Kubuś Puchatek. Był sobie Miś

Okładka książki Kubuś Puchatek. Był sobie Miś Jane Riordan
Okładka książki Kubuś Puchatek. Był sobie Miś
Jane Riordan Wydawnictwo: Znak emotikon literatura dziecięca
128 str. 2 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
Once There Was a Bear
Wydawnictwo:
Znak emotikon
Data wydania:
2022-03-14
Data 1. wyd. pol.:
2022-03-14
Liczba stron:
128
Czas czytania
2 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324076338
Tłumacz:
Michał Rusinek
Tagi:
Kubuś Puchatek
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Kocia Szajka i duchy w teatrze Malwina Hajduk, Agata Romaniuk
Ocena 8,0
Kocia Szajka i... Malwina Hajduk, Aga...
Okładka książki Sto. Rzeczy, których nauczysz się w życiu Heike Faller, Valerio Vidali
Ocena 7,9
Sto. Rzeczy, k... Heike Faller, Valer...
Okładka książki Mamo, nie krzycz Jeannine Mik, Sandra Teml-Jetter
Ocena 7,1
Mamo, nie krzycz Jeannine Mik, Sandr...
Okładka książki Lotta, czyli jak wychować ludzkie stado Zofia Stanecka, Marianna Sztyma
Ocena 7,4
Lotta, czyli j... Zofia Stanecka, Mar...

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
73 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
762
736

Na półkach: , , , ,

Książka dla dzieci. Pięknie wydana, na papierze kredowym, kolorowe ilustracje, twarda oprawa.
Jest to prequel Kubusia Puchatka. Książka napisana pod wpływem inspiracji i tchnienia lektury A.A. Milne’a przez autorkę Jane Riordan. Tłumaczył sam Michał Rusinek. Konwencja została zachowana jak w oryginale. Nad nowymi ilustracjami pochylił się Mark Burgess ,wzorując się na malarstwie E.H. Sheparda.

W książeczce opisano , co zdarzyło się wcześniej zanim Kubuś Puchatek trafił do Krzysia, do Stumilowego Lasu, w jaki sposób poznał swoich nowych przyjaciół Prosiaczka, Kłapouchego, Tygryska i innych wam znanych postaci.

Od tego wszystko się zaczęło. Puchatek na początku mieszkał na wystawie sklepowej z innymi zabawkami – pluszakami.

Znajdziemy tu opowiadania oraz jak zwykle mądrości życiowe i filozoficzne.

Poczęstujemy się przedmową oraz 10 historyjkami:
co się zdarzyło przed wszystkim innym /przedmowa/, w którym wracamy do początku, w którym kupiono misia, w którym przybywają przyjaciele , w którym Kubuś spotyka tego drugiego, a Kłapouchy go nie spotyka ;w którym góra zostaje przeniesiona , w którym wszyscy czujemy się bardzo młodzi ,w którym leje deszcz ,
w którym niektóre kryjówki są lepsze od innych ,w którym kopie się wiele dziur ,w którym wszyscy żyli długo i szczęśliwie koniec.

Jeszcze pokrzepię dzieci, które złapały wiosennego wirusa albo nie, małym cytatem mruczanką z piątego rozdziału, w którym góra zostaje przeniesiona.

,,Kiedy gardło ci szwankuje,
masz gorączkę, źle się czujesz,
męczą cię koszmary nocą,
nie wiesz kto, gdzie ,jak i po co,
gdy z kondycją wielka bieda,
by się wirusowi nie dać,
swych przyjaciół wiernych zwołaj!
Świat ułóżcie dookoła:
Łóżko wyspą niech się stanie,
górski szczyt zrób na kolanie.
Kto ocean z kołdry ma? Krzyś ,Prosiaczek oraz ja’’.

Polecam książeczkę wielbicielom Puchatka, wszystkim dzieciom , które go jeszcze nie znają.
Dorosłym ,którzy z misiem od dziecka znają się jak łyse konie. A nigdy wcześniej nie poznali jego początkowej historii, gdyż jak byli dziećmi jeszcze lektura nie była dostępna.

