Nieważne, jak trudne będzie wasze życie, nie wątpcie w siebie i starajcie się czerpać radość z każdej rzeczy. Nigdy nie traćcie nadziei na l...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać1
- ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
- ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aleksandra Bugno
1
7,2/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
8 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Licealistka wysiadła i oparła się o maskę samochodu, spoglądając na ruch fal na morzu. Obserwując je, pomyślała, że są identyczne jak ludzki...
Licealistka wysiadła i oparła się o maskę samochodu, spoglądając na ruch fal na morzu. Obserwując je, pomyślała, że są identyczne jak ludzkie życie. Zaczynają się gdzieś daleko w morzu, a potem każda z nich uderza o brzeg, znikając na zawsze.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Jedna na milion Aleksandra Bugno
7,2
Powieść Pani Aleksandry Bugno jest zakwalifikowana do gatunku literatury obyczajowej, aczkolwiek uważam że spokojnie można by było mówić iż jest to literatura młodzieżowa. W moje ręce trafił egzemplarz przed korektą, a więc posiadający również okładkę bez wszelkich uszlachetnień. Pomimo tego uważam, że okładka jest naprawdę piękna. Jest bardzo minimalistyczna, ale barwna i taka... "Żywa". Idealnie oddaje koreańską rzeczywistość nastolatki, która jest główną bohaterką powieści.
Sam blurb okładkowy podany przez wydawnictwo przybliża sporą część fabuły potrzebnej czytelnikowi do tego, aby wiedział z czym się spotyka - dlatego nie o tym będę dziś pisać. Bardzo chciałam przeczytać tę książkę i bardzo się ucieszyłam kiedy do mnie dotarła. Nie zabrałam się za nią od razu bo chciałam mieć ją "na deser". Taka powieść typowo "na smak". I muszę przyznać, sam pomysł na książkę jest świetny. Historia jest bardzo bogata i to w jaki sposób się toczy jest dość interesujące, ale... No właśnie.
Niestety tutaj nie mogło obyć się bez ale. Nie lubię poddawać się w czytaniu książek, wolę nawet przemęczyć się do końca żeby nie zostawiać powieści "urwanej" w wątkach. Tutaj nie dałam rady. Musiałam przerwać czytanie. Bardzo zmęczył mnie język i sposób jakim ta powieść jest napisana. Trochę boli mnie fakt, że coś co ma naprawdę bardzo duży potencjał zostało przedstawione w trochę niekorzystny sposób. Być może przez innych czytelników będzie to inaczej odebrane, natomiast ja czytając książkę staram się ją analizować pod każdym względem. Ta część językowa jest tym słabszym elementem powieści. Przez fakt tego w jaki sposób książka jest napisana akcja skacze bardzo szybko, wręcz zbyt szybko. Dziewczyna w jednym zdaniu wychodzi z domu a w drugim kładzie się już do łóżka. W pewnym momencie nie do końca orientowałam się co czytam, bo przez używanie bardzo ogólnych zdań zostało mocno przyspieszone tempo fabuły.
Przez brak większych opisów czytelnikowi ciężko jest się zorientować w nowej rzeczywistości książkowej. Koreańskie nazwy brzmią bardzo obco i w momencie kiedy są przytaczane w taki sposób jakby osoba czytająca od razu miała wiedzieć gdzie się znajduje, jak wszystko tam wygląda, komuś kto dopiero wkracza w tę rzeczywistość jest ciężko. Szkoda mi, że w taki sposób jest to opisane, ponieważ książka tematycznie posiada naprawdę bardzo duży potencjał i widać, że pomysł który urodził się w głowie autorki był naprawdę niezwykły.
Jedna na milion Aleksandra Bugno
7,2
Książka była... WOW... mega, naprawdę bardzo mi się podobała! Jedyny minus to, że czasami nie mogłam się połapać w tych nazwiskach i imionach koreańskich 😂 Bardzo podobają mi się bohaterzy. Nie spodziewałam się, że będzie taki rozwój akcji, że wszystko akurat tak się potoczy. Było dużo wątków miłosnych. Uronilam łze podczas czytania tej ksiazki, bo końcówka była naprawdę smutna. Bardzo szybko mi się ją czytało pomimo tych 455 stron! Wydaje mi się, że dużo sposób nawet nie słyszało o tej książce, dlatego jeśli ją zobaczycie w sklepie to KUPUJCIE BEZ ZASTANOWIENIA! A obiecuje, że się nie zawiedziecie.