Inspektor Akane Tsunemori #2

Okładka książki Inspektor Akane Tsunemori #2 Akira Amano, Hikaru Miyoshi, Gen Urobuchi
Okładka książki Inspektor Akane Tsunemori #2
Akira AmanoHikaru Miyoshi Wydawnictwo: Waneko Cykl: Psycho-Pass (tom 2) komiksy
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Psycho-Pass (tom 2)
Tytuł oryginału:
監視官 常守朱 (Kanshikan Tsunemori Akane)
Wydawnictwo:
Waneko
Data wydania:
2017-06-26
Data 1. wyd. pol.:
2017-06-26
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380962378
Tłumacz:
Anna Karpiuk
Tagi:
akcja dramat tajemnica psychologiczna sci-fi shounen manga
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
85 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
757
754

Na półkach:

Świetna Manga, fabuła od początku zaskakuje I wciąga przez co nie mogę oderwać się od czytania. Jestem szczerze ciekaw jak dalej się to potoczy, co autor nam zaprezentuje i jak rozwinie cały świat Przedstawiony. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Świetna Manga, fabuła od początku zaskakuje I wciąga przez co nie mogę oderwać się od czytania. Jestem szczerze ciekaw jak dalej się to potoczy, co autor nam zaprezentuje i jak rozwinie cały świat Przedstawiony. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Pokaż mimo to

avatar
1178
1146

Na półkach:

Po tą serię, sięgnąłem z dwóch powodów. po pierwsze jest dość krótka i zamknięta, a to dla mnie ważne, bo wiem, że historia nie będzie ciągnęła się w nieskończoność. Po drugie - nawiązuje do "Raportu mniejszości", który naprawdę lubię. Pierwszy tom czytało mi się dobrze, choć mnie nie powalił. Następnie otrzymałem od wydawcy tomy od drugiego do piątego i teraz chciałbym je omówić. Każdy z osobna, bo wydaje mi się że warto, choć początkowo pragnąłem napisać jeden, zbiorczy tekst. Świat przedstawiony w mandze jest dla mnie dość utopijny, choć nie powiem, że nierealny. Akcja rozgrywa się w jednym z miast Japonii, gdzie ludzie żyją w myśl systemu, dostosowującego ich umiejętności do zawodu, jaki przyjdzie im wykonać. Oczywiście nadal jest wolność wyboru, choć tak naprawdę to iluzja, a każdy człowiek posiada Psycho-Pass. urządzenie to mierzy poziom stresu, zachowania i tak dalej, pokazując czy ktoś jest potencjalnym zabójcą lub przestępcą. System nie jest doskonały i morderstwa nadal występują, choć ich liczba drastycznie spadła. Tytułowa pani inspektor należy do zespołu, który łapie takich ludzi, albo... eliminuje. Niestety jej wrażliwość, trochę komplikuje sprawy.

Tak wygląda to pokrótce. Inspektorzy nadzorują Egzekutorów, czyli ludzi o skłonnościach do przemocy, pracujących dla organów ścigania. Niejako rząd wysługuje się takimi jednostkami, wysyłając ich do brudnej roboty. Słowem - trzeba kogoś zlikwidować, to po co brudzić sobie samemu ręce. Drugi tom wprowadza dwa ważne elementy do fabuły. Po pierwsze rozbudowuje relacje Inspektora Ginozy (widoczny na okładce tego tomu) względem Egzekutorów. Gość ogólnie ich nie lubi, po troszku gardzi, a przynajmniej tak to wygląda z zewnątrz. Gdy fabuła rusza bardziej do przodu, poznajemy powoli elementy z przeszłości Ginozy i czytelnik zaczyna rozumieć co kieruje Inspektorem. Relacja ta jest ciekawie napisana, ale nie powiem aby mnie zaskoczyła. Spodziewałem się już czegoś takiego po lekturze pierwszego tomu. Niemniej ciekawie się to uzupełnia z portretem tytułowej Akane Tsunemori, która jest młodziutka, naiwna i bardzo wrażliwa. Dziewczyna nie do końca wierzy w system, nie akceptuje podziału ludzi na kategorie "lepszy" lub "gorszy", ale jej wiedza o życiu jest dość... hmm... ograniczona. Owszem, to genialna uczennica, mająca intuicję i tak dalej, ale podręczniki to coś zupełnie innego niż ulica.

