Naprawdę niezła. Najciekawsze: dowcipnie przerysowane poglądy współcześnie wyznawane przez ludzi. Idee "wiszące w powietrzu" i tworzące atmosferę czasów. Ich wygasanie i narodziny, co jest boleśnie i całkiem cieleśnie związane z życiem i śmiercią ludzi. Główny bohater, zwiędły, rozczarowany sobą dziennikarz B., trafia niechcący na istną wojnę idei i interesów. Sytuacja go nieco przerasta, a ponieważ na wojnie nikt nie może pozostać "poza", zostaje nieźle poturbowany, nie podejmując przy tym do końca decyzji, czy bierze udział, czy nie. I w czym:) Jedyną sprawą, która go bardziej angażuje, prócz fizycznego przetrwania, jest namiętność do pięknej kobiety, ale i to jest zbyt trudne w realu, wobec czego bohater ostatecznie ucieka od świata w marzenia o romantycznej miłości.
Nie mogę się zdecydować, czy autor swoim bohaterem pogardza - za brak kręgosłupa i uciekanie od wyborów, czy widzi w jego wahaniu resztki ludzkich, zdrowych odruchów - współczucia i skrupułów.

Naprawdę niezła. Najciekawsze: dowcipnie przerysowane poglądy współcześnie wyznawane przez ludzi. Idee "wiszące w powietrzu" i tworzące atmosferę czasów. Ich wygasanie i narodziny, co jest boleśnie i całkiem cieleśnie związane z życiem i śmiercią ludzi. Główny bohater, zwiędły, rozczarowany sobą dziennikarz B., trafia niechcący na istną wojnę idei i interesów. Sytuacja go...