Gnój

Okładka książki Gnój
Wojciech Kuczok Wydawnictwo: W.A.B. literatura piękna
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374140508
Tagi:
Nagroda literacka Nike przemoc w rodzinie toksyczna rodzina
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Utopay. Przyszłość wystawia rachunek Wojciech Chamier-Gliszczyński, Wojciech Chmielarz, Anna Cieplak, Jacek Dukaj, Paulina Hendel, Miłosz Horodyski, Grzegorz Kasdepke, Rafał Kosik, Wojciech Kuczok, Wojtek Miłoszewski, Zygmunt Miłoszewski, Daniel Odija, Łukasz Orbitowski, Mateusz Pakuła, Andrzej Pilipiuk, Grażyna Plebanek, Michał Protasiuk, Radek Rak, Anna Rozenberg, Barbara Sadurska, Magdalena Salik, Dominika Słowik, Bartosz Szczygielski, Wit Szostak, Cezary Zbierzchowski, Jakub Żulczyk
Ocena 6,2
Utopay. Przysz... Wojciech Chamier-Gl...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 10 (58) / 2022 Justyna Dąbrowska, Zosia Dzierżawska, Daniel Gutowski, Marcin Jacoby, Magdalena Kicińska, Zuzanna Kowalczyk, Wojciech Kuczok, Andrzej Leder, Karolina Lewestam, Edouard Louis, Charlotte Malterre-Barthes, Paweł Marczewski, Andrew Pettegree, Kinga Piotrowiak-Junkiert, Ada Adu Rączka, Redakcja magazynu Pismo, Bryan Washington
Ocena 7,1
Pismo. Magazyn... Justyna Dąbrowska,&...
Okładka książki Wierzymy  w  wolność Martyna Bunda, Sylwia Chutnik, Remigiusz Grzela, Inga Iwasiów, Wojciech Kuczok, Michał Olszewski, Wojciech Tochman, Ludwika Włodek
Ocena 6,8
Wierzymy w w... Martyna Bunda, Sylw...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
2734 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
787
183

Na półkach:

Nie stronię od książek opisujących ludzkie tragedie, ciężkie tematy mnie nie zniechęcają, obawiam się jednak znaleźć w książkach nadmierne epatowanie się danym problemem. Nie lubię książek, którą jedyną wartością ma być szokowanie brutalnością i wzruszanie dramatyczną historią, nierzadko wyeksponowaną do przesady. Nie twierdzę, że książki takie nie powinny powstawać, jeśli ktoś je czyta i daje mu to do myślenia lub chociaż stanowią swoistą terapię dla piszącego – niech powstają, ja jednak staram się je omijać i to dość szerokim łukiem. Nie lubię czuć się wykorzystywana przez autora, czuć, że zmusza mnie on bądź ona do negatywnych emocji, do płaczu prostymi zabiegami, nagromadzeniem patologii i odpowiednio dramatycznym tłem. Oczywiście, jeśli taki motyw (tak samo jak np. choroby małych dzieci) stanowi część składową książki, nie ma być jej jedyną „zaletą” i sensem, to nie zgłaszam żadnego sprzeciwu. Pomijając wszystko inne, chodziłam do podstawówki i gimnazjum (tak, byłam pierwszym rocznikiem uszczęśliwionym tym wątpliwej jakości tworem) o mocno średniej renomie, gdzie uczęszczało sporo dzieciaków z rodzin, które spokojnie można by uznać za patologiczne. Słuchając niektórych z ich historii doszłam do wniosku, że prawdziwe życie wystarcza i nie muszę jeszcze posiłkować się lekturą. Tym samym starałam się ‘takie’ książki omijać.