Drugi element, jest natomiast o wiele bardziej interesujący. Mowa o głównym antagoniście serii, który w końcu zostaje ujawniony. Przynajmniej w jakimś stopniu. Nasz czarny charakter, to klasyczny przykład inteligentnego człowieka, umiejącego wykorzystać luki w systemie, aby mu zaszkodzić. Wszelkich zbrodni dokonuje rękoma innych, sam nie łamie prawa, nie rzuca się w oczy i w zasadzie nie istnieje dla wymiaru sprawiedliwości. Przynajmniej tak to wygląda w chwili obecnej. To czego czytelnik może być pewien, to jak facet działa. Wyszukuje on bowiem osoby słabe, mogące stać się potencjalnymi zabójcami i wręcza im stosowne narzędzie, stwierdzając "Masz wolną wolę, zrób z tym co chcesz". Jeśli ktoś jest rozchwiany emocjonalnie, to więcej nie potrzeba, aby nakłonić go do zbrodni. Problem w tym, że ta może się okazać przerażająca w swych konsekwencjach. Tłumiona agresja musi w końcu znaleźć ujście, a gdy każdy wmawia ci, że masz siedzieć cicho, w końcu eksplodujesz.

Drugi tom bardzo dobrze buduje to napięcie i prowadzi czytelnika do dość mocnego i szokującego finału. Dotąd kilka pozornie niezwiązanych z sobą spraw łączy się w końcu w całość. Jak to się dalej potoczy? Cóż, moje zdanie na ten temat znajdziecie w recenzji trzeciego tomu. Powiem tylko, że idzie w dobrym kierunku, a zważywszy na to, że seria składa się z raptem sześciu albumów, przemawia to tylko na jej korzyść. Pominę też tutaj moje cztery pytania i odpowiedzi na nie, bowiem padną one dopiero w ocenie finalnego tomu. Sam zachęcam do sięgnięcia po tą serię, najlepiej w całości, bo warto przeczytać to jednym ciągiem.

Po tą serię, sięgnąłem z dwóch powodów. po pierwsze jest dość krótka i zamknięta, a to dla mnie ważne, bo wiem, że historia nie będzie ciągnęła się w nieskończoność. Po drugie - nawiązuje do "Raportu mniejszości", który naprawdę lubię. Pierwszy tom czytało mi się dobrze, choć mnie nie powalił. Następnie otrzymałem od wydawcy tomy od drugiego do piątego i teraz chciałbym je...

więcej Pokaż mimo to

avatar
346
344

Na półkach:

Zapraszam na zbiorczą recenzję tomów 1-6 :)

Czy jesteśmy w stanie określić czyjąś skłonność do popełniania przestępstw? A nawet jeśli tak, to czy zasadnym jest wprowadzenie kwarantanny dla takich osób? Czy potencjalny zbrodniarz na pewno nim zostanie? Ilu niewinnym ludziom można w ten sposób zrujnować życie? To zaledwie część pytań prowokowanych przez Inspektor Akane Tsunemori.

To stosunkowo krótka, bo zaledwie sześciotomowa manga, wchodząca w bardziej złożone uniwersum Psycho-Passa. Obie mangi (i anime) przedstawiają wizję przyszłości, w której ogromną rolę pełni system Sybilla, określający predyspozycje ludzi i wskazujący im ścieżki zawodowe. Równocześnie system przyczynił się do bezprecedensowego spadku przestępczości, głównie dzięki tzw. Psycho-Passowi, wskaźnikowi pozwalającemu określić skłonność do popełniania przestępstw, które są wykrywane jeszcze przed ich wystąpieniem. Idylla? Niekoniecznie. Ludzie plasujący się gdzieś pomiędzy przykładnymi obywatelami a utajnionymi łotrami żyją na uboczu, bez większych szans na dobrą pracę czy życie towarzyskie. Są zepchnięci na margines, jak gdyby sami byli złoczyńcami. Niektórzy z nich zostają Egzekutorami, specjalnymi gliniarzami niższego stopnia, których zadaniem jest łapanie osób, których Psycho-Pass wykracza poza normę. Na dowódcę jednego z zespołów Egzekutorów nominację dostaje tytułowa Akane Tsunemori.

