Książka, która nie chciała być czytana

Okładka książki Książka, która nie chciała być czytana David Sundin
Okładka książki Książka, która nie chciała być czytana
David Sundin Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Książka, która nie chciała być czytana (tom 1) literatura dziecięca
36 str. 36 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Książka, która nie chciała być czytana (tom 1)
Tytuł oryginału:
Boken som inte ville bli last
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2022-05-24
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-24
Liczba stron:
36
Czas czytania
36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382025675
Tłumacz:
Anna Czernow
Tagi:
literatura dziecięca śmiech nauka zabawa
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
499
399

Na półkach: ,

Interaktywna książka, choć nie ma tu żadnych guziczków ani przycisków! Śmieszna, zabawna, w stylu "Naciśnij mnie" Tulleta. Po prostu super, polecam!

Interaktywna książka, choć nie ma tu żadnych guziczków ani przycisków! Śmieszna, zabawna, w stylu "Naciśnij mnie" Tulleta. Po prostu super, polecam!

Pokaż mimo to

avatar
762
736

Na półkach: ,

Książeczka jest naprawdę świetna. Znajduje zastosowanie nie tylko do czytania, ale do zabawy z nią. Polecam do lektury w ciągu dnia, gdyż na dobranoc, dziecko wiele straci.
A chodzi o to, żeby brało czynny udział w zabawie.

Humor nie tkwi w samej treści książki, tylko w jej czytaniu, tak jak autor sobie tego zażyczył.
Zaczyna się tym, że dziecko prosi, aby dorosły poczytał mu przed snem bajkę, a konkretnie tą książeczkę.
Dorosły, czyli my wkręceni w tą opowieść, właśnie ją staramy się czytać.
Zwykłe czytanie jest utrudnione, gdyż wszędzie autor poumieszczał chochliki graficzne ,bądź literackie.
A to druk się zmienia do minimalistycznej czcionki, to znowu rośnie.
A to trzeba nagle śpiewać stronę, to znowu czytać , przekręcają ją całą jak wąż dookoła.
Na niektórych stronach brak pewnych dokończeń zdań, wyrazów lub literek albo niektóre głoski zostały pozamieniane.
Pod tym względem jest bogata różnorodność zadań przed czytającym i towarzyszącym mu dziecku.

Wewnątrz książeczki jest też miła niespodzianka w postaci ślicznego zwierzątka, które przypadkowo wskoczyło na stronę książki.
Nie powiem jakie...

I bardzo, bardzo dużo niespotykanych zwrotów akcji w przerzucaniu w przód i w tył karteczek.

Moje młodsze dzieci świetnie się przy niej bawiły, a starszy synek to nawet powtórzył całą geometrię do szkoły, wszystkie figury, wymyślając jak jeszcze można by ulokować tekst książki.
I było naprawdę bardzo wesoło.
Czego i wam wszystkim życzę. A takie rodzinne zabawy bardzo wszystkich do siebie zbliżają.

Książeczka jest naprawdę świetna. Znajduje zastosowanie nie tylko do czytania, ale do zabawy z nią. Polecam do lektury w ciągu dnia, gdyż na dobranoc, dziecko wiele straci.
A chodzi o to, żeby brało czynny udział w zabawie.

Humor nie tkwi w samej treści książki, tylko w jej czytaniu, tak jak autor sobie tego zażyczył.
Zaczyna się tym, że dziecko prosi, aby dorosły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1450
980

Na półkach: ,

Dobór książki dla najmłodszych to w pewnym sensie wyzwanie dla rodziców. Nie mówię tu o tych najprostszych, kontrastowych czy obrazkowych dla maluszków. Tu cieszy praktycznie każda. Schody zaczynają się w momencie, gdy chcemy zainteresować malucha czytaną fabułą i pokazać, że lektura zapewni mu tyle wrażeń co ekran, po którym hasają bohaterowie psiego patrolu. I choć oczywiście sam fakt, że to rodzic jest lektorem danej opowieści jest dla dziecka wartościowy, to jednak - wiem to z doświadczenia - my, rodzice, lubimy szukać publikacji niekonwencjonalnych, które w pewien sposób aktywizują czytającego i włączają go do zabawy. A jeśli i wy szukacie czegoś ciekawego do czytania z maluchami - to szczerze polecam wam "Książkę, która nie chciała być czytana" Davida Sundina

