„Miłość szeptem mówiona” to zdecydowanie jedna z piękniejszych książek jakie w ostatnim czasie przeczytałam. To – jak opisuje sama okładka – historia przyjaźni ubranek we wszystkie odcienie miłości . A na niej kobieta na tle pola lawendy. Książka przedstawia losy młodej Brytyjki Margaret Megan Murphy, która ma polskie korzenie i która za wszelką cenę nie chce się do nich przyznać, w przezabawny sposób to udowadniając. Jednak przyszedł moment w którym jej babka wysyła ją do magicznego miejsca jakim są Strzycewice. Zamieszkuje w Lawendowym Domku wraz z Heleną i jej wnukiem Tomaszem. Początkowo relacje Mag i Tomka nie są dobre, lecz z czasem się to zmienia.
Bardzo poruszył mnie wątek Majki , dziewczyny którą opiekuje się Tomasz. Mag nie od razu polubiła gadulstwo dziewczyny, ale z czasem i z nią się zaprzyjaźnia.
Ciekawością jest również historia związana z przeszłością Zofii – babki młodej Brytyjki. Długo skrywana tajemnica rody Murphych, dzięki której książka jeszcze bardziej trafiła do mojego serca.
Ta książka to strzał w dziesiątkę jeśli chodzi o lekturę właśnie na lato. Napisana z niebywałą lekkością, czyta się ją szybko i z wielkim zainteresowaniem.
I jeszcze słowo do autorki: Pani Moniko, debiut w postaci takiej książki to mistrzostwo! Z niecierpliwością czekam na kolejne…

„Miłość szeptem mówiona” to zdecydowanie jedna z piękniejszych książek jakie w ostatnim czasie przeczytałam. To – jak opisuje sama okładka – historia przyjaźni ubranek we wszystkie odcienie miłości . A na niej kobieta na tle pola lawendy. Książka przedstawia losy młodej Brytyjki Margaret Megan Murphy, która ma polskie korzenie i która za wszelką cenę nie chce się do nich...