Tyle tytułem wstępu i przybliżenia zarysu fabularnego. Ocenę kompletnej serii zacznę od minusów, ponieważ tych jest znacznie mniej, chociaż na początku przygody z mangą są dosyć irytujące. W pierwszych dwóch tomach blado wypada główna bohaterka. Jej cichy sposób bycia czy wręcz pewną nieśmiałość tłumaczy wrzucenie na głęboką wodę, jednakże nie zmienia to faktu, że trudno o jakiekolwiek pozytywne uczucia względem bohaterki. Do trzeciej części była mi zupełnie obojętna i na tyle nieinteresująca, że chętnie podpisałbym petycję o zmianę tytułu serii, bo nie ona odgrywała pierwsze skrzypce. Potem jednak, głównie dzięki rozwijającym się relacjom z członkami zespołu, młoda inspektor staje się postacią z krwi i kości. Nie chodzi mi bynajmniej o to, że nagle przypomina damskiego Strażnika Teksasu rzucającego “mięsem” na każdym kroku. Po prostu w dalszych tomach znacznie lepiej pokazano charakter i przyświecające jej wartości.

Po więcej zapraszam na Wypowiemsie.pl:
http://wypowiemsie.pl/recenzja-inspektor-akane-tsunemori-1-6/

Zapraszam na zbiorczą recenzję tomów 1-6 :)

Czy jesteśmy w stanie określić czyjąś skłonność do popełniania przestępstw? A nawet jeśli tak, to czy zasadnym jest wprowadzenie kwarantanny dla takich osób? Czy potencjalny zbrodniarz na pewno nim zostanie? Ilu niewinnym ludziom można w ten sposób zrujnować życie? To zaledwie część pytań prowokowanych przez Inspektor Akane...

więcej Pokaż mimo to

avatar
241
174

Na półkach: , , , , , ,

Dziś mam smaczny kąsek, jakim jest manga – powstała na kanwie anime „Psycho Pass”. Nie, co dzień sięgam po tego typu rzeczy, lecz jeżeli ktoś poleci… Sentyment z dzieciństwa do Dragon Balla i Pokemonów sprawia, że łatwo mnie namówić na mangę i anime.

Przenosimy się w przyszłość do roku 2112. Japonia zamienia się w utopię, nad którą pieczę sprawuje tgz. Sybilla. Tajemniczy twór czuwający nad bezpieczeństwem obywateli. Każdy obywatel dostaje swój Psycho pass. Coś w rodzaju dowodu osobistego, ale zmieniającego swój kolor i poziom. Im jest wyższy tym pewniejsze jest to, że dana osoba popełni przestępstwo. Takie osoby są usuwane ze społeczeństwa. Najlepiej jeszcze zanim cokolwiek przeskrobią…

Właśnie dlatego możesz przybrać dowolną maskę. Nie masz swojej własnej twarzy. Twoją osobowość definiują nicość i pustka. Ktoś, kto umie stać się każdym, sam jest nikim…

W takim świecie funkcjonuje Akane Tsunemori – młodziutka dziewczyna, zaraz po szkole dostaje swoją pierwszą pracę – ma ścigać tych, którzy zagrażają społeczeństwu. Miękkie serce i brak doświadczenia nie robi dobrego wrażenia na współpracownikach. Ale wraz z rozwojem akcji zmienia się i postrzeganie Akane.

Dystopie nie należą do przestrzeni, po jakiej się poruszam. Scenariusz, bowiem zawsze jest ten sam: utopia zamienia się w dystopie, a śmiałek bądź też grupa takowych walczy o obalenie systemu i powrót do normalności. Tu jednak spodobał mi się wykreowany świat. Jego podwaliny można zrozumieć. W końcu ile jesteśmy w stanie oddać w zamian za poczucie bezpieczeństwa i beztroski? Nareszcie kreacja świata, którego społeczeństwo samo chce, a nie jest narzucone odgórnie. Przynajmniej na początku…

Ciekawi bohaterowie sprawiali, że chciałam się dowiedzieć o nich czegoś więcej. Relacja pomiędzy główną bohaterką, a Kougami, Ginozy, a jego ojcem – wątków było bardzo dużo, a to tylko dwa z nich. Tego, co mi zabrakło, to rozwinięcie ich. Fabuła tak gna do przodu, że pozostaje miejsce tylko na zarys pozostałych problemów. Tak jakby komiksy były nie kompletne. Nie jestem tego pewna, gdyż jeszcze nie oglądałam anime, jednak mam nadzieję, że tam wątki poboczne są bardziej rozwinięte. I, że możemy lepiej poznać członków zespołu Akane i Ginozy. Przeszłość egzekutorów – co doprowadziło ich do miejsca, w którym ich znajdujemy w opowieści.

