Wyjaśnij to, Lotko!

Okładka książki Wyjaśnij to, Lotko! Martyna Skibińska
Okładka książki Wyjaśnij to, Lotko!
Martyna Skibińska Wydawnictwo: Dwie Siostry opowiadania, powieści dla dzieci
164 str. 2 godz. 44 min.
Kategoria:
opowiadania, powieści dla dzieci
Wydawnictwo:
Dwie Siostry
Data wydania:
2020-09-16
Data 1. wyd. pol.:
2020-09-16
Liczba stron:
164
Czas czytania
2 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381500715
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Jedyna taka Ester Emma Adbåge, Anton Bergman
Ocena 7,4
Jedyna taka Ester Emma Adbåge, Anton ...
Okładka książki Brune Håkon Øvreås, Øyvind Torseter
Ocena 6,8
Brune Håkon Øvreås, Øyvin...
Okładka książki Pieśni Zaginionego Kontynentu Przemysław K.Hytroś, Agnieszka Wajda
Ocena 8,0
Pieśni Zaginio... Przemysław K.Hytroś...

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
747
462

Na półkach:

„Wyjaśnij to, Lotko!” Martyny Skibińskiej to kategoria wiekowa 10+, a ja bawiłam się tak dobrze, że aż sama nie mogę wyjść z podziwu. Jestem fanką literatury dziecięcej i młodzieżowej, bo przecieram szlaki dla moich dzieci, by mogły czytać wartościowe i interesujące pozycje. Ten tytuł, jak wszystkie, które czytałam od Wydawnictwa Dwie Siostry, będzie dumnie czekać w dziecięcych zbiorach, bo plasuje się naprawdę wysoko.

Po pierwsze – ubóstwiam Lotkę! Ta bohaterka mogłaby być moją przyjaciółką, a już szczególnie bliską osobą dla mojej córeczki. Jest wypełniona po brzegi energią, ma zaskakująco błyskotliwe pomysły i twardo stąpa po ziemi. Nie da się jej nie lubić, bo jej aura to cała gama kolorów tęczy. Lotka jest uzależniona od literatury, ubiera się na czarno, by nie wyróżniać się w tłumie, i ma obok siebie wspaniałe grono przyjaciół. To dzięki niej, znowu poczułam się jak uczennica podstawówki – te beztroskie czasy rzucanego w kąt plecaka, by jak najszybciej wybiec na dwór do swoich przyjaciół – to był czytelniczy, sentymentalny oddech dla mnie.

Po drugie – historia wykreowana przez Panią Martynę Skibińską - to bardzo interesujący kryminał. Sama nie mogłam doczekać się, kiedy wreszcie dowiem się, kto stoi za wszystkim. Uwierzcie, nie przewidziałam zakończenia! W tej krótkiej książce dzieje się naprawdę dużo. Niewytłumaczalne w żaden sposób wydarzenia ściągają na główną bohaterkę nie lada problemy. Jak na Lotkę przystało, w takiej sytuacji, dziewczyna ta nie poddaje się, tylko bierze sprawy w swoje ręce, by przeprowadzić śledztwo, na miarę Mrocka, którego perypetie ciągle podczytuje podczas lekcji.

Po trzecie – przed chwilką wspomniane przeze mnie perypetie Mrocka. Ten dodatek, w postaci krótkich przygód inspektora rozwiązującego naprawdę skomplikowane zagadki kryminale całkowicie mnie kupił. Wszystko tutaj było dozowane w odpowiedniej ilości.

Podsumowując – to świetna pozycja dla młodszych i starszych. Bije od tej książki entuzjazm! Łapcie w dłonie i bawcie się równie dobrze jak ja, a nawet lepiej.

„Wyjaśnij to, Lotko!” Martyny Skibińskiej to kategoria wiekowa 10+, a ja bawiłam się tak dobrze, że aż sama nie mogę wyjść z podziwu. Jestem fanką literatury dziecięcej i młodzieżowej, bo przecieram szlaki dla moich dzieci, by mogły czytać wartościowe i interesujące pozycje. Ten tytuł, jak wszystkie, które czytałam od Wydawnictwa Dwie Siostry, będzie dumnie czekać w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
327
310

Na półkach:

Ciekawa książka dla dzieci. Mój ośmioletni brat mówi, że bardzo mu się podobała i to jest chyba najważniejsze :)

Ciekawa książka dla dzieci. Mój ośmioletni brat mówi, że bardzo mu się podobała i to jest chyba najważniejsze :)

Pokaż mimo to

avatar
271
271

Na półkach:

