Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Łukasz Męczykowski
Źródło: https://histmag.org/profil/18334
1
6,4/10
Pisze książki: militaria, wojskowość
Doktor nauk humanistycznych, specjalizacja historia najnowsza powszechna. Absolwent Instytutu Historii Uniwersytetu Gdańskiego. Miłośnik narzędzi do rozbijania czołgów i brytyjskiej Home Guard. Z zawodu i powołania dręczyciel młodzieży szkolnej na różnych poziomach edukacji. Obecnie poszukuje śladów Polaków służących w Home Guard.
6,4/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Polowanie na stalowe słonie. Karabiny przeciwpancerne 1917 - 1945
Łukasz Męczykowski
6,4 z 14 ocen
30 czytelników 3 opinie
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Polowanie na stalowe słonie. Karabiny przeciwpancerne 1917 - 1945 Łukasz Męczykowski
6,4
Krótkie i treściwe omówienie najważniejszych karabinów przeciwczołgowych.
Autor rozpoczyna od takich pomysłów jak zaatakowanie czołgu przy pomocy koca lub łomu. Potem przechodzi do konstrukcji karabinów przeciwpancernych z całego świata. Omawia też oczywiście polską konstrukcję wykorzystaną w 1939 roku jak i np. brytyjski karabin Boys.
W zasadzie mamy opowiedzianą tutaj historię II wojny światowej z punktu widzenia rozwoju tych karabinów oraz oczywiście rozwoju czołgów.
Polowanie na stalowe słonie. Karabiny przeciwpancerne 1917 - 1945 Łukasz Męczykowski
6,4
Ciekawa pozycja o ślepym zaułku w historii broni. Oczywiście tylko dla zagorzałych amatorów, do których należy też zapewne autor. Dlatego oceniam jego pracę ulgowo. Owszem, czyta się szybko i przyjemnie, dużych błędów nie zauważyłem, jest trochę ciekawostek dla mnie nowych, jak użycie Boysa przez IRA. Gdyby to było profesjonalne, naukowe opracowanie, to bym się poczepiał, a tak, to pozdrawiam autora i zachęcam do przeczytania jego pracy.
Czego tylko nie mogę zupełnie zrozumieć, to całkowite pominięcie sowieckiej PTRD/PTRS. Sam nie lubię Sowietów, ale żeby nie wspomnieć ani jednym słowem o broni wyprodukowanej w ilości większej, niż wszystkie inne typy karabinów ppanc razem wzięte?