rozwińzwiń

OKP Dolores, tom 1. Ścieżka nowych pionierów

Okładka książki OKP Dolores, tom 1. Ścieżka nowych pionierów Didier Tarquin, Lyse Tarquin
Okładka książki OKP Dolores, tom 1. Ścieżka nowych pionierów
Didier TarquinLyse Tarquin Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: OKP Dolores (tom 1) komiksy
48 str. 48 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
OKP Dolores (tom 1)
Tytuł oryginału:
UCC Dolores, tome 1. La trace des nouveaux pionniers
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2020-02-26
Data 1. wyd. pol.:
2020-02-26
Liczba stron:
48
Czas czytania
48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328197428
Tłumacz:
Maria Mosiewicz
Tagi:
science fiction western
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki OKP Dolores, tom 5. Piaski Tishali Didier Tarquin, Lyse Tarquin
Ocena 7,4
OKP Dolores, t... Didier Tarquin, Lys...
Okładka książki Lanfeust z Troy: Tom 09. Zaczarowany Las Christophe Arleston, Didier Tarquin
Ocena 6,5
Lanfeust z Tro... Christophe Arleston...
Okładka książki OKP Dolores, tom 4. Ostatnia kula Didier Tarquin, Lyse Tarquin
Ocena 6,3
OKP Dolores, t... Didier Tarquin, Lys...
Okładka książki OKP Dolores, tom 3. Czerwony kryształ Didier Tarquin, Lyse Tarquin
Ocena 6,9
OKP Dolores, t... Didier Tarquin, Lys...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Death or Glory, tom 1 Bengal, Rick Remender
Ocena 6,9
Death or Glory... Bengal, Rick Remend...
Okładka książki Doom Patrol. Tom 3 Richard Case, Grant Morrison
Ocena 7,9
Doom Patrol. T... Richard Case, Grant...
Okładka książki Wieczna wojna (Wydanie zbiorcze) Joe Haldeman, Bruno Marchland, Marvano
Ocena 8,1
Wieczna wojna ... Joe Haldeman, Bruno...
Okładka książki Dziki ląd Sumit Kumar, Ram Venkatesan
Ocena 7,0
Dziki ląd Sumit Kumar, Ram Ve...
Okładka książki Coda. Tom pierwszy Matias Bergara, Simon Spurrier
Ocena 6,8
Coda. Tom pier... Matias Bergara, Sim...
Okładka książki Zamek Zwierzęcy 2. Zimowe Margerytki Felix Delep, Xavier Dorison
Ocena 8,0
Zamek Zwierzęc... Felix Delep, Xavier...

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
38 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
755
752

Na półkach:

Ciekawa i prosta historia, która ma nas wprowadzić do czegoś więcej, narazie poznajemy ledwo bohaterów i historię. Ładna kreska, jak ktoś lubi serię Lanfeust to jest dla niego. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Ciekawa i prosta historia, która ma nas wprowadzić do czegoś więcej, narazie poznajemy ledwo bohaterów i historię. Ładna kreska, jak ktoś lubi serię Lanfeust to jest dla niego. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Pokaż mimo to

avatar
463
117

Na półkach:

Fabuła standardowa, bardzo przyjemna kreska

Fabuła standardowa, bardzo przyjemna kreska

Pokaż mimo to

avatar
815
804

Na półkach: , , , , , ,

Czy dobre (może nawet bardzo dobre) rysunki i kolorystyka oraz sprawne nawiązania do kultowych produktów science fiction („Star Wars”, „Alien”, „Firefly”) wystarczą, aby zignorować naiwną fabułę? To w przypadku pierwszego tomu „OKP Dolores” pytanie za 100 punktów. Nie znajdziemy na nie tutaj odpowiedzi, czyli trzeba będzie kiedyś sięgnąć po kontynuację. Potencjał jest a miła oku oprawa graficzna sprawia, że przy lekturze zbytnio się nie cierpi.

Czy dobre (może nawet bardzo dobre) rysunki i kolorystyka oraz sprawne nawiązania do kultowych produktów science fiction („Star Wars”, „Alien”, „Firefly”) wystarczą, aby zignorować naiwną fabułę? To w przypadku pierwszego tomu „OKP Dolores” pytanie za 100 punktów. Nie znajdziemy na nie tutaj odpowiedzi, czyli trzeba będzie kiedyś sięgnąć po kontynuację. Potencjał jest a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
566
54

Na półkach: , ,

Bardzo mi się podoba tego typu kreska. Kolorystyka też niczego sobie. Historia pełna zaskoczeń i zwrotów akcji. Drugi tom czeka na półce na rozpakowanie. A to tylko świadczy, że chcę więcej.