Historia jest bardzo prosta: oto dziecko nie może zasnąć, więc prosi dorosłego, żeby mu poczytał. Znacie tę sytuację, prawda? Tyle że dziecko, które wybiera lekturę, znajduje pewną szczególną książkę. Książkę, która wcale nie chce, by ktoś ją czytał. I dlatego staje okoniem, robiąc wszystko, by to czytanie utrudnić.

W tej opowieści dzieje się wiele nie tylko w tekście, ale i na stronach. Niesforna książka robi, co może, by czytającemu utrudnić zadanie. Tekst to maleje, to rośnie niewyobrażalnie, znika, przestawia litery czy też wije się wokół stron. I choć opiera się na prostym założeniu, sprawia niesamowicie dużo frajdy.

Na uznanie zasługuje już sama koncepcja książki. Intrygujący jest fakt, że mamy do czynienia z książką, która nie chce być przeczytana, a także to, w jaki sposób ten koncept zostaje rozegrany. Sundin nie tylko wykazał się pomysłowością, ale i ciekawą realizacją wstępnego zamysłu.

Jest to książka, która gwarantuje dobrą zabawę, ale wymaga też od rodzica nieco zaangażowania. Warto najpierw przejrzeć treść, by się orientować, czego się spodziewać, a następnie odpowiednio modulować głos i akcentować odpowiednie fragmenty. W ten sposób, wespół z książką, czytający zaangażuje dziecko w lekturę, zbuduje też odpowiednią atmosferę i sprawi, że czytanie tej niewielkiej objętościowo książki będzie bardziej emocjonujące i zabawne, niż mogłoby się wydawać.

"Książka, która nie chciała być czytana" to ciekawy wydawniczy projekt, a przede wszystkim intrygujący koncept, który został brawurowo rozegrany na kilkudziesięciu stronach. Ładnie wydana książka, która wymaga odrobiny zaangażowania, a jednocześnie bawi młodego odbiorcę i udowadnia, że czytanie to niezwykle atrakcyjna forma spędzania wolnego czasu. Bardzo żałuję, że nie miałam takiej książki, kiedy Wojtek był młodszy.

Dobór książki dla najmłodszych to w pewnym sensie wyzwanie dla rodziców. Nie mówię tu o tych najprostszych, kontrastowych czy obrazkowych dla maluszków. Tu cieszy praktycznie każda. Schody zaczynają się w momencie, gdy chcemy zainteresować malucha czytaną fabułą i pokazać, że lektura zapewni mu tyle wrażeń co ekran, po którym hasają bohaterowie psiego patrolu. I choć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
248
247

Na półkach:

"Książka, która nie chciała być czytana" ma intrygujący tytuł, a jak coś zakazane to z chęcią się sięga. Tak też było tym razem. Na początku nie wiedziałam o co chodzi, ale...

👉 Niespotykanie żywa, krnąbrna i absolutnie magiczna książka stworzona przez pewnego zabawnego jegomościa ze Szwecji Słyszałeś kiedyś o książce, która nie chciała być czytana? Nie? To dobrze. Bo to jest właśnie taka książka. Książka, która jest w stanie zrobić wszystko, co w jej mocy, żeby zostawiono ją w spokoju

👉 Zorientowałam się, że ta książka jest idealna dla dzieci! Mało książek jest na rynku, które są w stanie na dłużej zainteresować dziecko, a ta WŁAŚNIE taka jest! Oprawa graficzna jest piękna, odkrywanie fabuł intrygujące, a dziecko czerpie z tego podwójną przyjemność (testowane na chrześnicy). Bardzo fajna książka, idealna dla rodziców z dziećmi!

"Książka, która nie chciała być czytana" ma intrygujący tytuł, a jak coś zakazane to z chęcią się sięga. Tak też było tym razem. Na początku nie wiedziałam o co chodzi, ale...