Książka dla dzieci. Pięknie wydana, na papierze kredowym, kolorowe ilustracje, twarda oprawa.
Jest to prequel Kubusia Puchatka. Książka napisana pod wpływem inspiracji i tchnienia lektury A.A. Milne’a przez autorkę Jane Riordan. Tłumaczył sam Michał Rusinek. Konwencja została zachowana jak w oryginale. Nad nowymi ilustracjami pochylił się Mark Burgess ,wzorując się na ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
991
337

Na półkach: , , ,

Tego pluszaka nie trzeba nikomu przedstawiać. Kubuś Puchatek, zwany przez pewien czas u nas w Polsce Fredzią Phi Phi, towarzyszył niejednemu z nas w początkach edukacji. Wciąż doskonale pamiętam zaczytany egzemplarz "Kubusia...", który wypożyczałam ze szkolnej biblioteki. Wytarte rogi, karteczki luzem, ale jak to się czytało!...

Tymczasem historia sympatycznego, łakomego misia doczekuje się wielu kontynuacji i pochłaniają ją kolejne pokolenia.
"Był sobie miś" autorstwa Jane Riordan to prequel - opowieść o tym, jak to się stało, że Kubuś, kupiony pewnego razu dla kapryśnej dziewczynki, trafił jednak do domu Krzysia, gdzie poznał się wkrótce z "szarą ścierką z kopytkami" czyli Kłapouchym, a potem z Prosiaczkiem. Był to początek wielu przygód i nowych przyjaźni, o których mogliśmy przeczytać będąc dziećmi.

Piszę o tej książce z uśmiechem i entuzjazmem, które towarzyszyły mi także przy czytaniu. To przesympatyczna lektura dla wszystkich, nie tylko dla dzieci - ze świetnie odtworzonym, unikalnym klimatem puchatkowych opowiastek i specyficznym puchatkowym humorem - a wszystko to w genialnym przekładzie Michała Rusinka i okraszone ilustracjami Marka Burgessa, nawiązującymi do tych E.H. Sheparda.

Polecam wszystkim, którzy znają i kochają Puchatka, jego łakomstwo oraz "mądrości" ;D Czytelnikom małym, którym można poczytać na głos (świetna zabawa),jak i tym całkiem dużym, którzy poczytają na głos samym sobie, też mając przy tym ubaw :D
Ech, dobrze jest czasem zrobić sobie taki niewielki czytelniczy reset powrotem do dzieciństwa, choćby na chwilę; a w tym przypadku - w doborowym, dobrze sobie znanym towarzystwie🧡

Tego pluszaka nie trzeba nikomu przedstawiać. Kubuś Puchatek, zwany przez pewien czas u nas w Polsce Fredzią Phi Phi, towarzyszył niejednemu z nas w początkach edukacji. Wciąż doskonale pamiętam zaczytany egzemplarz "Kubusia...", który wypożyczałam ze szkolnej biblioteki. Wytarte rogi, karteczki luzem, ale jak to się czytało!...

Tymczasem historia sympatycznego, łakomego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
96
10

Na półkach:

Przepiękne historie o Kubusiu Puchatku i Przyjaciołach. Dodatkowo mnóstwo cudownych rysunków, które uzupełniają nam te ciekawe opowieści.

Przepiękne historie o Kubusiu Puchatku i Przyjaciołach. Dodatkowo mnóstwo cudownych rysunków, które uzupełniają nam te ciekawe opowieści.

Pokaż mimo to

avatar
608
606

Na półkach:

Dziś mam dla Was nie lada gratkę, bo opowieść o znanym i lubianym Kubusiu Puchatku, a dokładnie o tym skąd wziął się tak naprawdę ten sympatyczny miś. To urocza i oficjalna opowieść o tym, jak miś o małym rozumku trafił do serca Krzysia, a potem – do Stumilowego Lasu.
A wszystko zaczęło się od burczenia w brzuszku jednego z wielu pluszaków na jednej z półek sklepowych.

Książka zawiera 10 pełnych ciepła i wzruszeń historii. Jest urocza i dowcipna, a nawet pobudza wyobraźnię, przemycając ponadczasowe mądrości. Autorka podkreśla jak ważna jest przyjaźń, zaufanie, odnajdywanie radości w codzienności, jakby każdy dzień był szansą na kolejną przygodę. A wszystko to starannie oprawione, urozmaicone pięknymi ilustracjami.