Bardzo mi się podoba tego typu kreska. Kolorystyka też niczego sobie. Historia pełna zaskoczeń i zwrotów akcji. Drugi tom czeka na półce na rozpakowanie. A to tylko świadczy, że chcę więcej.

Pokaż mimo to

avatar
44
11

Na półkach:

Rolą pierwszego tomu zawsze jest zaintrygowanie czytelnika, wzbudzenie w nim chęci, aby sięgnął po kolejne. I choć niewątpliwie sięgnę po kolejne części, to nie jest to zasługa porywającej fabuły.

Ta niestety póki co wydaje się sztampowa. Ot kosmiczna sierota Mony wychowana przez religijnych fanatyków otrzymuje w spadku po ojcu, którego nie zna, legendarny statek kosmiczny. Sama pilotować nie potrafi, zatem znajduje twardego jak skała i szorstkiego jak papier ścierny pijaczynę Kasha, któremu coś się kiedyś przytrafiło, ale nie wiemy jeszcze co. Najciekawiej w zestawieniu wypada ostatni członek załogi, znaleziony na statku pilot-mechanik Tork, który z jakiegoś powodu pilnował maszyny przez 18 lat. Idealistyczną chęć prowadzenia misji kościelnej Mony trafia dość szybko szlag, gdy w tle pojawiają się konkurenci chcą zdobyć skarb jej ojca. I do tego wszystkiego, kościół Nowych Pionierów nie jest tylko religią i prowadzi własną grę.

W czterech słowach, to wszystko już było. Nie znaczy to, że komiks czyta się źle. Naprawdę liczę, że kolejne tomy nabiorą tempa i historia okaże się warta śledzenia. Na chwilę obecną, niczym nie zaskakuje. Tak samo zresztą jak oprawa graficzna.

Szkoła rysunku prezentowana w komiksie jest bardzo zwyczajna. Takie kreski, cienie i kolory widzieliśmy już w innych komiksach. I to nie jest zarzut, bo ja ten styl lubię, ale brak mu oryginalności. Nie każdy jest jednak Mikem Mignolą. Ogromny plus należy się natomiast za przywiązanie do detali, które wyraźnie widać w całostronicowych grafikach. Polecam szukać żarcików poukrywanych przez twórcy w róznych kadrach.

Podsumowując, komiksowi brakuje własnego charakteru, ale daję mu ogromny kredyt zaufania, wierząc, że kolejne tomy pozwolą rozwinąć mu skrzydła. Dlatego też na razie stawiam dyplomatyczne 6.

Rolą pierwszego tomu zawsze jest zaintrygowanie czytelnika, wzbudzenie w nim chęci, aby sięgnął po kolejne. I choć niewątpliwie sięgnę po kolejne części, to nie jest to zasługa porywającej fabuły.

Ta niestety póki co wydaje się sztampowa. Ot kosmiczna sierota Mony wychowana przez religijnych fanatyków otrzymuje w spadku po ojcu, którego nie zna, legendarny statek...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
704
408

Na półkach: , ,

Mony wychowywała się w Kościele Nowych Pionierów przez osiemnaście lat. W dniu urodzin niechętnie opuszcza klasztor, obawiając się świata, którego nie zna. Jedyną rzeczą jaką posiada jest spuścizna, czyli Okręt kosmicznych piratów, należący niegdyś do jej ojca. Wraz z tajemniczym Kashem i mechanikiem Torkiem wyruszają w pełną kłopotów, galaktyczną podróż.

Bardzo udany początek serii.
Kosmos, wojny galaktyczne, ciekawi bohaterowie i intrygująca fabuła. Świetne ilustracje i teksty z humorem. Jedynym minusem jest to, że komiks jest zdecydowanie za krótki!

Mony wychowywała się w Kościele Nowych Pionierów przez osiemnaście lat. W dniu urodzin niechętnie opuszcza klasztor, obawiając się świata, którego nie zna. Jedyną rzeczą jaką posiada jest spuścizna, czyli Okręt kosmicznych piratów, należący niegdyś do jej ojca. Wraz z tajemniczym Kashem i mechanikiem Torkiem wyruszają w pełną kłopotów, galaktyczną podróż.

Bardzo udany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2197
2021

Na półkach:

Miłośnicy space weteranów radujcie się! Oto na rodzimym rynku pojawiła się seria komiksowa, która zdecydowanie powinna znaleźć się w sferze waszych zainteresowań. OKP Dolores to nowa kosmiczna odyseja, która powinna wam zapewnić sporą dawkę rozrywki i relaksu, która zdecydowanie przyda się w obecnych nerwowych czasach niepokoju.

