.
O trzeciej nad ranem położył się do łóżka.
Jego ojciec głośno chrapał.

I dlatego zaczął pisać kolejny wiersz
na kawałku papierowej torby.
Zatytułował go Absolutnie nic,
Bo o tym był ten wiersz.
Sam sobie postawił piątkę
I cięcie na każdym cholernym nadgarstku.
Powiesił wiersz na drzwiach łazienki,
Bo tym razem nie miał szans dotrzeć do kuchennych drzwi. "

Naprawdę chciałabym napisać jakąś dobrą recenzję mojej ukochanej pozycji, jaką jest "Charlie" Stephena Chbosky, która oddałaby jak wspaniała jest ta książka, ale po prostu nie umiem... Na samą myśl tylko mam dziwne uczucia... No ale spróbuję...

Gdy tylko spojrzałam na okładkę, powiedziałam wyraźne NIE.
Od razu mnie odepchnęła, niemal wyczuwałam na odległość kolejne pisemko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Och, Adrian...

Och, Adrian...

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Papaja

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [5]

Richelle Mead
Ocena książek:
7,5 / 10
38 książek
7 cykli
1717 fanów
Stephen King
Ocena książek:
7,0 / 10
169 książek
14 cykli
15917 fanów
J.K. Rowling
Ocena książek:
7,8 / 10
44 książki
14 cykli
11347 fanów

Ulubione

Richelle Mead W mocy ducha Zobacz więcej
Richelle Mead Akademia wampirów Zobacz więcej
Richelle Mead Przysięga krwi Zobacz więcej
Richelle Mead Przysięga krwi Zobacz więcej
Richelle Mead Pocałunek cienia Zobacz więcej
Richelle Mead W mocy ducha Zobacz więcej
Richelle Mead Akademia wampirów Zobacz więcej
Richelle Mead Przysięga krwi Zobacz więcej
Richelle Mead Złota Lilia Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
47
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
12
razy
W sumie
wystawione
49
ocen ze średnią 7,8

Spędzone
na czytaniu
337
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]