To jedna z tych rzadkich młodzieżówek, które nie przypadły mi do gustu. Nie wiem czy to wina fabuły, zachowania głównego bohatera, czy też tego że na ten gatunek literatury robię się po prostu "za stara". Niezależnie od czynnika który miał w tym wypadku kluczowe znaczenie książka mnie...rozczarowała.
Sama fabuła mogła by być ciekawa, gdyby nie to, ze główny bohater już od pierwszej strony dokonuje złych wyborów. I to tak idiotycznych, o których z góry wiadomo, że są złe i przyniosą jeszcze więcej kłopotów.
Marlon ma się za inteligentnego, poukładanego nastolatka, całkowite przeciwieństwo swojego starszego brata, tylko cóż z tego skoro podejmuje same infantylne i złe decyzje.
Im dłużej się czyta tym bardziej ma się wrażenie, że cała sytuacja jest wynikiem brawury Marlona, a nie przeszłości jego brata - choć tu przecież tkwi przyczyna wszystkich późniejszych wydarzeń.
Cala fabuła wydaje mi się nieco komiksowa - bo bohater wyobraża obie różne "wersje siebie".
Jego niektóre poczynania są tak pozbawione logiki, że aż bolały mnie zęby przy czytaniu. Najpierw coś robi, a potem myśli, jeszcze jest zaskoczony, że pakuje się w coraz większe kłopoty.

Nie oznacza to, że ta książka pozbawiona jest plusów. Nijaką i trochę przegadaną akcje z pewnością ratuje końcówka, która wprowadza trochę napięcia,.
bardzo też podobała mi się postać Tish wydaje się być trochę roztrzepana, ale to ona stanowi tu głos rozsądku, próbuje "otworzyć oczy" przyjacielowi, ale równocześnie go wspiera. Bardzo podobała mi się też postawa Jenny matki Marlowa, która stoi murem za swoimi dziećmi nie skreśla ich a równocześnie jest świadoma, jakie konsekwencje niesie za sobą ich zachowanie i próbuje zapobiec katastrofie .

Czuje się rozczarowana tą opowieścią, choć mam świadomość, że młodszemu czytelnikowi może się spodobać.

To jedna z tych rzadkich młodzieżówek, które nie przypadły mi do gustu. Nie wiem czy to wina fabuły, zachowania głównego bohatera, czy też tego że na ten gatunek literatury robię się po prostu "za stara". Niezależnie od czynnika który miał w tym wypadku kluczowe znaczenie książka mnie...rozczarowała.
Sama fabuła mogła by być ciekawa, gdyby nie to, ze główny bohater już od...

Mam problem z oceną tej książki. Ważny, mocny temat, który powinien mnie niesamowicie zainteresować, a wyszło... płytko? Za bardzo przegadana, za mało angażująca, przynajmniej mnie. Męczyłam się przy czytaniu, niestety i nie wiem, na ile to wynika z polskiego tłumaczenia, a na ile z tego, w jaki sposób jest ta książka napisana.
Najmocniejszym punktem tej opowieści są jej bohaterowie. Marlon to bardzo ciekawa postać, która dokonuje bardzo wielu złych wyborów. Sęk w tym, że autor uzasadnia jego poczynania na tyle dobrze, że są to wybory przekonujące, a to bardzo ważne. No i Andre, jego brat, chyba najciekawszy bohater w całej książce. Trochę gorzej wypadają bohaterki, z wyjątkiem mamy Marlona. Szkoda.

Mam problem z oceną tej książki. Ważny, mocny temat, który powinien mnie niesamowicie zainteresować, a wyszło... płytko? Za bardzo przegadana, za mało angażująca, przynajmniej mnie. Męczyłam się przy czytaniu, niestety i nie wiem, na ile to wynika z polskiego tłumaczenia, a na ile z tego, w jaki sposób jest ta książka napisana.
Najmocniejszym punktem tej opowieści są jej...