👉 Niespotykanie żywa, krnąbrna i absolutnie magiczna książka stworzona przez pewnego zabawnego jegomościa ze Szwecji Słyszałeś kiedyś o książce, która nie chciała być czytana? Nie? To dobrze. Bo to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
136

Na półkach:

Fantastyczny pomysł na książkę poprzez zabawę.
Historia niezwykle kreatywnej książki, pełnej szalonych pomysłów, jak nie dać się przeczytać. Zagubione literki, zwijające się słowa, uciekające wyrazy. Wszystko to, co sprawia, że nasza książka jest szalona, przekorna, krnąbrna, intrygująca, zadziorna i zabawna. A Ty musisz się nieźle nagimnastykować językiem i ciałem, żeby ją przeczytać w całości. Dodatkowo to uczta wizualna.
Idealna na poprawę humoru nie tylko dla dzieci. Polecam

Fantastyczny pomysł na książkę poprzez zabawę.
Historia niezwykle kreatywnej książki, pełnej szalonych pomysłów, jak nie dać się przeczytać. Zagubione literki, zwijające się słowa, uciekające wyrazy. Wszystko to, co sprawia, że nasza książka jest szalona, przekorna, krnąbrna, intrygująca, zadziorna i zabawna. A Ty musisz się nieźle nagimnastykować językiem i ciałem, żeby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
382
148

Na półkach:

Uwielbiam te ciche i spokojne wieczory, kiedy mogę bezpiecznie zasiać w fotelu i rozkoszować się lekturą. Ten wieczór nie odbiegał niczym od pozostałych powolnych wieczorów. Chwyciłam kubek z lemoniadą, chwyciłam książkę i gotowa byłam dać się porwać historii. Ale jakież było moje zdziwienie, gdy po otwarciu książki słowa zaczęły uciekać, chować się, zwijać, gubić i robić sobie ze mnie żarty. Uderzyłam pięścią w stół i stwierdziłam, że nie! Ja się nie poddam, przeczytam cię książko, chociaż nie wiem jak bardzo byś tego nie chciała! Już cię prawie mam! Ahh, znów mi słowa uciekły i litery zmieniły kolejność. I na dodatek zjadły moje ciastko! Dobrze, że kot jest bezpieczny. Walczyłam z nią przez chwilę, nie dałam się podejść i jakież było moje zdziwienie, gdy przewracając ostatnią stronę śmiałam się jak dziecko. Tak, tak, wiem, to wszystko brzmi głupio, ale czy mieliście kiedyś do czynienia z książką, która nie chciała być czytana? Nie? No to spróbujcie swoich sił, pogadamy wtedy. 😆

Dość tych wygłupów! Dawno żadna książka nie wprawiła mnie w tak dobry nastrój jak ta. I dawno nie miałam tyle frajdy z jej czytania. Bo koncepcja książki, która nie chciała być czytana jest wprost fenomenalna i angażująca. Wyobrażam sobie te wszystkie dzieciaki nią zachwycone i ich rodziców, którzy czynią magię ją czytając. Chociaż ja, stara baba, zachwyciłam się też niemało, mimo, że to książka przeznaczona raczej do wspólnego czytania dziecka i dorosłego. Ale doceniam jej czar, doceniam, jak jest angażująca, jak trzeba z nią wejść w interakcję, by mieć największą frajdę. No i wizualnie jest tworem przepięknym kojarzącym się ze starszymi drukami. Ten maluszek udowadnia, że nie wszystko czytamy musi być ambitne i być określane jako wartościowe. Czasem wystarczy, by było czystą zabawą i dawało niczym niezmąconą radość.

