Kolejna świetna książka tej autorki. To, co uwielbiam w pozycjach Amandy Lovelace to właśnie ten wyraźnie zaznaczony feminizm i równość kobiet - i tym razem tego nie zabrakło, co niezmiernie mi się podobało. Wydaje mi się, że ten tom jest odrobinę lepszy od poprzedniego. Każdemu bardzo polecam i przynajmniej ja, z całą pewnością, będę to tego tomiku poezji jeszcze nie raz wracać. Po przeczytaniu całej seri „Woman are some kind of magic” muszę powiedzieć, że ta część jest zdecydowanie najlepsza.

Kolejna świetna książka tej autorki. To, co uwielbiam w pozycjach Amandy Lovelace to właśnie ten wyraźnie zaznaczony feminizm i równość kobiet - i tym razem tego nie zabrakło, co niezmiernie mi się podobało. Wydaje mi się, że ten tom jest odrobinę lepszy od poprzedniego. Każdemu bardzo polecam i przynajmniej ja, z całą pewnością, będę to tego tomiku poezji jeszcze nie raz...

e-book po angielsku na storytel, dużo mniej mi się podobała niż I, ale czytałam na szybko i nie wszystko mogłam zrozumieć, pomimo tego raczej do tego nie wrócę

e-book po angielsku na storytel, dużo mniej mi się podobała niż I, ale czytałam na szybko i nie wszystko mogłam zrozumieć, pomimo tego raczej do tego nie wrócę

Kilka miesięcy temu przeczytałam "The Princess Saves Herself in this One" tej autorki i specjalnie mnie nie oczarował. Postanowiłam jednak spróbować ponownie, i muszę przyznać, że to wydanie podobało mi się o wiele bardziej. Niektóre zawarte w nim utwory, mimo krótkiej formy, naprawdę dały mi do myślenia lub po prostu uderzyły mnie swoją prawdziwością. Do tego sam motyw przewodni pozycji wydawanych przez Amandę Lovelace bardzo mi się spodobał i sprawiła, że z chęcią sięgnę po kolejny tomik.

Mój regał z książkami
patsy-books.blogspot.com

Kilka miesięcy temu przeczytałam "The Princess Saves Herself in this One" tej autorki i specjalnie mnie nie oczarował. Postanowiłam jednak spróbować ponownie, i muszę przyznać, że to wydanie podobało mi się o wiele bardziej. Niektóre zawarte w nim utwory, mimo krótkiej formy, naprawdę dały mi do myślenia lub po prostu uderzyły mnie swoją prawdziwością. Do tego sam motyw...