rozwińzwiń

Ostatni goblin

Okładka książki Ostatni goblin Edgar Hryniewicki
Okładka książki Ostatni goblin
Edgar Hryniewicki Wydawnictwo: Novae Res Cykl: Czarne Koty (tom 2) fantasy, science fiction
440 str. 7 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Czarne Koty (tom 2)
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2022-01-10
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-10
Liczba stron:
440
Czas czytania
7 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382195958
Tagi:
fantastyka fantasy wojna walka przeznaczenie
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1314
1167

Na półkach: , ,

Lubicie oderwać się od rzeczywistości i zanurzyć w światy kreowane w wyobraźni autorów? Ja bardzo, szczególnie jeśli jest to uniwersum tak dopracowane i spójne jak w powieściach Edgara Hryniewickiego. Debiut młodego Autora miałam okazję czytać około trzech lat temu, ale z przyjemnością wróciłam do cyklu „Czarne koty”.

Świat kreowany przez Autora nie różni się tak bardzo od naszego, bo choć nie znajdziemy w nim znanych nam krain i miast, to jednak ludzkie przywary, słabości i bolączki nie odbiegają w niczym od tych tworzących naszą codzienność. Tu również trwa bezwzględna i brutalna wojna, walka o władzę i nowe terytoria. Tu prócz lojalności, przyjaźni i miłości natkniemy się na zdradę, oszustwo i wyrachowanie.

Jako że „Ostatni goblin” jest kontynuacją „Czarnych kotów” i koniecznie trzeba czytać je chronologicznie, postaram się nie zdradzić zbyt wiele z fabuły, by nie odbierać Wam przyjemności z poznawania dalszych losów młodego Minsa, któremu przyjdzie zapłacić za swoją łatwowierność. Chłopak rzucony na nieprzyjazne terytoria będzie zmuszony walczyć o przetrwanie i podjąć próbę odnalezienia przyjaciół, z którymi los go rozdzielił. Na szczęście w trudnej i wyboistej drodze towarzyszy mu tajemniczy goblin, który wesprze go wielokrotnie nie tylko posiłkiem, sprytnym planem, ale i życiową mądrością.

Drugi tom można zdecydowanie nazwać powieścią drogi. Tej do rodzimego Thornis i czekającej w nim ukochanej oraz w głąb siebie. Mins nie jest wolny od wad i słabości, popełnia błędy i mierzy się z wyrzutami sumienia. Konsekwentnie jednak podąża w stronę domu. Czy uda mu się wrócić do Thornis i rozpocząć nowy rozdział w życiu?

Co mnie bardzo cieszy i dobrze rokuje trzeciej części, w drugim tomie widać wyraźny progres warsztatu Autora. Nadal lekko i barwnie wprowadza czytelnika w kreowany świat nie nadużywając jednak opisów, ale co ważniejsze i bohaterowie nabrali głębi. Trzeci i ostatni tom „Po drugiej stronie mostu”, który miał swoją premierę pod koniec października już czeka na mojej półce. Ciekawa jestem, jak potoczą się losy Minsa i z równą przyjemnością będę śledzić dalszą karierę pisarską Autora.

Lubicie oderwać się od rzeczywistości i zanurzyć w światy kreowane w wyobraźni autorów? Ja bardzo, szczególnie jeśli jest to uniwersum tak dopracowane i spójne jak w powieściach Edgara Hryniewickiego. Debiut młodego Autora miałam okazję czytać około trzech lat temu, ale z przyjemnością wróciłam do cyklu „Czarne koty”.

Świat kreowany przez Autora nie różni się tak bardzo od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1235
850

Na półkach: ,

"Ostatni goblin" kontynuuje historię Minsa, ktory w konsekwencji niedawnych zdarzeń, w które się uwikłał, zostaje zmuszony do opuszczenia rodzinnej wyspy. Jego podróż powrotna i próby odnalezienia przyjaciół przyniosą wiele nieoczekiwanych wyzwań...

Muszę przyznać, że od lektury pierwszego tomu minęło u mnie sporo czasu i szczegóły się zatarły, ale stopniowo w trakcie drugiego odswiezalam sobie pamięć i wrażenia. Jednocześnie zauważyłam, że niestety ta część wywołała we mnie dość mieszane odczucia.