Dziś mam smaczny kąsek, jakim jest manga – powstała na kanwie anime „Psycho Pass”. Nie, co dzień sięgam po tego typu rzeczy, lecz jeżeli ktoś poleci… Sentyment z dzieciństwa do Dragon Balla i Pokemonów sprawia, że łatwo mnie namówić na mangę i anime.

Przenosimy się w przyszłość do roku 2112. Japonia zamienia się w utopię, nad którą pieczę sprawuje tgz. Sybilla. Tajemniczy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1055
1019

Na półkach: ,

Ponownie zapraszamy do świata rządzącego przez Sybillę, system który ocenia ludzkie dusze za pomocą liczb, definiując ich przydatność dla reszty społeczeństwa i wyznaczając sposób życia każdej jednostki. Jednak nawet w idealnym świecie zdarzają się czarne owce i to właśnie z nimi będzie musiała sobie poradzić młoda Inspektor Akane Tsunemori.

Tom drugi kontynuuje dochodzenie rozpoczęte w fabryce dronów, izolacja tego miejsca utrudnia zespołowi śledztwo, tym bardziej iż między młodą inspektor Akane, a inspektorem Ginozą pojawiają spięcia związane z traktowaniem egzekutorów. Czy można ich traktować jak ludzi? Kto ma rację i czy naiwna Akane poradzi sobie w walce z przestępcami?

Kolejne tomy przynoszą ze sobą nowe sprawy do rozwiązania, w tym tajemniczej sprawy awatarów, które wciąż są aktywne w sieci, a których właściciele zginęli w tajemniczych okolicznościach oraz “artysty”, które swoje chore dzieła tworzy przy pomocy odpowiednio spreparowanych ciał. Co jednak ważniejsze zaczynają się pojawiać powiązania między poszczególnymi dochodzeniami, a na wierzch wychodzą niedokończone sprawy z przeszłości, o których rozmowa rozdrapuje niezagojone jeszcze rany. Mówiąc krótko całość nabiera rozmachu i nie mogę się doczekać jaki będzie finał tego wszystkiego.

Tak jak w przypadku pierwszego tomu wewnątrz tomiku znajduje się rozkładana plansza z kolorową ilustracją z bohaterami mangi, dodatkowo każdy tom otwiera również streszczenie poprzednich wydarzeń oraz spis postaci.

Inspektor Akane Tsunemori to jedna z najciekawszych serii detektywistycznych jakie miałam okazję czytać. Świat rządzony przez Sybillę wciągnął mnie bez reszty, a w połączeniu z ciekawymi bohaterami, dobrze prowadzoną fabułą i przepiękną kreską czyni dla mnie to jedną z lepszych pozycji obecnie wychodzących na rynku mangowym. Zdecydowanie warto się zapoznać.

https://koszzksiazkami.pl/inspektor-akane-tsunemori-tomy-2-3-recenzja/

Ponownie zapraszamy do świata rządzącego przez Sybillę, system który ocenia ludzkie dusze za pomocą liczb, definiując ich przydatność dla reszty społeczeństwa i wyznaczając sposób życia każdej jednostki. Jednak nawet w idealnym świecie zdarzają się czarne owce i to właśnie z nimi będzie musiała sobie poradzić młoda Inspektor Akane Tsunemori.

Tom drugi kontynuuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
590
489

Na półkach: , , , ,

„Inspektor Akane Tsunemori”, to kolejny tytuł na mojej półce, który ma w sobie coś przyciągającego. Wystarczył mi jeden tomik, abym wiedziała, że to będzie kolejna pasjonująca przygoda. Przynajmniej tak mi się wydawało po przeczytaniu pierwszej części. Wredny głosik w głowie, zwany zdrowym rozsądkiem, cały czas mi powtarza, że to jeszcze za szybko na takie stwierdzenia i jeszcze wszystko może się odmienić. Trudno nie przyznać mu racji, ale popatrzcie na tę kolejną piękną okładkę… ja od niej nie mogę oderwać wzroku. Kocham takie grafiki…


Poszukiwania sposobu na wykrycie sprawcy zabójstwa w fabryce trwają… pojawia się pewien ryzykowny plan, który ma na celu sprowokowanie zabójcy.
Czy plan się powiedzie?
Młoda i niedoświadczone Akane została rzucona na głęboką wodę. Wciąż próbuje przystosować się do nowej pracy, ale utrudnia jej to zacięty wzrok Kougamiego…
W poszukiwaniu porady Akane zwraca się do wirtualnego doradcy Talismana. Tymczasem okazuje się, że właściciel awatara Talismana jest martwy…
Co zrobi Akane?
Czy będzie w stanie zaryzykować i dorwać kolejnego przestępcę?


