rozwińzwiń

Jedna na milion

Okładka książki Jedna na milion Aleksandra Bugno
Okładka książki Jedna na milion
Aleksandra Bugno Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2019-08-09
Data 1. wyd. pol.:
2019-08-09
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381474955
Tagi:
korea licealiści szkoła choroba
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
297
232

Na półkach: , ,

„Jedna na milion” to debiut literacki Aleksandry Bugno. Można powiedzieć, że debiut szczególny, gdyż według informacji, które można znaleźć w Internecie, autorka napisała tę książkę, gdy miała zaledwie 16 lat. W drugiej klasie liceum wysłała tekst powieści na konkurs literacki, w ramach którego otrzymała wyróżnienie i możliwość wydania książki. Bugno zdecydowała się wówczas wysłać tekst do kilku wydawnictw, by zobaczyć, jakie ma szanse na rynku wydawniczym. Ostatecznie, jej książka ukazała się nakładem wydawnictwa Novae Res. Główną bohaterką „Jednej na milion” jest Lee Seo Hyun, osiemnastolatka, której największym życiowym marzeniem jest to, by zostać piosenkarką. Opis na okładce książki po trosze przybliża czytelnika do fabuły powieści, informacja o niewydolności serca Seo Hyun i jej udziale w programie muzycznym Pretend Idol nie stanowi więc tajemnicy. Jest to jednak zaledwie ogólny zarys fabuły i akcji powieści. Jeśli ktoś myśli, że na tym kończą się pomysły autorki, będzie bardzo zaskoczony. Sama muszę przyznać, że ilość powieściowych bohaterów i związanych z nimi wydarzeń pozytywnie przerosły moje oczekiwania. Pod względem pomysłu na fabułę powieści Aleksandra Bugno z pewnością może okazać się kreatywną autorką. Moją przychylność zyskała, oczywiście, dzięki podjęciu tematyki południowokoreańskiej i w miarę obiektywnemu odzwierciedleniu realiów panujących w tym kraju. Widać, że autorka ma wiedzę na temat funkcjonowania w świecie k-popu czy też południowokoreańskich czeboli, ale także charakterystycznych dla Kraju Spokojnego Poranka elementów kultury. Podoba mi się, że zarówno fabuła, jak i akcja powieści jest złożona i dynamiczna. Bugno napisała tę książkę tak, jakby konstruowała scenariusz filmowy, a poszczególne rozdziały tudzież akapity odpowiadały poszczególnym scenom k-dramy. Inspiracja jest wyraźnie odczuwalna. Niewiarygodne jest to, ile dramatycznych wydarzeń ma miejsce w tej powieści. Z jednej strony czyni to ją wręcz niewiarygodną, z drugiej zaś sprawia, że lektura nie jest nudna. Trzeba przyznać, że książkę czyta się szybko i z ciekawością, jak też dalej potoczą się losy powieściowych postaci. A jest o co się martwić i komu kibicować, bowiem poza tak oczywistymi tematami, jak: nawiązywanie przyjaźni, zdobywanie miłości i walka o zwycięstwo w programie muzycznym, Bugno przygotowała dla czytelnika istną literacką przejażdżkę rollercoasterem. Pojawia się tu bowiem mnóstwo tajemnic z przeszłości, morderstwa, amnezja, adopcja, eksperyment medyczny, kradzież tożsamości, zdrady i sabotaż, próby samobójcze i nieszczęśliwe wypadki. Tego typu wydarzenia można by tylko mnożyć. Ciekawe jest również to, jak powieściowe wątki są ze sobą splecione, poza tym autorka bawi się konwencją nieporozumień i zbiegów okoliczności, by niejako pchnąć fabułę do przodu. Zaskakująco ukazuje również zakończenie całej historii i co ważne, domyka powieściowe wątki. „Jedna na milion” to na pewno szczególna książka, przed jej lekturą warto jednak wiedzieć, że została ona napisana przez nastolatkę, o nastolatce i głównie dla nastolatków. Dla tej kategorii odbiorców książka ta z pewnością będzie stanowiła inną wartość niż dla tak zwanego czytelnika dojrzałego i wymagającego. Choć muszę przyznać, że jak na debiut nastolatki, książka ta jest naprawdę na dobrym poziomie. Niestety, są w niej także i takie elementy, które mnie rozczarowują. Nie podoba mi się sposób prowadzenia narracji. Jest on równie szybki jak akcja, chłodny emocjonalnie, niemal sprawozdawczy. Myślę, że niezmiernie utrudnia to czytelnikowi zaangażowanie się w lekturę i nawiązanie z bohaterami związku emocjonalnego. Brak emocji w narracji przekłada się, według mnie, na brak emocji w całej książce, a w związku z tym także w warstwie wyobrażeniowej mającej miejsce w umyśle, a także w sercu, czytelnika. Zdecydowanie, mimo wielu dramatycznych wydarzeń, brakuje mi w tej książce właśnie nomen omen dramatyzmu. Na koniec, wspomnę jeszcze o języku. Nie podobają mi się tu licznie występujące regionalizmy małopolskie typu: rozglądnąć, oglądnąć, przyglądnąć tudzież przeglądnąć, zwłaszcza że fabuła książki umiejscowiona jest w Korei Południowej i w warstwie językowej oczekiwałabym pewnej neutralności, co – według mnie – powinno wykluczyć różnego rodzaju dialekty i gwary, przy jednoczesnym wyborze języka ogólnopolskiego. Niemniej jednak mam nadzieję, że w kolejnych swoich powieściach Aleksandra Bugno będzie rozwijać swój styl pisarski, sprawiając tym samym, że jej oryginalne pomysły na fabułę będą czytane z jeszcze większą przyjemnością, nawet przez większe grono odbiorców.

https://www.facebook.com/literackakorea/posts/pfbid0mCh23rLDrqgokpxFed8GJAdJ4FjyAggbG9Tk2bf6qog7G6SxgFm88VvgpESCGFuQl

„Jedna na milion” to debiut literacki Aleksandry Bugno. Można powiedzieć, że debiut szczególny, gdyż według informacji, które można znaleźć w Internecie, autorka napisała tę książkę, gdy miała zaledwie 16 lat. W drugiej klasie liceum wysłała tekst powieści na konkurs literacki, w ramach którego otrzymała wyróżnienie i możliwość wydania książki. Bugno zdecydowała się wówczas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
144
107

Na półkach: ,

Książka była... WOW... mega, naprawdę bardzo mi się podobała! Jedyny minus to, że czasami nie mogłam się połapać w tych nazwiskach i imionach koreańskich 😂 Bardzo podobają mi się bohaterzy. Nie spodziewałam się, że będzie taki rozwój akcji, że wszystko akurat tak się potoczy. Było dużo wątków miłosnych. Uronilam łze podczas czytania tej ksiazki, bo końcówka była naprawdę smutna. Bardzo szybko mi się ją czytało pomimo tych 455 stron! Wydaje mi się, że dużo sposób nawet nie słyszało o tej książce, dlatego jeśli ją zobaczycie w sklepie to KUPUJCIE BEZ ZASTANOWIENIA! A obiecuje, że się nie zawiedziecie.

Książka była... WOW... mega, naprawdę bardzo mi się podobała! Jedyny minus to, że czasami nie mogłam się połapać w tych nazwiskach i imionach koreańskich 😂 Bardzo podobają mi się bohaterzy. Nie spodziewałam się, że będzie taki rozwój akcji, że wszystko akurat tak się potoczy. Było dużo wątków miłosnych. Uronilam łze podczas czytania tej ksiazki, bo końcówka była naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
191
134

Na półkach:

Obyczajówka z prostą, ale śliczną okładką w moim ulubionym kolorze skrywa w sobie całkiem uroczą historię.
Historia Seo Hyun jest naprawdę zagmatwana, ale przez to ciekawa, choć momentami dzieje się trochę za dużo i za szybko. Dziewczyna jest najzwyczajniejszą nastolatką, przez co nie da się jej nie lubić, zwłaszcza, że mimo problemów pozostaje wesołą i miłą osobą. Zresztą większość postaci w „Jednej na milion” jest realistyczna. Przyjaźń między Su Ji i naszą główną bohaterką jest chyba najlepszym dowodem na to, że nigdy w niczym nie jesteśmy sami, choć tak czasami może się nam wydawać. Wątki miłosne są za to przeurocze i cieszę się, że w taki a nie inny sposób się zakończyły. Od początku polubiłam Juna oraz rodzinkę Ha Neula – ich reakcja po przeczytaniu artykułu była świetna. Akcja w książce idzie szybko, rodzinne sekrety, które odkrywa bohaterka trochę zaskakują, części się domyśliłam – mam dobrego nosa. Bez wątpienia Aleksandra miała pomysł na historię Seo Hyun jak i całą książkę, którą czytało się lekko i przyjemnie.
„Jedna na milion” jest prostą i lekką książką. Cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać, gdyż w epilogu znajdują się słowa, które warto zapamiętać sobie na gorszą przyszłość.

Obyczajówka z prostą, ale śliczną okładką w moim ulubionym kolorze skrywa w sobie całkiem uroczą historię.
Historia Seo Hyun jest naprawdę zagmatwana, ale przez to ciekawa, choć momentami dzieje się trochę za dużo i za szybko. Dziewczyna jest najzwyczajniejszą nastolatką, przez co nie da się jej nie lubić, zwłaszcza, że mimo problemów pozostaje wesołą i miłą osobą. Zresztą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
83

Na półkach: ,

'' JEDNA NA MILION ''
Choroba jest rzeczą której nie możemy wybrać, nie możemy przewidzieć kiedy przyjdzie , kiedy uderzy i kiedy zmieni nasze życie o 180 stopni .
Najczęściej naszą reakcją jest smutek , depresja , rezygnacja z życia i z wszystkiego wokół…
Główna bohaterka powieści Aleksandry Bugno '' Jedna na milion '' pokazuje zachowanie którego powinniśmy się uczyć gdy przychodzi do nas zły los.
Seo Hyun , nastolatka , dobra uczennica , nie oszczędzana przez życie , wychowującą się samotnie pewnego dnia , dzięki przypadkowi dowiaduje się że zostały jej godziny , dni , tygodnie życia …
Mimo bardzo złej wiadomości nie poddaje się i zaczyna spełniać swoje marzenie .
Czy zdrowie jej na to pozwoli ? Jak spędzi ostatnie dni swojego życia ? Los da jej szanse ? Da jej ratunek ? Czy choroba da jej miłość o której marzyła po śmierci rodziców ?
PS. Po przeczytaniu tej historii zastanawia mnie jedno…
Ciągle słyszymy ze naukowcy , lekarze wymyślają nowe technologie , choroby itp. ale czemu nie wymyślają niczego na nasze choroby które często są nieuleczalne ? Tylko faszerują nas samą chemia która zamiast pomagać niszczy nam kolejny organ …
To wszystko pokazuje że CZŁOWIEK + CHOROBA to zamknięte koło , jedno się naprawi to drugie się zepsuje ..

'' JEDNA NA MILION ''
Choroba jest rzeczą której nie możemy wybrać, nie możemy przewidzieć kiedy przyjdzie , kiedy uderzy i kiedy zmieni nasze życie o 180 stopni .
Najczęściej naszą reakcją jest smutek , depresja , rezygnacja z życia i z wszystkiego wokół…
Główna bohaterka powieści Aleksandry Bugno '' Jedna na milion '' pokazuje zachowanie którego powinniśmy się uczyć gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
48
11

Na półkach:

Seo Hyun jest licealistką, która ma bardzo ciężkie i skomplikowane życia, gdyż 3 lata temu zgineli jej rodzice w wypadku samochodowym, a teraz dowiedziała się, że jej dni są policznone a to za sprawą poważnej choroby serca i może ją uratować przeszczep serca albo tabletki, które mogą jej pomóc lub ją zabić. Ale jednak silna Seo Hyun jest dobrej myśli i postanawia wziąść tabletki, ze wzgędu iż, chce zostać piosenkarką i zapisuje się do "Pretend Idol". Licealistka również poznaje 2 braci, którzy się w niej zakochują i muszą zawalczyć o serce dziewczyny...

Seo Hyun jest licealistką, która ma bardzo ciężkie i skomplikowane życia, gdyż 3 lata temu zgineli jej rodzice w wypadku samochodowym, a teraz dowiedziała się, że jej dni są policznone a to za sprawą poważnej choroby serca i może ją uratować przeszczep serca albo tabletki, które mogą jej pomóc lub ją zabić. Ale jednak silna Seo Hyun jest dobrej myśli i postanawia wziąść...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
3

Na półkach: , ,

Książka Pani Aleksandry Bugno zaciekawiła mnie już od samego początku. Pomimo tego, że nigdy nie czytałam historii rozgrywającej się w Azji to muszę powiedzieć, że chętnie jeszcze raz bym po podobną pozycję sięgnęła.

Główna bohaterka Seo Hyun to naprawdę pechowa dziewczyna, której całe życie wali się w przeciągu kilku dni. Po przeczytaniu kilku pierwszy rozdziałów zrozumiałam jak autorka świetnie podzieliła rozdziały - kończą się w kulminacyjnym punkcie, który sprawia, że od razu czytasz następny. Dzięki temu przeczytałam książkę w ciągu jednego dnia i naprawdę nie żałuję. Według mnie dzieli się ona na dwie części, pierwsza wprowadza nas do świata jak i goryczy Seo Hyun, a druga pokazuje jak próbuje z tym walczyć plus dowiadujemy się zaskakującej prawdy o tajemniczych wizjach dziewczyny. Do samego końca próbowałam przewidzieć co może być tego powodem, jednak nigdy nie sądziłam, że autorka nas tak zaskoczy. Do tego jeszcze dochodzi nam trójkąt romantyczny który był naprawdę świetnie przedstawiony - do samego końca nie było wiadomo z kim będzie dziewczyna.

Pod koniec wydawało mi się, że wszystko już wiemy, jednak w tej książce naprawdę niczego nie można być pewnym, gdyż co chwilę następują zwroty akcji. Finałowe rozdziały są dla mnie napisane perfekcyjne z poczwórnymi zwrotami, które przysparzają czytelnika o palpitacje serca. Zakochałam się w tej książce i ze zniecierpliwieniem czekam na następne tytuły Pani Aleksandry.

Książka Pani Aleksandry Bugno zaciekawiła mnie już od samego początku. Pomimo tego, że nigdy nie czytałam historii rozgrywającej się w Azji to muszę powiedzieć, że chętnie jeszcze raz bym po podobną pozycję sięgnęła.

Główna bohaterka Seo Hyun to naprawdę pechowa dziewczyna, której całe życie wali się w przeciągu kilku dni. Po przeczytaniu kilku pierwszy rozdziałów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
220
190

Na półkach:

Powieść Pani Aleksandry Bugno jest zakwalifikowana do gatunku literatury obyczajowej, aczkolwiek uważam że spokojnie można by było mówić iż jest to literatura młodzieżowa. W moje ręce trafił egzemplarz przed korektą, a więc posiadający również okładkę bez wszelkich uszlachetnień. Pomimo tego uważam, że okładka jest naprawdę piękna. Jest bardzo minimalistyczna, ale barwna i taka... "Żywa". Idealnie oddaje koreańską rzeczywistość nastolatki, która jest główną bohaterką powieści.

Sam blurb okładkowy podany przez wydawnictwo przybliża sporą część fabuły potrzebnej czytelnikowi do tego, aby wiedział z czym się spotyka - dlatego nie o tym będę dziś pisać. Bardzo chciałam przeczytać tę książkę i bardzo się ucieszyłam kiedy do mnie dotarła. Nie zabrałam się za nią od razu bo chciałam mieć ją "na deser". Taka powieść typowo "na smak". I muszę przyznać, sam pomysł na książkę jest świetny. Historia jest bardzo bogata i to w jaki sposób się toczy jest dość interesujące, ale... No właśnie.

Niestety tutaj nie mogło obyć się bez ale. Nie lubię poddawać się w czytaniu książek, wolę nawet przemęczyć się do końca żeby nie zostawiać powieści "urwanej" w wątkach. Tutaj nie dałam rady. Musiałam przerwać czytanie. Bardzo zmęczył mnie język i sposób jakim ta powieść jest napisana. Trochę boli mnie fakt, że coś co ma naprawdę bardzo duży potencjał zostało przedstawione w trochę niekorzystny sposób. Być może przez innych czytelników będzie to inaczej odebrane, natomiast ja czytając książkę staram się ją analizować pod każdym względem. Ta część językowa jest tym słabszym elementem powieści. Przez fakt tego w jaki sposób książka jest napisana akcja skacze bardzo szybko, wręcz zbyt szybko. Dziewczyna w jednym zdaniu wychodzi z domu a w drugim kładzie się już do łóżka. W pewnym momencie nie do końca orientowałam się co czytam, bo przez używanie bardzo ogólnych zdań zostało mocno przyspieszone tempo fabuły.

Przez brak większych opisów czytelnikowi ciężko jest się zorientować w nowej rzeczywistości książkowej. Koreańskie nazwy brzmią bardzo obco i w momencie kiedy są przytaczane w taki sposób jakby osoba czytająca od razu miała wiedzieć gdzie się znajduje, jak wszystko tam wygląda, komuś kto dopiero wkracza w tę rzeczywistość jest ciężko. Szkoda mi, że w taki sposób jest to opisane, ponieważ książka tematycznie posiada naprawdę bardzo duży potencjał i widać, że pomysł który urodził się w głowie autorki był naprawdę niezwykły.

Powieść Pani Aleksandry Bugno jest zakwalifikowana do gatunku literatury obyczajowej, aczkolwiek uważam że spokojnie można by było mówić iż jest to literatura młodzieżowa. W moje ręce trafił egzemplarz przed korektą, a więc posiadający również okładkę bez wszelkich uszlachetnień. Pomimo tego uważam, że okładka jest naprawdę piękna. Jest bardzo minimalistyczna, ale barwna i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    15
  • Chcę przeczytać
    8
  • Posiadam
    5
  • Ulubione
    2
  • 2022
    1
  • Korea / Lit. koreańska
    1
  • Posiadam [×××pokój w garażu - karton "STOKROTKA"×××]
    1
  • Posiadam - ebook
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Rok 2020
    1

Cytaty

Więcej
Aleksandra Bugno Jedna na milion Zobacz więcej
Aleksandra Bugno Jedna na milion Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także