Książka "Nic wam nie jestem winna"
porusza pewny bardzo ważny temat Hejt. taki sposób obrazy czy agresji w internecie pojawia się coraz częściej w normalnym życiu. Ofiary Hejtu zwykle nie mówią co się dzieje i starają się to ukrywać. Nawet głupie zdjęcie, małe potknięcie w internecie może być powodem hejtu.
Ale przejdźmy do książki :)

Książka ma strasznie dużo opisów co przeszkadza w czytaniu.
Że jest to dziennik to wsumie normalne ale ja nie lubię czytać książek w formie dziennika.

Zbyt przewidywalny motyw:
Kto to zrobił i dlaczego?
Proste pytanie to prosta odpowiedź
Kumpel który się w tobie zabujał ( taki najgorszego typu : szalony i nieprzewidywalny licealista ) motyw po co ?
Zazdrość o innych chłopaków z którymi gadałem czy podkochiwała się Izzy.


Toksyczna przyjaźń zaś (zakochany licealista ) chłopak który był przyjacielem a przez niego wybuchł hejt przeciwko Izzy.


Fakty to że dziewczyny czy kobiety są wyzywane od dzi**k, kur*w czy su* za uprawianie seksu co jest normalne. Chłopaki czy mężczyźni nie są tak wyzywani dlatego podoba mi się strona Su*i gryzą.


Przyjaźń : tu można się zastanawiać bo tak Ajita jest przyjaciółką Izzy ale są w niej dość samolubne decyzję i zwalanie winny na Izzy. Choć ich przyjaźń przetrwała to dopiero na końcu zauważyłam że łączy ich coś wspólnego .... takiego wyjątkowego.


Według mnie za mało czasu na pasje dziewczyny. Na końcu jest dosłownie wściubiony mail z zainteresowaniem się jej scenariusżem przez jakąś agentkę


Książka zawiera treści nieodpowiednie dla wieku poniżej 16+

To nie tak że mam 12 i chce zostać psychologiem.

Książka "Nic wam nie jestem winna"
porusza pewny bardzo ważny temat Hejt. taki sposób obrazy czy agresji w internecie pojawia się coraz częściej w normalnym życiu. Ofiary Hejtu zwykle nie mówią co się dzieje i starają się to ukrywać. Nawet głupie zdjęcie, małe potknięcie w internecie może być powodem hejtu.
Ale przejdźmy do książki :)

Książka ma strasznie dużo opisów co...

Przeczytałem tą książkę zupełnie przypadkiem. Muszę przyznać, że początkowo myślałem, że jest ona raczej przeznaczona dla młodszych czytelników. Czułem, że nie do końca mi się spodoba. W trakcie czytania to się jednak zmieniło. Książka tak bardzo mnie wciągnęła.. Porusza niezmiernie ważną tematykę.. No kurczę, coś pięknego!!! 🤩

Bardzo przemówiło do mnie to, że Izzy często zwraca się do nas bezpośrednio. Tak jakby opowiadała nam całą historię twarzą w twarz. Pozwalało mi to lepiej odczuwać wszystkie emocje związane z wydarzeniami, które miały miejsce. Czułem złość w tej chwili co ona 😠, czy też dzieliłem z nią radość. 😊

Jest to idealna przestroga dla wielu. Musimy być ostrożni, myśleć nad swoimi czynami. Być może komuś uświadomi, że to, co wysyłamy innym, czy też piszemy, wcale nie zawsze jest bezpieczne. Wystarczy jeden nieostrożny ruch i nasza prywatność będzie tematem ludzi nas otaczających. 🥺

Przeczytałem tą książkę zupełnie przypadkiem. Muszę przyznać, że początkowo myślałem, że jest ona raczej przeznaczona dla młodszych czytelników. Czułem, że nie do końca mi się spodoba. W trakcie czytania to się jednak zmieniło. Książka tak bardzo mnie wciągnęła.. Porusza niezmiernie ważną tematykę.. No kurczę, coś pięknego!!! 🤩

Bardzo przemówiło do mnie to, że Izzy często...