Jeśli jesteście ciekawi jak zaczęła się przyjaźń Krzysia i Puchatka. Czemu nad Kłapouchym zawsze krążą deszczowe chmury, a opowieść o Prosiaczku jest taka krótka? To koniecznie sięgnijcie po tą książkę, bo wszystkie wielkie historie mają zawsze wielki początek

Dziś mam dla Was nie lada gratkę, bo opowieść o znanym i lubianym Kubusiu Puchatku, a dokładnie o tym skąd wziął się tak naprawdę ten sympatyczny miś. To urocza i oficjalna opowieść o tym, jak miś o małym rozumku trafił do serca Krzysia, a potem – do Stumilowego Lasu.
A wszystko zaczęło się od burczenia w brzuszku jednego z wielu pluszaków na jednej z półek sklepowych....

więcej Pokaż mimo to

avatar
744
667

Na półkach:

Otulający kubusiowy kocyczek. Dla fanów przygód Krzysia i jego przyjaciół lektura obowiązkowa. Oryginał to nie jest, ale i nie miało być, natomiast klimacik jest :) Cudne ilustracje (Shepard - ten od oryginalnych rysunków - byłby dumny) i wspaniałe tłumaczenie pana Michała Rusinka dopełniają całości. Bardzo przyjemna lektura.

Otulający kubusiowy kocyczek. Dla fanów przygód Krzysia i jego przyjaciół lektura obowiązkowa. Oryginał to nie jest, ale i nie miało być, natomiast klimacik jest :) Cudne ilustracje (Shepard - ten od oryginalnych rysunków - byłby dumny) i wspaniałe tłumaczenie pana Michała Rusinka dopełniają całości. Bardzo przyjemna lektura.

Pokaż mimo to

avatar
659
411

Na półkach:

"Wy natomiast możecie nasypać tu jakichś okruszków, bo przecież książki najprzyjemniej czyta się z małym Conieco pod ręką (a przynajmniej tak twierdzi Kubuś Puchatek)."

Wróciłam do dzieciństwa. Poczułam się znów jak malutka Gosia, która dopiero co poznaje Kubusia Puchatka i po raz pierwszy zakochuje się w jego historii. To było cudowne doświadczenie. Wspaniała uczta czytelnicza nie tylko dla serca, ale też dla oka, bowiem ilustracje w tej książce są niesamowite. Owe ilustracje, stworzone przez Marka Burgessa, w połączeniu ze świetnym piórem Jane Riordan, stanowią duet idealny. Najzwyczajniej w świecie odpłynęłam. Zniknęła szara rzeczywistość, zniknęły wszystkie zmartwienia, liczył się tylko ten żółty miś o bardzo małym rozumku i jego przyjaciele. Nic więcej.

To dziesięć bardzo ciepłych, wzruszających i dowcipnych opowiadań. Możemy dowiedzieć się jak rozpoczęła się przyjaźń Puchatka i Krzysia, dlaczego Kłapouchy jest taki markotny lub dlaczego historia Prosiaczka jest taka króciutka. To zupełnie inne, trochę nowoczesne spojrzenie na historię misia, jednak wciąż w klimacie opowiadań A.A. Milne'a, czyli autora opowiadań o misiu o bardzo małym rozumku, którego wszyscy znamy. Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się zakupić tę piękną lekturę i jestem przekonana, że jeszcze nie raz i nie dwa będę do niej wracać. To nie jest pozycja tylko dla dzieci, dorośli czytelnicy również mogą odnaleźć frajdę z jej czytania. To szansa na podróż do swojego dzieciństwa, a na bajki nigdy nie jest się za starym.

"Wy natomiast możecie nasypać tu jakichś okruszków, bo przecież książki najprzyjemniej czyta się z małym Conieco pod ręką (a przynajmniej tak twierdzi Kubuś Puchatek)."

Wróciłam do dzieciństwa. Poczułam się znów jak malutka Gosia, która dopiero co poznaje Kubusia Puchatka i po raz pierwszy zakochuje się w jego historii. To było cudowne doświadczenie. Wspaniała uczta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
234
230

Na półkach:

Powrót do dzieciństwa-tym jednym zdaniem mogłabym opisać całą tę książkę,bo naprawdę tak było.”Był sobie miś” zabrał mnie w podróż do czasów moich dziecięcych lat.Czytając przy każdej stronie,przy każdej ilustracji czułam się, jakbym była z powrotem małą dziewczynką, jakbym po raz pierwszy zakochała się w Kubusiu Puchatku i jakbym miała się już nigdy w nim nie odkochać. I to było tak piękne uczucie, uczucie, które tak naprawdę nie da się opisać słowami, bo to trzeba poczuć samemu, dlatego jeśli kochacie Kubusia musicie poznać również tę historię, bo to jest jedna z tych książek, które powinno znać każde dziecko i każdy dorosły miłośnik misia o małym rozumku. Ta książeczka jest jednocześnie przepiękną przygodą dla duszy i dla serca, jak i dla oka, bo została wydana w tak niesamowicie przepiękny sposób, ta okładka, te ilustracje… ahhh… po prostu cudo. Ta książka sprawiła, że pokochałam misia, jego przyjaciół i cały ich świat na nowo i mam nadzieję, że to się już nigdy nie zmieni, bo mam zamiar wracać do tej książki, żeby już zawsze pamiętać o tym przepięknych uczuciach, jakie mi towarzyszyły przy czytaniu.