Zaczynając od pozytywów: postać goblina była szczególnie ciekawa i chyba najbardziej wyrazista ze wszystkich. Nie był to typowy przedstawiciel tego gatunku, jaki kojarzę z innych książek, tutaj była to filozoficzna i pełna refleksji istota, która przewodziła często nierozgarnietemu Minsowi. Bardzo intrygujące!

Ów refleksje również ciekawie się czytało, padło tu niejedno godne zapamiętania zdanie. Szczególnie w obliczu scen wojennych i pogorzelisk ta nuta przystanięcia i zamyślenia dobrze się wpasowała.

Nie podobał mi się niestety główny bohater. Dla mnie totalnie bez charakteru, zachowujący się często nieracjonalnie i rzadko uczący na błędach. Wątki z Lakweną i kolejną kobietą, które nie miały kompletnie podstaw i wydawały się wciśnięte na siłę, a dodatkowo późniejsza tragikomiczna rozpacz po zdradach budziły we mnie sporą niechęć i brak zrozumienia motywacji postaci.

Sporo tu scen batalistycznych, których nie jestem fanką. Nie uznaje tego więc za minus czy plus, bo znajdą się tego zwolennicy i przeciwnicy, ja akurat wolę więcej "fantastyki w fantastyce " i tej iskry magii mi tu bardzo brakuje, a kolejne trudy wojny, tak jak emocjonalne, tak stawały się momentami rozwleczone i męczące.

Trudno mi polecić czy odradzić ten tytuł - ja stoję pośrodku mieszanych odczuć, ale z pewnością bardziej mi przypadł do gustu pierwszy. Warto natomiast przeczytać i wyrobić sobie własną opinię.

"Ostatni goblin" kontynuuje historię Minsa, ktory w konsekwencji niedawnych zdarzeń, w które się uwikłał, zostaje zmuszony do opuszczenia rodzinnej wyspy. Jego podróż powrotna i próby odnalezienia przyjaciół przyniosą wiele nieoczekiwanych wyzwań...

Muszę przyznać, że od lektury pierwszego tomu minęło u mnie sporo czasu i szczegóły się zatarły, ale stopniowo w trakcie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
16

Na półkach:

Czarne Koty Ostatni Goblin
Mins i Joim to dwaj przyjaciele. Pod wpływem kuszącego zarobku wpadają w sidła tajemniczych ludzi. Muszą dostarczyć złote świeczniki do pewnego klasztoru. Z początku łatwa misja przeradza się w niezwykłą wyprawę pełną niebezpieczeństw i porwania przez gobliny. Następnie chłopcy trafiają do pewnej organizacji - Czarne Koty, której celem jest walka za dobro ojczyzny.
Jednak na światło dzienne wychodzą prawdziwe zamiary Czarnych Kotów...

Nad chłopcami zawisły czarne chmury. Przyjaciele trafiają do więzienia, skąd następnie wraz z innymi więźniami zostają oddelegowani do obrony jednej z twierdz.
Po zakończeniu oblężenia Mins wyrusza razem z gobilnem by uwolnić swoich towarzyszy. Po drodze, młody mężczyzna ponownie wplątał się w nieciekawe towarzystwo.

Aż nie chce mi się uwierzyć, że autor jest w moim wieku, a nawet ciut młodszy! I już ma na swoim koncie dwie książki ♥️ Mam nadzieję, że do ich grona niedługo dołączy kolejna finalna część trylogii.
Jedynie co mnie troszkę irytowało to bardzo szczegółowe opisy (wiem, że to dla lepszego obrazu dla czytelnika, ale są momentami zbyt skupione na detalach).

Historia dotyczy losów młodych ludzi, którzy muszą zmierzyć się z przeciwnościami losu, trudną rzeczywistością i funkcjonowaniu w widmie nadciągającej wojny.
"Wojna, wojna, wojna... Któż jej potrzebuje?"
To także opowieść pełna przyjaźni, wyborów (nie zawsze tych dobrych ) jak i poświęceń, oraz marzeń. Bo któż z nas ich nie ma?
"ma­rze­nia są pięk­ne, do­pó­ki ist­nie­ją w sfe­rze chmur."

