Usłane różami

Okładka książki Usłane różami Katarzyna Mak
Okładka książki Usłane różami
Katarzyna Mak Wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos Seria: Heartbeats literatura obyczajowa, romans
370 str. 6 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Seria:
Heartbeats
Wydawnictwo:
Wydawnictwo WasPos
Data wydania:
2020-02-01
Data 1. wyd. pol.:
2020-02-01
Liczba stron:
370
Czas czytania
6 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366425163
Tagi:
literatura piękna literatura polska
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
62 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
217
148

Na półkach:

Cześć, Kochani w tej jesienny i dżdżysty piątek 🐝💙 przed nami upragniony weekend, więc tradycyjnie już zapraszam Was na chwilę relaksu i odprężenia z RECENZJĄ 🤎☕🥧🍂
Tytuł: „Usłane różami"
Autorka: Katarzyna Mak
Wydawnictwo: @waspos
Moja ocena: 3/10

Coś czuję w kościach, że tą oceną poniekąd wbijam kij w mrowisko. Przyznaję, z ręką na sercu, że jest to pierwsza tak niska ocena, jaką przychodzi mi wystawić. Zazwyczaj piszecie mi, że moje noty są wysokie. Staram się jednak zawsze oceniać według moich upodobań.
Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że główną rolę odgrywa indywidualny gust czytelniczy, stąd też te oceny mogą się znacząco różnić.
Do brzegu. Przeraziła mnie ilość błędów w książce, przez co zdecydowanie trudniej mi się ją czytało. Żeby nie było, wychodzę z założenia, że „niech rzuci kamieniem ten, komu nie zdarzyło się popełnić błędu lub literówki". Ba, sama niekiedy strzelę jakiś błąd lub przestawię litery w wyrazie, więc daleko mi do wytykania komukolwiek pojedynczych pomyłek. Natomiast, problem tkwi też w tym, że nie przemówiła do mnie fabuła, która w moim przekonaniu się nie obroniła.
Walentyna, znana jako Tina mierzy się z prozą codziennego życia, które w żadnym wypadku, nie jest usłane różami. Pracuje ponad siły, ale długi z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć, a komornicy nieubłaganie dobijają się do jej drzwi w celu uregulowania należności. Kiedy sytuacja staje się podbramkowa, dziewczyna prosi współlokatorkę o pomoc i wdrożenie jej w biznes kobiet do towarzystwa. W jednym z klubów kobieta spotyka Kajetana, z którym rozpoczyna się infantylna i przeraźliwie długa przygoda miłosna. Ciągle dochodziło do nieporozumień między nimi, niby dorośli ludzie, robili względem siebie podchody niczym licealiści, a to z kolei sprawiło, że w moim odbiorze, byli oni irytujący, śmieszni, dziecinni. Trudno mi było przebrnąć przez tę historię. Ale absolutnie jej Wam nie odradzam, sama jestem bardzo ciekawa innych publikacji Autorki.

Cześć, Kochani w tej jesienny i dżdżysty piątek 🐝💙 przed nami upragniony weekend, więc tradycyjnie już zapraszam Was na chwilę relaksu i odprężenia z RECENZJĄ 🤎☕🥧🍂
Tytuł: „Usłane różami"
Autorka: Katarzyna Mak
Wydawnictwo: @waspos
Moja ocena: 3/10

Coś czuję w kościach, że tą oceną poniekąd wbijam kij w mrowisko. Przyznaję, z ręką na sercu, że jest to pierwsza tak niska...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2131
2069

Na półkach: , , ,

Książka „Usłane różami” Katarzyny Mak to wyzwanie kwietniowe po jakie sięgnęłam, w którym jest coś o kwiatach.
Poznajemy Walentynę Małecką, której życie nie jest usłane różami. Pracuje na dwa etaty, ledwo wiąże koniec z końcem, a do jej drzwi puka komornik. Przyjaźni się z Ulianą, która pewnego dnia zabiera ją do swojej pracy. Tego dnia Tina poznaje Kajetana Starskiego, biznesmena, który nocami szuka sobie kobiet do towarzystwa. To relacja pełna nieporozumień, tajemnic.
Historie czyta się lekko i szybko. Zakończenie jest budujące.

