rozwińzwiń

Tam, gdzie rosną Żelazne Krzyże. Krym 1941-1944

Okładka książki Tam, gdzie rosną Żelazne Krzyże. Krym 1941-1944 Robert Forczyk
Okładka książki Tam, gdzie rosną Żelazne Krzyże. Krym 1941-1944
Robert Forczyk Wydawnictwo: Rebis historia
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
Where the Iron Crosses Grow, the Crimea 1941–1944
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2023-04-25
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-25
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383380049
Tłumacz:
Jan Szkudliński
Tagi:
historia militaria wojskowość
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
31
31

Na półkach: ,

Książka bardzo dobra. Dobrze się czyta o tym w sumie mniej znanym froncie. Trochę skakania po miejscówkach w opisach walk. Mapka powinna być dołączona do zestawu. Taka rozkładana i do położenia "obok" by sobie czasem zerknąć. Marzenia.... Można czytać chrupiąc ciasteczka. Krymówki lub Putinki do wyboru. Polecam

Książka bardzo dobra. Dobrze się czyta o tym w sumie mniej znanym froncie. Trochę skakania po miejscówkach w opisach walk. Mapka powinna być dołączona do zestawu. Taka rozkładana i do położenia "obok" by sobie czasem zerknąć. Marzenia.... Można czytać chrupiąc ciasteczka. Krymówki lub Putinki do wyboru. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
497
258

Na półkach:

To nie jest książka dla przeciętnego czytelnika. Nie jest i tyle. Jeśli nie posiadacie dość nietypowej wiedzy dotyczącej konkretnego epizodu jakim było starcie nazistów z sowietami na Krymie w konkretnym okresie czasu to lektura "Tam, gdzie rosną Żelazne Krzyże" będzie… trudna. Pouczająca, ale bardzo, bardzo trudna.

Ja tej wiedzy nie posiadałem i nie posiadam, ale za sprawą książki Forczyka wiem już mniej więcej jak całość przebiegała. Niestety, jestem pewien, że nie skorzystałem z lektury "Tam, gdzie rosną Żelazne Krzyże" nawet w połowie tak jak mógłbym. Sprawa miała się inaczej przy okazji czytania "Fall rot" - w końcu o inwazji nazistów na Francję każdy coś wie, więc książka uzupełniała po prostu luki. Tutaj… nie ukrywam, że gdyby nie dodane posłowie z analizą współczesnych wydarzeń na Krymie, prawdopodobnie nie zdecydowałbym się na czytanie. Cała historia tego półwyspu może i nie ma bezpośredniego przełożenia na obecne wydarzenia, ale jak wszędzie w historii istnieje pewna paralela i pewne znaczenie jakie nabrał ten kawałek ziemi. Jeśli chodzi o wizję Forczyka na obecną wojnę między Rosją, a Ukrainą… Chciałbym, żeby zakończenie było nieco bardziej optymistyczne, ale kłócić się z Forczykiem nie będę, moje nadzieje są niewiele warte w porównaniu do jego specjalistycznej wiedzy i doświadczeniu. Oczywiście moglibyście pójść na skróty i przeczytać tylko posłowie… ale jeśli zmusicie się do przebrnięcia przez szczegółowe opisy armi, dywizji, brygad, ich uzbrojenia, składu osobowego, dowódców - poznacie historię miejsca, które w naszych obecnych czasach jest jednym z największych punktów zainteresowań w Europie. Dodatkowo, zarówno problemy trawiące obie strony jak i ich mocne strony raczej nie są czymś obecnym tylko w tym czasie i miejscu - pewne rzeczy można przełożyć na większą całość. Sumując, pod kątem treści książka Forczyka nie jest może bardzo wciągająca, ale na pewno dostarcza wiele informacji.