Laura Steven w swojej najnowszej powieści "Nic Wam Nie Jestem Winna" stworzyła prawdziwie rewolucyjną opowieść, która nie tylko rozśmiesza, ale również zmusza do refleksji nad obowiązującymi w społeczeństwie podwójnymi standardami. To prawdziwie inspirująca, feministyczna historia, która zdobywa serca czytelników dzięki odwadze głównej bohaterki i jej determinacji, aby być sobą w świecie, który nie zawsze gotów jest ją zaakceptować.

Izzy O’Neill, bohaterka o ciętym języku i śmiałym poczuciu humoru, staje przed największym wyzwaniem w swoim życiu, kiedy jej prywatność zostaje brutalnie naruszona przez skandal seksualny. Steven nie unika trudnych tematów, w brawurowy sposób poruszając kwestie slut-shamingu, feminizmu i prawdziwej przyjaźni.

Autorka nie tylko wykreowała postać, z którą czytelnicy mogą się identyfikować, ale także stworzyła bohaterkę, która śmiało przeciwstawia się narzuconym standardom społeczeństwa. Wraz z Izzy przenosimy się w świat, w którym odwaga, autentyczność i humor stają się narzędziami walki z uprzedzeniami i hipokryzją.

"Nic Wam Nie Jestem Winna" to nie tylko wstrząsająca opowieść, ale również krytyczny komentarz na temat społecznych niesprawiedliwości, z którymi muszą zmierzyć się kobiety, osoby LGBTQ+ oraz inne grupy społeczne. Steven prowadzi czytelników przez serdeczny, ironiczny i pełen empatii świat, przy tym nigdy nie tracąc głębi tematów poruszanych w powieści.

Ta książka to prawdziwy manifest odwagi, humoru i pozytywnej siły, który z pewnością zaintryguje każdego czytelnika poszukującego literackiego doświadczenia pełnego śmiechu, refleksji i inspiracji. Laura Steven udowadnia, że słowa mają moc zmieniania świata, a "Nic Wam Nie Jestem Winna" jest jednym z tych wyjątkowych dzieł, które pozostawiają trwały ślad w sercach czytelników.

Laura Steven w swojej najnowszej powieści "Nic Wam Nie Jestem Winna" stworzyła prawdziwie rewolucyjną opowieść, która nie tylko rozśmiesza, ale również zmusza do refleksji nad obowiązującymi w społeczeństwie podwójnymi standardami. To prawdziwie inspirująca, feministyczna historia, która zdobywa serca czytelników dzięki odwadze głównej bohaterki i jej determinacji, aby być...

Ostentacyjna książka, napisana po to by promować pewne światopoglądy wśród młodzieży. Znacie jej historię za oceanem? Jak na siłe byla reklamowana i polecana dla młodzieży, by promować pewne postawy? Milionowe budżety.
To nie jest książka która wypłynęła bo ludzie ją kochali. To książka jaką na siłę wciskano recenzentom by ją polecali i dużo za... kasę. Poczytajcie kulisy.

Ostentacyjna książka, napisana po to by promować pewne światopoglądy wśród młodzieży. Znacie jej historię za oceanem? Jak na siłe byla reklamowana i polecana dla młodzieży, by promować pewne postawy? Milionowe budżety.
To nie jest książka która wypłynęła bo ludzie ją kochali. To książka jaką na siłę wciskano recenzentom by ją polecali i dużo za... kasę. Poczytajcie kulisy.

Książka baaardzo podobna do "Practice girl". M.in. slut-shaming, męski najlepszy przyjaciel głównej bohaterki, który się w niej kocha i jego nieodwzajemniona miłość a na koniec girls power.
Końcowy dialog i refleksje dziewczyn w kawiarni bardzo mocno przypomina mi monolog z filmu "barbie". Kto oglądał na pewno wie, o który chodzi.
Nie wiem sama do końca co o tej książce myśleć i czy postawić ją na półce polecam czy nie polecam.

Książka baaardzo podobna do "Practice girl". M.in. slut-shaming, męski najlepszy przyjaciel głównej bohaterki, który się w niej kocha i jego nieodwzajemniona miłość a na koniec girls power.
Końcowy dialog i refleksje dziewczyn w kawiarni bardzo mocno przypomina mi monolog z filmu "barbie". Kto oglądał na pewno wie, o który chodzi.
Nie wiem sama do końca co o tej książce...

