Klub Matek Swatek

Okładka książki Klub Matek Swatek
Ewa Stec Wydawnictwo: Otwarte Cykl: Klub Matek Swatek (tom 1) Seria: Otwarte dla Ciebie. Romans literatura piękna
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Klub Matek Swatek (tom 1)
Seria:
Otwarte dla Ciebie. Romans
Wydawnictwo:
Otwarte
Data wydania:
2010-08-23
Data 1. wyd. pol.:
2010-08-23
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375150681

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
877 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
726
232

Na półkach:

Od czasu do czasu mój czytelniczy mózg domaga się lekkiej strawy. Czegoś lekkiego, odprężającego, zabawnego, dowcipnego. Jednym słowem - moje czytelnicze "ja" czasami potrzebuje czytadła. Najlepiej takiego babskiego. Ach i popełniłam wartościowanie. Jednak niejednokrotnie w tym miejscu tłumaczyłam (się), że nie taka kobieca literatura straszna jak ją malują.

Na "Klub Matek Swatek" miałam ochotę od dawna. Polowałam w konkursach, w końcu - wykazując się chyba pierwszy raz czytelniczą cierpliwością - doczekałam się kieszonkowego wydania i zainwestowałam całe 10 zł. Nie zmniejszyło to mojego apetytu na tę książkę, jednak powędrowała na półkę i czekała. Jak mówi jedna z najprawdziwszych prawd czytelniczych - do własnych książek najdalej. Jednak pojawiła się okazja - a mianowicie kontynuacja (recenzja już wkrótce). Jako, że porządek być musi - "KMS" został ściągnięta z półki i ... pochłonięta w piękną , jesienną niedzielę.

Mamy główną bohaterkę - Ankę, nauczycielkę po 30., niezamężną. Jako, że nie zapowiada się rychła zmiana stanu cywilnego - matka Anki, Beata biadoli i naciska. Z pomocą przychodzą przyjaciółki Beaty - szalone babeczki w trakcie menopauzy. Działają one pod szpiegowskim kryptonimem KMS, która to organizacja zajmuje się stwarzaniem przypadków w wyniku których opieszałe pociechy zakładają swoje gniazdka. Metody mają iście profesjonalne i bezpardonowe, a skuteczność ich działań bywa porażająca. Anka kupuje okazyjnie mieszkanie od ... prostytutki, która urządziła w tym miejscu klasyczną dziuplę (jakkolwiek to słowo w tym zestawieniu brzmi). Ów panna lekkich obyczajów, o pseudonimie Sowa, zostawiła jednak po sobie kilka niezałatwionych spraw ...

Intryga - godna porównania z Joanną Chmielewską (którą uwielbiam!). Tu się wszystko mota, zakręca, absurdzi. Ewa Stec pakuje przeogromną dawkę ironii w dialogi postaci. Humor stoi na dobrym, momentami wyśmienitym, poziomie (babcia Anki - dla mnie pierwsza klasa!). Akcja płynie wartko, wątki gmatwają się, nakładają, w pewnym momencie pogubiłam się totalnie w wątku gangsterskim. Jeśli jednak potraktujemy książkę jako rozrywkę - nie zawiedziemy się. Momentami detale wydają się być bardzo nierealistyczne, ale nie przeszkadza to w ogólnym odbiorze książki.

Głównym atutem - dla mnie - były dialogi i postaci wyciągnięte niemal żywcem z kryminałów Joanny Chmielewskiej. Parokrotnie (a wierzcie mi na słowo - rzadko to popełniam) zdarzyło mi się wybuchnąć gromkim śmiechem (torturowanie Edzia, scena cmentarna). Na plus przy ocenie zapracowała też próba zawiązania akcji w sposób (na szczęście!) niezbyt szablonowy. Ubawiłam się przy KMS przednio.

Podsumowując - idealna książka na weekend, plażę, podróż transportem publicznym (uwaga na współpasażerów - vide: wybuchy śmiechu). Zabawna, lekka, przerysowana, ale zdecydowanie odprężająca. Idealna dla kobiet od 25 roku wzwyż. Pozostaje gorąco prosić Tego Na Górze, żeby nie natchnął naszych Rodzicielek i nie popchnął ku takim działaniom. A książkę polecam jako odstresowywacz.

http://bazgradelko.blogspot.com

Od czasu do czasu mój czytelniczy mózg domaga się lekkiej strawy. Czegoś lekkiego, odprężającego, zabawnego, dowcipnego. Jednym słowem - moje czytelnicze "ja" czasami potrzebuje czytadła. Najlepiej takiego babskiego. Ach i popełniłam wartościowanie. Jednak niejednokrotnie w tym miejscu tłumaczyłam (się), że nie taka kobieca literatura straszna jak ją malują.

Na "Klub Matek...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 172
  • Chcę przeczytać
    572
  • Posiadam
    234
  • Ulubione
    43
  • 2014
    22
  • 2012
    19
  • Teraz czytam
    16
  • 2011
    14
  • Literatura polska
    12
  • Chcę w prezencie
    12

Cytaty

Więcej
Ewa Stec Klub Matek Swatek Zobacz więcej
Ewa Stec Klub Matek Swatek Zobacz więcej
Ewa Stec Klub Matek Swatek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także