Stylistycznie… Rzetelna, spokojna analiza, pozbawiona zbędnych emocji czy niemerytorycznych ocen. Forczyka ocenia akcje z perspektywy militarnej i z tejże też udziela pochwał czy dezaprobaty. Oczywiście, kiedy porusza kwestie bardziej społeczne czy to jak dane siły zbrojne odnosiły się do ludności cywilnej, nie patrzy tylko na zasadność tych działań z perspektywy militarnej. Tak czy siak - język jest niezbyt dynamiczny, pozbawiony ozdobników i… żołnierski no (a tak uciekałem przed tym określeniem!).

Czy warto? Oczywiście, że tak, ale będzie to raczej praca z waszej strony niż rozrywka. Zawsze warto się dokształcać, ale jeśli nie jesteście gotowi walczyć o kolejne rozdziały to może sobie odpuśćcie tym razem.

https://www.facebook.com/gniazdoszeptunow

To nie jest książka dla przeciętnego czytelnika. Nie jest i tyle. Jeśli nie posiadacie dość nietypowej wiedzy dotyczącej konkretnego epizodu jakim było starcie nazistów z sowietami na Krymie w konkretnym okresie czasu to lektura "Tam, gdzie rosną Żelazne Krzyże" będzie… trudna. Pouczająca, ale bardzo, bardzo trudna.

Ja tej wiedzy nie posiadałem i nie posiadam, ale za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
46

Na półkach:

Książka historyczna która czyta sie jak powiesc. Polecam

Książka historyczna która czyta sie jak powiesc. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
1154
932

Na półkach: , ,

„Dalej w formie”
Kolejna książka Roberta Forczyka przeczytana i muszę przyznać, że autor trzyma wysoki poziom. Tym razem zabiera nas w podróż przez historię podboju Krymu. Z początku poznajemy w telegraficznym skrócie burzliwe dzieje półwyspu do wybuchu II wojny światowej. Potem mamy rozbudowaną opowieść o niemieckich zmaganiach i zajęciu półwyspu Krymskiego. Kolejno autor opowiada o okupacji. Po tym rozdziale przechodzimy do „powrotu Rosjan na Krym”. Po wyzwoleniu jest wzmianka o Stalinowskich czystkach i przekazaniu tej ziemi Ukrainie. Całość zamyka rosyjska inwazja na Krym za czasów Putina. Autor pisze bardzo przystępnie i obala wiele mitów. Tekst został wyposażony w dokładne mapy działań. Wadą tych map jest ich umieszczenia na początku książki, a nie w miejscu w którym byłby potrzebne. Przypisy też niestety znajdują się na końcu książki. W środku znajdziemy dobrze dobrane zdjęcia i załączniki z danymi szczegółowymi oraz biogramami ważniejszych osób dramatu. Jest też indeks, który pomaga odnaleźć interesujące nas rzeczy.
Autor jest specjalistą od broni pancernej i podpułkownikiem armii amerykańskiej. Widać, że przesiedział w archiwach niejeden dzień i rozumie mechanizmy rządzące starciami zbrojnymi.
Co najważniejsze potrafi je nam pokazać w sposób na tyle interesujący, że od książki nie można się oderwać (podobnie jak od dwutomowej „Wojny pancernej na froncie wschodnim”.
Książka dla każdego, kto interesuje się II wojną światową.

„Dalej w formie”
Kolejna książka Roberta Forczyka przeczytana i muszę przyznać, że autor trzyma wysoki poziom. Tym razem zabiera nas w podróż przez historię podboju Krymu. Z początku poznajemy w telegraficznym skrócie burzliwe dzieje półwyspu do wybuchu II wojny światowej. Potem mamy rozbudowaną opowieść o niemieckich zmaganiach i zajęciu półwyspu Krymskiego. Kolejno autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
189
167

Na półkach: ,

Świetna książka z bardzo dobry wprowadzeniem. Działania wojenne przedstawione są bardzo klarownie i jasno, pomagają w tym bardzo dobre mapy. Książkę czyta się z ogromnym zaciekawieniem i jednym tchem. według mnie trochę autor uprościł działania z 1944 roku ale to nie umniejsza wartości tej lektury. Na pewno sięgnę po pozostałe pozycje autora. Polecam!