ORANGEBOY to młodzieżówka, rzucająca światło na niełatwy i aktualny temat przestępczości wśród współczesnych nastolatków.
Bohater, 16-letni czarnoskóry Marlon, mieszka w dzielnicy Londynu, która ma swoją długą przestępczą tradycję. Kolejne dzieciaki w jego wieku włóczą się po ulicach, tworzą zwalczające się gangi i handlują narkotykami.
Marlon jest inny. Po tym, co spotkało jego brata, obiecał mamie trzymać się z daleka od wszelkich rozrób.
Aż pewnego dnia jest świadkiem śmierci pięknej Sonii, która zostawia mu po sobie torebkę extasy i telefon z numerami ludzi o dziwnych ksywkach - on sam z jakiegoś powodu nazwany został na tej liście Orangeboyem. Rządzącym na dzielni chłopakom zależy na tym telefonie. Nie cofną się przed niczym, żeby go zdobyć. A on w tej sytuacji ma tylko jedno wyjście - by chronić swych bliskich, będzie musiał stawić temu czoła.

ORANGEBOY to dość złożona, kilkuwątkowa historia. Czyta się to chwilami jak taką gangsta młodzieżówkę - niemal słysząc w tle hit Coolio i mając ochotę bujać się do rytmu - by później zanurzyć się w opowieść o sile przyjaźni i rodzinnych dramatach. Książka napisana jest z punktu widzenia Marlona, mamy więc głęboki wgląd w jego życie, w którym ogromną rolę (dzięki Bogu!) odgrywa więź z matką oraz przyjaźń z Tish. Podobało mi się bardzo, jak emocjonalnie udało się autorce oddać ich relacje i jak starannie ich wykreowała.
Gubiłam się natomiast w postaciach młodocianych zbirów i tego, kto z kim trzyma; zwłaszcza, że sporą rolę odgrywa tu też przeszłość i stare porachunki. Trochę mi się to wszystko zbytnio kotłowało.

Książkę mimo to czyta się migiem! Fabuła jest dynamiczna, chwilami brutalna. I nieprzewidywalna - pewnie jak samo życie w dzielnicach z nastoletnimi gangsterami.
Marlon imponował mi nie tylko odwagą czy determinacją, ale również twardo opierając się pokusie łatwych pieniędzy czy wesołego towarzystwa.
Jego postawa ukazuje, że choć trudno jest się wyswobodzić z ponurego patologicznego dziedzictwa, nie jest to niemożliwe.

Polecam ORANGEBOY'A, jeśli będziecie szukać młodzieżówki z nie wyssanymi z palca życiowymi problemami i równie życiowym przesłaniem.

ORANGEBOY to młodzieżówka, rzucająca światło na niełatwy i aktualny temat przestępczości wśród współczesnych nastolatków.
Bohater, 16-letni czarnoskóry Marlon, mieszka w dzielnicy Londynu, która ma swoją długą przestępczą tradycję. Kolejne dzieciaki w jego wieku włóczą się po ulicach, tworzą zwalczające się gangi i handlują narkotykami.
Marlon jest inny. Po tym, co spotkało...

Szesnastolatek przeciw gangowi...
___
Marlon to spokojny i nie sprawiający kłopotów nastolatek. Odmiana nadchodzi gdy do drzwi puka pewna nieznajoma.
Następne w kolejności miało być spotkanie, nikt nie przewidział że będzie ono ostatnie. Chłopak otrzymuje oskarżenie najgorszych czynów jednocześnie przywołuje osobowość brata. Czy jest przygotowany na życie pośród gangów?
Marlon staje w cień, zjawia się Orangeboy...
___
Fatum będzie najlepszym komentarzem na wydarzenia w których uczestniczy bohater.
Książka rozpoczyna się brutalnie, jesteśmy rozkojarzeni dlaczego autorka tak postąpiła, to jednak początek. Z strony na stronę kartoteka chłopaka rośnie.Marlon przyrzekał matce że nie wstąpi w szeregi niebezpiecznych ludzi jak uczynił to jego starszy brat. Niestety życia sobie nie zaplanujemy...
Młody człowiek pośród problemów na ogół nas nie dotykających. Pozycja zdecydowanie interesująca, nie możemy przewidzieć dosłownie żadnego następnego kroku. Świetnie napisana lektura dla młodszych i starszych 😃
Polecam 🔥

Szesnastolatek przeciw gangowi...
___
Marlon to spokojny i nie sprawiający kłopotów nastolatek. Odmiana nadchodzi gdy do drzwi puka pewna nieznajoma.
Następne w kolejności miało być spotkanie, nikt nie przewidział że będzie ono ostatnie. Chłopak otrzymuje oskarżenie najgorszych czynów jednocześnie przywołuje osobowość brata. Czy jest przygotowany na życie pośród gangów?...