Uwielbiam te ciche i spokojne wieczory, kiedy mogę bezpiecznie zasiać w fotelu i rozkoszować się lekturą. Ten wieczór nie odbiegał niczym od pozostałych powolnych wieczorów. Chwyciłam kubek z lemoniadą, chwyciłam książkę i gotowa byłam dać się porwać historii. Ale jakież było moje zdziwienie, gdy po otwarciu książki słowa zaczęły uciekać, chować się, zwijać, gubić i robić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
610
610

Na półkach:

„Książka, która nie chciała być czytana” Davida Sundina od Wydawnictwa Zysk to niezwykła lektura, która zaskoczy niejednego czytelnika wywołując uśmiech na twarzach dzieci i dorosłych dzięki swej formie i treści. ☺️ To propozycja dla młodego czytelnika, która zaktywizuje go i zaprosi do zabawy. Znajdziemy tu elementy, których normalnie w książkach nie ma i to jest fajne. Przeczytamy o próbach ucieczki, a także fragmenty trudne do rozszyfrowania oraz inne zaskakujące niespodzianki. To oryginalna książka, która nie poddaje się schematom. 😉 Autor sprawia, że dzięki lekturze świetnie się bawimy czerpiąc radość w trakcie czytania, a książka jest właśnie po to, aby ją czytać. Mamy tutaj zabawy językowe na najwyższym poziomie. Recenzja na blogu: https://mamaizabawa.blogspot.com/2022/08/ksiazka-ktora-nie-chciaa-byc-czytana.html

„Książka, która nie chciała być czytana” Davida Sundina od Wydawnictwa Zysk to niezwykła lektura, która zaskoczy niejednego czytelnika wywołując uśmiech na twarzach dzieci i dorosłych dzięki swej formie i treści. ☺️ To propozycja dla młodego czytelnika, która zaktywizuje go i zaprosi do zabawy. Znajdziemy tu elementy, których normalnie w książkach nie ma i to jest fajne....

więcej Pokaż mimo to

avatar
433
432

Na półkach:

Przypuszczam, że często musicie się nieźle nagimnastykować, żeby wyszukać książkę, która naprawdę zainteresuje Wasze dziecko. Na pewno nie jest łatwo odciągnąć je od ekranu telewizora. Cóż, żyjemy w czasach, w których książka musi mieć to „coś”, by Wasza latorośl chciała chociażby na nią spojrzeć i nie chodzi już tylko o kwestie wizualne, ale przede wszystkim pomysł na intrygującą i zaskakującą fabułę. „Książka, która nie chciała być czytana” autorstwa Davida Sundina zdecydowanie do takich należy, a swoją niebanalnością i oryginalnością bije wiele pozycji na głowę. Już sam tytuł mówi wiele, ale to co się dzieje w środku, przeszło moje najśmielsze oczekiwania.

Tę książkę należy czytać razem z dzieckiem i niestety rodzice muszą sobie troszeczkę zepsuć przyjemność odkrywania z nim fabuły i najpierw przejrzeć ją, by odpowiednie się przygotować, mam tu na myśli modulowanie głosu, zabawy w zamianę literek czy uzupełnianie słów, wreszcie gimnastykę różnego rodzaju z książką. Czyż to ostatnie nie zabrzmiało intrygująco? W tym przypadku to od rodzica dużo zależy, to on zostaje w pewnym sensie partnerem autora i musi się postarać, by wycisnąć z tej publikacji jak najwięcej.

Jeśli chodzi o samą oprawę graficzną, to jest po prostu zachwycająca, bo tutaj chodzi również o to, co się dzieje obok treści i nie mam na myśli samych ilustracji, które są naprawdę oryginalne, ale też zabawy literkami, a konkretnie wyglądem tekstu na stronie. To wszystko wspaniale działa na wyobraźnię. Ma się wrażenie, że ta książka żyje swoim własnym życiem, a przy tym w niebanalny sposób aktywizuje małego czytelnika.

Uważam, że koncept z książką, która nie chciała być czytana jest po prostu znakomity, a realizacja przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Na kilkunastu stronach udało się autorowi pokazać, jak wiele frajdy może dawać czytanie książek, szczególnie kiedy dziecko może liczyć na wsparcie rodzica.

Tłumaczenie: Anna Czernow

PS Nie spodziewałam się, że pozycja dla młodszych dzieci może mi sprawić tyle frajdy!

