Lekcja martwego języka

Okładka książki Lekcja martwego języka
Andrzej Kuśniewicz Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
187 str. 3 godz. 7 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
1986-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1977-01-01
Liczba stron:
187
Czas czytania
3 godz. 7 min.
Język:
polski
Tagi:
powieść polska - 20w.
Średnia ocen

                6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
113 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
890
226

Na półkach:

Andrzej Kuśniewicz swą pasję literacką realizował dwutorowo: lewą ręką ochoczo spisywał donosy na swoich kolegów, prawej używał zaś do tworzenia literatury rozumianej bardziej tradycyjnie. Nie jestem powołany, by oceniać czy rozliczać działalność lewicy; spodobało mi się jednak, co czyniła prawica.

Trwa ostatni rok Wielkiej Wojny, nazwanej później I wojną światową. Porucznik armii austro-węgierskiej, Alfred Kiekeritz, zjeżdża do niewielkiej miejscowości w Galicji, by z dala od frontu leczyć się z gruźlicy. Tylko czy porucznika, trochę zapóźnionego i nieco skarlałego dekadenta, cokolwiek jest jeszcze w stanie uratować?

Toczy go bowiem nie tylko choroba ciała, ale i duszy. Za dużo napatrzył się na wojnę, zbyt często zabijał. Zobojętniał i zatracił miarę moralną. Nie przypadkiem w końcowym stadium swej choroby zwraca się ku Nietzschemu. Na tym jednostkowym przykładzie widać, jak I wojna światowa, która dzięki rozwojowi techniki wzniosła machinę śmierci na nowy poziom, przekroczyła pewną granicę, przyszykowała w powszechnej świadomości grunt pod wydarzenia drugiej.

Co ciekawe (i niezbyt poprawne politycznie), w ujęciu autora wyrazem degeneracji porucznika jest również jego nie do końca uświadomiony, najwyraźniej mocno w myśl nauk Freuda wyparty homoseksualizm. Zastępczą satysfakcję seksualną znajduje więc narrator w akcie zabijania, co szczególnie czytelne staje się pod koniec powieści.

A ta jest cała przeniknięta symboliką śmierci. Kończą się istnienia zwierząt zamienionych w myśliwskie trofea. Kończy się życie porucznika, kończy się wojna i kolejny rozdział niewinności człowieka. Kończy się jesień i cykl przyrody. Kończy się wreszcie Monarchia Austro-Węgierska, pewien porządek świata. I fascynuje mnie, jak pojawiające się pod koniec utworu autotematyczne wstawki w dziwny sposób wpisują w ten wszechogarniający nastrój, dyktat Kostuchy. Bo przecież kończy się i sama powieść.

A „Lekcja martwego języka” okazuje się ostatecznie lekcją dość uniwersalną, bo obok zbiorowego wymiaru ludzkiego miotania, niesie również opis egzystencjalnego dramatu, z którym każdy z nas musi się zmierzyć samotnie. Porucznik Kiekeritz próbuje oswoić śmierć poprzez nadanie jej mitologicznego znaczenia, poprzez zastąpienie religii sztuką i choć czyni to w sposób głęboko wykoślawiony, sama recepta nie jest może wcale ostatnią z możliwych dróg uporania się z ludzką kondycją.

Andrzej Kuśniewicz swą pasję literacką realizował dwutorowo: lewą ręką ochoczo spisywał donosy na swoich kolegów, prawej używał zaś do tworzenia literatury rozumianej bardziej tradycyjnie. Nie jestem powołany, by oceniać czy rozliczać działalność lewicy; spodobało mi się jednak, co czyniła prawica.

Trwa ostatni rok Wielkiej Wojny, nazwanej później I wojną światową....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    166
  • Chcę przeczytać
    103
  • Posiadam
    24
  • Ulubione
    8
  • Literatura polska
    5
  • Teraz czytam
    5
  • 2020
    3
  • Studia
    2
  • Literatura polska
    2
  • Proza
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lekcja martwego języka


Podobne książki

Przeczytaj także