Druga część przypomina powrót Odyseusza do ukochanej. Pełna niebezpieczeństw podróż, którą musi odbyć główny bohater, by wrócić do domu i uratować swoich przyjaciół, jak i samego siebie.
"Wracam. W końcu, pierwszy raz od tylu miesięcy płynę we właściwym kierunku, do ciebie."
Nie mogę się doczekać aż sięgnę po kolejną część i znajdę odpowiedzi na te wszystkie kłębiące się pytania.
@edgar_hryniewicki_autor pisz 😁 bo ja tu czekam niecierpliwie.

Czarne Koty Ostatni Goblin
Mins i Joim to dwaj przyjaciele. Pod wpływem kuszącego zarobku wpadają w sidła tajemniczych ludzi. Muszą dostarczyć złote świeczniki do pewnego klasztoru. Z początku łatwa misja przeradza się w niezwykłą wyprawę pełną niebezpieczeństw i porwania przez gobliny. Następnie chłopcy trafiają do pewnej organizacji - Czarne Koty, której celem jest walka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach:

“Ostatni goblin” to książka, która jest czymś więcej niż tylko opowieścią o wojennych losach jej głównego bohatera Minsa. To historia o pokonywaniu własnych słabości, nauce zaufania innym i sobie oraz szukaniu nadziei tam, gdzie pozornie jej nie ma. Wszystko to sprawia, że można znaleźć w niej odpowiedź na to, co (a właściwie kto) jest tak naprawdę najważniejsze w życiu.

Pełna recenzja książki na stronie:
https://moznaprzeczytac.pl/ostatni-goblin-edgar-hryniewicki/

“Ostatni goblin” to książka, która jest czymś więcej niż tylko opowieścią o wojennych losach jej głównego bohatera Minsa. To historia o pokonywaniu własnych słabości, nauce zaufania innym i sobie oraz szukaniu nadziei tam, gdzie pozornie jej nie ma. Wszystko to sprawia, że można znaleźć w niej odpowiedź na to, co (a właściwie kto) jest tak naprawdę najważniejsze w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
368
168

Na półkach: ,

Droga powrotna do domu bywa najtrudniejszą podróżą w życiu.

Jak można nie zauroczyć się książką, gdy czytamy taki głęboki tekst? A autor to dwudziestojednoletni chłopak( starszy od mojego syna o trzy lata),który wydał już drugą książkę cyklu: Czarne koty i pracuje nad trzecią.Gratuluję wydawnictwu NOVAE RES intuicji i odwagi, że zaufali bardzo młodemu autorowi. Napiszę jedno- WARTO BYŁO. Książka jest świetna, bardzo dobrze napisana w warstwie stylistycznej i w każdej innej. Język jest kwiecisty i bardzo dopracowany. Jak zwykle się nim zachwycam,
bo w dzisiejszych czasach jest to rzadkość. Autor bardzo dojrzał od ostatniej książki. Stworzył opisy tak brutalne, że nie mogłam ich czytać, bo jestem na to zbyt wrażliwa
( a opisy bitw, zabójstw, ogólnie śmierci są naprawdę mocne).
Bohaterowie książki też dojrzeli, choć chciałabym poznać trochę więcej ich wnętrza, brakuje mi tu pogłębienia postaci. Pokochałam goblina, nie pokochałam Minsa, jakoś
za nim nie przepadam, bo sam mało robi, a wszystko mu się udaje. A goblin(tytułowy bohater) ma w sobie wielką tajemnicę, ogromny ból, spryt, odwagę i męstwo. Ludzie mu do pięt nie dorastają.
Okładka powieści jest interesująca i bardzo tajemnicza. Prosta, a jednocześnie bardzo ciekawa.
Chciałabym jeszcze przybliżyć czytelnikom osobę autora, krótką notkę biograficzną znalezioną na stronie wydawnictwa Zaczytani.pl
Edgar Hryniewicki – rocznik 2000. Millennials z urodzenia, duchowo przynależy do pokolenia, w którym słowo „wyobraźnia” miało jeszcze swoją wagę. Student Wydziału Mechanicznego na Politechnice Białostockiej. Miłośnik książek, gier komputerowych i sportu, zwłaszcza piłki nożnej i jazdy na rowerze. Przygodę z literaturą rozpoczął w wieku kilku lat, pisząc u dziadków krótkie opowiadania. Debiutancką powieść (będącą pierwszą częścią trylogii) zaczął tworzyć w wieku siedemnastu lat. Obecnie, prócz studiowania i cieszenia się młodością, pracuje nad kontynuacją „Czarnych Kotów”.

