To ostatnia moja opinia w tym roku, więc zapraszam do czytania! .
Niedawno w zapowiedziach mogliśmy się natknąć na książkę z bardzo ciekawą koncepcją łączącą w sobie klimaty Ghost in the Shell - japońskiego klasyka gatunku sci-fi oraz Elizjum - filmu, który zrobił na mnie za pierwszym razem bardzo dobre wrażenie. Poznajcie "Alita. Battle Angel", oficjalny prequel filmu, który ma zagościć w kinach.
.
Co mogę o tym powiedzieć? Uwielbiam książki z tego gatunku, mogłabym je czytać i czytać więc niesamowicie byłam ucieszona, że miałam możliwość Wam o tym opowiedzieć. Pomysł jest boski, wykonanie już można powiedzieć takie troszke "meh". Mamy bardzo rozbudowane opisy, które w jednym momencie działają na plus, a w drugich momentach na bardzo duży minus, bo Autorka najzwyczajniej w świecie - zanudza. Nie powiem, styl w jakim jest pisana ta książka, jest bardzo dobry, ale przez bardzo duże lanie wody i opisy na kilka kartek mi sie tego troche odechciewało czytać. Z takich jednak moim zdaniem największych minusów tej książki było niedopowiedzenie, które miało być tajemnicze a mnie osobiście tylko doprowadzało do szewskiej pasji. Gdy już zahaczamy o coś z przeszłości to powinniśmy to wyjaśnić, niestety Autorka za każdym razem wolała pisać "Nie wiadomo o co wojna", a to TAK NAPRAWDE na tym wątku bazowała książka. Była jej szkieletem. I zabrakło czegoś tak potrzebnego. .
Mam do książki straszne mieszane uczucia. Na film napewno pójde, drugą część będę chciała przeczytać. Ale jest to dość słaba książka wprowadzająca w fabułe filmową, chociaż miała zadatki na bardzo dobrą. Miała kilka dobrych momentów, ale to niestety nie uratowało całej książki.

To ostatnia moja opinia w tym roku, więc zapraszam do czytania! .
Niedawno w zapowiedziach mogliśmy się natknąć na książkę z bardzo ciekawą koncepcją łączącą w sobie klimaty Ghost in the Shell - japońskiego klasyka gatunku sci-fi oraz Elizjum - filmu, który zrobił na mnie za pierwszym razem bardzo dobre wrażenie. Poznajcie "Alita. Battle Angel", oficjalny prequel filmu,...