Powiem krótko, to kolejny niesamowicie wciągający tomik, który sprawił, że pochłonęłam go w zastraszającym tempie. Zabawa się rozkręca, robi się coraz bardziej brutalnie, pojawiają się nowe informacje, a niektóre szczegóły mocno zaskakują, w szczególności, jeśli się na początku nie skupiło na tym drugim wątku, który można zaobserwować. Wiem, że one nakładają się na siebie, jednak ja widzę dosyć widoczną granicę między nimi. Tylko że ja zawsze staram się wszystko rozłożyć na czynniki pierwsze. Odseparować od siebie mniej istotne elementy i właśnie ten wątek zaliczyłam do tej grupy. Z góry nałożyłam na to całkiem inny schemat…

„ - Tsunemori nie rozumie, na czym polega praca inspektora ani czemu służy dystans między nami a wami, egzekutorami. Egzekutorzy badają sprawę z perspektywy przestępcy. A my, inspektorzy, zajmujemy się ich nadzorem i obserwacją. Zaufanie jest bezużyteczne, a zabawa w koleżeństwo wykluczona.
- Zabawa w koleżeństwo? A mnie się wydaje, że nasza panienka może ten rozpadający się zespół zjednoczyć.”

Egzekutor Shinya Kougami, nie przebiera w środkach, aby wykonać swoje zadanie. Jest bezwzględny, doskonale zna metody przestępców, tak jakby siedział im w głowach, ale takie właśnie jest jego zadanie – wczuć się w przestępcę, stać się nim, a właściwie to i tak nim jest ze względu na swój współczynnik zbrodni. Dzięki temu doskonale potrafi przewidzieć, jakie błędy popełni podejrzewana osoba. Jednak Akane wciąż w nim widzi normalnego człowieka, nie kategoryzuję go, jako kogoś gorszego od niej. Traktuje na równi z sobą, co niekoniecznie podoba się Inspektorowi Ginoza. Cały czas próbuje jej uświadomić, że między nią a egzekutorami jest przepaść i powinna się od nich odgrodzić, a tym bardziej nie próbować przyjaźnić. Czy Ginoza ma rację?

Lubię, kiedy moje początkowe założenia są obalane już na wstępie jakiejś historii. Wtedy lektura staje o wiele ciekawsza, a pod tym względem „Inspektor Akane Tsunemori”, mnie nie zawodzi. Ta manga to takie połączenie serialu „CSI: Kryminalne zagadki…” z fantastyką. Jedno i drugie kocham, dlatego wciąż jestem zachwycona i nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po kolejną część przygód młodziutkiej Pani Inspektor. A będzie co czytać, bo akcja właśnie się rozkręca i pojawiają się pierwsze komplikacje. Zachowanie głównej bohaterki jest do przewidzenia, ale całej reszty już nie. Tak wiem, znowu nakładam na to jakieś schematy, ale większość z nich jest tak oczywistych, że tylko ślepy by ich nie zauważył… a może jednak się mylę? Zobaczymy.

I tak najlepsze w tym wszystkim jest kilka ostatnich stron tego tomiku. Tam, gdzie kończy się ta część, dowiadujemy się najwięcej, a nasz apetyt rośnie. Kolejne zakończenie, które powoduje tylko natłok myśli i pytań, aż chce się tylko więcej i więcej. A w połączeniu z genialnymi kadrami, które w takim momencie mają niesamowitą gamę detali, powoduje u czytelnika ciarki na plecach. Może to dla was dziwne, ale nic na to nie poradzę, że strona sto osiemdziesiąta druga zrobiła na mnie takie wrażenie. Bardzo dopieszczony w szczegółach rysunek. Sprawia, że wyobraźnia szaleje…



Moja ocena: 9/10

„Inspektor Akane Tsunemori”, to kolejny tytuł na mojej półce, który ma w sobie coś przyciągającego. Wystarczył mi jeden tomik, abym wiedziała, że to będzie kolejna pasjonująca przygoda. Przynajmniej tak mi się wydawało po przeczytaniu pierwszej części. Wredny głosik w głowie, zwany zdrowym rozsądkiem, cały czas mi powtarza, że to jeszcze za szybko na takie stwierdzenia i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7942
6797

Na półkach: , ,

FUNKCJONARIUSZE CZY PRZESTĘPCY

„Inspektor Akane Tsunemori”, manga oparta na serialu anime pod wieloma względami przypominającym „Raport Mniejszości” legendarnego autora, Philipa K. Dicka, to lekka, prosta, ale przyjemna lektura dla miłośników opowieści akcji. Szybkie tempo, krwawe pojedynki, nuta wątpliwości moralnych i spora porcja scen, których nie powstydziłby się porządny thriller czy nawet horror, wciągają i nie pozwalają się nudzić. A drugi tom rozwija się w lepszą opowieść, niż można by sądzić po części pierwszej.

