Seven Fallen Feathers. Racism, Death, and Hard Truths in a Northern City
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- House of Anansi
- Data wydania:
- 2017-09-30
- Data 1. wydania:
- 2017-09-30
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9781487002268
The shocking true story covered by the Guardian and the New York Times of the seven young Indigenous students who were found dead in a northern Ontario city.
In 1966, twelve-year-old Chanie Wenjack froze to death on the railway tracks after running away from residential school. An inquest was called and four recommendations were made to prevent another tragedy. None of those recommendations were applied.
More than a quarter of a century later, from 2000 to 2011, seven Indigenous high school students died in Thunder Bay, Ontario. The seven were hundreds of miles away from their families, forced to leave home and live in a foreign and unwelcoming city. Five were found dead in the rivers surrounding Lake Superior, below a sacred Indigenous site. Jordan Wabasse, a gentle boy and star hockey player, disappeared into the minus twenty degrees Celsius night. The body of celebrated artist Norval Morrisseau’s grandson, Kyle, was pulled from a river, as was Curran Strang’s. Robyn Harper died in her boarding-house hallway and Paul Panacheese inexplicably collapsed on his kitchen floor. Reggie Bushie’s death finally prompted an inquest, seven years after the discovery of Jethro Anderson, the first boy whose body was found in the water.
Using a sweeping narrative focusing on the lives of the students, award-winning investigative journalist Tanya Talaga delves into the history of this small northern city that has come to manifest Canada’s long struggle with human rights violations against Indigenous communities.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 313
- 122
- 27
- 10
- 8
- 6
- 6
- 5
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Kanada większości z nas kojarzy się z dobrobytem. Nawet w Auschwitz Birkenau teren, na którym sortowano rzeczy przywożonych do obozu zagłady ludzi, przez więźniów nazwany został Kanadą. A tu taka historia! I to nie sprzed setek lat, ale teraźniejsza! Eliminacja rdzennych mieszkańców, która ciągle trwa! Ci ludzie zostali zepchnięci na margines społeczeństwa i to nie tylko przez politykę rządu, ale również dzięki władzom lokalnym i zwykłym Kanadyjczykom. Wszystkim wadzą dzikusi, którzy mieszkają na terenie Kanady od zawsze! Dziwne zaginięcia młodych ludzi, niewyjaśnione morderstwa czy masowe samobójstwa! Aż nie chce się wierzyć! Pomimo tego, że temat został przedstawiony przez autorkę w sposób chaotyczny, nie traci na ważności. Wstyd Kanadyjczycy!
Kanada większości z nas kojarzy się z dobrobytem. Nawet w Auschwitz Birkenau teren, na którym sortowano rzeczy przywożonych do obozu zagłady ludzi, przez więźniów nazwany został Kanadą. A tu taka historia! I to nie sprzed setek lat, ale teraźniejsza! Eliminacja rdzennych mieszkańców, która ciągle trwa! Ci ludzie zostali zepchnięci na margines społeczeństwa i to nie tylko...
więcej Pokaż mimo toLektura niebanalna, autorka podchodzi do tematu z należytym szacunkiem i godnością, a jednocześnie pisze dość lekkim piórem, eklektycznie łącząc reportaż, śledztwo dziennikarskie i literaturę true crime. Widać tu duże zaangażowanie, co też przybliża czytelnika do atmosfery bezradności, która towarzyszy rdzennym Kanadyjczykom.
Lektura niebanalna, autorka podchodzi do tematu z należytym szacunkiem i godnością, a jednocześnie pisze dość lekkim piórem, eklektycznie łącząc reportaż, śledztwo dziennikarskie i literaturę true crime. Widać tu duże zaangażowanie, co też przybliża czytelnika do atmosfery bezradności, która towarzyszy rdzennym Kanadyjczykom.
Pokaż mimo toCiekawa pozycja. To już któryś z kolei przeczytany przeze mnie reportaż o Kanadzie i jej rdzennych mieszkańcach. Czy są lepsze książki o tej tematyce? Zdecydowanie tak. Jednakże warto sięgnąć po "Siedem opadły piór", bo temat jest nadal ważny i niewyczerpany.
Ciekawa pozycja. To już któryś z kolei przeczytany przeze mnie reportaż o Kanadzie i jej rdzennych mieszkańcach. Czy są lepsze książki o tej tematyce? Zdecydowanie tak. Jednakże warto sięgnąć po "Siedem opadły piór", bo temat jest nadal ważny i niewyczerpany.
