Czarny Maciek i wieża śmierci

super ksiazka, polecam. do innych ktorzy oceniaja na 1 t powodu pogladow autora. cancel culture?? naprawde?? myslalem ze tylko zachodni lewacy cos takiego robia... Przypominam ze oceniamy tu ksiazke a nie poglady autora! Co dalej? Bedziemy palic ksiazki politycznie nieporawnych autorow na stosach? Juz to mielismy i nic dobrego z tego nie wyszlo...

super ksiazka, polecam. do innych ktorzy oceniaja na 1 t powodu pogladow autora. cancel culture?? naprawde?? myslalem ze tylko zachodni lewacy cos takiego robia... Przypominam ze oceniamy tu ksiazke a nie poglady autora! Co dalej? Bedziemy palic ksiazki politycznie nieporawnych autorow na stosach? Juz to mielismy i nic dobrego z tego nie wyszlo...

Wychowawca paczki detektywów dostaje list od starego przyjaciela. Jego ojciec był działaczem partyjnym, który uciekając do USA, ukrył gdzieś dużo pieniędzy. Po jego śmierci Tadek pisze do dawnego kumpla z prośbą o odnalezienie pieniędzy i oczyszczenie imienia ojca. Pan Barszczykowski wciąga w sprawę czworo swoich wychowanków i rusza do dawnego gabinetu w domu partii. Tam niestety łamie nogę i dalszy ciąg sprawy gimnazjaliści prowadzą sami, jedynie przy wsparciu telefonicznym.
Dzieci znowu wplątują się w niebezpieczne sytuacje, a tytułowa wieża śmierci pojawia się tylko na chwilę. Cała fabuła ma już jednak trochę więcej sensu niż przy pierwszej części - jestem skłonna uwierzyć, że gimnazjaliści tak by się zachowali. Jednak czarny charakter znowu wydaje się mało wiarygodny.
Tę część również przesłuchałyśmy jako audiobooka i od razu zaczęłyśmy kolejną.

Wychowawca paczki detektywów dostaje list od starego przyjaciela. Jego ojciec był działaczem partyjnym, który uciekając do USA, ukrył gdzieś dużo pieniędzy. Po jego śmierci Tadek pisze do dawnego kumpla z prośbą o odnalezienie pieniędzy i oczyszczenie imienia ojca. Pan Barszczykowski wciąga w sprawę czworo swoich wychowanków i rusza do dawnego gabinetu w domu partii. Tam...

Cieszę się że poprzednicy zwrócili uwagę na nieuzasadnioną niechęć autora do bezprawnie prześladowanego i gnębionego narodu ukraińskiego.
Może i powinno oddzielić się twórcę od dzieła, ale nasze dzieci mogą nie mieć tyle krytycyzmu.

Cieszę się że poprzednicy zwrócili uwagę na nieuzasadnioną niechęć autora do bezprawnie prześladowanego i gnębionego narodu ukraińskiego.
Może i powinno oddzielić się twórcę od dzieła, ale nasze dzieci mogą nie mieć tyle krytycyzmu.

Czy naprawdę chcecie, żeby Wasze dzieci czytały książki pisane przez człowieka, który jest tak przepełniony nienawiścią wobec innych narodowości, że w trakcie wojny w Ukrainie zamiast pomagać uchodźcom nawołuje do nienawiści wobec nich?

Czy naprawdę chcecie, żeby Wasze dzieci czytały książki pisane przez człowieka, który jest tak przepełniony nienawiścią wobec innych narodowości, że w trakcie wojny w Ukrainie zamiast pomagać uchodźcom nawołuje do nienawiści wobec nich?

Niby Pan pisze książki dla dzieci, a takie obrzydliwe, antypolskie wpisy w internetach...

Dariusz Rekosz to autor książek dla dzieci i młodzieży oraz animator kultury, który często organizuje dla najmłodszych wydarzenia i spotkania. Dziś w swoich mediach społecznościowych opublikował nagranie, które osobom kojarzącym Rekosza z powieściami przygodowymi i detektywistycznymi mogło się wydać szokujące. Pisarz opublikował wideo z komentarzem: "Uprzejmie proszę, aby życzeń urodzinowych NIE składały mi osoby, które w swoim profilu powiewają żółto-niebieską kolorowanką... (...) JESTEM POLAKIEM! PS.: ciekawe, co teraz stanie w centrum uwagi?" [pisownia oryg. - przyp. red.]. We wcześniejszej wersji posta Rekosz użył sformułowania "żółto-niebieska szmata", ale później edytował wpis.

Niby Pan pisze książki dla dzieci, a takie obrzydliwe, antypolskie wpisy w internetach...

Dariusz Rekosz to autor książek dla dzieci i młodzieży oraz animator kultury, który często organizuje dla najmłodszych wydarzenia i spotkania. Dziś w swoich mediach społecznościowych opublikował nagranie, które osobom kojarzącym Rekosza z powieściami przygodowymi i detektywistycznymi...

"Moja mama ma chyba dziewiąty zmysł!"

Trzeci tom serii najbardziej się spodobał, wiele się działo. Ja i moja młoda czytelniczka z przyjemnością zaangażowałyśmy się. Akcja przebiegała w szybkim rytmie, zmieniały się miejsca incydentów, zagadka nosiła znamiona złożonej tajemnicy. Było humorystycznie i dziwacznie, ale też groźnie i niebezpiecznie. Jedynie sceny z bronią wydawały się przerysowane i nieprawdopodobne, jednak niewątpliwie podgrzewały atmosferę przerażenia.