Książka „Usłane różami” Katarzyny Mak to wyzwanie kwietniowe po jakie sięgnęłam, w którym jest coś o kwiatach.
Poznajemy Walentynę Małecką, której życie nie jest usłane różami. Pracuje na dwa etaty, ledwo wiąże koniec z końcem, a do jej drzwi puka komornik. Przyjaźni się z Ulianą, która pewnego dnia zabiera ją do swojej pracy. Tego dnia Tina poznaje Kajetana Starskiego,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1383
1293

Na półkach: ,

Według mnie to polska wersja Pretty Woman wydana w formie książki. Efekt? Dla mnie zaskakująca pozycja, ale zupełnie na plus. Coś innego, niebanalna historia, ale jakże ciekawa. Bardzo przyjemnie się czytało, powiem więcej- ciężko mi było się od niej oderwać.

Według mnie to polska wersja Pretty Woman wydana w formie książki. Efekt? Dla mnie zaskakująca pozycja, ale zupełnie na plus. Coś innego, niebanalna historia, ale jakże ciekawa. Bardzo przyjemnie się czytało, powiem więcej- ciężko mi było się od niej oderwać.

Pokaż mimo to

avatar
1198
727

Na półkach: ,

Ostatnio znów chwyciłam po książkę do recenzji, która już zdecydowanie za długo leżała nieprzeczytana. Tym razem to "Usłane różami" Katarzyny Mak.

Główną bohaterką książki jest Tina, a dokładniej Walentyna. Ale z racji tego, że nie bardzo lubi swoje imię woli żeby nazywano ją Tiną. Jej życie zdecydowanie nie jest usłane różami. Mimo, że pracuje na dwie zmiany i tak komornik puka do jej drzwi za długi z przeszłości. W tym momencie nasza bohaterka prosi swoją współlokatorkę, a zarazem przyjaciółkę Ulianę do wkręcenia jej w biznes panien do towarzystwa, choć tak naprawdę w ogóle nie jest do tego przygotowana. Gdy dziewczyny docierają do klubu nocnego, gdzie Tina ma zacząć swoją "karierę", natykają się na Kajetana Starskiego, gościa który na pewno nie śmierdzi groszem, a nasza bohaterka mocno przypada mu do gustu.. I tak to się wszystko zaczyna.

Ja mam jakiś radar na słabe książki 😅 I tym razem mnie nie mylił. Dobrze, że czytałam tę książkę na raty, bo inaczej bym nie dała rady znieść infantylności i rozmemłania głównej bohaterki. Jak ona mnie drażniła! Swoją naiwnością i bezradnością strasznie mnie denerwowała. Wszystko opiera się na pomyłce i tym, że główni bohaterowie nie potrafią ze sobą rozmawiać. Mniej więcej połapałam się jaki miała zamiar autorka, ale uważam, że wykonanie było słabe. Te ciągłe nieporozumienia, ciągłe podchody, on traktuje ją jak dziwkę, a ona na to pozwala, a zarazem się oburza. No doprowadzało mnie to do białej gorączki. Sprawa z matką Tiny również była dla mnie absurdalna. Najpierw traktuje ją jak śmiecia, a potem wielkie pojednanie. Kompletnie mnie to nie przekonało. Nie było tutaj żadnej chemii, żadnego uczucia. Jedyne emocje, które odczuwałam podczas czytania na jakiekolwiek relacje, które pojawiły się w tej książce to moje rozdrażnienie. Tak, są na rynku słabsze książki, ale mimo to "Usłane różami" według mnie nie posiada nic co by mi się podobało. Wiem, że jestem mocno krytyczna, ale po prostu nie lubię książek których fabuła opiera się na idei seriali brazylijskich. Na szczęście tutaj absurd nie gonił absurd. Pomysł na książkę może i był, ale wykonanie nie podobało mi się w ogóle. No szkoda. Mam nadzieję, że szybko o niej zapomnę.

Ostatnio znów chwyciłam po książkę do recenzji, która już zdecydowanie za długo leżała nieprzeczytana. Tym razem to "Usłane różami" Katarzyny Mak.

Główną bohaterką książki jest Tina, a dokładniej Walentyna. Ale z racji tego, że nie bardzo lubi swoje imię woli żeby nazywano ją Tiną. Jej życie zdecydowanie nie jest usłane różami. Mimo, że pracuje na dwie zmiany i tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1685
43

Na półkach:

Autorkę lubię naprawdę, ale ta książkę to nie wiem jak opisać.. ciąg ciągłych nieporozumień, niedomówień... ale takich niedojrzałych. Tak naprawdę wystarczyła jedna porządniejsza rozmowa a połowa "problemów" nie miałaby miejsca. Ona ciągle uciekała.. co by nie było uciekała.. On ciągle mówił co mu "ślina na język przyniosła".. i tak to na zmianę cała książkę się przeplatało.. Nie wiem który z nich mnie bardziej irytował.

