Czy powracanie do początku wciągającej historii jest dobrym pomysłem? Czy kiedy perspektywa z jakiej mamy okazję poznać losy naszych ulubionych postaci ulega zmianie, wciąż jest to ta sama historia? Oczywiście, że jest to genialny pomysł i niepowtarzalna okazja aby sięgnąć głęboko w myśli ważnej dla nas postaci, która wtedy to nie miała tej przyjemności i nie opowiadała nam historii.

Tak też dzieje się w czwartym tomie serii DIMILY, otóż "Nawet nie wspominaj" to pierwszy tom historii opowiedziany na nowo, ale z perspektywy Tylera! Tak! TYLERA! W dodatku mamy okazję nie tylko zobaczyć wszystko jego oczyma, ale również poznać jego losy sprzed pięciu lat, co zdecydowanie jest dla nas nowością jak i ogromem nowych informacji.

Estelle Maskame w bardzo dobry sposób zabrała się za opowiedzenie tej historii, otóż dzięki wydarzeniom z przeszłości jesteśmy wstanie poznać psychikę głównego bohatera, poznać jego myśli jak i zobaczyć jak radził sobie wtedy, gdy jako 12-latek musiał znosić przemoc fizyczną ze strony ojca. Problemy Tylera nie były łatwe, chłopak musiał wiele przejść i walczyć o to by nie dać się w pełni złamać.

Wszystkie wydarzenia jakie mieliśmy okazję poznać kiedy w pierwszym tomie opowiada nam je Eden, teraz nabierają zupełnie innego znaczenia, a także kształtu. Teraz możemy poznać wiele odpowiedzi na nieuzasadnione czyny Tylera, możemy wniknąć w jego umysł i zrozumieć, co miało na celu jego takie a nie inne zachowanie. Dzięki opowieści Tylera całość jest niesamowicie wzbogacona o wszystkie wcześniej nieznane i brakujące nam szczegóły. Możecie być pewni, że pierwszy tom był wciągający, ale czwarty jest w pełni uzależniający!

Tyler to postać, która nie jest nam obojętna oj nie, to chłopak, który pomimo tego, że wiele przeszedł, był w stanie zatrzymać w sobie prawdziwą cząstkę siebie, zostawić ją na przeczekanie i pozwolić jej na powolne uwalnianie się w chwil, gdy w jego życiu ukazała się Eden. Jest dla niego takim promykiem, który sprawia, że pierwszy raz zaczyna mu na czymś zależeć, ale jak potoczy się ich znajomość?


Emocjonująca, wciągająca i pełna cierpienia historia miłosna, która nigdy nie powinna się wydarzyć.

Bardzo się cieszę, że autorka zdecydowała się sprawić nam taką przyjemność i dać Tylerowi możliwość zabrania głosu. Odświeżenie historii, która wywarła na nas ogormne wrażenie jest najlepszym prezentem dla czytelnika. Dlatego, jeżeli jeszcze nie wiecie czy warto sięgnąć po 4 tom, możecie być pewni, że tylko na tym zyskacie.

"Nawet nie wspominaj" to jeszcze bardziej wciągająca historia, pełna silnych emocji i ważnych informacji. To nowe spojrzenie na znajomość Eden i Tylera, to oblicze zakazanej miłości, która nie miała prawa się ujawnić.

Serdecznie Was zachęcam do sięgnięcia po serię DIMILY, a Wy którzy macie ją już a sobą, szybko zabierajcie się za opowieść Tylera :)

@camilleshade
camilleshade-books.blogspot.com

Czy powracanie do początku wciągającej historii jest dobrym pomysłem? Czy kiedy perspektywa z jakiej mamy okazję poznać losy naszych ulubionych postaci ulega zmianie, wciąż jest to ta sama historia? Oczywiście, że jest to genialny pomysł i niepowtarzalna okazja aby sięgnąć głęboko w myśli ważnej dla nas postaci, która wtedy to nie miała tej przyjemności i nie opowiadała nam...