Już wstęp do tej książki jest zapowiedzią prawdziwej uczty intelektualnej, kiedy autorka tylko symbolicznie wskazuje czytelnikowi jaki wpływa na kulturę Zachodu i chrześcijaństwa miało Bizancjum, co po sobie pozostawiło i co, co powstało w czasach jego świetności i do dzisiaj ma na nas wpływ. To robi na czytelniku największe wrażenie - jak wiele zawdzięczamy Cesarstwu Wschodniemu i jak niesłusznie było oceniane przez wieki w negatywny sposób.

Na Bizancjum patrzymy wielokierunkowo: jego rolę w ówczesnym świecie, architekturę, zakorzenienie i rozwój chrześcijaństwa, podział na cesarstwo wschodnie i zachodnie, prawo, walkę z islamem i tarczę jaką było dla Europy Zachodniej oraz polityczno-kulturowe promieniowanie na praktycznie cały znany ówcześnie świat.

Nie jest to praca chronologiczna, wręcz przeciwnie. Mamy kilkadziesiąt rozdziałów w formie wykładów jak to ujęła Herrin dla "zwykłych ludzi", kilka map i wklejkę ze zdjęciami. Wyjaśnione są ważniejsze pojęcia, zwroty, zjawiska. Zwracana jest uwaga na jakieś wydarzenie lub osobę które miały ówcześnie ogromny wpływ na cesarstwo, a niejednokrotnie dalsze losy i kształt Europy, historię, światopoglądy. W wielu rozdziałach pokazane są przez pryzmat Bizancjum losy tworzącej się chrześcijańskiej Europy. Na końcu rozdziałów są zgrabne podsumowania tematu - na wszelki wypadek, gdyby ktoś jednak uznał że podano zbyt dużo dat, nazwisk i ujęto za wiele wątków.

Dobra lektura dla kogoś kto chciałby ogólnie zapoznać się i zachwycić pięknem i głębią tematu. Dobrze się czyta.

Już wstęp do tej książki jest zapowiedzią prawdziwej uczty intelektualnej, kiedy autorka tylko symbolicznie wskazuje czytelnikowi jaki wpływa na kulturę Zachodu i chrześcijaństwa miało Bizancjum, co po sobie pozostawiło i co, co powstało w czasach jego świetności i do dzisiaj ma na nas wpływ. To robi na czytelniku największe wrażenie - jak wiele zawdzięczamy Cesarstwu...