Świetna książka z bardzo dobry wprowadzeniem. Działania wojenne przedstawione są bardzo klarownie i jasno, pomagają w tym bardzo dobre mapy. Książkę czyta się z ogromnym zaciekawieniem i jednym tchem. według mnie trochę autor uprościł działania z 1944 roku ale to nie umniejsza wartości tej lektury. Na pewno sięgnę po pozostałe pozycje autora. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
1115
1111

Na półkach:

Robert Forczyk to uznany militarysta, specjalizujący się historii drugiej wojny światowej. Jest autorem kilkudziesięciu książek, w tym obszernego opracowania Wojna pancerna na froncie wschodnim. Jego publikacja Fall Weiss. Najazd na Polskę 1939 ukazuje tragiczne położenie Polaków w czasie Kampanii Wrześniowej.

Niedawno na naszym rynku wydawniczym ukazała się jego nowa książka, w której porusza temat Krymu i jego militarnego znaczenia na przestrzeni wieków, skupiając się przede wszystkim na okresie drugiej wojny światowej. Tam, gdzie rosną żelazne krzyże. Krym 1941 – 1944, ukazała się nakładem Domu Wydawniczego Rebis.

Krym w szerszej świadomości współczesnego społeczeństwa, znany stał się od czasu aneksji półwyspu przez Rosję. Jednak, Krym, w ciągu całej swoje historii był areną konfliktów. Już od czasów Kozaków, był bazą wypadowa i terenem niemal nie do zdobycia. Przejęty w XVIII przez Rosjan, stał stał się terenem wojny krymskiej, rosyjskiej wojny domowej, drugiej wojny światowej, a teraz konfliktu ukraińsko rosyjskiego.

Na najszerszą skalę odbywały się tam działania wojenne podczas drugiej wojny światowej. Najpierw zajęły go wojska niemieckie, niszcząc armię radziecką, aby kilka lat później samemu uznać wyższość Armii Czerwonej. Oczywiście równolegle z działaniami militarnymi dochodziło tam do mordów i czystek etnicznych, w których obie armie nie miały sobie równych.

Narracja tej publikacji jest prosta i sensowna. Autor, jak przystało na byłego wojskowego nie leje przysłowiowej wody. Skupia się na faktach i konkretnych wydarzeniach, serwując krótkie i merytoryczne komentarze. Bazuje na badaniach archiwalnych, do których uzyskał dostęp, rzucając nowe światło na ważny teatr działań wojennych na froncie wschodnim.

Tam, gdzie rosną żelazne krzyże. Krym 1941 – 1944 to publikacja, którą pochłania się jednym tchem. Jest to zarazem pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów historii ukazanej przez pryzmat strategii i wojskowej taktyki. Pod tym względem to prawdziwy majstersztyk, który przy okazji pokazuje dramatyczne wydarzenia i tragiczne losy ludności, która znalazła się na terenach wojennych działań i została zmieciona przez nieczułą machinę wojenną.

Robert Forczyk to uznany militarysta, specjalizujący się historii drugiej wojny światowej. Jest autorem kilkudziesięciu książek, w tym obszernego opracowania Wojna pancerna na froncie wschodnim. Jego publikacja Fall Weiss. Najazd na Polskę 1939 ukazuje tragiczne położenie Polaków w czasie Kampanii Wrześniowej.

Niedawno na naszym rynku wydawniczym ukazała się jego nowa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1145
942