Dziękuje Wydawnictwu Zysk i S – ka za egzemplarz do recenzji!

Przypuszczam, że często musicie się nieźle nagimnastykować, żeby wyszukać książkę, która naprawdę zainteresuje Wasze dziecko. Na pewno nie jest łatwo odciągnąć je od ekranu telewizora. Cóż, żyjemy w czasach, w których książka musi mieć to „coś”, by Wasza latorośl chciała chociażby na nią spojrzeć i nie chodzi już tylko o kwestie wizualne, ale przede wszystkim pomysł na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
371
162

Na półkach:

Ta książka nie ma historii, za to ma na celu sprawić, żeby odwlec Was od czytania. Jest to świetna interakcja pomiędzy czytelnikiem, a słuchaczem, czyli to naprawdę świetna zabawa. Rozśmiesza i intryguje, ale także nie zachęca do czytania. Tylko czy ktoś faktycznie będzie w stanie się powstrzymać? Jak dla mnie to "Książka, która nie chciała być czytana" właśnie zobowiązuje do przeczytania.

Cała recenzja: http://thediize.pl/recenzje/ksiazka-ktora-nie-chciala-byc-czytana-david-sundin/

Ta książka nie ma historii, za to ma na celu sprawić, żeby odwlec Was od czytania. Jest to świetna interakcja pomiędzy czytelnikiem, a słuchaczem, czyli to naprawdę świetna zabawa. Rozśmiesza i intryguje, ale także nie zachęca do czytania. Tylko czy ktoś faktycznie będzie w stanie się powstrzymać? Jak dla mnie to "Książka, która nie chciała być czytana" właśnie zobowiązuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
693
578

Na półkach:

Dzika radość czytania

Czy książka może nie chcieć być czytana? Okazuje się, że może, utrudniając przy tym żywot czytelnikowi i zwodząc go z każdą kolejną stroną. Kilkanaście lat temu powstała seria Hervégo Tulleta "Naciśnij mnie", skierowana do najmłodszych czytelników, mająca obudzić w nich radość obcowania z książką. David Sundin podjął się zadania stworzenia pozycji, która bazowałaby na takich samych założeniach, ale dla osób z podwyższoną poprzeczką wiekową.

Chyba nikt sięgając po książę Sundina nie spodziewa się tego, co zastanie w środku. Trudno mi uwierzyć, żeby w pewnym momencie ostatecznie nie wywołała ona uśmiechu na twarzy czytającego. Będą próby ucieczki, teksty, które nie dają się przeczytać i wszelkie sposoby utrudnienia życia czytelnikowi – wszystkie chwyty dozwolone.

David Sundin wyszedł naprzeciw oczekiwaniu, że czytać powinno się książki “ambitne” i “wartościowe”, przypominając, że czytanie przede wszystkim powinno dawać radość, a obcowanie z książką powinno być zabawą, a nie męką. Pomysł i wykonanie naprawdę zasługują na brawa – za intrygującą, przewrotną treść i szatę graficzną cieszącą oko. "Książka, która nie chciała być czytana" – wbrew tytułowi – została stworzona po to, by ją czytać i czytać, i za każdym razem odkrywać coś nowego.

Dzika radość czytania

Czy książka może nie chcieć być czytana? Okazuje się, że może, utrudniając przy tym żywot czytelnikowi i zwodząc go z każdą kolejną stroną. Kilkanaście lat temu powstała seria Hervégo Tulleta "Naciśnij mnie", skierowana do najmłodszych czytelników, mająca obudzić w nich radość obcowania z książką. David Sundin podjął się zadania stworzenia pozycji,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    48
  • Chcę przeczytać
    28
  • 2022
    5
  • Posiadam
    4
  • Dla dzieci
    2
  • KOK - książki o książkach
    1
  • Serie
    1
  • 2022 rok
    1
  • Popularnonaukowe
    1
  • Współpraca z WYDAWNICTWEM ZYSK i S-KA
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Książka, która nie chciała być czytana


Podobne książki

Okładka książki Edek pomaga Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 10,0
Edek pomaga Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,0
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...

Przeczytaj także