Powrót do dzieciństwa-tym jednym zdaniem mogłabym opisać całą tę książkę,bo naprawdę tak było.”Był sobie miś” zabrał mnie w podróż do czasów moich dziecięcych lat.Czytając przy każdej stronie,przy każdej ilustracji czułam się, jakbym była z powrotem małą dziewczynką, jakbym po raz pierwszy zakochała się w Kubusiu Puchatku i jakbym miała się już nigdy w nim nie odkochać. I...

więcej Pokaż mimo to

avatar
603
592

Na półkach:

Ostatnio coraz bardziej zainteresowały mnie książeczki dla dzieci. Te przepiękne wydania jakie wychodzą teraz to nie to samo, co gdy było w sprzedaży kiedy ja byłam mała. A te coraz piękniejsze wydania sprawiają, że dzieci z większą chęcią sięgają po książki! Tym razem postanowiłam dać się porwać historyjce o misiu o bardzo małym rozumku :) Czy tym razem też mnie oczarowała?


Nagle rozległo się burczenie w brzuszku. To mógł być tylko Kubuś Puchatek. Choć wtedy miś tak się nie nazywał. Nie znał jeszcze Krzysia i był tylko jednym z wielu pluszaków na wystawie w sklepie.

Odkryj, jak zaczęła się przyjaźń Krzysia i Puchatka. Czemu nad Kłapouchym zawsze krążą deszczowe chmury, a opowieść o Prosiaczku jest taka krótka? Wielkie historie mają zawsze wielki początek. Oficjalna opowieść o tym, jak miś o małym rozumku trafił do serca Krzysia, a potem – do Stumilowego Lasu. Napisana w duchu opowiadań A. A. Milne’a, w doskonałym tłumaczeniu Michała Rusinka i z pięknymi ilustracjami w stylu E. H. Sheparda.

Świat Kubusia Puchatka ze wszystkimi jego mieszkańcami: Misiem o bardzo małym rozumku, Kłapouchym nad którym ciągle kłębią się chmury i Tygryskiem, który myśli tylko o brykaniu. Wielka frajda dla wszystkich kochających Kubusia Puchatka.


Przyznam szczerze, że wydanie tej książeczki jest po prostu cudowne! Piękne ilustracje w środku, gruba i przyciągająca uwagę dziecka okładka to wszystko tu znajdziecie! A historia? Teoretycznie wszystkim znana historia Misia o małym rozumku jest tu dość ciekawie oraz interesująco przedstawiona.

Autorka przedstawia nam historię misia w dość nowej odsłonie i tym jak to było zanim poznał Krzysia, ale robi to w sposób absolutnie uroczy i ciekawy. Książeczka podzielona jest na dziesięć interesujących historyjek o każdym ze znanych już nam bohaterów, ale nie tylko w sposób zabawny ale także bardzo pouczający dla naszych małych czytelników. Te urocze opowiadania jakie tutaj mamy na pewno przypadną do gustu małym czytelnikom i zainteresują ich.

Książka napisana jest dość dużymi literami, dzięki temu starsze już dzieci mogą sięgnąć po nie same, a język użyty w niej jest prosty więc i ze zrozumieniem tekstu problemu nie będzie. Autorka i o to zadbała co się chwali w tym przypadku.

Ja ze swej strony gorąco polecam sięgnąć po tę pozycję. Jest ona doskonała zarówno dla młodszych jak i tych starszych czytelników! A mnie szczerze mówiąc choć na chwilę udało się przenieść do tych beztroskich czasów dzięki tej książeczce …

Gorąco polecam!

Ostatnio coraz bardziej zainteresowały mnie książeczki dla dzieci. Te przepiękne wydania jakie wychodzą teraz to nie to samo, co gdy było w sprzedaży kiedy ja byłam mała. A te coraz piękniejsze wydania sprawiają, że dzieci z większą chęcią sięgają po książki! Tym razem postanowiłam dać się porwać historyjce o misiu o bardzo małym rozumku :) Czy tym razem też mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
163
115

Na półkach: , ,

Kubusiu, chodź... opowiesz mi historię!
Usiądź wygodnie, a ja nadstawię uszu.