Wszystko zaczęło się osiemnaście lat wcześniej, kiedy to na progu klasztoru Kościoła Nowych Pionierów, zostało odnalezione porzucone dziecko. Mony (bo tak nazywa się dziewczynka) zostaje wychowana zgodnie z wiarą kościoła, a kiedy osiąga wiek pełnoletni, musi wyruszyć w szeroki świat, aby znaleźć swoje przeznaczenie. Jej przeszłość ciągle pozostaje dla niej jednak wielką zagadką, a jedynymi rzeczami które mogą coś wyjaśnić, jest sztandar Piratów Konfederacji oraz tajemnicze pudełko, w którym znajduje się enigmatyczna notatka „Opiekuj się Dolores”. Szybko okazuje się, że owe imię nosi leciwy, ale ciągle niebezpieczny okręt kosmicznych piratów armii konfederackiej, którego właścicielem staje się dziewczyna. Od tego momentu zaczyna się jej prawdziwa przygoda, która stopniowo będzie okrywać tajemnicę jej przeszłości, jak i przyniesie masę niebezpieczeństw, z którymi jakoś będzie musiała sobie radzić rudowłosa siostrzyczka.

Pierwszy album nowej frankońskiej serii, podobnie jak inne komiksy przygodowe, jest nastawiony głównie na zapewnienie czytelnikowi pokaźnej dawki rozrywki. Pod tym względem OKP Dolores na pewno nie rozczarowuje, dobitnie pokazując, że małżeństwo Tarquinów, które od lat zajmuje się tworzeniem powieści graficznych, doskonale zna się na swojej pracy.

Na duże słowa uznania kierowane w stronę twórców, zasługuje stworzenie ciekawie zapowiadające się uniwersum, w którym coś dla siebie powinni znaleźć zarówno wielbiciele kosmicznych westernów, jak i bardziej dynamicznych komiksów sci-fi z nutką humoru. Należy jednak pamiętać, że pierwszy album to jednak tylko szkielet czegoś większego, gdzie zostaje przedstawiony zarys różnorodnego świata oraz podstawowi bohaterowie tej intrygującej historii.

Pod względem fabuły album prezentuje się więc naprawdę bardzo dobrze. Zastosowana tutaj narracja jest płynna, wprowadzając do historii w odpowiednich momentach nowe postacie, czy istotne wydarzenia. Akcja całości jest bardzo wartka (głównie ze względu na ograniczoną ilość miejsca),nie pozwalając czytelnikowi na nudę, potrafiąc jednocześnie zachować mgiełkę tajemnicy. Scenariusz pod pewnymi względami może wydawać się odrobinę stereotypowy i sięgający po pewne mniej lub bardziej oczywiste nawiązania do innych kultowych tytułów (np. Star Wars),nie zmienia to jednak obrazu całości jako naprawdę dobrze przemyślanego dzieła, które może przerodzić się w coś naprawdę wielkiego.

Jeśli chodzi o pojawiające się w albumie postacie, to zdecydowanie na pierwszy plan (zresztą nie może być inaczej),wysuwa się urodziwa rudowłosa Mony. Dziewczyna całe swoje życie spędziła za murami zakonu, gdzie wszystko miało swój ład i porządek. Kontakt z szalonym i mocno niebezpiecznym światem zewnętrznym jest dla niej początkowo dość przytłaczający. Doskonale zdaje sobie ona jednak sprawę z tego, że bez pomocy innych nie tylko nie uda się jej rozwiązać zagadki swojego pochodzenia, ale również będzie miała problemy z przeżyciem. Niesamowita aura, którą wokół siebie roztacza oraz odrobinę naiwne podejście do świata (w którym nic nie jest tylko czarne albo białe) sprawia, że szybko znajduje osoby, które będą gotowe jej pomóc. Naiwność i nieporadność tej postaci sprawia, że ma ona ogromny potencjał, aby w późniejszych częściach serii ulec znaczącej przemianie, która prawdopodobnie będzie jedną z ważniejszych elementów komiksu.

Cała recenzja na:

https://gameplay.pl/news.asp?ID=120940

Miłośnicy space weteranów radujcie się! Oto na rodzimym rynku pojawiła się seria komiksowa, która zdecydowanie powinna znaleźć się w sferze waszych zainteresowań. OKP Dolores to nowa kosmiczna odyseja, która powinna wam zapewnić sporą dawkę rozrywki i relaksu, która zdecydowanie przyda się w obecnych nerwowych czasach niepokoju.