Fajna polecam

Fajna polecam

Moim zdaniem jest to bardzo ważna pozycja dla każdego czytelnika, bez wyjątku. Porusza temat slut-shamingu, który niestety w rzeczywistości nadal traktowany jest w sposób niedorzeczny. Książka obrazuje sposób, w jaki świat traktuje kobiety, co jest dalekie od przyzwoitego. Warto po nią sięgnąć i głęboko zastanowić się nad jej przesłaniem. Polecam

Moim zdaniem jest to bardzo ważna pozycja dla każdego czytelnika, bez wyjątku. Porusza temat slut-shamingu, który niestety w rzeczywistości nadal traktowany jest w sposób niedorzeczny. Książka obrazuje sposób, w jaki świat traktuje kobiety, co jest dalekie od przyzwoitego. Warto po nią sięgnąć i głęboko zastanowić się nad jej przesłaniem. Polecam

Niesamowita książka w bardzo dosadny sposób opowiadająca o seksizmie.

Niesamowita książka w bardzo dosadny sposób opowiadająca o seksizmie.

To jest lektura obowiązkowa, na prawdę!

Izzy to aspirująca scenopisarka satyr i komedii, która nie ma w życiu łatwo. Przeżyła śmierć swoich rodziców, przez co wychowuje się z babcią. Może nie są jak najlepsze przyjaciółki, ale dziewczyna zawdzięcza jej na prawdę wiele. Zresztą ich relacja będzie znacząco ewoluować podczas tej historii. Dwójka przyjaciół pomaga dziewczynie na co dzień funkcjonować, jednak Izzy nie jest taką, która da sobie w kasze dmuchać. Odważna, z ciętym językiem, zdecydowanie stąpa po ziemi, do czasu aż nie zostaje wciągnięta w seks-aferę, która obróci jej całe życie do góry nogami.

Powiem Wam, że mocno się uśmiałam na tej książce, przynajmniej jakoś do połowy, jest napisana w na prawdę przekomiczny sposób, dialogi są cudowne. Jednak im dalej w nią brnęłam tym częściej mówiłam do siebie "Ania, ta historia nie jest śmieszna, z jej powodu powinno się płakać". I faktycznie, sposób w jaki jest napisana odciąga trochę czytelnika od sedna tej lektury, żeby w momencie kiedy główna bohaterka przestaje sobie radzić, dać czytelnikowi takiego pstryczka w nos, że aż szok.

Książka porusza takie tematy/problemy jak slut-shaming, nienawiść, prześladowanie, samotność w trudnych sytuacjach, strach przed zasięgnięciem pomocy, pokazywanie dobrej miny do złej gry czy patriarchat. Ogromny ból kiedy czytasz o tym, że chłopak który uczestniczy w seks-aferze tak samo jak główna bohaterka nie zostaje odtrącony ani napiętnowany, podczas gdy ona odlicza każdą minutę do zakończenia tego piekła, ma coraz częstsze myśli autodestrukcyjne, każdy kolejny dzień jest gorszy od poprzedniego. Dziewczyna przez długi czas ma do wszystkiego ogromny dystans, ale to wszystko tylko narasta, by w końcu przejąć nad nią kontrolę...

To była na prawdę dobra książka, która może wiele uświadomić ludziom, między innymi to jak można zniszczyć komuś życie wtrącaniem się w nie swoje sprawy.

PS. Danny to najbardziej toxic osoba, jaka kiedykolwiek pojawiła się w przeczytanych przeze mnie książkach 😡

To jest lektura obowiązkowa, na prawdę!

Izzy to aspirująca scenopisarka satyr i komedii, która nie ma w życiu łatwo. Przeżyła śmierć swoich rodziców, przez co wychowuje się z babcią. Może nie są jak najlepsze przyjaciółki, ale dziewczyna zawdzięcza jej na prawdę wiele. Zresztą ich relacja będzie znacząco ewoluować podczas tej historii. Dwójka przyjaciół pomaga dziewczynie...

Do pewnego momentu strasznie mnie nudziła ale potem... Wkurzyła, złamała serce. Myślę że warto przeczytac

Do pewnego momentu strasznie mnie nudziła ale potem... Wkurzyła, złamała serce. Myślę że warto przeczytac