Kubusiu, chodź, opowiesz mi historię. Historię o tym, co wydarzyło się o wiele, wiele wcześniej. Na samym początku, tak. Przed tym, co już znam. Przed tym, co już zobaczyłam, wlepiając wzrok w ekran telewizora. Przed tym, co usłyszałam, gdy wsłuchiwałam się w przyjemny głos mamy.

Kubusiu, chodź, opowiesz mi historię. Historię, która emanuje prawdziwą, dziecięcą radością. Która bawi, wzrusza, wywołuje uśmiech. Którą czyta się z ogromną przyjemnością, powracając myślami do dzieciństwa. Historię, która swoim ciepłem otula nie tylko najmłodszych czytelników. Która swoją radością wywołuje uśmiech również u dorosłych. Historię o niezwykłej sile przyjaźni. O tym, jak niewiele potrzeba, by prawdziwie cieszyć się każdym dniem.

Znałam już wasze losy, Kubusiu. Ale cudownie było dowiedzieć się, co wydarzyło się wczesniej. Jak to się stało, że znalazłeś się u Krzysia. Że poznałeś Prosiaczka, Tygryska, Kłapouszka. Jak to się stało, że wasze przygody śledziło tak wiele dziecięcych uszu i oczu.

Kubusiu, chodź, opowiesz tę historię także innym, którzy jeszcze nie mieli okazji jej poznać. Myślę, że dorośli z chęcią sięgną po lekturę, a dzieci będą słuchać z zapartym tchem! I przyglądać się pięknym ilustracjom! Dla mnie była to sama przyjemność :)

P.s. Kubusiu - proszę o więcej mruczanek!

Kubusiu, chodź... opowiesz mi historię!
Usiądź wygodnie, a ja nadstawię uszu.

Kubusiu, chodź, opowiesz mi historię. Historię o tym, co wydarzyło się o wiele, wiele wcześniej. Na samym początku, tak. Przed tym, co już znam. Przed tym, co już zobaczyłam, wlepiając wzrok w ekran telewizora. Przed tym, co usłyszałam, gdy wsłuchiwałam się w przyjemny głos mamy.

Kubusiu, chodź,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
424
398

Na półkach:

„Wy natomiast możecie nasypać tu jakichś okruszków, bo przecież książki najprzyjemniej czyta się z małym Conieco pod ręką (a przynajmniej tak twierdzi Kubuś Puchatek).”
.
Prawdziwy powrót do dzieciństwa - a udało się to dzięki „Był sobie miś” autorstwa Jane Riordan. Przyznam jej duży szacunek bo jej przedprzedmowa spisała się na medal.
Jest to książka, po którą sięgnę na pewno jeszcze nie jeden raz.
.
Pięknie zilustrowana, na każdej stronie można doświadczyć wizerunek któregoś bohatera.
Ponad 100 stron i 10 umilających życie rozdziałów. Wydanie również jest bardzo ładne.
Kubuś swoim poczuciem humoru, wywołała nie jeden uśmiech na twarzy. A zwłaszcza jego mruczanki, których jest tak wiele.
.
Książka dla małych i dużych. Pozwoliła przenieść mi się do innego świata, z którego nie chciałam wracać.
Z całego serca polecam.
Premiera była 23 marca.

„Wy natomiast możecie nasypać tu jakichś okruszków, bo przecież książki najprzyjemniej czyta się z małym Conieco pod ręką (a przynajmniej tak twierdzi Kubuś Puchatek).”
.
Prawdziwy powrót do dzieciństwa - a udało się to dzięki „Był sobie miś” autorstwa Jane Riordan. Przyznam jej duży szacunek bo jej przedprzedmowa spisała się na medal.
Jest to książka, po którą sięgnę na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    83
  • Chcę przeczytać
    64
  • Posiadam
    19
  • 2022
    11
  • Przeczytane w 2022
    3
  • Literatura dziecięca
    3
  • Dla dzieci
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Domowa biblioteczka
    2
  • 2023
    2

Cytaty

Więcej
Jane Riordan Kubuś Puchatek. Był sobie Miś Zobacz więcej
Jane Riordan Kubuś Puchatek. Był sobie Miś Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także