Wszystko zaczęło się osiemnaście lat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3996
2029

Na półkach: , ,

Czytuję różne książki, jednak prawdziwą estymą darzę te, które można przypisać do kategorii science fiction. Nieodległa przyszłość, wspaniałe wynalazki, nieznane zagrożenia z kosmosu, ludzkość która odniosła sukces, albo stoczyła się na same dno. Seriale startrekowskie, w których ludzi przemierzają kosmiczną próżnie i odkrywają to, co do tej pory było nie odkryte. Czy nawet komiksy, do których należy seria o Lanfeuscie w Kosmosie. Pozostając w temacie, dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont Polska, otrzymałem komiks, który doskonale wpisuje się w realia sagi kosmicznej. A jest to pierwszy tom nowej serii „OKP Dolores. Ścieżka nowych pionierów”.

O komiksie możemy przeczytać, że:
Sierota Mony została wychowana przez siostry Kościoła Nowych Pionierów. W dniu osiemnastych urodzin opuszcza klasztorne mury, wyposażona w pełną sakiewkę i torbę, którą podobno zostawił jej w spadku ojciec. Bogobojna dziewczyna szybko wpada w poważne tarapaty, a jej jedynymi sprzymierzeńcami okażą się podstarzały pilot i małomówna istota w masce, zaś jedynym domem – okryty złą sławą okręt piracki. Mony będzie musiała przebyć pół galaktyki, aby odkryć sekret swojego pochodzenia i przy okazji poznać niezwykłe tajemnice z czasów dawnych wojen.

Jaki ten świat mały! Wspominając o Lanfeuście nie wiedziałem, że twórcy tej postaci, stoją również za sukcesem Dolores. A jest to jedna z moich ulubionych serii. A zaznajomiłem się dopiero z pierwszym tomem. Może nie jest zbyt skomplikowana. Ale zawiera te wszystkie elementy, które połączone w całość dają naprawdę świetną historię. To nie tylko nietypowy bohater, to także kosmos pełen technologi, obcych, bitew, pełen humoru i tajemnic. I nie zapominajmy o obcych…
Jednym słowem polecam. Jeśli ktoś lubi historie, dziejące się w niezmierzonym Kosmosie, a lubią także gdy historia nie jest zbyt poważna, powinien sięgnąć po ten tytuł. Z pewnością się nie zawiedzie.

Czytuję różne książki, jednak prawdziwą estymą darzę te, które można przypisać do kategorii science fiction. Nieodległa przyszłość, wspaniałe wynalazki, nieznane zagrożenia z kosmosu, ludzkość która odniosła sukces, albo stoczyła się na same dno. Seriale startrekowskie, w których ludzi przemierzają kosmiczną próżnie i odkrywają to, co do tej pory było nie odkryte. Czy nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
405
405

Na półkach:

Koncepcja wymyślonego świata działa na wielu poziomach, może zachwycić rozmachem, architekturą i formalnymi rozwiązaniami. Sporo tu też mrugnięć okiem do fanów popkultury czy nieco bardziej jawnych zapożyczeń, jak np. główni bohaterowie, których można przyrównać do znanych postaci z “Gwiezdnych Wojen”. Największe wrażenie robią oczywiście rysunki: pełne detali, przemyślanych kadrów i fikuśnego projektowania; uzupełnione głębokimi kolorami nadającymi całości raz zimnego, a raz ciepłego charakteru. Zatem i graficznie jest tu kawał kapitalnej roboty.

“OKP Dolores” to bardzo przyjemna przygodówka przenosząca westernowe dekoracje i motywy w otchłań nieprzyjaznego kosmosu. Fani “Firefly” Jossa Whedona i sprawnych gatunkowych mieszanek powinni mieć tę serię na oku.

Całość tutaj: https://tiny.pl/tvvpl

Koncepcja wymyślonego świata działa na wielu poziomach, może zachwycić rozmachem, architekturą i formalnymi rozwiązaniami. Sporo tu też mrugnięć okiem do fanów popkultury czy nieco bardziej jawnych zapożyczeń, jak np. główni bohaterowie, których można przyrównać do znanych postaci z “Gwiezdnych Wojen”. Największe wrażenie robią oczywiście rysunki: pełne detali,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1056
121

Na półkach:

Tak do przeczytania na raz i odłożenia na półkę. Nie wymaga zbytniego skupienia. Z całą pewnością znajdą się lepsze komiksy z gatunku space opera od tej pozycji.

I jeszcze jedno. To musiało zostać wydane w twardej okładce?

Tak do przeczytania na raz i odłożenia na półkę. Nie wymaga zbytniego skupienia. Z całą pewnością znajdą się lepsze komiksy z gatunku space opera od tej pozycji.

I jeszcze jedno. To musiało zostać wydane w twardej okładce?

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    45
  • Chcę przeczytać
    19
  • Posiadam
    10
  • Komiksy
    7
  • Komiks
    5
  • 2020
    3
  • 2021
    3
  • Mam
    2
  • Papierowa
    1
  • Komiks
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki OKP Dolores, tom 1. Ścieżka nowych pionierów


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także