Sniff

Okładka książki Sniff Antonio Pronostico, Fulvio Risuleo
Okładka książki Sniff
Antonio PronosticoFulvio Risuleo Wydawnictwo: Kultura Gniewu komiksy
108 str. 1 godz. 48 min.
Kategoria:
komiksy
Wydawnictwo:
Kultura Gniewu
Data wydania:
2021-11-22
Data 1. wyd. pol.:
2021-11-22
Liczba stron:
108
Czas czytania
1 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366128842
Tłumacz:
Paulina Gorzkowska
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Piękna Hubert, Kerascoët
Ocena 7,8
Piękna Hubert, Kerascoët
Okładka książki Ostatni pisarz Jan Mazur, Robert Sienicki
Ocena 6,4
Ostatni pisarz Jan Mazur, Robert S...
Okładka książki Sapiens. Powieść graficzna. Narodziny ludzkości. Tom 1 Daniel Casanave, Yuval Noah Harari, David Vandermeulen
Ocena 7,8
Sapiens. Powie... Daniel Casanave, Yu...
Okładka książki Chłopiec z gór Amélie Fléchais, Séverine Gauthier
Ocena 7,3
Chłopiec z gór Amélie Fléchais, Sé...
Okładka książki Miki i zaginiony ocean Silvio Camboni, Filippi Denis-Pierre
Ocena 7,0
Miki i zaginio... Silvio Camboni, Fil...

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
105
105

Na półkach:

Nietypowe przedstawienie bardzo typowej, wręcz banalnej historii o wypalającej się relacji. Chłodna, miejscami wręcz klaustrofobiczna, z niesamowicie ciekawym zabiegiem narracyjnym, który zgrywa wszystko w całość. Do tego fenomenalna warstwa graficzna nadająca niektórym scenom dodatkowego wydźwięku. Zostanie mi w głowie na pewno.

Nietypowe przedstawienie bardzo typowej, wręcz banalnej historii o wypalającej się relacji. Chłodna, miejscami wręcz klaustrofobiczna, z niesamowicie ciekawym zabiegiem narracyjnym, który zgrywa wszystko w całość. Do tego fenomenalna warstwa graficzna nadająca niektórym scenom dodatkowego wydźwięku. Zostanie mi w głowie na pewno.

Pokaż mimo to

avatar
1129
1128

Na półkach: ,

Kurde, ale ja mam problem z tym komiksem. Główny zarzut jest taki, że historia jest naprawdę bardzo banalna i mam odczucie, że przedstawienie jej z perspektywy nosa ma tę sytuację ratować. Częściowo się udaje, bo faktycznie zmienia się kontekst, ale wątpliwości zostają. Nie mam za to żadnych obiekcji w temacie strony graficznej, która jest fenomenalna i decyduje o tym, że "Sniff" na półce zostać musi. Amorfizm jak u Michaela DeForge i Mei Romanovej do spółki z polską szkołą plakatu w obłędnej kolorystyce. Dla takich komiksów posiadam oczy

Kurde, ale ja mam problem z tym komiksem. Główny zarzut jest taki, że historia jest naprawdę bardzo banalna i mam odczucie, że przedstawienie jej z perspektywy nosa ma tę sytuację ratować. Częściowo się udaje, bo faktycznie zmienia się kontekst, ale wątpliwości zostają. Nie mam za to żadnych obiekcji w temacie strony graficznej, która jest fenomenalna i decyduje o tym, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
874
858

Na półkach:

[...]
Gdy byłem dzieckiem miałem książeczkę, w której były dziwne geometryczne rysunki. Brzydkie, niepokojące, intrygowały mnie. Bałem się tych rysunków, a jednak lubiłem je oglądać. Sniff przypomina mi tamte wrażenia.
[...]
https://www.speculatio.pl/sniff/

[...]
Gdy byłem dzieckiem miałem książeczkę, w której były dziwne geometryczne rysunki. Brzydkie, niepokojące, intrygowały mnie. Bałem się tych rysunków, a jednak lubiłem je oglądać. Sniff przypomina mi tamte wrażenia.
[...]
https://www.speculatio.pl/sniff/

Pokaż mimo to

avatar
382
148

Na półkach:

Dwoje ludzi. On i ona i ich wielka miłość. Dwoje ludzi, których uczucie z czasem przemienia się w piękną katastrofę, która nieuchronnie prowadzi do końca. Końca związku, końca miłości, końca wspólnoty. Czy podzieliła ich codzienność, problemy, brak zaufania? A może kochali się zbyt mocno i zbyt szybko spłonęli? Czy znajdą się pytania, na które sami znajdą odpowiedź? A może uratują się przed ostatecznością? Tak jak w życiu, na wiele z tych pytań nie ma odpowiedzi, tak i nie ma ich w powieści graficznej Sniff. Na pierwszy rzut oka, to przewidywalna, prosta i niczym nie zaskakująca historia o próbie ratowania związku, pełna nadziei, kłamstw i obietnic. Zarówno czytelnik i bohaterowie potykają się o usprawiedliwienia, podejrzenia, gorycz, złość i zazdrość. Powiecie, historia jak setki innych podobnych. A jednak, każda z tych historii nich jest wyjątkowa i unikalna. Tak unikalna, jak i ta książka. Fulvio Risuleo stworzył realny, szczery i wręcz intymny obraz oddalania się od siebie dawnych kochanków. Krótkie i subtelne dialogi dobitnie obrazują uczucia i uczucia bohaterów, a przemyślana historia z każdą przewróconą kartką, staję się głębsza i trudniejsza. A mimo to, czytając ją, wciąż czujemy, że jest to historia epatująca pozorną prostą. Autor w sposób w sposób prostolinijny i przenikliwy podchodzi do zjawiska miłości, starając się zgłębić jej sens i ducha, aż wszystko z wolna przybiera surrealistyczny i niesamowicie poetycki obrót. Całości dopełniają minimalistyczne, acz magiczne rysunki Antonio Pronostico, który w swoich miękkich i pastelowych liniach oplata i przeczesuje świat wokół bohaterów. Bawi się on każdym kadrem, za nic ma ludzką fizjonomię i prawa fizyki. Całość dopełnia się w sposób doskonały. I tylko od czytelnika zależy, jak będzie chciał spojrzeć na tę historię.

Dwoje ludzi. On i ona i ich wielka miłość. Dwoje ludzi, których uczucie z czasem przemienia się w piękną katastrofę, która nieuchronnie prowadzi do końca. Końca związku, końca miłości, końca wspólnoty. Czy podzieliła ich codzienność, problemy, brak zaufania? A może kochali się zbyt mocno i zbyt szybko spłonęli? Czy znajdą się pytania, na które sami znajdą odpowiedź? A może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2205
2029

Na półkach:

Każda nawet największa miłość, przeżywa swoje chwile słabości. Taka niemoc dotknęła właśnie związek głównych bohaterów dzieła. Oboje kiedyś byli w sobie szalenie zakochani. Teraz jednak coraz częściej dostrzegają dzielące ich różnice. Ratunkiem ich związku ma być pozornie zwykły wyjazd na narty. Chwila odpoczynku od dnia codziennego, dzięki której będą mogli oni ponownie spróbować odnaleźć w sobie ciągle tlący się żar czułości i emocji.

Sniff to pozycja, która pozornie może wydawać się dość prosta. Krótki opis historii daje mylne wrażenie, że mamy tutaj do czynienia z kolejnym typowym komiksowym romansem, w którym bohaterowie borykają się z jakimiś problemami. Jeśli jednak da się tytułowi szanse, to szybko idzie się przekonać, że skrywa on przed odbiorcą coś naprawdę niesamowitego. Pod twardą oprawą znaleźć można bowiem solidną dawkę surrealistycznej i mocno niebanalnej opowieści, która wynosi włoski komiks do rangi sztuki.

Fulvio Risuleo pozwala widzowi/czytelnikowi obserwować rozpad intymnej relacji dwojga ludzi i ich usilne starania zatrzymania tego postępującego procesu. Para ta obok bycia głównymi bohaterami opowieści, staje się jednocześnie wraz z odbiorcą komiksu widzami pewnych scen. Wszystko to za sprawą nietuzinkowych narratorów, którymi są tutaj ich nosy. To właśnie te części ciała stają się gawędziarzami opowieści, komunikując się między sobą (bez świadomości właścicieli),pałając do siebie wielką miłością i nie chcąc, aby ich związek się zakończył. „Nosy” opowiadające w trzeciej osobie fakty z życia bohaterów, z każdą kolejną sceną napędzają ciekawość odbiorcy do obserwowania tego, co będzie się działo. Przemyślany scenariusz staje się więc z kolejnymi stronami coraz głębszy, przy jednoczesnym nieustannym epatowaniu swoją pozorną prostotą. Z niebywałą inteligencją i niczym nieskrępowaną finezją Risuleo podchodzi tutaj do tematu miłości. Stara się on odkryć jej kwintesencję, co zdecydowanie nie jest takie proste.