Pokaż mimo toZabierając się za czytanie książek o rdzennej ludności Ameryki Północnej mogłam przypuszczać, że to będą do bólu ciężkie, wysysające całą pozytywną energię i wiarę w ludzi książki. Zdecydowanie nie powinnam ich jednak czytać jedna po drugiej. Ale wydarzyło się, wiec dziś przychodzę z recenzją reportażu „Siedem opadłych piór. Rasizm, śmierć i brutalne prawdy o Kanadzie”, którego autorką jest Tanya Talaga.
To książka o zabójczym rasizmie w Kanadzie. Czemu zabójczym? Bo to on w większości przypadków stoi zarówno za morderstwami popełnianymi na rdzennej ludzkości, jak i za ogromną znieczulicą zwykłych ludzi, ale i służb, które nie tylko nie przychodzą z pomocą, ale i nie dążą do udzielenia pomocy lub odkrycia sprawców straszliwych zbrodni, które miały i mają wciąż miejsce na terenie Kanady.
Autorka, która z zawodu jest dziennikarką, obrała jako oś swojego reportażu sprawę tajemniczych śmierci siedmiorga nastolatków pochodzących z rdzennej ludności. Wszystkie te śmierci po dziś dzień nie zostały dokładnie wyjaśnione, a władze uznają je za wypadki. Jakby normalnym było, że w krótkim odstępie czasu w wodach rzeki zostają znalezione zwłoki młodych, silnych chłopaków. Jeśli myślicie, że Tanya Talaga opisuje wydarzenia z zamierzchłej przyszłości, to muszę Was zawieść. Tajemnicze zgony dzieci przypadają bowiem na lata 2000-2011 jest to zatem boleśnie aktualna lektura.
Mam problem z tą książką. Bo o ile początek zapowiada nam naprawdę solidny reportaż, to bardzo szybko wkrada się w niego chaos i niekonsekwencja. Brakuje płynnego przechodzenia pomiędzy tematami, autorka dużo parafrazuje wypowiedzi różnych osób, ale często zdają się one wyrwane z kontekstu. Poza tym nie do końca wiem, o czym konkretnie chciała ona napisać książkę. Czy o problemie rasizmu w Kanadzie, czy o śmierciach nastolatków, czy o błędach kanadyjskiego rządu, czy o historii rdzennej ludności, a może o szkołach z internatem dla Indian? Chwytanie tylu srok za ogon jednocześnie spowodowało, że dostaliśmy trochę reportaż o wszystkim i niczym.
Zwracam jednak uwagę na fakt, że ja słuchałam tej książki w audiobooku i myślę, że to nie był najlepszy wybór. Zawsze słucham na przyspieszeniu, a to jest pierwsza lektura przyswajana przeze mnie w ten sposób, na której nie bardzo potrafiłam się skupić.
Dla mnie książka przeciętna, a wielka szkoda, bo poruszającą przecież szalenie ważne tematy. Myślę jednak, że lepszym wyborem odnośnie sytuacji rdzennych mieszkańców Kanady będzie szeroko polecany reportaż „27 śmierci Toby’ego Obeda” Joanny Gierak-Onoszko, po który mam nadzieję niedługo sięgnąć.
Zabierając się za czytanie książek o rdzennej ludności Ameryki Północnej mogłam przypuszczać, że to będą do bólu ciężkie, wysysające całą pozytywną energię i wiarę w ludzi książki. Zdecydowanie nie powinnam ich jednak czytać jedna po drugiej. Ale wydarzyło się, wiec dziś przychodzę z recenzją reportażu „Siedem opadłych piór. Rasizm, śmierć i brutalne prawdy o Kanadzie”,...
więcej Pokaż mimo toBardzo przygnębiająca :(
Bardzo przygnębiająca :(
Pokaż mimo toDość niedawno, ale nie dość głośno, media obiegła informacja o odkryciu masowych grobów uczniów szkół misyjnych dla kanadyjskiej ludności rdzennej. W tym momencie ten "biały" kraj przestał mi się kojarzyć tylko ze śniegiem, łosiami i wszechobecną uprzejmością. W tym momencie nastąpiło dla mnie rozwarstwienie tego społeczeństwa, spostrzegłam jego dualizm. Z jednej strony to kraj niesamowicie rozwinięty, dumny ze swojej nowoczesności. A z drugiej - on również ma mroczną, ciemną przeszłość. I teraźniejszość...
Po tą książkę sięgnęłam pchnięta ciekawością jak to z tymi szkołami rezydencjalnymi właściwie było. Wiedziałam, że nie było przyjemnie - w końcu prowadzone były głównie przez katolickich misjonarzy, a to z definicji mi się kojarzy z surowością, chłodem i przemocą. Nie mniej obraz społeczeństwa rdzennego, ich ból, cierpienie, tragedia na przestrzeni lat łamie serce. Jak człowiek może być tak nieludzki w stosunku do innej osoby... Jak łamanie praw człowieka jest akceptowane i stosowane na porządku dziennym. I nikt z tym nic nie robi oprócz ofiar. Żyjących ofiar...
Ogromnie polecam tą książkę. Poznacie aspekt historyczny, kulturalny i społeczny jak ludność napływowa siała zniszczenie na terenach północnej Kanady. Poznacie indywidualne historie ofiar przemocy i systemowego ucisku. I mimo pewnego chaosu - autorka mogła w bardziej linearny sposób przedstawić chronologię wydarzeń wpływających na ludność Thunder Bay, tak każdy powinien poznać ich imiona. Imiona tych, którzy odeszli. I imiona tych, którzy nadal walczą.
Dość niedawno, ale nie dość głośno, media obiegła informacja o odkryciu masowych grobów uczniów szkół misyjnych dla kanadyjskiej ludności rdzennej. W tym momencie ten "biały" kraj przestał mi się kojarzyć tylko ze śniegiem, łosiami i wszechobecną uprzejmością. W tym momencie nastąpiło dla mnie rozwarstwienie tego społeczeństwa, spostrzegłam jego dualizm. Z jednej strony to...
więcej Pokaż mimo toWstrząsająca pozycja o kanadyjskim rasizmie i cierpieniu rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej. Wcześniej nie spotkałam się z tym tematem w mediach, więc ta pozycja wzbudziła moje zainteresowanie. Nie spodziewałam się, że do teraz Kanada boryka się z takim rasizmem kulturowym. Kanada jawiła mi się za kraj liberalny, nowoczesny i demokratyczny, a okazało się, że mają swoją ciemną stronę, która chyba jest dość ukrywana przed światem zewnętrznym. Strasznie było, mi przykro czytać wspomnienia Innuitów, którzy byli oderwani od swojej społeczności, rodzin i wysłani do szkół z internatem, by tam przy użyciu władz i Kościoła zostać zindoktrynowani i wykorzenieni ze swojej kultury i języka. Niektórzy przechodzili piekło w postaci napaści seksualnej, bicia, upokarzania. Zostali ofiarami chorego systemu, który spowodował w nich traumy i niemoc w dorosłym życiu. Są to ludzie często uzależnieni, bez perspektyw, dobrej pracy i wzorców jak wychowywać swoje potomstwo. Dramat ludzki to mało powiedziane. Polecam, choć to lektura dość trudna.
Wstrząsająca pozycja o kanadyjskim rasizmie i cierpieniu rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej. Wcześniej nie spotkałam się z tym tematem w mediach, więc ta pozycja wzbudziła moje zainteresowanie. Nie spodziewałam się, że do teraz Kanada boryka się z takim rasizmem kulturowym. Kanada jawiła mi się za kraj liberalny, nowoczesny i demokratyczny, a okazało się, że mają...
więcej Pokaż mimo to4/5
don't cry dont cry don't cry
4/5
Pokaż mimo todon't cry dont cry don't cry
Pierwsze dwa rozdziały ciekawie napisane, później niestety już gorzej. Chociaż chaotyczna, książka opowiada o ważnych kwestiach. Nie wiem, czy warto zapoznać się z całością, ja jednak wysłuchałam w formie audiobooka i nie żałuję. Z potoku treści można wyłuskać wartościowe informacje.
Pierwsze dwa rozdziały ciekawie napisane, później niestety już gorzej. Chociaż chaotyczna, książka opowiada o ważnych kwestiach. Nie wiem, czy warto zapoznać się z całością, ja jednak wysłuchałam w formie audiobooka i nie żałuję. Z potoku treści można wyłuskać wartościowe informacje.
Pokaż mimo toWażny temat, ale nie odpowiadał mi styl - w stylu podręcznika 😬
Niemniej polecam żeby poznać temat systemowego rasizmu w Kanadzie
Ważny temat, ale nie odpowiadał mi styl - w stylu podręcznika 😬
Pokaż mimo toNiemniej polecam żeby poznać temat systemowego rasizmu w Kanadzie