Mimo iż nie przepadam za akcjami gwałtu w mangach, a autorka chyba uskutecznia je w każdym tytule (mój drugi tej autorki) to wydaje mi się, że to zbliżyło bohaterów do siebie. Motyw zespołu bardzo mi się podobał, chętnie przeczytałabym kolejny tom z tą parą c:

Mimo iż nie przepadam za akcjami gwałtu w mangach, a autorka chyba uskutecznia je w każdym tytule (mój drugi tej autorki) to wydaje mi się, że to zbliżyło bohaterów do siebie. Motyw zespołu bardzo mi się podobał, chętnie przeczytałabym kolejny tom z tą parą c:

Szczerze... nie mam pojęcia, co to było.
Po opisie spodziewałam się czegoś zupełnie innego.

Asaichi niezwykle mnie denerwował swoim charakterem. Osobowość Yoru była trochę słabo zarysowana - nic poza tym, że lubi głównego bohatera. Pan Yakuza - z początku pocieszny zbir, później niewyobrażalny zwyrol, a potem fan zespołu? Coś mi tu nie pasowało.

Fabularnie z początku było w miarę 'dobrze', potem miało być lekko zabawnie i dramatycznie z powodu pomyłki, a potem Asaichi zrobił coś, co nie spodobało się Panu Yakuzie - od tego fragmentu musiałam się upewniać, czy to na pewno to co zaczęłam czytać. Niby zbliżyło to do siebie bohaterów, ale nie bardzo przekonał mnie sposób, w jaki to zostało poprowadzone.

Może gorliwym zwolennikom bl ta historia przypadnie do gustu, ale dla mnie była to jedna z gorszych mang, jakie czytałam ¯\_(ツ)_/¯

Szczerze... nie mam pojęcia, co to było.
Po opisie spodziewałam się czegoś zupełnie innego.

Asaichi niezwykle mnie denerwował swoim charakterem. Osobowość Yoru była trochę słabo zarysowana - nic poza tym, że lubi głównego bohatera. Pan Yakuza - z początku pocieszny zbir, później niewyobrażalny zwyrol, a potem fan zespołu? Coś mi tu nie pasowało.

Fabularnie z początku...

Trochę to komedia, trochę dramat. Jakoś nie zachwyciła mnie ta historia.

Trochę to komedia, trochę dramat. Jakoś nie zachwyciła mnie ta historia.

Chyba jakiś dziwny jestem. Nie mogłem się przestać śmiać podczas czytania. Świetna komedia (choć na żadnym serwisie nie został tak opisany).

Chyba jakiś dziwny jestem. Nie mogłem się przestać śmiać podczas czytania. Świetna komedia (choć na żadnym serwisie nie został tak opisany).