Akane Tsunemori jest młodą inspektorką, ale praca jej nie oszczędza. Ledwie zakończyła jedną sprawę, podczas której raniła kolegę po fachu by ratować… przestępcę, a już zmaga się z kolejną zagadką. W fabryce dronów w Hachiouji w ciągu ostatniego roku doszło do czterech zgonów pracowników. Wszyscy zginęli zabici przez sprzęt, który wytwarzają. Kierownik zakładu upiera się, że były to wypadki, jednakże detektywi w to nie wierzą. W trakcie kontroli odkrywają, że pracownicy, dla rozładowania napięcia mają pozwolenie znęcać się nad jednym z kolegów. To pozwala zachować równowagę emocjonalną i nie wywołuje trwałych urazów, ale czy aby na pewno? Zmętnienie psycho-passa tłamszonego pracownika sugeruje, że to on jest winny zbrodni. Istnieje jednak jeszcze jeden podejrzany – kierownik fabryki. Akane daje szansę Kougamiemu zbadania sprawy na własną rękę, ale z tego powodu oboje znajdą się w wielkim niebezpieczeństwie…
To jednak dopiero początek problemów, z jakimi przyjdzie im się zmierzyć. Akane chce bowiem poznać i zrozumieć kolegę, jednak sprzeczne sygnały, jakie od niego odbiera, powodują zmieszanie. Jakby tego było mało, kolejna sprawa, którą muszą się zająć dotyczy zniknięcia bez śladu pewnego mężczyzny. W świecie, w którym nie można zaginąć, takie przypadki są czymś naprawdę niezwykłym, a śledztwo prowadzi ich do poszukiwania zbrodniarza podszywającego się pod służbowy awatar zaginionego…

Co sprawia, że drugi tom „Akane…” jest lepszy od poprzednika? Przede wszystkim większa liczba zagadek i brutalności. Thriller, czy to w odmianie techno, czy też jakiejkolwiek innej, powinien albo budować duże napięcie, albo skupić się właśnie na elementach gatunkowych i wycisnąć z nich jak najwięcej. Lekkość niniejszej mangi i jej skupienie na akcji wykluczaj to pierwsze, ale sceny ze specyficznie spreparowanymi ofiarami robią wrażenie, tym bardziej, że są zarazem takie… hmm… delikatne? To chyba najlepsze określenie.

Odrobinę zgrzyta natomiast fakt, że zagadki zostają szybko rozwiązane i często nie zaskakują. Zważywszy jednak na fakt, że mamy tu do czynienia głównie z opowieścią akcji, skupioną na relacjach między bohaterami i kwestii jak łatwo z inspektora stać się przestępcą, nie jest to jakiś duży zarzut. Ot coś, co warto zauważyć. „Akane…” to po prostu lekka, prosta, szybka w odbiorze i przyjemna seria. Coś dla osób chcących rozerwać się w niezobowiązujący sposób.

Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/10/17/inspektor-akane-tsunemori-2-psycho-pass-committee-hikaru-miyoshi/

FUNKCJONARIUSZE CZY PRZESTĘPCY

„Inspektor Akane Tsunemori”, manga oparta na serialu anime pod wieloma względami przypominającym „Raport Mniejszości” legendarnego autora, Philipa K. Dicka, to lekka, prosta, ale przyjemna lektura dla miłośników opowieści akcji. Szybkie tempo, krwawe pojedynki, nuta wątpliwości moralnych i spora porcja scen, których nie powstydziłby się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    116
  • Posiadam
    60
  • Manga
    28
  • Chcę przeczytać
    27
  • Mangi
    13
  • Ulubione
    5
  • 2018
    4
  • Waneko
    3
  • 2020
    3
  • Komiks
    2

Cytaty

Więcej
Akira Amano Inspektor Akane Tsunemori #2 Zobacz więcej
Akira Amano Inspektor Akane Tsunemori #2 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także