„Powiedz tak!” to przykład literatury zdecydowanie kobiecej, lekkiej w odbiorze i przyjemnej w czytaniu. Gabaryty mogą trochę przerażać, wszak książka ma ponad 500 stron, ale lektura postępuje tak szybko, że zanim się obejrzymy, będziemy mieć ją przeczytaną.
Jak sam tytuł na to wskazuje tematem jest miłość. Zatem macie przed sobą klasyczny romans, ale taki trochę ubarwiony, bowiem pierwszoplanową rolę grają tutaj niechęć i brak sympatii rodziny przyszłego Pana Młodego do jego wybranki. Co ciekawe – w trakcie lektury tej książki zupełnie przypadkowo dowiedziałam się, że jest ona kontynuacją, a pierwsza część nosi tytuł „Właśnie tak”. Niestety, nie czytałam jej, ale Wiecie co? Nie miałam przez to problemów ze zrozumieniem wydarzeń i wątków. Co więcej, uważam, że lekka nutka tajemniczości, która towarzyszyła mi w trakcie poznawania tej historii, była jak najbardziej na plus i spowodowała wzrost mojego zaciekawienia. Krótko mówiąc: jeśli nie czytaliście poprzedniej części, ale macie ochotę przeczytać tę, nie widzę w tym żadnego problemu. Autorka informuje o najważniejszych rzeczach, niejako o nich przypomina, zatem naprawdę, można ją przeczytać niezależnie.
Szczerze mówiąc rozpoczynając lekturę, bałam się, że oto będę czytała romans jak każdy inny i faktycznie, są takie fragmenty, które mnie trochę hmm irytowały, ale ogólnie przyznaję, że jest to naprawdę fajna pozycja. Niewymagająca nadmiernego skupienia może śmiało posłużyć za przyjemną lekturę na urlopie czy w trakcie opieki nad dzieckiem. Mnie najbardziej ujęło tło wydarzeń – akcja rozgrywa się w Drzewicy, a bohaterowie często odwiedzają Opoczno, które -tak się składa- jest moim miastem rodzinnym. Bardzo miło jest czytać książkę i wyobrażać sobie miasto swojego dzieciństwa przemierzane przez bohaterów.
Książkę zdecydowanie polecam miłośniczkom romansów oraz wszystkim tym, którzy potrzebują lektury do wyciszenia, ukojenia nerwów czy po prostu – chcą oderwać się od kryminałów czy mocniejszych obyczajówek. Świetnie się przy niej zrelaksujecie i odpoczniecie.

„Powiedz tak!” to przykład literatury zdecydowanie kobiecej, lekkiej w odbiorze i przyjemnej w czytaniu. Gabaryty mogą trochę przerażać, wszak książka ma ponad 500 stron, ale lektura postępuje tak szybko, że zanim się obejrzymy, będziemy mieć ją przeczytaną.
Jak sam tytuł na to wskazuje tematem jest miłość. Zatem macie przed sobą klasyczny romans, ale taki trochę ubarwiony,...