Lotka ma jedenaście lat i za wszelką cenę pragnie nie zwracać na siebie uwagi. Właśnie dlatego codziennie ubiera się na czarno i na każdej lekcji próbuje się wtopić w otoczenie. Liczy, że taka strategia nie tylko pozwoli jej uniknąć trudnych pytań nauczycieli, ale także umożliwi jej czytanie pod ławką książki o przygodach inspektora Mrocka. Wszystko wskazuje na to, że w ten poniedziałek dziewczynka również wymiga się od odpowiedzi w czasie lekcji geografii. Jednak tym razem to nie czarny strój wybawia Lotkę z opresji! Z niewiadomych względów elektroniczna woźna oszalała i zaledwie po 10 minutach lekcji sygnał dzwonka przerywa ogień pytań nauczycielki.

Nie jest to jedyne dziwne wydarzenie, które ma miejsce w szkole Lotki. Już następnego dnia Lotkę i jej przyjaciółkę przywita… osioł! I pewnie wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że o te niespodziewane przeszkody w prowadzeniu lekcji Pani Dyrektor oskarża właśnie Lotkę! Dziewczynka postanawia, że nie może tych niesłusznych zarzutów pozostawić bez reakcji. Śladem swojego idola – inspektora Mrocka, rozpoczyna szeroko zakrojone śledztwo, które ma ujawnić kto stoi za wypadkami w szkole. Co ustali Lotka? I jak z tą historią powiązany jest despotyczny przewodniczący samorządu uczniowskiego? Sięgnijcie po książkę „Wyjaśnij to, Lotko!” i sprawdźcie sami.

„Wyjaśnij to, Lotko!” to świetna książka, w której pełna przygód fabuła okraszona jest nutką kryminalnych wątków. Niezwykłe wydarzenia, które paraliżują pracę w szkole oraz bardzo błyskotliwe śledztwo Lotki z pewnością zadowolą młodych fanów powieści detektywistycznych. Co ciekawe, autorka w bardzo umiejętny sposób wplata w opowieść fragmenty czytanej przez Lotkę książki o inspektorze Mrocku. I choć na początku odnosi się wrażenie, że są to przypadkowe cytaty, to po pewnym czasie można zauważyć spory związek przytaczanych fragmentów z kolejnymi wydarzeniami w opowieści. Niemożliwe?

Gdy czytamy o tym, jak inspektor Mrock próbuje się dodzwonić do Scotland Yardu i literuje do słuchawki swoje nazwisko, chwilę później autorka zabierze nas na lekcję angielskiego do klasy Lotki, gdzie Stasiek z trudem odpowiada na pytanie „What is your name?”. Parę stron później przyglądamy się inspektorowi, który w laboratorium próbuje otworzyć niezwykle trwały kokon jedwabnika. Chwilę później zaś obserwujemy szkolnego woźnego, który w wyniku działań Lotki i Wandy został zaplątany w transparent niczym w… kokon! I niby te związki powieści z fabułą książki są mało istotne, to jednak dodają lekturze niezwykłego klimatu i są cennym smaczkiem! Jestem ciekawa jakie podobieństwa Wy dostrzegliście…

Wracając jednak do meritum, przygody Lotki czyta się naprawdę jednym tchem! Akcja jest świetne przemyślana i bardzo zaskakująca. Muszę przyznać, że zakończenie było dla nas sporą niespodzianką. Co jednak najważniejsze, nie jest to wyłącznie powieść kryminalna. Jest to także bardzo wartościowa książka o tym, co tak naprawdę w szkole jest najważniejsze! I wcale nie są to dobre stopnie, wygrane olimpiady czy kartkówki. Przygoda Lotki i jej przyjaciół z klasy pokaże, że istotną szkoły jest obudzenie w dzieciach ciekawości świata, pasji i odwagi do realizacji swoich marzeń. Dzięki temu chęć zdobycia wiedzy przyjdzie sama, w zupełnie naturalny sposób.

Gorąco polecam książkę „Wyjaśnij to, Lotko!” wszystkim dzieciom od 9. roku życia. Jest to naprawdę ciekawa i pełna dobrego humoru powieść kryminalna!
Czytelnicze Podwórko

Lotka ma jedenaście lat i za wszelką cenę pragnie nie zwracać na siebie uwagi. Właśnie dlatego codziennie ubiera się na czarno i na każdej lekcji próbuje się wtopić w otoczenie. Liczy, że taka strategia nie tylko pozwoli jej uniknąć trudnych pytań nauczycieli, ale także umożliwi jej czytanie pod ławką książki o przygodach inspektora Mrocka. Wszystko wskazuje na to, że w ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
271

Na półkach:

11 – Letniej Lotki nie da się nie lubić. Ma w sobie to coś. Oczami wyobraźni widzimy chochlika w jej oku, natomiast jej przygody tylko nas utwierdzają w przekonaniu, że dziewczyna ma niesamowity spryt i mądrość. Pewnie to zasługa m.in. dobrych genów, podejścia do życia i … książek. Dodam tylko, że kryminalnych o Inspektorze Mrocku, który chcąc nie chcąc, jakoś tak (przypadkowo?) skojarzył mi się z detektywem Eberhardem Mockiem od Krajewskiego.