Cały ten przydługi wstęp służy wyjaśnieniu podstawowego faktu: owszem, „Gnój” Kuczoka opowiada o przemocy w rodzinie i poza nią. Przedstawia sytuację małego, samotnego chłopca, który jest bity i poniżany przez własnego ojca o wątpliwej stabilizacji psychicznej (lub też dokładniej: całkowitym jej braku). Poza historią głównego bohatera, narratora książki, poznajemy pobieżnie losy jego rodziny, a w większości nie są to historie zbyt wesołe. Nie mniej jednak „Gnój” nie jest wyciskaczem łez, podstępnie zmuszającym człowieka do płaczu. Zdecydowanie nie.

Przede wszystkim Kuczok pisze wspaniałym językiem, chwilami wręcz poetyckim, z dużym wyczuciem i subtelnością kreuje atmosferę oraz sylwetki bohaterów. Nie ubiera przemocy w płaszczyk pięknych słówek, ale i nie epatuje brutalnością, naturalistycznym językiem nie podkreśla tragedii i okropieństw przez siebie opisywanych. Stara się natomiast przedstawić mechanizmy kierujące przemocą, potencjalne przyczyny i skutki. W tle kreśli obraz kilku pokoleń rodziny w jednym ze śląskich miast – starającej się podnieść poziom życia, który wydarzenia bądź oni sami co i rusz obniżają. „Gnój” to powieść konkretnie osadzona w czasie, a na bohaterów mają wpływ wydarzenia historyczne, nierzadko w sposób zaskakujący (jak choćby radość bohatera z wprowadzenia stanu wojennego). Dla mnie jednak najważniejszym wątkiem książki jest samotność i brak zrozumienia, która łączy wszystkich bohaterów pomniejszych opowiadań, wplecionych w główną historię, a członków jednej rodziny. Sama przemoc rodzinna pokazuje wyobcowanie dziecka, które już wszędzie uważane było za inne – dzieci zawsze wyczuwają takie rzeczy sobie tylko znanym zmysłem.

To samotność, która sprawia, że ludzie desperacko trwają przy innych ludziach, mimo krzywd i wzajemnej nienawiści nie potrafią od siebie odejść i całkowicie zrezygnować. Samotność, która sprawia, że chłopiec wciąż ma nadzieję, gdzieś podświadomie i po dziecinnemu wierzy, że jego ojca stać na normalne, ciepłe odruchy (np. woła go do telewizora, żeby razem oglądali zawody sportowe), a wreszcie łapie się na tęsknocie nawet za tym właśnie tyranem, kiedy jest bardzo daleko, bez rodziny.

Wojciech Kuczok napisał przekonujące stadium patologicznej rodziny. Jest to lektura bolesna, smutna, zmuszająca do myślenia. Płakałam nad nią, ale i zachwycałam się psychologicznymi umiejętnościami, a także stylem i konstrukcją. Polecam tę książkę gorąco. Nie dziwi mnie, że „Gnój” dostał nagrodę Nike w 2004 roku. Jako ciekawostkę dodam, że na motywach powieści Kuczok napisał scenariusz do nagradzanego filmu „Pręgi”, którego jeszcze nie widziałam, ale teraz jestem go bardzo ciekawa.

Nie stronię od książek opisujących ludzkie tragedie, ciężkie tematy mnie nie zniechęcają, obawiam się jednak znaleźć w książkach nadmierne epatowanie się danym problemem. Nie lubię książek, którą jedyną wartością ma być szokowanie brutalnością i wzruszanie dramatyczną historią, nierzadko wyeksponowaną do przesady. Nie twierdzę, że książki takie nie powinny powstawać, jeśli...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    7 523
  • Chcę przeczytać
    2 647
  • Posiadam
    1 074
  • Ulubione
    157
  • Literatura polska
    78
  • Teraz czytam
    59
  • Chcę w prezencie
    39
  • Literatura polska
    33
  • 2013
    32
  • 2014
    28

Cytaty

Więcej
Wojciech Kuczok Gnój Zobacz więcej
Wojciech Kuczok Gnój Zobacz więcej
Wojciech Kuczok Gnój Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także