Nie zgadzam się z opinią, że "motłoch nie rozumie niektórych dzieł". Jak często zdarzało się, że Oscara czy jakąkolwiek inną prestiżową nagrodę dostawały filmy i było to ogromne zaskoczenie. Często później dowiadywałam się z internetu, gazet, telewizji, że to ja nie zrozumiałam przekazu, ukrytych metafor... Jak bym była jakimś chłopem w w XVIII wieku, który technikę może uznawać z magię, bo nie opłaca się mu niczego tłumaczyć. Podobnie mam z "Kordianem" Dopiero po przeczytaniu streszczenia i innych materiałów, dowiedziałam się, co Słowacki chciał mi przekazać. I wcale, a wcale się z tym nie zgadzam. Rozumiem, że to romantyzm. Wszystko musi być rozmyte itd, ale no bez przesady, nie dopisujmy takiej filozofii do wszystkiego! Prawie jak przy czterdzieści cztery Mickiewicza, który wielokrotnie pytany, odpowiadał zawsze, że jest to liczba zupełnie przypadkowa. Ależ oczywiście teorii jest tyle, że miałam o tym nawet osobną lekcję (sic!) I jeszcze to, że na każdej stronie jest odwołanie, co Słowacki parafrazował. Myślałam, że przy "Balladynie" wyolbrzymiają to inspirowanie się "Snem nocy letniej" i takie było zamierzenie Słowackiego, aby zrobić taką nową interpretację, ale to już kolejny taki dramat. To chyba nawet ja mogę zacząć pisać. "Kordiana" moim zdaniem ratuje jedynie otwarte zakończenie, chociaż marna zasługa Słowackiego, który chciał przecież trylogii. A oczywiście w opracowaniu dowiedziałam się, że Kordian miał przeżyć. Także chyba jedyny plus stał się dla mnie właśnie minusem. Zawsze wolałam Słowackiego od Mickiewicza przez piękny "Testament" pierwszego i zepsute życie według mnie drugiego, ale widzę, że mocno się pomyliłam i chyba do Słowackiego pozostanie mi sentyment do czasów przed przeczytaniem "Kordiana".

Nie zgadzam się z opinią, że "motłoch nie rozumie niektórych dzieł". Jak często zdarzało się, że Oscara czy jakąkolwiek inną prestiżową nagrodę dostawały filmy i było to ogromne zaskoczenie. Często później dowiadywałam się z internetu, gazet, telewizji, że to ja nie zrozumiałam przekazu, ukrytych metafor... Jak bym była jakimś chłopem w w XVIII wieku, który technikę może...