Więcej na: https://bookendorfina.blogspot.com/2022/04/czarny-maciek-i-wieza-smierci.html

"Moja mama ma chyba dziewiąty zmysł!"

Trzeci tom serii najbardziej się spodobał, wiele się działo. Ja i moja młoda czytelniczka z przyjemnością zaangażowałyśmy się. Akcja przebiegała w szybkim rytmie, zmieniały się miejsca incydentów, zagadka nosiła znamiona złożonej tajemnicy. Było humorystycznie i dziwacznie, ale też groźnie i niebezpiecznie. Jedynie sceny z bronią...

Po raz trzeci spotykamy się z ogromnie sympatyczną paczką przyjaciół, którzy zakładając spontanicznie detektywistyczny klub o nazwie „Herkules” nawet nie przypuszczali, jakiego tempa nabierze ich życie. I jak emocjonujące się stanie! Maciek, Kisiel i bliźniaczki Baśka i Kaśka to uczniowie gimnazjum. Współczesne dzieciaki ze współczesnymi problemami właściwie od pierwszego tomu stały się nam ogromnie bliskie; perypetie szkolne i pozaszkolne, stosunki rodzinne, sympatie i antypatie rówieśników i nauczycieli. Tym razem na plan pierwszy wysuwa się nauczyciel historii, którego nasi bohaterowie lubią i szanują i który nie raz wyratował ich z poważnych tarapatów. Teraz to pan Barszczykowski jest początkiem lawiny wydarzeń, a na skutek nieszczęśliwego wypadku czwórka przyjaciół będzie musiała sama spełnić prośbę jego przyjaciela ze szkolnych lat. Rozpocznie się powolne rozwiązywanie zagadki, której celem jest odnalezienie ukrytych dawno temu, należących do partii socjalistycznej pieniędzy. To prawdziwy krok w przeszłość i realia polskiego socjalizmu. Nasi bohaterowie będą po kolei z mniejszym lub większym sukcesem rozplątywali poszczególne elementy zagadki, jednak naprawdę gorąco zrobi się dopiero wtedy, kiedy zdadzą sobie sprawę, że ich tropem podąża bezwzględny poszukiwacz skarbów, który nie cofnie się przed niczym i dla którego życie dzieci nie stanowi żadnej wartości. Będzie intrygująco, zabawnie, ciekawie, ale też niebezpiecznie i groźnie. Bo któż chce zostać uwięziony w stojącej na środku jeziora zapomnianej wieży?
Maciek, Kisiel i bliźniaczki będą musieli wykazać się pomysłowością i odwagą. I co najważniejsze, będą zdani tylko na siebie, gdyż w okrutny sposób zostaną pozbawieni telefonu i zostanie im odcięta droga powrotna.
Wydawnictwo Tandem wypuściło na rynek naprawdę ciekawą serię dla młodzieży młodszej i starszej. Szybka akcja, narracja pierwszoosobowa, więc i czyta się szybko, niewielka ilość opisów, współczesny język i mnóstwo miłych dla oka (i ucha) dialogów. Do tego przyjemne, kolorowe wydanie pasujące do całości. Twarda okładka, a w środku standardowej wielkości czcionka i niemało czarno-białych ilustracji, oddających klimat powieści. Ogromną zaletą tej książki jest opisana relacja między młodzieżą a dorosłymi, oparta na zasadzie partnerstwa i zaufania. Rodzice są dla naszych bohaterów bezpiecznym portem, do którego młodzi ludzie zawsze wracają i mimo tarapatów, w jakie wpadają, nie wahają się poprosić o pomoc. Podobnie rzecz ma się z wychowawcą, który chociaż na pierwszy rzut oka surowy i wymagający – w gruncie rzeczy okazuje się świetnym, godnym zaufania i zachowującym ludzkie uczucia mentorem. Rozumie młodzież i pozwala jej działać na własną rękę, dyskretnie nad nimi czuwając. W dzisiejszym świecie ogromnie potrzeba tego typu literatury. Dla dzieci, aby wiedziały, że mogą liczyć na dorosłych i dla samych dorosłych, aby zrozumieli, jak ważne dla dzieci jest ich wspieranie, zrozumienie i pozwolenie na rozwinięcie skrzydeł. Polecamy wszystkim czytelnikom 10+, oczywiście całą serię przygód Maćka Czarnego.

Po raz trzeci spotykamy się z ogromnie sympatyczną paczką przyjaciół, którzy zakładając spontanicznie detektywistyczny klub o nazwie „Herkules” nawet nie przypuszczali, jakiego tempa nabierze ich życie. I jak emocjonujące się stanie! Maciek, Kisiel i bliźniaczki Baśka i Kaśka to uczniowie gimnazjum. Współczesne dzieciaki ze współczesnymi problemami właściwie od pierwszego...

Kolejna przeczytana przeze mnie książka z serii "Czarny Maciek". Bardzo dobrze się czyta. Nieskomplikowana, przyjemna, lekka. Czasami trudno na ludzki rozum wziąć przedstawione wydarzenia (niektóre są fantastyczne i nie do uwierzenia)ale kto powiedział, że trzeba we wszystkim być kompletnym realistą?

Kolejna przeczytana przeze mnie książka z serii "Czarny Maciek". Bardzo dobrze się czyta. Nieskomplikowana, przyjemna, lekka. Czasami trudno na ludzki rozum wziąć przedstawione wydarzenia (niektóre są fantastyczne i nie do uwierzenia)ale kto powiedział, że trzeba we wszystkim być kompletnym realistą?