Ostatnio książki, które zwą się romansami czy powieściami o miłości oscylują wokół tematów bliźniaczo podobnych. Mnóstwo pojawiło się ostatnio na rynku powieści gdzie on jest super bogaty, przystojny i przebiera w dziewczynach jak w skarpetkach, po czym poznaje tę jedyną wyjątkową, biedną, nieśmiałą myszkę i wybucha płomień miłości. Po czym następuje piękne „żyli długo i szczęśliwie i było im zielono”. Niestety, według mnie Autorka „Zbioru miłości niechcianych” też widać, że się mocno zainspirowała innymi książkami. Mamy tu inny motyw, nieszczęśliwy rozpad związku, szukanie nowego partnera, blablabla. W tym roku czytałam już podobną powieść.
No ale powiedzmy, że na poprawę humoru ta książka jest jak najbardziej w porządku. Nie można jej jednak traktować poważnie, bo jest komicznie śmieszna. Cudowna, idealna para, biorą ślub i nagle bum! Wczoraj było super, w noc poślubną jest tragedia. Mąż się odsuwa od żony. Odmawia jej seksu, a podobno do tej pory zdarzało im się to codziennie. Dziwne? Tak, i to bardzo, bo nie ma żadnego motywu pod tytułem kasa itp. Po prostu poznał inną kobietę i z nią wyjechał. Tylko po co się żenił? Nie wiem.
W związku z powyższym główna bohaterka, Oliwia postanawia się z niewiernym mężem rozwieść. Zaczyna szukać szczęścia, miłości. Ciężko jej to idzie, ale o tym poczytajcie sami, jeśli macie na tę powieść ochotę.
Ja może nie żałuję, że po nią sięgnęłam, ale tak szybko jak ją przeczytałam, tak szybko o niej zapomnę. Nic ciekawego, nic nowego, ani tym bardziej zaskakującego.
Niektórzy recenzenci reklamowali ją jako polskie 50 twarzy greya. A to chyba mówi samo za siebie…
Podsumowując, niekoniecznie polecam, ale też nie mówię stanowczo „nie”. Dla mnie 4/10 gwiazdki. Jak na ostatni wysyp nowości w gatunku romans i obyczajówka, to ta jest mocno średnia.

Ostatnio książki, które zwą się romansami czy powieściami o miłości oscylują wokół tematów bliźniaczo podobnych. Mnóstwo pojawiło się ostatnio na rynku powieści gdzie on jest super bogaty, przystojny i przebiera w dziewczynach jak w skarpetkach, po czym poznaje tę jedyną wyjątkową, biedną, nieśmiałą myszkę i wybucha płomień miłości. Po czym następuje piękne „żyli długo i...