Na półkach: ,

Robert Forczyk to znany już na naszym rynku historycznym pisarz. Tym razem Rebis wydał jego książkę o walkach na Krymie pomiędzy Wehrmachtem a Armią Czerwoną w latach 1941-1944. Co ciekawe, w prologu i pierwszym rozdziale autor omawia jeszcze walki na Krymie podczas rosyjskiej wojny domowej. Same walki na półwyspie podczas drugiej wojny światowej cechowały się niezwykłym zróżnicowaniem. Chyba najbardziej charakterystycznym i znanym wydarzeniem jest oblężenia Sewastopola, ale są też desanty na plaże, starcia z partyzantami, zdobywanie umocnionych punktów, walki na morzu i w powietrzu. Interesujący jest też rozdział o niemieckiej okupacji Krymu, gdzie autor przedstawia kolaborację Tatarów z Niemcami, masakry miejscowej ludności czy walki z ukrywającymi się jeszcze resztkami radzieckich żołnierzach kryjących się chociażby w kamieniołomie. Robert Forczyk to były wojskowy, więc trudno narzekać na narrację, bo pod tym względem mamy jasne i klarowne wywody. Książka zawiera osiem map oraz wkładkę ilustracyjną - tutaj duży plus, bo zdjęcia pochodzą głównie ze zbiorów autora.

Robert Forczyk to znany już na naszym rynku historycznym pisarz. Tym razem Rebis wydał jego książkę o walkach na Krymie pomiędzy Wehrmachtem a Armią Czerwoną w latach 1941-1944. Co ciekawe, w prologu i pierwszym rozdziale autor omawia jeszcze walki na Krymie podczas rosyjskiej wojny domowej. Same walki na półwyspie podczas drugiej wojny światowej cechowały się niezwykłym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
197
194

Na półkach:

„Jednak nie wszyscy w Sewastopolu potracili głowy. Pułkownik Pawieł Gorpiszczenko, obdarzony żelazną wolą instruktor Szkoły Minowej Floty Czarnomorskiej, sformował ze swych słuchaczy improwizowany oddział, do którego zaczął przyjmować ochotników z załóg okrętów znajdujących się w sewastopolskich suchych dokach”. (s.78)

Półwysep Krymski. Ziemia, o którą od wieków toczą się krwawe zmagania między państwami i mocarstwami. Robert Forczyk zabiera nas szlakiem walk o Krym w latach 1941-1944, prezentując niezwykle intersujące walki pomiędzy Wehrmachtem a Armią Czerwoną.

„Tam, gdzie rosną Żelazne Krzyże” to kolejna z publikacji Roberta Forczyka, która dotyczy wielkich kampanii II wojny światowej. Dotychczas nakładem wydawnictwa Rebis ukazały się publikacje o Kampanii Polskiej 1939 oraz Kampanii Francuskiej 1940. Tym razem polski czytelnik ma okazję poznać historię walk o Krym, które według niemieckiego generała Erich von Mansteina były „bitwami obronnymi i zaczepnymi, swobodnym dowodzeniem w wojnie manewrowej, gwałtownymi pościgami, operacjami desantowymi z opanowanego przez przeciwnika morza, potyczkami z partyzantami i oblężeniem, a na końcu ze zdobyciem silnej twierdzy”.

„Nim jeszcze zakończyła się czwarta ofensywa Kozłowa, Manstein ze sztabem zaczęli tworzyć plan operacji zakładającej zniszczenie wszystkich trzech armii Frontu Krymskiego jednym śmiałym uderzeniem. Operacja otrzymała kryptonim Trappenjagd (Polowanie na dropie). Miała rozpocząć się na początku maja [1942], gdy tylko obeschnie ziemia. Hitler, co niezwykłe dał Mansteinowi wiele swobody w planowaniu ofensywy, wymagał tylko zakończenia jej na czas” (s. 151)