Moi drodzy, chciałabym bardzo serdecznie polecić serię: Czarne koty, bo lepiej czytać od pierwszego tomu niż od środka. Książki są świetne, a tom drugi jest rewelacyjny. Nie mogę doczekać się ostatniego tomu, na pewno będzie fascynujący. Polecam tę książkę czytelnikom w każdym wieku. Spodoba się ona i osiemnastolatkom( jak mój syn, który jest ogromnym fanem autora),jak i starszym czytelnikom( jak ja, która jest ogromną fanką autora:))

Droga powrotna do domu bywa najtrudniejszą podróżą w życiu.

Jak można nie zauroczyć się książką, gdy czytamy taki głęboki tekst? A autor to dwudziestojednoletni chłopak( starszy od mojego syna o trzy lata),który wydał już drugą książkę cyklu: Czarne koty i pracuje nad trzecią.Gratuluję wydawnictwu NOVAE RES intuicji i odwagi, że zaufali bardzo młodemu autorowi....

więcej Pokaż mimo to

avatar
823
280

Na półkach: ,

Miło jest wrócić do bohaterów, których przyjemnie się wspomina. Tym bardziej miło, kiedy widać przemianę bohaterów na tą bardziej dojrzałą.
Miło mi tym bardziej, że sam autor o mnie pamiętał, za co jestem niesamowicie wdzięczna. Zawsze jest ciepło kiedy twoja praca zostaje doceniona.

Uwielbiam książki z motywem drogi i podróży. Dlatego, że każdy z nas ma do pokonania swoją własną podróż i drogę, która potrafi być na prawdę wyboista i kręta.

"Droga powrotna do domu bywa najtrudniejszą podróżą w życiu."



Wojna z Południem zbliża się do decydującego starcia. Królestwa Krotosu i Protosu podporządkowują sobie kolejne terytoria należące do Ligi wyspiarskiej, a lud Thornis jest niespokojny z powodu zbliżającego się zagrożenia.

więcej na libraryofvelaris

Miło jest wrócić do bohaterów, których przyjemnie się wspomina. Tym bardziej miło, kiedy widać przemianę bohaterów na tą bardziej dojrzałą.
Miło mi tym bardziej, że sam autor o mnie pamiętał, za co jestem niesamowicie wdzięczna. Zawsze jest ciepło kiedy twoja praca zostaje doceniona.

Uwielbiam książki z motywem drogi i podróży. Dlatego, że każdy z nas ma do pokonania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
394
198

Na półkach:

Trwa krwawa wojna z Południem, podczas której Mins wraz ze swoimi towarzyszami odbywa karę za popełnione błędy, walcząc z wrogami ojczyzny. Przyjaciele zostają rozdzieleni. Mins znajduje i uwalnia goblina, który pomaga mu w trudnej akcji odnalezienia druhów i sprawia, że młodzieniec odbywa wewnętrzną przemianę.

