rozwiń zwiń

Zatrzymajcie świat, chcę wysiąść!

Okładka książki Zatrzymajcie świat, chcę wysiąść!
Krystyna Boglar Wydawnictwo: Siedmioróg literatura młodzieżowa
128 str. 2 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
Siedmioróg
Data wydania:
1997-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Liczba stron:
128
Czas czytania
2 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
8371625804
Średnia ocen

                6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Gucio i Cezar Krystyna Boglar, Bohdan Butenko
Ocena 7,7
Gucio i Cezar Krystyna Boglar, Bo...
Okładka książki Klementyna lubi kolor czerwony Krystyna Boglar, Bohdan Butenko
Ocena 6,9
Klementyna lub... Krystyna Boglar, Bo...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
248 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
692
318

Na półkach: ,

No większej bzdury już dawno nie czytałam! Dyndające wątki, strzelby, które nie wystrzeliły i pseudofilozoficzne rozważania "o Polakach i Polaczkach". Owszem, sprawnie napisana, to autorce trzeba przyznać, ale kompletnie niewiarygodna. (I nie chodzi mi tu o sam fakt porwania samolotu, to akurat ograny chwyt fabularny, ale wiarygodny.)
Fabuła oczywiście pretekstowa, chodziło o zgromadzenie jak najwiekszej ilości Polaków, tak by każdy był z innego środowiska i takie wypreparowane okazy potem autorka mogłaby przebijać szpileczkami i wygłaszać na ich temat wzniosłe "prawdy".
A teraz uwaga, SPOILERY!!
Nawet jeśli w życiu zdarzają się (osobiście nie słyszałam o takim przypadku, no ale załóżmy) wypadki porwania samolotu równocześnie przez dwa zwalczające się gangi, to jednak literacko jest to wysoce nieprawdopodobne i musiałby to być świetny autor, żeby czytelnika przekonać, że i tu miało prawo coś takiego się zdarzyć. Mnie nie przekonało.
Z początku nie wiedziałam co czytam. Groteskę? Komedię? Spodziewałam się powieści dla młodzieży. A dostałam jakichś gości rodem z pirata Rabarbara, strzelających do wszystkiego, co się rusza i nawet nie mam pojęcia po co włąściwie porwali samolot, ani co im z tego przyjdzie. Miałam wrażenie, że oni sami nie wiedzieli. Porwali samolot, bo autorka kazała porwać i przetrzymać pasażerów przez ok 20 godzin w ciasnej puszce w Niewiadomogdzie, ale co dalej - nie wyjaśniła.
Więc łazili po pokładzie, robili groźne miny, co jakiś czas znajdywali pretekst by kogoś zabić lub pobić, zakładali ładunki wybuchowe i żądali wydania jakiegoś Kinga, o którym nikt nie wiedział, jak wygląda ani kim jest.
A potem było już tylko gorzej.
Oczywiście bardzo szybko domyśliłam się kto jest poszukiwanym Kingiem, tropy były podane na tacy i oznaczone czerwonymi chorągiewkami, ale OK, młody czytelnik mógł nie być tak bystry.
To że trup ściele się gęsto, niech będzie, to jest prawdopodobne, chociaż dziwne, że porywacze raz sami strzelają, a za chwilę związują swojego strzelającego kompana i zamykają go w luku bagażowym.
To, że bohaterka z byle powodu dostaje cios a to w szczękę, a to w głowę - owszem, zdarza się. Ale że jej te ciosy nie robią krzywdy, bolą, ale już po chwili się otrząsa i ani siniaka, ani krwi - cyborg nie dziewczyna.
No i oczywiście wzbudza miłość głównego porywacza - Mary Sue w czystej postaci! Ale niech będzie.
Zachowanie kapitana to już kompletnie niewiarygodne. Podobnie zresztą sposób w jaki porywacze tegoż kapitana traktują. Chyba do końca nie wiedzieli czy będzie im potrzebny czy nie, ani do czego. Autorka nie wyjaśniła.
Autorce był potrzebny żeby pokazać faceta, który ma żonę, dzieci i kochankę. Chyba, nie jestem pewna do końca.
I jeszcze ten nieszczęsny kardiamid z kofeiną, o który się zabijają, bo stewardessa ma tylko dwa zastrzyki, a to panaceum i na ból i na rany i w ogóle na wszystko. Przegrywa tylko z morfiną, ale morfiny na pokładzie oczywiście nie ma.
Ale wszystko przebiło zakończenie!
(Uwaga, potężny spoiler! Zdradzam zakończenie)
Wyobrażacie sobie że terrorystów, z zimną krwią zabijających każdego pasażera, który ośmielił się zrobić lub powiedzieć coś, co im się nie spodobało, a innych (nawet kobiety) z byle powodu i bez skrupułów walących a to pięścią w twarz, a to kolbą w głowę, takich właśnie gości konkurencyjny terrorysta (ten poszukiwany, ukrywający się na pokładzie w przebraniu przez całą książkę) trzyma w szachu słowami: "Jeden ruch i ona zginie!"?
Gdyby "ona" była, powiedzmy, córką, żoną, kochanką lub szefem terrorystów - może zrozumiałabym sytuację.
Ale "ona" to była po prostu jedna z pasażerek. Różniła się tylko tym, że autorka uczyniła ją pierwszoplanową bohaterką, narratorką całej książki. Nie mogła więc zginąć, bo książka skończyłaby się o ułamek sekundy za wcześnie. Terroryści to rozumieli - póki żyje bohaterka, póty oni zyją na kartach tej książki.
Gdyby to była fantasy w stylu Cornelii Funke, i ja bym zrozumiała ten zabieg.
Ale to miała być literatura obyczajowa. I z powodu kompletnie spieprzonego zakończenia odkładam książkę na półkę z gniotami.
NIE polecam.

No większej bzdury już dawno nie czytałam! Dyndające wątki, strzelby, które nie wystrzeliły i pseudofilozoficzne rozważania "o Polakach i Polaczkach". Owszem, sprawnie napisana, to autorce trzeba przyznać, ale kompletnie niewiarygodna. (I nie chodzi mi tu o sam fakt porwania samolotu, to akurat ograny chwyt fabularny, ale wiarygodny.)
Fabuła oczywiście pretekstowa, chodziło...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    412
  • Chcę przeczytać
    45
  • Posiadam
    17
  • Ulubione
    15
  • Z biblioteki
    2
  • Młodzieżowe
    2
  • Biblioteka
    2
  • Dawno temu
    2
  • Literatura polska
    2
  • 2002 i wcześniej
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zatrzymajcie świat, chcę wysiąść!


Podobne książki

Przeczytaj także