Drugi tom w tym samym stylu co pierwszy. Zdecydowanie inne spojrzenie na zmagania pancerne na Łuku Kurskim. Ostatnie 12 miesięcy wojny na wschodzie zdecydowanie potraktowane po macoszemu. Ogólnie pozycja bardzo ciekawa. Nowe światło na rosyjskie straty w ich kampaniach pancernych.

Drugi tom w tym samym stylu co pierwszy. Zdecydowanie inne spojrzenie na zmagania pancerne na Łuku Kurskim. Ostatnie 12 miesięcy wojny na wschodzie zdecydowanie potraktowane po macoszemu. Ogólnie pozycja bardzo ciekawa. Nowe światło na rosyjskie straty w ich kampaniach pancernych.

Publikacja skażona propagandą. Obrazowo wygląda to tak, że brudny i nieudolny bokser A, objia i kładzie na deskach czystego i świetnie walczącego boksera B. Oczywiście bokser A to kryptonim Armii Radzieckiej.

Publikacja skażona propagandą. Obrazowo wygląda to tak, że brudny i nieudolny bokser A, objia i kładzie na deskach czystego i świetnie walczącego boksera B. Oczywiście bokser A to kryptonim Armii Radzieckiej.

"Trafna synteza"
Książka Roberta Forczyka zaczyna omawiać bitwy pancerne w okresie, kiedy to Armia Czerwona powoli zdobywała przewagę. Oczywiście zanim przejdziemy do pancernych zmagań, autor omawia doktryny walki obu stron. Porównuje uzbrojenie i co najważniejsze zdolność do regeneracji jednostek. Obala też wiele mitów, narosłych przez okres, kiedy to sowieckie archiwa były zamknięte. Pokazuje, że wielu znanych i cenionych historyków dawało się nabrać na produkty radzieckiej propagandy i powielało niewiarygodne historie.
Książka nie jest dokładną analizą wszystkich starć. To synteza działań broni pancernej podparta dokładnie opisanymi, starannie wybranymi epizodami.
Język autora nie jest trudny, ale do bólu wojskowy. W końcu Robert Forczyk to zawodowy oficer. W publikacji nie ma miejsca na lanie wody. Podawane są konkretne dane i opisywane konkretne działania. Pod koniec niektórych rozdziałów mamy podsumowanie i ocenę poszczególnych stron.
Autor nie owija w bawełnę i bezlitośnie piętnuje "głupie ofensywy", czy niewłaściwe zastosowanie poszczególnych modeli czołgów. Całość krytyki nie dotyczy tylko Związku Radzieckiego ale i III Rzeszy. To samo można powiedzieć o wskazywaniu na decyzje i zachowania "wybitne".
"Wojnę Pancerną..." przeczytałem dość szybko i muszę przyznać, że wciągnęła mnie ona. Jednak jest to publikacja dla siedzących w temacie, i nie nosi znamion popularnonaukowych. Osoby będące zielonymi mogą się srogo wynudzić.
Natomiast dla miłośników "Zimnych Demonów" - jest pozycja obowiązkowa.
Wydanie w miękkiej oprawie na dobrym papierze, klejone.
Oprócz tekstu w środku znajdziemy mapy. Nie są wykonane zbyt dobrze. Warto wspomagać się innymi.
Na końcu mamy dość dużo zdjęć. Niestety ze względu na wielkość słabo się je ogląda. Jak przejdziemy przez warstwę ilustracyjną możemy ugrzęznąć w bogatych załącznikach i to duży plus. Z przypisami różnie. Większość na końcu, autora pod tekstem. Nie powiem, aby mi to pasowało.
Podsumowując ciekawa pozycja i dość dobrze napisana. Dla zaawansowanych - polecam.

"Trafna synteza"
Książka Roberta Forczyka zaczyna omawiać bitwy pancerne w okresie, kiedy to Armia Czerwona powoli zdobywała przewagę. Oczywiście zanim przejdziemy do pancernych zmagań, autor omawia doktryny walki obu stron. Porównuje uzbrojenie i co najważniejsze zdolność do regeneracji jednostek. Obala też wiele mitów, narosłych przez okres, kiedy to sowieckie archiwa...