Książka jest kontynuacją powieści "Czarne koty", której nie czytałam, jednak - jak się okazuje i o czym zapewnia sam autor - nie trzeba czytać pierwszej części, aby bez problemu odnaleźć się w drugiej. Zacznę może od plusów powieści. Hryniewicki serwuje nam jazdę bez trzymanki dotyczącą scen wojennych i jej okrutnych skutków. Brutalne, aczkolwiek realne obrazy dodają książce mroku i uświetniają jej klimat, który utrzymuje się już do samego końca. Pomysł na fabułę oceniam bardzo dobrze, a malownicze opisy różnych miejsc dają naszej wyobraźni łatwą i przyjemną pracę. Główny bohater, Mins, jest naiwnym oraz niezdającym sobie sprawy ze swoich lekkomyślnych postępowań młodzieńcem, którego ratunkiem jest uwolnienie ostatniego żyjącego goblina. Jego życiowe mądrości oraz zmuszanie Minsa do samodzielnego przemyślenia wielu spraw sprawiają, że chłopak zaczyna inaczej patrzeć na otaczającą go rzeczywistość i ta przemiana podoba się czytelnikom. Chłopiec musi szybko dorosnąć poprzez okrutne sceny, które podsuwają mu toczące się bitwy. Autor bez pośpiechu, dokładnie opisał przygody głównego bohatera i goblina w trzecioosobowej narracji, a skonstruowana intryga - choć nie zawierająca dużego zaskoczenia - została dobrze przemyślana. Oprócz wątku wojennego mamy również wątek romantyczny, który zostanie dokończony w kolejnej części i ten zabieg wzmaga naszą ciekawość. Na koniec książki mamy ukazane mapy podbitych terenów, o których mowa w treści. Spodobało mi się wykreowanie postaci, jednak mam również zastrzeżenia dotyczące samej treści. Kilka sytuacji jest moim zdaniem zbędnych i sprawiają, że wielokrotne unikanie śmierci przez Minsa staje się mniej wiarygodne, a czytelnik przez rozbudowanie różnych opisów, które nic nie wnoszą do głównej akcji, zaczyna się trochę nudzić. Mało jest tutaj emocji i pole do popisu na budowanie napięcia zostało niezbyt wykorzystane, a powieść zyskałaby na tym naprawdę sporo. Dodatkowo motywy zachowania goblina budzą trochę wątpliwości. Mimo kilku wad, lektura wywiera dobre wrażenie, a zakończenie powoduje niedosyt i chęć sięgnięcia po kolejną część, na którą musimy zaczekać. Edgar Hryniewicki jest bardzo młody, włożył sporo pracy w powstanie powieści i widzę w nim spory potencjał na odniesienie dużego sukcesu w pisaniu książek.

Trwa krwawa wojna z Południem, podczas której Mins wraz ze swoimi towarzyszami odbywa karę za popełnione błędy, walcząc z wrogami ojczyzny. Przyjaciele zostają rozdzieleni. Mins znajduje i uwalnia goblina, który pomaga mu w trudnej akcji odnalezienia druhów i sprawia, że młodzieniec odbywa wewnętrzną przemianę.

Książka jest kontynuacją powieści "Czarne koty", której nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
107
106

Na półkach:

Mins zostaje skazany. Musi dołączyć do kolonii karnej. Tam walczy z najeźdźcami. Jest świadkiem wyjątkowego okrucieństwa. Czy przeżyje? Co tak naprawdę się z nim stanie?
Jest to kontynuacja powieści "Czarne Koty". Mogę z czystym sercem powiedzieć, że część druga jest lepsza od poprzedniej. Autor podszedł do spraw przedstawionych w powieści w sposób filozoficzny. Główna postać musi sprostać wielu próbom, jej moralność i wartości przechodzą test za testem. Tytuł Ostatni Goblin ma znaczenie dosłowne, czyli ostatni przedstawiciel plemienia, jak i metaforyczne czyli ostatnia mądrość, ostatnia ostoja szans na pokój. Mins jest mądry, przebiegły, a z drugiej bardzo naiwny. Kiedy śledzimy jego drogę możemy zauważyć proces dojrzewania. Jednak niektóre wybory, których dokonał podczas dylematów moralnych po prostu mi nie odpowiadają. Nie neguję jego sposobu myślenia, ale nie jest to zgodne z tym co ja twierdzę i czuję. Książka epatuje brutalnością. Niektóre zdarzenia po prostu wywołały w mojej duszy lęk. Autor przedstawia sceny walki, zabójstw za pomocą różnorodnych epitetów, które pozwalają nam zobaczyć daną sytuację, wyczytać emocje z nią związane. W powieści występuje parę wątków pobocznych, które związane są z głównym torem fabularnym. Szczerze podziwiam przyjaciółkę głównego bohatera. Jest dobrą osobą, zaopiekowała się opcją dziewczynką. Mins dobrze ulokował swoje uczucia. Z treści można wyłuskać złote myśli, które mają nas podbudować lub wskazać dobry sposób postępowania. Autor delikatnie zarysowuje przed nami krajobrazy, które wiążą się bezpośrednio z nastrojem panującym wśród bohaterów. Jedna sytuacja sprawiła, że łzy same pojawiły się w moich oczach. Żałuję, że tego bohatera już nie ma. Zakończenie jest zagadkowe, przepełnione bólem, tęsknotą.
Szczerze polecam. Dobry klimat powieści sprawia, że przenosimy się daleko stąd.

Mins zostaje skazany. Musi dołączyć do kolonii karnej. Tam walczy z najeźdźcami. Jest świadkiem wyjątkowego okrucieństwa. Czy przeżyje? Co tak naprawdę się z nim stanie?
Jest to kontynuacja powieści "Czarne Koty". Mogę z czystym sercem powiedzieć, że część druga jest lepsza od poprzedniej. Autor podszedł do spraw przedstawionych w powieści w sposób filozoficzny. Główna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
331
233

Na półkach:

Wojna z południem trwa. Królestwa Krotosu i Protosu podporządkowują sobie kolejne terytoria. Lud Thornis drży przed nadchodzącym zagrożeniem. Mils - główny bohater książki próbując odnaleźć swoich towarzyszy samotnie przemierza ogarnięte wojną kraje. Jego druhowie również każdego dnia walczą z przeciwnościami losu i starają się odnaleźć drogę do domu. Niestety podróż do łatwych nie należy, a czyhające niebezpieczeństwa pojawiają się z każdej strony.

,,Ostatni goblin" to kontynuacja historii ukazanej w poprzedniej książce ,,Czarne koty". Niestety nie miałam okazji przeczytać pierwszego tomu jednak po zapewnieniu autora, że nie przeszkadza to w odbiorze drugiej części postanowiłam zaryzykować i zapoznać się z tą historią.

Przede wszystkim na początku ciężko było mi się odnaleźć w akcji. Myślę, że nawet nie ze względu na mój brak znajomości ,,Czarnych kotów" tylko przez bardzo dużą ilość wątków, postaci oraz dość nietypowych nazw (jak to często ma miejsce w powieściach fantasy ) Jednak w trakcie czytania i lepszego poznawania całego wykreowanego w książce świata (który swoją drogą bardzo mi się podobał!) nie miałam już z tym większego problemu.
W książce nie zabrakło krwawych wątków wojny, walki, przetrwania, zmagania z przeciwnościami losu, które bardzo lubię w tego typu powieściach. Na plus zasługuje także wydanie zaopatrzone na końcu w kilka różnych mapek oraz opisów dynastii, które przybliżają nam tę historię i jeszcze bardziej rozbudzają naszą wyobraźnię 🥰
Małym minusem jest jednak zbyt mała czcionka przez co musiałam odkładać książkę częściej niż bym chciała.

Jeśli lubicie rozbudowane światy fantasy, rozległe opisy oraz wojenne starcia ta książka na pewno trafi w Wasze gusta. 😊

Wojna z południem trwa. Królestwa Krotosu i Protosu podporządkowują sobie kolejne terytoria. Lud Thornis drży przed nadchodzącym zagrożeniem. Mils - główny bohater książki próbując odnaleźć swoich towarzyszy samotnie przemierza ogarnięte wojną kraje. Jego druhowie również każdego dnia walczą z przeciwnościami losu i starają się odnaleźć drogę do domu. Niestety podróż do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
498
407

Na półkach:

Rozpoczynając nowy rok zrobiłam ranking przeczytanych książek, dzięki czemu przypomniało mi się, że przeczytałam kilka ciekawych debiutów. Czekałam na kontynuację zaczętych historii i w końcu doczekałam się jednej z nich, mianowicie Edgar Hryniewicki po raz kolejny obdarzył mnie zaufaniem i przekazał w moje ręce drugi tom Czarnych Kotów, który nazywa się “Ostatni Goblin”. Przyznaję, że nie jest to dobry czas dla mnie na czytanie i lektura idzie mi dość opornie, ale ani zdrowie, ani czas nie są dla mnie łaskawe, lecz mimo to powoli czytałam “Ostatniego Goblina”. Z każdą przerzucaną stroną moja ciekawość rosła i coraz trudniej było mi się oderwać od książki. Książka przedstawia nam dalszą historię Minsa, którego poznaliśmy w pierwszym tomie, a cała historia opiera się na motywie podróży i ogromnej chęci powrotu do domu i ukochanej.



