Mogłam sobie pozwolić ... Historia Anny Milewskiej

Okładka książki Mogłam sobie pozwolić ... Historia Anny Milewskiej Anna Binkowska
Okładka książki Mogłam sobie pozwolić ... Historia Anny Milewskiej
Anna Binkowska Wydawnictwo: Edipresse biografia, autobiografia, pamiętnik
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Edipresse
Data wydania:
2019-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2019-04-24
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381640442
Tagi:
Anna Milewska Andrzej Zawada - himalaizm
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
49
44

Na półkach:

Książka rewelacyjna, polecam.

Książka rewelacyjna, polecam.

Pokaż mimo to

avatar
114
39

Na półkach:

Dzięki tej książce poznajemy Annę Milewską nie tylko - aktorkę czy żonę wybitnego himalaisty, ale kobietę, człowieka z krwi i kości. Dobrze napisana. Czytanie to prawdziwy relaks i przyjemność.

Dzięki tej książce poznajemy Annę Milewską nie tylko - aktorkę czy żonę wybitnego himalaisty, ale kobietę, człowieka z krwi i kości. Dobrze napisana. Czytanie to prawdziwy relaks i przyjemność.

Pokaż mimo to

avatar
35
19

Na półkach:

Jak zniszczyć wyobrażenie o aktorce? Tą książką.
Zachwalałam koleżance p. Annę Milewską. Mówiłam o wdzięku, delikatnej urodzie, o tym że dla mnie to kobieta z klasą, stylem. Tym bardziej ucieszyła mnie wiadomość o książce - pamiętniku. "Będę miała co czytać" - pomyślałam, wychodząc z książką pod pachą z pobliskiej księgarni.
Jak bardzo się zawiodłam!
Otóż, wolałabym nie czytać tak intymnych zapisków, z których jasno wynikają wzajemne zdrady małżonków. Miałabym zastrzeżenia do tego, w jakim świetle postawiono w tym wydawnictwie zmarłego Eugeniusza Priwiezienciewa - z książki wyłania się brak sympatii pani Anny do aktora. Wysoce niestosowne jest zamieszczanie informacji o tym, jakoby prawdziwą przyczyną jego śmierci była choroba alkoholowa, a nie powikłania po ukąszeniu przez kleszcza.
Wszechobecne panujące w tej książce przekonanie, że aktorka była adorowana i dzięki temu udało jej się otworzyć niejedne zamknięte drzwi.
Czar prysł, ogromny zawód. Doceniam dorobek artystyczny ale zwierzeniom zawartym w książce, mówię stanowcze "nie". Zapowiadało się dobrze...

Jak zniszczyć wyobrażenie o aktorce? Tą książką.
Zachwalałam koleżance p. Annę Milewską. Mówiłam o wdzięku, delikatnej urodzie, o tym że dla mnie to kobieta z klasą, stylem. Tym bardziej ucieszyła mnie wiadomość o książce - pamiętniku. "Będę miała co czytać" - pomyślałam, wychodząc z książką pod pachą z pobliskiej księgarni.
Jak bardzo się zawiodłam!
Otóż, wolałabym nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2004
808

Na półkach: ,

Złotopolscy to jeden z seriali które bardzo dobrze pamiętam i wspominam rola Pani Anny świetna bije od niej takie ciepło i dobroć. ..książka bardzo dobra świetnie się czytało ciężko jest się oderwać wciąga poprostu...i jeszcze wplecione historie o wyprawach w góry które tak lubię .dla mnie bardzo dobra polecam

Złotopolscy to jeden z seriali które bardzo dobrze pamiętam i wspominam rola Pani Anny świetna bije od niej takie ciepło i dobroć. ..książka bardzo dobra świetnie się czytało ciężko jest się oderwać wciąga poprostu...i jeszcze wplecione historie o wyprawach w góry które tak lubię .dla mnie bardzo dobra polecam

Pokaż mimo to

avatar
15436
2030

Na półkach: ,

Anna Milewska jawiła mi się jako dystyngowana starsza pani o promiennej urodzie, czyli po prostu Julia Złotopolska. Wiedziałam, że miała męża wspinacza, ale na tym moja wiedza się kończyła. Podczas tej lektury odkryłam Jej różne oblicza. jako młoda panienka śmiało sobie poczynała, była jak na ówczesne czasy ( koniec lat 50-tych i 60-te) osóbką wyzwolnoą.jak sama przyznaje, wszystkich mężczyzn powalał jej seksapil, była w kilku nieformalnych związkach. Panienka z poleskiego dworku, z licznej rodziny. Do 1942 wojna omijała te tereny, potem w Bełczącu pojawili się Niemcy. Początek wojny to diagnoza matki-rak. Siostry Anna I Teresa zostały rychło półsierotami, Ojciec już w 1944 ożenił się z Anną Krassowską, leciwa wdową z przychówkiem. Hanka chciała iśc na malarstwo, wreszci zdawłą do szkoły teatralnej. Na studiach zakumplowała się m.in z Krystyną Zachwatowicz. Studia w Krakowie były tez próba dla zwiazku z Andrzejem. Autorka przytacza co namiętniejsze listy tych dwojga.
Najbardziej uderza mnie bezpretensjonalnośc aktorki,która bardzo precyzyjnie i konsekwentnie oddziela świat zawodowy od prywatnego. Raczej introwertyczka, której prawdziwą nature poznajemy w pięknej subtelnej poezji.
Najmocniejsza stroną książki jest pokazanie związku idealnego, gdyż Anna dzieliła z mężem pasje, często towarzyszyła mu w w wyprawach, ciskało ich po świecie. Wspierałą go i tolerowała pomniejsze grzeszki, jakies pokątne zwiazki erotyczne, dawała mu wolność i sama tej przestrzeni we wspólnym życiu oczekiwała. Ostatnia częśc to panegiryk na cześć zmarłęgo meża, a Anna mianowała siebie na kustoszkę pamiątek po Zawadzie. Ogólnie ciekawa, pozytywna lektura.

Anna Milewska jawiła mi się jako dystyngowana starsza pani o promiennej urodzie, czyli po prostu Julia Złotopolska. Wiedziałam, że miała męża wspinacza, ale na tym moja wiedza się kończyła. Podczas tej lektury odkryłam Jej różne oblicza. jako młoda panienka śmiało sobie poczynała, była jak na ówczesne czasy ( koniec lat 50-tych i 60-te) osóbką wyzwolnoą.jak sama przyznaje,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1745
433

Na półkach: ,

Fascynująca opowieść o miłości silniejszej niż śmierć, Himalajach i trochę o aktorstwie. Anna Milewska jest jedną z najbardziej niewykorzystanych polskich aktorek. Klasyczna uroda, klasa prawdziwej damy i charakterystyczny, lekko wschodni zaśpiew głosu predystynowały ją do grania Czechowa, Turgieniewa. Tymczasem pamiętam ją z lat 70-tych z przedstawień Teatru Studio Szajny, w którym bardziej znani aktorzy nie chcieli grać, bowiem byli sprowadzani przez reżysera do roli rekwizytów... Nie burzyła się przeciwko temu i grała w najbardziej dziwacznych charakteryzacjach. Na przedstawienia awangardowego Szajny u pani rozprowadzającej bilety w naszym liceum zawsze były miejsca. W przeciwieństwie do biletów do klasycznych teatrów...
Opowieść Anny Milewskiej jest szczera, bezpretensjonalna. Nie wiedziałam, że aktorka brała udział wraz z mężem w wyprawach w Himalaje i że pisała wiersze, które zresztą bardzo mi się podobały. O niekonwencjonalności swojego związku z Andrzejem Zawadą mówi szczerze i z wielką kulturą. Po śmierci męża poświęciła się ocaleniu pamięci po nim. Bowiem to on a nie aktorstwo był sensem i celem jej życia...

Fascynująca opowieść o miłości silniejszej niż śmierć, Himalajach i trochę o aktorstwie. Anna Milewska jest jedną z najbardziej niewykorzystanych polskich aktorek. Klasyczna uroda, klasa prawdziwej damy i charakterystyczny, lekko wschodni zaśpiew głosu predystynowały ją do grania Czechowa, Turgieniewa. Tymczasem pamiętam ją z lat 70-tych z przedstawień Teatru Studio...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1659
721

Na półkach: , ,

Piękna i wzruszająca opowieść o dwojgu niebanalnych ludzi oraz ich ogromnej, zupełnie nietypowej miłości, której nie przerwała nawet śmierć.

Piękna i wzruszająca opowieść o dwojgu niebanalnych ludzi oraz ich ogromnej, zupełnie nietypowej miłości, której nie przerwała nawet śmierć.

Pokaż mimo to

avatar
1766
669

Na półkach:

Żona na medal, Aktorka godna Oscara

Młode pokolenie kojarzy Ją jako Julię z serialu "Złotopolscy". Starsi widzowie pamiętają role teatralne, występy w serialu "Dziewczyna i chłopak" lub "Rodzina Połanieckich". Miłośnicy gór pamiętają, że Anna Milewska była żoną Andrzeja Zawady - kultowego polskiego himalaisty.
Jej talent aktorski był ogromny, a osobowość nietuzinkowa i oryginalna.

Anna Milewska to jedna z moich ulubionych polskich aktorek i Jej biografii chcę dziś poświęcić dzisiejszą notkę. Urodziła się w 1931 roku, spędziła kilka lat szczęśliwego dzieciństwa, które przerwała wojna i śmierć matki. Ukończyła historię sztuki i PWST w Krakowie. Miłością Jej życia okazał się wybitny himalaista, o którym mówiono Lider. Ich małżeństwo przetrwało aż 47 lat.
Był to związek zawarty z miłości, w którym oboje małżonkowie dali sobie sporo swobody.
Życie Anny Milewskiej toczyło się między światem gór, sceną i planem filmowym. Jej dom był otwarty i kwitło w nim życie towarzyskie. Ona sama była żoną tolerancyjną i cierpliwą.
Anna Milewska to także poetka i autorka książki "Moje życie z Zawadą".
Jej życiorys jest tak ciekawy, że mógłby stać się interesującym scenariuszem filmu.

Jeśli zaintrygowały Was fakty z życia Anny Milewskiej musicie sięgnąć po książkę "Mogłam sobie pozwolić". Jest ona napisana lekkim, łatwym w odbiorze językiem. Autorka zachowała w niej pogodny klimat idealnie odpowiadający charakterowi bohaterki. Tekst napisany jest dokładnie, ciekawie i obfituje w wiele szczegółów, anegdot, smutnych i radosnych zdarzeń. Życie zawodowe przeplata się z prywatnym, drogi męża i żony zazębiają się i rozdzielają na czas podróży i górskich wypraw. Z zapisanych słów klaruje się obraz kobiety inteligentnej, pełnej pasji i tolerancyjnej, ciekawej życia i świata. Cierpliwej i troskliwej, opiekuńczej i wytrwałej.
Anna Milewska zawsze pozostała sobą. Nie uderzyła jej do głowy popularność ani sława męża.

Lekturę czyta się przyjemnie. Jej tekst czasem śmieszy, wzrusza, pokazuje jak ciekawie żyć, jak cieszyć się tym, co los daje. Od samego początku do ostatniego zdania rozkoszowałam się czytaniem, czułam, że poznaję kogoś wyjątkowego. Jeśli lubicie biografie to będzie to dla Was interesujący tytuł.

Żona na medal, Aktorka godna Oscara

Młode pokolenie kojarzy Ją jako Julię z serialu "Złotopolscy". Starsi widzowie pamiętają role teatralne, występy w serialu "Dziewczyna i chłopak" lub "Rodzina Połanieckich". Miłośnicy gór pamiętają, że Anna Milewska była żoną Andrzeja Zawady - kultowego polskiego himalaisty.
Jej talent aktorski był ogromny, a osobowość nietuzinkowa i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1125
1067

Na półkach:

„… Nie tylko tęsknota za ukochanym sprawiała, że Anna nie darzyła Łodzi sympatią. Miała też poczucie zmarnowanego czasu, znikomego splendoru i średniej satysfakcji zawodowej…”

Dzisiaj jest chłodno, ale zestaw gorąca herbata, gorzka czekolada i książka ;-) wydają się być idealne. Każdego dnia zastanawiam się nad tym, jak nasze życie jest różnorodne i jak może się zmienić. W jednej chwili widzimy sytuację bez wyjścia, a innym razem mamy niesamowite szczęście, które sprawia, że możemy przenosić góry. Co wtedy? Na co może sobie pozwolić aktorka, która kojarzona jest zawsze z ciepłych i rodzinnych ról? Książka, którą pragnę Wam przedstawić jest naprawdę interesująca.

Autorką książki jest Anna Binkowska, podróżniczka i dziennikarka niezależna. W dzisiejszych czasach to prawdziwy luksus. Publikowała w tygodniku „Angora”, „Newsweeku”, oraz kolorowych pismach kobiecych. Binkowska jest laureatką I nagrody w ogólnopolskim konkursie dziennikarskim „Tak! Pomagam” w kategorii prasa, pod patronatem „Newsweeka”.

Anna Milewska jest aktorką, poetką i wdową po himalaiście Andrzeju Zawadzie. Kustoszka pamięci rodzinnej. Do rzeczywistości odnosi się z dystansem i względnym spokojem. Nie ocenia sukcesów, przeciwności losu, czy nieuchronności przemijania. Na swoim koncie ma setki ról filmowych i teatralnych.

Pani Anna ukończyła historię sztuki w 1953 roku, bez tytułu magistra. Nie dopuszczono jej do egzaminu, mimo że była bardzo dobrą studentką. Wszystko za sprawą niefortunnego akcesu z partią młodzieżową. Dopiero studia w Krakowie i PWST dodały życiu swoistego kolorytu. Uzyskała dyplom z wyróżnieniem. Czytając książkę w tle – odnajdziecie też Kielce.

Większość widzów zna ją z roli Julii w serialu „Złotopolscy”. Ani scena, ani plan filmowy nie były sensem jej życia. To prawdziwa miłość stała się najważniejsza w jej drabinie wartości. Książka ilustrowana jest czarno-białymi i kolorowymi fotografiami. Oddaje klimat, skromność i pogodę ducha. Mąż zawsze brylował w towarzystwie, opowiadał z pasją, był swoistym ideałem. Ale czy na pewno? Po latach miłość stanie się częstym motywem poezji Anny Milewskiej. Obserwatorzy mówili, że „byli wyjątkową parą”.

Pani Anna słuchała zawsze opowieści męża Andrzeja o najwyższych szczytach świata z zapartym tchem, zanim pojechała z nim do Afganistanu. Najpierw w listach, a potem po powrocie opowiadał jej o przebiegu wyprawy, towarzyszącej jej atmosferze, lokalnej kulturze, czy obyczajach. Na początku lat siedemdziesiątych Himalaje były niedostępnym rejonem marzeń także dla polskich alpinistów. Po śmierci męża Milewska zaczęła pisać wiersze. Te pozwalały jej oswajać swoisty ból i pustkę. Jako poetka zadebiutowała tomikiem „Ludzie mnie pytają”.

Góry są symbolem wolności i niezależności. Uczą cierpliwości i spokoju. Od razu przypominają mi się słowa, które odnajdziecie na polskich Kalatówkach „ … Człowiekiem gór nie jest ten, który umie i lubi chodzić po górach, ale ten, który górami potrafi żyć w dolinach …” Finał książki skłania do refleksji. Bo któż z nas nie ma ukrytych tajemnic? Rola wybaczania błędów staje się motywem stabilności związku.

Gorąco polecam mądrą publikację o życiu, trudnych momentach, ale i szczęściu. Fundacja Himalaizmu Polskiego im. Andrzeja Zawady upamiętnia charyzmatycznego lidera. Jego nowatorskie idee wyprzedzały czasy, w których przyszło mu działać.

Katarzyna Żarska
http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: EDIPRESSE KSIĄŻKI
Premiera: 24.04.2019 r.
Projekt okładki i stron tytułowych: Krzysztof Rychter
Oprawa: twarda
Wydanie I
Liczba stron: 240
(nowość wydawnicza)

„… Nie tylko tęsknota za ukochanym sprawiała, że Anna nie darzyła Łodzi sympatią. Miała też poczucie zmarnowanego czasu, znikomego splendoru i średniej satysfakcji zawodowej…”

Dzisiaj jest chłodno, ale zestaw gorąca herbata, gorzka czekolada i książka ;-) wydają się być idealne. Każdego dnia zastanawiam się nad tym, jak nasze życie jest różnorodne i jak może się zmienić....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    30
  • Chcę przeczytać
    14
  • Posiadam
    4
  • 2019
    3
  • 2023
    2
  • Przeczytane w 2019
    1
  • Autobiografie/Biografie/Rodzinne historie/Wspomnienia
    1
  • Druga połowa 2019
    1
  • 0.3.Do kupna/pożyczenia
    1
  • Mam do przeczytania
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mogłam sobie pozwolić ... Historia Anny Milewskiej


Podobne książki

Przeczytaj także