Ponura historia, tak jak ponure i brutalne były czasy niewolnictwa i po jego zniesieniu, na amerykanskim Południu.
Historia o rasiźmie, bigoterii i obłudzie białych, którzy mając na ustach słowo Boże, ziali fanatyczną nienawiścią do "czarnych podludzi". To panorama społeczeństwa, w którym należy się określić, czy jest się białym czy czarnym, gdyż nie ma miejsca na brak przynależności czy łączenia poglądów.
Jeden z bohaterów nie może odnaleźć swojej tożsamości, nosi w sobie piętno Murzyna, będąc w 1/4 krwi murzyńskiej, choć wygląda i żyje jak biały.
Doświadczenia z okresu dzieciństwa , brak rodziców , surowy i fanatyczny opiekun, wypaczają mu charakter. Jego życie to ciągła ucieczka i pogarda dla jednych i drugich, co ostatecznie doprowadza do tragedii.
To opowieść o miłości i poddaniu, a także uległości kobiet wobec mężczyzn, poniżaniu i sprowadzaniu je do roli przedmiotu i narzędzia Szatana.
Autor snuje swoją brutalną opowieść w trudny i pokrętny sposób ale jakże wciągajacy i pełen niesamowitych emocji, złych i dobrych, bo takie też są.
Akcja przedstawiona jest z różnych perspektyw, snuta przez osoby znające bohaterów lub o nich słyszące , a zabieg retrospekcji zmusza nas do uważnego czytania lub słuchania, wątki na końcu powieści splatają się w calość i dają jakąś nadzieję.
Język jest zawiły i czasami dziwaczny, że trudno go zrozumieć by po chwili zachwycić swoim misternym kunsztem, płynnością i prostotą.
A czy tytuł pasuje do całości? Myślę, że symbolicznie podkreśla znaczenie światła i miesiąca sierpnia, jakby na przekór ciemności umysłów czarnego południa, które wkrótce odejdzie. Znamienne są słowa: " kiedy ludzie, w których płynie inna krew, przestaną się nienawidzić".
Bardzo wymagająca lektura, powiedziałabym nawet, że wybitna. Takie powieści są wyzwaniem dla czytelnika, ale warto czasami się poświęcić, bo nie forma a treść jest wykładnikiem tego co dobre.

Ponura historia, tak jak ponure i brutalne były czasy niewolnictwa i po jego zniesieniu, na amerykanskim Południu.
Historia o rasiźmie, bigoterii i obłudzie białych, którzy mając na ustach słowo Boże, ziali fanatyczną nienawiścią do "czarnych podludzi". To panorama społeczeństwa, w którym należy się określić, czy jest się białym czy czarnym, gdyż nie ma miejsca na brak...