Lotka nie lubi się wyróżniać – ubiera się na czarno, by tylko dobrze wtopić się w tłum i zniknąć. Na lekcjach nie wychyla się. Zresztą twierdzi, że „jedna lekcja to jak rok z życia człowieka”. Zatem na zajęciach chciałaby wyglądać „najczarniej i najniezauważeniej” (ależ mi się ten stopień najwyższy spodobał). Pewnego dnia w szkole zaczynają dziać się rzeczy dziwne. Najpierw zawodzi szkolny elektroniczny dzwonek, który dzwoni na przerwy kiedy chce i nikt nie zna przyczyny jego kaprysów. Nawet woźny, pan Gerard, nie ma pojęci – ki diabeł. Choć akurat on sam ma swoją teorię na ten temat. A wiadomo: teoria spiskowa jest zawsze najciekawsza. Pewne jest jednak, że to Lotka jest jedną z podejrzanych w sprawie dwóch dni zamieszania w szkole, co tylko motywuje dziewczynkę do działania, by oczyścić swoje dobre imię z zarzutów. Lotka, miłośniczka wszelkich detektywistycznych historii, zamierza w tajemnicy przeprowadzić swoje prywatne śledztwo w sprawie szkolnych zdarzeń. Małymi kroczkami dziewczynka posuwa się do przodu, a wszystkie swoje spostrzeżenia zapisuje w czarnym notesie, który uważa za swoje biuro śledcze. Co uda się jej ustalić w tej niepokojącej sprawie? Nie ukrywam, że inspiracją do działań będą metody śledcze wspomnianego już na początku inspektora Mrocka.

To dopiero początek niespodziewanych i niefortunnych zdarzeń. Sympatyczna, lekka lektura, w której jest dużo szkoły, uczniowskich relacji, tajemnic i … książki w książce. Dzieje się wiele, szybko, z przytupem, dynamicznie, z humorem. Oj, w czasach pandemii zatęsknicie za taką szkołą.

11 – Letniej Lotki nie da się nie lubić. Ma w sobie to coś. Oczami wyobraźni widzimy chochlika w jej oku, natomiast jej przygody tylko nas utwierdzają w przekonaniu, że dziewczyna ma niesamowity spryt i mądrość. Pewnie to zasługa m.in. dobrych genów, podejścia do życia i … książek. Dodam tylko, że kryminalnych o Inspektorze Mrocku, który chcąc nie chcąc, jakoś tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
257
255

Na półkach: ,

Lotka to nietuzinkowa, bardzo oryginalna i mądra jedenastolatka, która zawsze ubiera się na czarno po to, by wtopić się w tłum. Lotka uwielbia czytać powieści kryminalne, przyjaźni się z bardzo sympatyczną Wandą, a także ma siostrę bliźniaczkę, jednak siostry różnią się od siebie jak ogień i woda.
Zwyczajne życie Lotki zmienia się w dniu, w którym szkolny dzwonek zwariuje i dzwoni co 10 minut- to niepozorne wydarzenie staje się początkiem serii bardzo dziwnych, wypadków. W szkole zaczynają dziać się dziwne rzeczy: pojawia się osiołek do przytulania, zagraniczna delegacja prowadzi warsztaty recyklingu, a szkoła zmienia się w ogromny plan zdjęciowy. Woźny wyrywa sobie włosy z głowy, dyrektorka jest na skraju załamania nerwowego, natomiast uczniowie bawią się doskonale. Sen z powiek spędza jednak Lotce jedna sprawa- kto za tym wszystkim stoi i jaki ma cel? Komu zależ na tym, aby lekcje się nie odbywały? A może po latach uśpienia powróciła przerażająca Szkolna Klątwa?
Jedno jest pewne- zanim wraz z Lotką odkryjecie te wszystkie sekrety, otrzymacie dużą dawkę dobrego humoru.

Książka "Wyjaśnij to, Lotko!" autorstwa Martyny Skibińskiej to zabawna, dynamiczna, zagadkowa historia, która w świetny sposób ukazuje szkolne życie. Chociaż mnóstwo tu śmiesznych, wręcz absurdalnych sytuacji, wszystko to mogłoby wydarzyć się naprawdę.

Lotka to bohaterka, którą od samego początku trzeba polubić, ponieważ ma w sobie coś, co przyciąga. Chociaż przyjaciółka Lotki- Wanda i siostra- Mela nie są bohaterkami pierwszoplanowymi, też wnoszą do całej opowieści dużo kolorów.
Bardzo podoba mi się humor, zabawne dialogi mogą wywoływać niekontrolowane wybuchy śmiechu, a wstawki o przygodach Inspektora Mrocka tylko dodają smaczku (chociaż jak dla mnie mogłoby ich nie być, bo kryminalna opowieść o zwariowanej szkole, sama w sobie jest świetna).

Książka nie jest zbyt długa, co młodszych czytelników z pewnością zachęci, a ciekawym akcentem są humorystyczne rysunki.
Jednym słowem świetna i zabawna opowieść na ponure, jesienne dni.

Lotka to nietuzinkowa, bardzo oryginalna i mądra jedenastolatka, która zawsze ubiera się na czarno po to, by wtopić się w tłum. Lotka uwielbia czytać powieści kryminalne, przyjaźni się z bardzo sympatyczną Wandą, a także ma siostrę bliźniaczkę, jednak siostry różnią się od siebie jak ogień i woda.
Zwyczajne życie Lotki zmienia się w dniu, w którym szkolny dzwonek zwariuje i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
49

Na półkach:

Martyna Skibińska ma w swoim dorobku kilka książek skierowanych do dzieci. Teraz kolej na “Wyjaśnij to, Lotko!”. To najnowsze dzieło pisarki, anglistki, scenarzystki, copywriterki i doradcy społecznego. Człowieka orkiestry. Jakby nie patrzeć, każde z powyższych zajęć wiąże się z pisaniem. Ja tu pitu, pitu, a książka czeka na recenzję.

...

Więcej na:
https://nakanapie.pl/recenzje/mala-outsiderka-na-tropie-zagadki-wyjasnij-to-lotko

#klubrecenzentank

Martyna Skibińska ma w swoim dorobku kilka książek skierowanych do dzieci. Teraz kolej na “Wyjaśnij to, Lotko!”. To najnowsze dzieło pisarki, anglistki, scenarzystki, copywriterki i doradcy społecznego. Człowieka orkiestry. Jakby nie patrzeć, każde z powyższych zajęć wiąże się z pisaniem. Ja tu pitu, pitu, a książka czeka na recenzję.

...

Więcej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1462
1096

Na półkach: , , ,

Niedawno na blogu pojawiła się recenzja powieści kierowanej typowo do najmłodszych czytelników. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić historię, którą pokochają starsze dzieciaki, a nawet i dorośli. Wyjaśnij to, Lotko! to komedia kryminalna, o której muszę dziś opowiedzieć.
Lotka ma jedenaście lat i chodzi do piątej klasy. Bardzo lubi ubierać się na czarno, a tłumaczy to tym, że nie chce się rzucać w oczy. Przydaje się to na przykład wtedy, gdy nauczyciel chce pytać, a dziewczynka chciałaby swobodnie poczytać trzymaną pod ławką książkę o przygodach detektywa Mrocka. Kiedy w szkole zaczynają następować po sobie różne dziwne wypadki, Lotka staje się główną podejrzaną. Czy uda jej się udowodnić swoją niewinność, a przy okazji odkryć kto stoi za tym wszystkim?

Zacznę od tego, co myślę o głównej bohaterce. Lotka to dziewczynka niezwykle inteligentna, rezolutna, zabawna i po prostu sympatyczna. Polubiłam ją od samego początku, a tym, że po kryjomu chce czytać na lekcjach, w jakiś sposób mnie zauroczyła. Choć pamiętajcie, że na lekcjach trzeba uważać, bo może się to skończyć nieprzyjemnie! Oczywiście, Lotka zaimponowała mi również tym, z jaką dokładnością i zapałem zabrała się do poszukiwania winnego tych wszystkich dziwnych zdarzeń. Myślę, że tę bohaterkę po prostu da się lubić i nie ma co się tutaj dłużej nad tym rozwodzić.

Zaczynając lekturę tej książki, miałam oczywiście pewne obawy. Zawsze mogło się zdarzyć tak, że historia Lotki po prostu mi się nie spodoba, będzie mnie denerwować albo jeszcze coś innego. Na szczęście jednak tak się nie stało, a książka Martyny Skibińskiej sprawiła, że na te kilka godzin mogłam oderwać się od męczącej rzeczywistości, zanurzając się w przedstawionych wydarzeniach. Wiem, że nie do wszystkich trafiają moje słowa, bo panuje przekonanie, że książki dla dzieci są dedykowane tylko i wyłącznie dla tej grupy. No ale jak widać, nawet dorosły czytelnik może z powodzeniem czerpać radość z poznawania takiej historii.