Autorkę lubię naprawdę, ale ta książkę to nie wiem jak opisać.. ciąg ciągłych nieporozumień, niedomówień... ale takich niedojrzałych. Tak naprawdę wystarczyła jedna porządniejsza rozmowa a połowa "problemów" nie miałaby miejsca. Ona ciągle uciekała.. co by nie było uciekała.. On ciągle mówił co mu "ślina na język przyniosła".. i tak to na zmianę cała książkę się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
85
85

Na półkach: , ,

Hej❤️

Pierwsze spotkanie z Katarzyną Mak okazało się być bardzo udane! „Usłane Różami” to relaksujący romans, który pozwala na chwilę odetchnąć od codzienności.

Historia opowiada o młodej, dość zagubionej kobiecie, która już wiele przeszła w swoim życiu . Tina bardzo wcześnie musiała dorosnąć i stawić czoła kolejnym przeciwnościom losu – trudne relacje z matką oraz problemy z pracą przyczyniły się do tego, że dziewczyna ledwie wiąże koniec z końcem. Pewnego dnia presja okazuje się zbyt wielka i, mimo niechęci, główna bohaterka postanawia zostać kobietą do towarzystwa, podobnie jak jej przyjaciółka. Na drodze Tiny staje Kajetan Starski – mężczyzna po rozwodzie, który postanowił już nigdy więcej się nie zakochać. Seks to jedyne czego oczekuje i za co płaci spore pieniądze. Jednak, jak wszyscy wiemy, los bywa przewrotny – Kajetan i Tina zaczynają budować poważniejszą relację, choć żadne tego nie planowało.

Ogółem rzecz biorąc książkę czyta się świetnie. „Usłane Różami” to do bólu typowy i trochę schematyczny romans, ale mimo wszystko wciąga i intryguje.

Dużą zaletą powieści jest trzecioosobowa narracja i sam styl pisania autorki. Bardzo opisowy – przypomina powieści z innego wieku. Dosłownie płynie się poprzez książkę dzięki zwinnej i zdecydowanej ręce narratora.

Świat wykreowany przez Katarzynę Mak jest osadzony w realiach 21 wieku – bez najmniejszego trudu można się w nim odnaleźć, oswoić z sytuacją i bohaterami. Nie trudno wyobrazić sobie zaistniałą w powieści sytuację w codziennym życiu.

Nie można zaprzeczyć, że Tina to łagodna, delikatna, spokojna i krucha istota. Może i jest w stanie sobie poradzić z natrętnym komornikiem i zalotami mężczyzny, ale to by było na tyle – to raczej cicha i skryta kobieta, która jeszcze nie odnalazła swojego „ja”. Mimo wszystko, dziewczynę zaczyna się lubić praktycznie od pierwszej strony – jest poukładana, delikatna, całkiem spokojna w obliczu wielu okropieństw, które napotyka na swojej drodze. Tym samym można by się przyczepić, iż nie ma zbyt wyrazistego charakteru – godzi się z losem, nie podejmuje inicjatywy i przyjmuje dużo ciosów. Wydaje mi się, że brakuje jej trochę ognia, żaru – czegokolwiek, co zmieniło by jej charakter na bardziej… waleczny. Pomalowanie włosów na czerwono niestety nie zrobiło w tej kwestii zbyt wiele. Chluśnięcie na kogoś kawą to zbyt mało. Jej urocze wściekanie się również. Na pewno trzeba oddać dziewczynie to, iż jest uparta – ta cecha jej charakteru pcha tę powieść do przodu.

Pod tym względem Starski akurat dorównuje Tinie – obydwoje obstają przy swoim.

Mężczyzna okazał się całkiem interesującą postacią – może i nie jest tak samo zniewalającym, ostrym i nieustępliwym bogaczem, jak bohaterowie innych romansów, ale jego kluskowatość jest przesłodka. Żeby była jasność – nie jest też kimś, kto przelewa się przez palce; po prostu jego czyny, zachowanie jest umiarkowane i w pewnym sensie mocno kontrolowane. Tak poza tym Starski to całkiem opiekuńczy i odpowiedzialny mężczyzna, który ma swoje sekrety.