Nietuzinkowość scenariusza wzmocniona jest dodatkowo niesamowitymi rysunkami Antonio Pronostica. Włoski artysta stawia na minimalizm, ekspresyjność, pewną dawkę futuryzmu i paletę wyrazistych kolorów. Tworzone przez niego panele, w którym nie ma dialogów, często lepiej opisują „koncepcję” miłości niż tysiąc słów.

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-sniff/

Każda nawet największa miłość, przeżywa swoje chwile słabości. Taka niemoc dotknęła właśnie związek głównych bohaterów dzieła. Oboje kiedyś byli w sobie szalenie zakochani. Teraz jednak coraz częściej dostrzegają dzielące ich różnice. Ratunkiem ich związku ma być pozornie zwykły wyjazd na narty. Chwila odpoczynku od dnia codziennego, dzięki której będą mogli oni ponownie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1263
754

Na półkach: ,

O niektóre relacje chcemy walczyć do końca. Pragniemy, by oddalenie było chwilowe, a wspólna przyszłość wciąż była możliwa. Zarówno my jak i druga strona ranimy się, ale jednocześnie wciąż nie potrafimy się poddać, a nasze starania mogą przynieść upragnione szczęście, ale równie prawdopodobne jest wyrządzenie sobie jeszcze większej krzywdy. I właśnie na takim etapie jest relacja dwójki bezimiennych bohaterów w opowieści „Sniff". Ich związek przeżywa kryzys, ale postanawiają dać sobie ostatnią szansę. W górskiej scenerii przeżywają kolejne wzloty oraz upadki, a oba zakończenia wydają się być równie prawdopodobne. Czasami czuć w ich gestach chłód, czasami gości w nich ciepło. Wszystko to świetnie widać w ilustracjach Antonio Pronostico, które pełne są stonowanych kolorów. Fizjonomia stworzonych przez niego ludzi często jest elastyczna, a w połączeniu z minimalistycznym tłem potrafi odbić emocje, jakie targają bohaterami. Historię natomiast poznajemy dzięki dwójce nieoczywistych narratorów, których wyjątkowość na pierwszych stronach budziła moje zmieszanie zastąpione później przez uznanie dla pomysłowości Fulvio Risuleo. Wkłada on w ich wypowiedzi wiele istotnych słów, które stanowią zgrabne wywracacze myśli (zmuszają do zastanowienia się i nie pozwalają nam być obojętnym wobec rozgrywających się wydarzeń). Obaj autorzy operują przede wszystkim emocjami i z uwagą kreślą rysy psychologiczne głównych bohaterów, więc komiks od razu wziął w posiadanie moje serce. To jeden z ciekawszych tytułów, jakie w tym roku poznałam, więc Kultura Gniewu weszła w grudzień z głośnym przytupem.

przekł. Paulina Gorzkowska

Psst, Sniff to forma graficzna, która ma wyrażać smutek lub jest to czynność wąchania i oba znaczenia są bardzo istotne w kontekście treści.

O niektóre relacje chcemy walczyć do końca. Pragniemy, by oddalenie było chwilowe, a wspólna przyszłość wciąż była możliwa. Zarówno my jak i druga strona ranimy się, ale jednocześnie wciąż nie potrafimy się poddać, a nasze starania mogą przynieść upragnione szczęście, ale równie prawdopodobne jest wyrządzenie sobie jeszcze większej krzywdy. I właśnie na takim etapie jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1451
1451

Na półkach:

Jeden za najlepszych komiksów jakie czytałam! Ciężki, chłodny ale i przy tym duszny, klaustrofobiczny. Ma w sobie napięcie, że aż w powietrzu strzelają iskry. W prosty i niewymuszony sposób przykuwa uwagę zarówno fabułą, jak i znakomitą kreską. Jednocześnie jest opowieścią i dziełem sztuki. Łączy w sobie zgrabną metaforę i obdartą z godności miłość ludzi drżących o każdą wspólną chwilę.
Nad naszymi bohaterami wisi katastrofa. Czuje się ją wszędzie, w każdym zdaniu i w każdym kadrze. Jest to poczucie końca, który chce się oddalić, o którym chce się zapomnieć. Zarówno ON jak i ONA chcą być okłamywani i rozpaczliwie chcą wierzyć w te swoje kłamstwa. I pojawia się nadzieja, czytelnik dostaje swoje love story, rodzi się na naszych oczach miłość, pasja, pożądanie i wtedy myślimy : Uda się! Uda się im! ... kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa ...
SNIFF, jak mamy wytłumaczone na końcu komiksu, to słowo z angielskiego oznaczające pociąganie nosem, wąchanie i jest to "ograne" przez Antonio Pronostico po mistrzowsku. Jego rysunki patrzą na czytelnika, wyzywają czytelnika, śmieją się czytelnikowi w oczy i tak! POCIĄGAJĄ NOSEM, SMARKAJĄ SIĘ przed naszymi oczami.
ON i ONA, pełni myśli, usprawiedliwiający się, patrzący na wszystkich podejrzliwie OBWĄCHUJĄ się, wciągają swój zapach, chcą się upewnić, że się nie zmienił, że nadal się znają, że są połowami tego samego jabłka.
Wnikliwa analiza rozpadu, który zaczyna się od małej frustracji, od znudzenia, od smrodu, w który niepostrzeżenie zamienił się - przecież wcześniej pachnący - partner. Fulvio Risuleo napisał mądre zdania, jego scenariusz działa, miażdży romantyczną wizję miłości.
Fabuła? Jest ON i ONA, są wczasy na nartach, są rozmowy, krótkie, zdystansowanie : To nie moja wina kochanie. Są pokusy i bark sił na ich odpędzenie. Jest miłość... miłość? Może to złe słowo... raczej jest KONIEC MIŁOŚCI. Cóż... wszystko kiedyś się kończy. Śnieg topnieje i słońce świeci nad zielonym polem nowości.
To, co jest absolutnie doskonałe w tym komiksie, to kreska. Ilustracje są niesamowite, a okładka... OKŁADKA TO MOC! Kobieta patrzy się na mnie z wyrzutem, jakbym to ja sprowadziła na nią nieszczęście. Jakby to ja była powodem jej trosk. Może trochę to prawda, bo nieszczęście nie wydarzy się, dopóki o nim nie przeczytam.
Kolory stonowane, dobrane z ogromną starannością, przemyślane. Kształty pewne, zamaszyste. Minimalistyczne otoczenie wyciąga w naszych bohaterów maksimum emocji. Te puste, białe stoki i ONI, dwoje ludzi próbujących siebie dogonić. Czyż nie każda wielka historia tak właśnie się kończy? Próbą ratowania końca?
SNIFF został świetnie wydany i naprawdę musicie go wziąć do rąk, by docenić genialność okładki. Nie da się tego pokazać na zdjęciu, to niemożliwe. Ta kobieta... ona patrzy. Patrzy uporczywie, nieznośnie, boleśnie. Piękne obrazy, trudna treść, drżąca ONA i drżący ON. I KONIEC, który zawsze przychodzi.

samotność, to otchłań - a najstraszliwsza jest samotność we dwoje
9/10
Wydawnictwo Kultura Gniewu

Jeden za najlepszych komiksów jakie czytałam! Ciężki, chłodny ale i przy tym duszny, klaustrofobiczny. Ma w sobie napięcie, że aż w powietrzu strzelają iskry. W prosty i niewymuszony sposób przykuwa uwagę zarówno fabułą, jak i znakomitą kreską. Jednocześnie jest opowieścią i dziełem sztuki. Łączy w sobie zgrabną metaforę i obdartą z godności miłość ludzi drżących o każdą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
258
141

Na półkach: ,

Uczta dla oczu i duszy.

Uczta dla oczu i duszy.

Pokaż mimo to

avatar
275
274

Na półkach: ,

Urocza, fenomenalnie narysowana opowieść o namiętności. Scenariusz jest prosty ale nie banalny. Nieoczywisty zabieg narracyjny. Niektóre plansze bardzo zmysłowe, pięknie wyeksponowane przez duży format i idealnie dobrany papier.

Urocza, fenomenalnie narysowana opowieść o namiętności. Scenariusz jest prosty ale nie banalny. Nieoczywisty zabieg narracyjny. Niektóre plansze bardzo zmysłowe, pięknie wyeksponowane przez duży format i idealnie dobrany papier.

Pokaż mimo to

avatar
475
53

Na półkach: , ,

Bardzo nietypowe doświadczenie, polecam każdemu

Bardzo nietypowe doświadczenie, polecam każdemu

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    56
  • Chcę przeczytać
    35
  • Komiksy
    10
  • Posiadam
    10
  • Komiks
    5
  • 2022
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Ulubione
    2
  • 2021
    2
  • 2023
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sniff


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także