Autorka urzeka tutaj nie tylko świetnie wykreowaną główną bohaterką, ale również kolejnymi zwrotami akcji, komizmem językowym oraz sytuacyjnym. Docelowo jest to komedia kryminalna i to jest w stu procentach potwierdzone. Lektura Wyjaśnij to, Lotko! sprawia ogrom radości, wywołuje śmiech (tak, naprawdę!) oraz w pewien sposób sprawia, że czytelnik czuje ciekawość i rosnące napięcie z każdą kolejną stroną.

Może ja już zakończę swoją tyradę na temat tej książki. Musicie zapamiętać jednak, że bardzo polecam Wam tę pozycję, bez względu na to, w jakim wieku jesteście. Martyna Skibińska świetnie trafia do każdej z grup wiekowych, więc wystarczy samemu sprawdzić, czy i Wam przypadnie do gustu pozycja Wyjaśnij to, Lotko!.

http://www.oksiazkachinietylko.pl/2020/10/638-wyjasnij-to-lotko-martyna-skibinska.html

Niedawno na blogu pojawiła się recenzja powieści kierowanej typowo do najmłodszych czytelników. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić historię, którą pokochają starsze dzieciaki, a nawet i dorośli. Wyjaśnij to, Lotko! to komedia kryminalna, o której muszę dziś opowiedzieć.
Lotka ma jedenaście lat i chodzi do piątej klasy. Bardzo lubi ubierać się na czarno, a tłumaczy to tym,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
861
846

Na półkach:

Książkę Martyny Skibińskiej "Wyjaśnij to, Lotko!"
każda z nas przeczytała osobno.
Córka - jak trzeba: po kolei, od początku do końca.
Ja - najpierw tak, jak córka, a potem inaczej...

Opowieść o 11-letniej Lotce i jej perypetiach
przeplatana jest fragmentami historii kryminalnej o inspektorze Mrocku.
Ta powieść w powieści nieco przeszkadzała mi w czytaniu.
Trochę się gubiłam, nie umiałam skoncentrować,
więc porzuciłam Mrocka*, a zajęłam Lotką :-)

Początek książki wydał mi się nieco dziecinny,
ale gdy w szkole Lotki pojawił się... osioł, byłam mocno zaintrygowana!
A potem było coraz ciekawiej!
I zupełnie niecodziennie :-)


Lotka zostaje posądzona o dezorganizację pracy szkoły,
o sprowadzenie wspomnianego osła oraz o spowodowanie innych wydarzeń.
Chcąc się oczyścić z zarzutów, dziewczynka wszczyna własne dochodzenie.
Ma do rozwiązania niezłą zagadkę, w której codziennie przybywa elementów.
W międzyczasie podczytuje powieść o detektywie Mrocku i jedwabnikach.

Dla mnie finał był nieco zaskakujący :-)
Ale córka spodziewała się takiego rozwiązania ;-)



Autorce udało się zażartować ze szkolnych zakazów i nakazów.
Pokazała schematy, szufladkowanie dzieci oraz stawiane im poprzeczki.
Pojawia się tu też idea recyklingu.


Historię o Lotce naprawdę dobrze się czyta! :-)
Najważniejszym, ale nienachalnym przesłaniem jest: Wsłuchajcie się w dzieci!



* Do Mrocka wróciłam następnego dnia.
I w zasadzie nie wiem, co on w tej książce robi ;-p


https://bajdocja.blogspot.com/2020/09/wyjasnij-to-lotko.html

Książkę Martyny Skibińskiej "Wyjaśnij to, Lotko!"
każda z nas przeczytała osobno.
Córka - jak trzeba: po kolei, od początku do końca.
Ja - najpierw tak, jak córka, a potem inaczej...

Opowieść o 11-letniej Lotce i jej perypetiach
przeplatana jest fragmentami historii kryminalnej o inspektorze Mrocku.
Ta powieść w powieści nieco przeszkadzała mi w czytaniu.
Trochę się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    16
  • Chcę przeczytać
    8
  • Posiadam
    3
  • Ulubione
    1
  • Egzemplarz recenzencki
    1
  • PIOTREK 2020
    1
  • Samodzielne
    1
  • literatura dziecięca
    1
  • Wydawnictwo: Dwie Siostry
    1
  • 2020
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wyjaśnij to, Lotko!


Podobne książki

Przeczytaj także