“- Świat można poznawać, podróżując lub czytając książki. Wtedy fatycznie jest piękny.”



Mins przez swoje poczynania oraz przez zawoalowane intrygi mądrzejszych i sprytniejszych ludzi od niego wylądował w karnej kompanii, która została zesłana do obrony zamku, bardzo daleko od jego domu. Thornis na pozór jeszcze bezpieczne pozostawił w tyle i pragnie tylko powrócić do niego wraz ze swoimi przyjaciółmi, za których czuje się odpowiedzialny. Obiecuje im, że sprowadzi ich do domu, ich bądź ich ciała, co wydaje się bardziej prawdopodobne, ponieważ Południowcy nie ustają w atakach a ich siła i brutalność jest porażająca. Na jego drodze staje Goblin, który nie tylko staje się przewodnikiem Minsa, lecz również jego nauczycielem.



“- Nieustannie przekuwaj swe słabości w broń.”



Z ogromną przyjemnością obserwowałam przemianę głównego bohatera. W poprzednim tomie wydawał się naiwny, co często zwalałam na karb jego wieku i chęci osiągnięcia czegoś “więcej”. Nie mogę powiedzieć, że Mins przeszedł całkowitą przemianę, nadal pozostaje odrobina naiwności i głupoty w nim, lecz chłopak dojrzewa na moich oczach, co cieszy i daje nadzieję na to, że Mins w końcu zmądrzeje. “Ostatni Goblin” jest książką specyficzną, brutalną, niekoloryzującą wojny i jej skutków, przedstawiającą nam krwawe starcia i ogrom brutalności, śmierci oraz rozpusty. Daje nam to prawdziwszy obraz ciężaru wojny, mimo tego, iż to jest książka fantastyczna.

Nie znajdziecie w niej dużej ilości dialogów, lecz jak już jakieś się trafią to dają nam wiele do myślenia. Najbardziej w głowie mi zapadły słowa Goblina, którego imienia nawet nie poznaliśmy. Goblin jest postacią, którą chciałoby się poznać szerzej, liczę, że może kiedyś autor uraczy nas jakimś opowiadaniem bądź nowelką opowiadającą historię tego mądrego osobnika.

Książka jest pełna opisów, jak przystało na powieść drogi, lecz muszę przyznać, że autor wziął sobie do serca kilka recenzji pierwszego tomu i oszczędził nam trochę opisów, choć mimo wszystko było ich sporo. Wielkim plusem tej książki są mapy, uwielbiam je, pomaga to zobrazować sobie świat przedstawiony w książce. Oprócz map otrzymaliśmy drzewa genealogiczne kilku zacnych rodów, co jest miłą niespodzianką. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom, jestem bardzo ciekawa co tym razem przygotował autor. Za egzemplarz do recenzji dziękuję bardzo autorowi.



“Nie liczy się droga, którą pokonałeś, tylko miejsce, do którego dotarłeś.”

Rozpoczynając nowy rok zrobiłam ranking przeczytanych książek, dzięki czemu przypomniało mi się, że przeczytałam kilka ciekawych debiutów. Czekałam na kontynuację zaczętych historii i w końcu doczekałam się jednej z nich, mianowicie Edgar Hryniewicki po raz kolejny obdarzył mnie zaufaniem i przekazał w moje ręce drugi tom Czarnych Kotów, który nazywa się “Ostatni Goblin”....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    14
  • Przeczytane
    14
  • Posiadam
    5
  • 2022
    2
  • Brak Legimi A
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Może kiedyś
    1
  • Przeczytane 2023
    1
  • Nowe serie kontynuacja
    1
  • Chcę kupić
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ostatni goblin


Podobne książki

Przeczytaj także