Wspomnę też o jednej kwestii, która zdecydowanie irytuje – więcej interesującej wymiany zdań przebiega między Tiną i postaciami drugoplanowymi (Sergiejem i Ulianą) aniżeli Tiną i Kajetanem. Jasne, że relacja między dwójką głównych bohaterów jest skomplikowana – przyjemnie utrzymuje w oczekiwaniu na kolejny krok jednej ze stron – i może autorka chciała oddać tę niemoc w ich (nie) dogadywaniu się, ale uhhh… prosi się o angażujący dialog.

Wątek miłosny oczywiście odgrywa główne skrzypce – jest relaksujący, odprężający i nie wymaga od czytelnika zbyt wiele.

„Usłane Różami” to taki typ powieści, który daje wszystko i nie oczekuje zbyt wiele w zamian – za to tę książkę lubię.

Postacie drugoplanowe przemykają poprzez strony dokładnie tam, gdzie potrzeba o zwinnie pomagają rozwijać kolejne płatki historii. Do serca na pewno przemawia relacja między Ulianą i Sergiejem – ich relacja wzbudza zainteresowanie równie mocno, jak ta dwójki głównych bohaterów. Bardzo spodobał mi się też wątek ciotki Kajetana – w uroczy sposób pomógł przedstawić mężczyznę z zupełnie innej strony.

Podsumowując – „Usłane Różami” to lekki, przyjemny i delikatny romans z nutą pożądania w tle. Nienachalni i poruszający serce bohaterowie trafili w moje gusta.

Hej❤️

Pierwsze spotkanie z Katarzyną Mak okazało się być bardzo udane! „Usłane Różami” to relaksujący romans, który pozwala na chwilę odetchnąć od codzienności.

Historia opowiada o młodej, dość zagubionej kobiecie, która już wiele przeszła w swoim życiu . Tina bardzo wcześnie musiała dorosnąć i stawić czoła kolejnym przeciwnościom losu – trudne relacje z matką oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4391
4206

Na półkach: , ,

Historia urocza, mądra opowiada o Walentynie Małeckiej, która musiała szybko dorosnąć.
Sama powieść chwyta za serce, pełna gama emocji, wzruszeń w książce.
Pióro pisarki lekkie, przyjemne. Cudowna książka, mnie się bardzo spodobała, czytałam z ogromną przyjemnością.

Historia urocza, mądra opowiada o Walentynie Małeckiej, która musiała szybko dorosnąć.
Sama powieść chwyta za serce, pełna gama emocji, wzruszeń w książce.
Pióro pisarki lekkie, przyjemne. Cudowna książka, mnie się bardzo spodobała, czytałam z ogromną przyjemnością.

Pokaż mimo to

avatar
1775
744

Na półkach:

Muszę przyznać, że byłam bardzo ciekawa tej powieści. Ponieważ nie znałam jeszcze twórczości autorki i nie wiedziałam czego się spodziewać.
_________
I moje obawy były niepotrzebne, bo pierwsze spotkanie uważam za bardzo udane. Historia mnie mile zaskoczona i czytałam ją z wielką przyjemnością.
_________
Sam pomysł wydaje mi się trafiony. Dwoje ludzi z całkiem różnych środowisk, przypadkowe spotkanie, nieporozumienie, rodzące się uczucie.
Jak najbardziej jestem na tak. Czasami tylko irytowała mnie Tina i Kajtek swoim zachowaniem, ale idzie przeżyć.
__________
"Usłane różami" na pewno jest lekturą pełną tajemnic i niesprawiedliwego oceniania ludzi oraz oczywiście miłości.

Muszę przyznać, że byłam bardzo ciekawa tej powieści. Ponieważ nie znałam jeszcze twórczości autorki i nie wiedziałam czego się spodziewać.
_________
I moje obawy były niepotrzebne, bo pierwsze spotkanie uważam za bardzo udane. Historia mnie mile zaskoczona i czytałam ją z wielką przyjemnością.
_________
Sam pomysł wydaje mi się trafiony. Dwoje ludzi z całkiem różnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1052
916

Na półkach: ,

Taka współczesna bajka o " Kopciuszku" Czyta się szybko i lekko.

Taka współczesna bajka o " Kopciuszku" Czyta się szybko i lekko.

Pokaż mimo to

avatar
127
42

Na półkach:

Fajna historia i dobrze się czyta

Fajna historia i dobrze się czyta

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    80
  • Przeczytane
    75
  • Posiadam
    12
  • Legimi
    4
  • 2021
    2
  • Prawdziwe Historie
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Obyczajowe
    1
  • 2020
    1
  • TBR
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Usłane różami


Podobne książki

Przeczytaj także