Bozia kocha, Bozia radzi, Bozia nigdy Cię nie zdradzi...
"Brak poczucia jedności z Bogiem jako wynik konfliktu dziecka z matką"
"Dorosłość oznacza wejście w stałą więź z Bogiem i Jezusem"
"Bóg jest naszym ostatecznym rodzicem, matka tylko przygotowuje dziecko do więzi z nim"
...
To jest książka Religijno (katolicko) - psychologiczna z naciskiem na religię jednak, a nie psychologię.

Jeśli pominiemy masę cytatów i biblijnych przypowieści, pozostaną nam powtarzane w każdym rozdziale te same porady - znajdź sobie przyjaciół, albo grupę wsparcia.

Książka opisuje kilka rodzajów błędów wychowawczych i każde 10-15 stron z sześciu rozdziałów o typach mam będzie dobrym poradnikiem "jak nie wychowywać dziecka" i jakie problemy emocjonalne może mieć w dorosłym życiu, jeśli je tak jednak wychowamy.

Jest też motyw ustalania granic w relacjach z matką. Pomysł bardzo ciekawy, ale w całej książce poświęcono mu zaledwie 4-5 stron.

Umysły autorów przesłoniło niesienie miłosierdzia nad wiedzę psychologiczną i tak w przypadku matki toksycznej, która używa wobec dziecka przemocy, co podchodzi pod rodzinę dysfunkcyjną (patrz dowolne publikacje poświęcone DDA i DDD - szczególnie polecam "Wsparcie" Tommyego Hellstena), zalecają, wbrew terapii dla DDA/DDD, przeproszenie matki i wzięcie na siebie odpowiedzialności, jako, że, cytuję "dziecko też krzywdzi matkę". Dla wyjaśnienia - DDA i DDD muszą nauczyć się przestać czuć odpowiedzialne za to, co zrobili im rodzice, a nie na odwrót.

Ponadto na równi z psychoterapią autorzy stawiają... czytanie Biblii (sic!)

Ogólne objawy zaburzeń dzieci różnych typów opisanych tu matek pokrywają się w 90% z zaburzeniami u DDA/DDD, jednak autorzy zręcznie omijają ten jakże istotny temat, jakim jest uświadomienie dorosłemu dziecku, że ten problem go dotyczy.

Reasumując - treść książki nie ma nic wspólnego z jej tytułem i obietnicami na okładce.

Pozycja może być wartościowa jedynie dla młodych matek pod kątem - jak nie wychowywać dziecka. Jeśli jednak będą ją one czytać, polecam tak jak wyżej, przeczytanie wyłącznie 10-15 stron z sześciu rodziałów zaczynających się od "Mama".

Bozia kocha, Bozia radzi, Bozia nigdy Cię nie zdradzi...
"Brak poczucia jedności z Bogiem jako wynik konfliktu dziecka z matką"
"Dorosłość oznacza wejście w stałą więź z Bogiem i Jezusem"
"Bóg jest naszym ostatecznym rodzicem, matka tylko przygotowuje dziecko do więzi z nim"
...
To jest książka Religijno (katolicko) - psychologiczna z naciskiem na religię jednak, a nie...