Narracja Forczyka rozpoczyna się od przedstawienia krótkiej historii Krymu w latach poprzedzających II wojnę światową. Główna część publikacji koncentruje się na kampanii prowadzonej przez Wehrmacht w latach 1941-1942. Operacja zdobycia półwyspu, którą prowadziły wojska niemieckie i rumuńskie były wielomiesięcznymi zmaganiami, które składały się z kilku faz. Starcia pomiędzy żołnierzami niemieckimi a sowieckimi były niezwykle intensywne, a obie strony ponosiły ciężkie straty. W ostatecznym jednak rozrachunku podbój Krymu przez wojska niemieckie według autora był w istocie zwycięstwem pyrrusowym. Ilość środków zaangażowanych przez Wehrmacht w zdobycie tego terytorium mogła być wykorzystana na innych, ważniejszych odcinkach rozległego frontu wschodniego. Strona sowiecka poniosła ogromne straty, liczące blisko pięć armii, nie osiągając żadnego ze swoich celów operacyjnych. W niecałe dwa lata później Armia Czerwona odbiła Krym, z którego pospiesznie ewakuowała się część żołnierzy niemieckich oraz rumuńskich. Walkom w tym okresie zostały poświęcone przedostatnie dwa rozdziały książki. Całość uzupełnia krótkie postscriptum dotyczące obecnej wojnie na Ukrainie, napisane przez autora do polskiego wydania.

Styl pisarski Roberta Foryczka jest bardzo dobry. Czytelnik dostaje bardzo dobrze przeprowadzoną analizę na poziomach strategicznym, operacyjnym i taktycznym. To rzetelnie przygotowane studium kampanii, w której szczegółowo zostają opisane działania poszczególnych jednostek oraz zaprezentowane sylwetki dowódców oraz podjęte przez nich decyzje. Foryczyk jest oszczędny w wplataniu w swoją narrację wspomnień bezpośrednich uczestników walk. Bazuje głównie na dokumentach oraz literaturze niemiecko-rosyjskiej dotyczącej walk o półwysep krymski. Cennym uzupełniłem książki są liczne załącznik obejmujące krótkie biogramy najważniejszych dowódców, składu sił sowieckich oraz niemieckich czy tabeli przedstawiającej porównanie stopni wojskowych walczących stron. Całość uzupełnia wkładka ze zdjęciami, pochodzącymi z prywatnych zbiorów autora oraz bardzo dobrej jakości osiem map.

„W panującym upale powietrze szybko ogarnął słodkawy odór rozkładających się ciał. Historycy wojskowości rzadko wspominają o zapachu pobojowiska: dla obu stron walczących o Sewastopol z pewnością jednym z najbardziej wyrazistych wspomnień był smród wydzielany przez niepochowane ciała zabitych”. (s.202)

W mojej osobistej ocenie, praca Forczyka jest pewnego rodzaju takim podręcznikiem przeznaczonym dla wykładowców i studentów akademii wojskowych. Autor jako były wojskowy i oficer zwiadu, bardzo dobrze odnajduje się w klarownej, konkretnej i rzetelnej analizie największych kampanii wojskowych II wojny światowej. „Tam, gdzie rosną Żelazne Krzyże. Krym 1941-1944” to pozycja obowiązkowa dla fanów jego twórczości jak i wszystkich tych, którzy podzielają zainteresowania wojskową strategią i taktyką z lat II wojny światowej.

„Putin nie nauczył się niczego z tragicznych dziejów Krymu w latach 1917-1945 i jest gotowy powtórzyć błędy swoich poprzedników. Krym w zadziwiający sposób pozostanie zarzewiem wojny. Stare umocnienia remontuje się i przywraca do służby, żeby móc wymagać od nowych pokoleń bohaterów złożenia ofiary za jałowy półwysep, który tak często okazywał się próżnym zupełnie trofeum” (s.322)

„Jednak nie wszyscy w Sewastopolu potracili głowy. Pułkownik Pawieł Gorpiszczenko, obdarzony żelazną wolą instruktor Szkoły Minowej Floty Czarnomorskiej, sformował ze swych słuchaczy improwizowany oddział, do którego zaczął przyjmować ochotników z załóg okrętów znajdujących się w sewastopolskich suchych dokach”. (s.78)

Półwysep Krymski. Ziemia, o którą od wieków toczą się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    72
  • Przeczytane
    18
  • Posiadam
    12
  • Teraz czytam
    6
  • Historia
    5
  • II wojna światowa
    3
  • Militaria
    1
  • Do Zdobycia
    1
  • E-Booki
    1
  • Polityka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tam, gdzie rosną Żelazne Krzyże. Krym 1941-1944


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne