Dziś pragnę podzielić się z Wami moimi wrażeniami po lekturze książki "A Time of Dread" autorstwa utalentowanego Johna Gwynne. Przygotujcie się na pełne przełomu strony doświadczenie literackie, które zabierze Was w niezwykłą podróż przez świat "Of Blood and Bone".

W tej pierwszej części serii, Gwynne wprowadza nas w świat pełen konfliktów i zagrożeń. Fabuła rozgrywa się w mrocznym świecie, gdzie dwie nieprzyjazne nacje, wojowniczy Ben-Elim i tajemniczy Kadoshim, toczą nieustającą walkę o dominację. W tej brutalnej rzeczywistości poznajemy różnorodne postacie, które zostaną wplątane w intrygi, zdrady i bitwy o przetrwanie.

Gwynne stworzył pełnowymiarowy świat, bogaty w mitologię i historię, której tło tworzy nieustanna walka dobra ze złem. Jego opisy krajobrazów i bitew są wyraziste i wciągające, dając czytelnikowi wrażenie, że znajduje się w samym centrum działań. Ponadto, autor potrafi kreować postacie o silnych osobowościach, które wydają się żywe i autentyczne.

Jednakże, mimo wszystkich zalet, "A Time of Dread" nie potrafiło w pełni mnie porwać. Czasami fabuła rozwijała się zbyt powoli, a niektóre wątki i decyzje bohaterów wydawały się przewidywalne. Brakowało mi również głębszego rozwinięcia niektórych postaci, które mogłyby stać się jeszcze bardziej trójwymiarowe i intrygujące.

Mimo tych niedociągnięć, "A Time of Dread" jest solidnym początkiem serii "Of Blood and Bone". Otwiera drzwi do fascynującego świata, pełnego magii i niebezpieczeństw. Czytelnikom, którzy uwielbiają epickie przygody i nieustanne napięcie, z pewnością spodoba się ta seria.

Podsumowując, "A Time of Dread" jest pełne potencjału, ale nie osiąga pełnego blasku. Przyznaję książce ocenę 6/10 za jej wyraziste opisy, emocjonujące bitwy, choć nieco przewidywalną fabułę i brak głębszego rozwinięcia postaci.

Dziś pragnę podzielić się z Wami moimi wrażeniami po lekturze książki "A Time of Dread" autorstwa utalentowanego Johna Gwynne. Przygotujcie się na pełne przełomu strony doświadczenie literackie, które zabierze Was w niezwykłą podróż przez świat "Of Blood and Bone".

W tej pierwszej części serii, Gwynne wprowadza nas w świat pełen konfliktów i zagrożeń. Fabuła rozgrywa się w...

Starałam się. Aż do 15% tego grubawego tomu doszłam, no ale dalej nie mogę. Jak przez książkę czyta się mniej zamiast więcej, toto zła książka jest.

W tym wypadku zarówno styl jak i ogólny koncept, choć nie wybitne, były całkiem OK. Zawiniła narracja. Ciągłe przeskakiwanie od postaci do postaci bez wyraźnego ładu i składu, tak że do nikogo nie idzie się przywiązać. I tak jak pierwszy rozdział mnie kupił, tak każdy kolejny nadwyrężał mój kredyt zaufania aż nie pozostało nic. Nawet jak postacie zaczęły się powtarzać - co z tego, kiedy na pięć różnych interesuje mnie tak naprawdę tylko jedna? A rzut oka na spis treści potwierdza, że te przeskoki to de facto cała powieść.

Tak więc nie, podziękuję. Doczytane do 15% i porzucone. Niekonieczne jest to zła książka pod względem technicznym - ale zdecydowanie nie jest to książka dla mnie.

Starałam się. Aż do 15% tego grubawego tomu doszłam, no ale dalej nie mogę. Jak przez książkę czyta się mniej zamiast więcej, toto zła książka jest.

W tym wypadku zarówno styl jak i ogólny koncept, choć nie wybitne, były całkiem OK. Zawiniła narracja. Ciągłe przeskakiwanie od postaci do postaci bez wyraźnego ładu i składu, tak że do nikogo nie idzie się przywiązać. I tak...

Takie poprawne fantasy. Nic wybitnego, ale też dosyć miło się czyta.
Otworzyła się brama i w świecie ludzi pojawiły się demony (Kadoshim) i anioły (Ben-Elim) walcząc między sobą. Ludzie razem z Ben-Elim pokonują demony i nastaje pokój. Ale Ben-Elim twardą ręką utrzymują pokój, a demony tak do końca nie zostały pokonane. Wtedy właśnie zaczynamy śledzić losy paru postaci, które najwyraźniej będą miały do odegrania większą rolę w nadchodzących wydarzeniach. Ciekawe postacie, obrazowe walki, historia na pewno ma potencjał. Jak na 500 stron trochę długo się rozkręca, ale to pierwszy tom, przedstawienie postaci zawsze zajmuje trochę miejsca.
Generalnie epickich fantasy nigdy za wiele :) Kolejny tom już do przeczytania, a trzeci wychodzi w 2020, wiec nie ma na co czekać ;)

Takie poprawne fantasy. Nic wybitnego, ale też dosyć miło się czyta.
Otworzyła się brama i w świecie ludzi pojawiły się demony (Kadoshim) i anioły (Ben-Elim) walcząc między sobą. Ludzie razem z Ben-Elim pokonują demony i nastaje pokój. Ale Ben-Elim twardą ręką utrzymują pokój, a demony tak do końca nie zostały pokonane. Wtedy właśnie zaczynamy śledzić losy paru postaci,...