Przeczytana po zachęcającym tytule i wstępie... I wielkie rozczarowanie...

Przeczytana po zachęcającym tytule i wstępie... I wielkie rozczarowanie...

Dobra. Zmieniająca myślenie, motywująca. Porównywana do legendarnej "Urzekającej", ale dla mnie osobiście lepsza, napisana bardziej przystępnym językiem. Polecam.

Dobra. Zmieniająca myślenie, motywująca. Porównywana do legendarnej "Urzekającej", ale dla mnie osobiście lepsza, napisana bardziej przystępnym językiem. Polecam.

Nareszcie pozycja napisana przez katoliczkę! Jesteś piękna i Bóg Cię kocha! ;)

Nareszcie pozycja napisana przez katoliczkę! Jesteś piękna i Bóg Cię kocha! ;)

Kupiłam tę książkę, bo uwielbiam ze względu na moją wiarę takie, które mówią o kobiecości. Które pozwalają ją odkrywać i się nią cieszyć.
I autorka w tych niewielu, bo jedynie 147 stronach ukazała to, co najważniejsze - że każda z nas jest piękna, warta miłości. Autorka wplotła wiele cytatów z Pisma św. i także własnych refleksji, przykładów z życia co uczyniło ją mniej moralizatorką, łatwiejszą w czytaniu. Nie jest to książka którą pochłania się na raz - czasem zmusza, skłania do pomyślenia choć przez chwilę nad własną relacją z Bogiem i myśleniem o sobie w Jego oczach.
Polecam każdej kobiecie :)
"Więc obiecaj mi że nigdy nie zapomnisz... że nie jesteś przypadkiem lub incydentem. Jesteś darem dla tego świata, boskim dziełem sztuki podpisanym przez Boga. Zostałaś celowo zaplanowana, szczególnie uzdolniona oraz starannie umieszczona na tej ziemi przez Mistrza Rzemiosła"

Kupiłam tę książkę, bo uwielbiam ze względu na moją wiarę takie, które mówią o kobiecości. Które pozwalają ją odkrywać i się nią cieszyć.
I autorka w tych niewielu, bo jedynie 147 stronach ukazała to, co najważniejsze - że każda z nas jest piękna, warta miłości. Autorka wplotła wiele cytatów z Pisma św. i także własnych refleksji, przykładów z życia co uczyniło ją mniej...

Przyznam, że kupując książkę uległam tytułowi, który obiecuje zbyt wiele. Myślę, że większość czytając tytuł myśli, że po jej przeczytaniu odnajdzie jakiś brakujący kawałek swojego "ja", który stworzy całość i wypełni życie spokojem. Otóż nie. Też się dałam na tym złapać i byłam rozczarowana, ale tylko przez chwilę.. Bo szybko przyszła myśl, że wymaganie od jednej książki wiedzy, która sprawi, że od razu zaczniemy myśleć inaczej co z kolei wywoła, że staniemy się kobietą zgodną z wizją Pana Boga jest po prostu niedorzeczne.
Nie twierdzę jednak, że nie warto sięgać po tę książkę. Wręcz przeciwnie. Autorka tą pozycją stara się naprowadzić i wspomóc kobiety w dążeniu do odkrywania swojej kobiecej tożsamości. Zachęca do "solidnego i dogłębnego przyjrzenia się swojemu życiu i zdecydowaniem się na podjęcie pewnych zmian" oraz do tego by "przestać żyć bezpiecznie i zacząć podejmować ryzyko", by podejmować decyzje wypływające z serca, bo to jest droga do tego by być sobą.
Książka jest też pomocą w drodze do Jezusa, do odnowienia i pogłębienia naszej wiary.
Polecam z czystym sumieniem.

Przyznam, że kupując książkę uległam tytułowi, który obiecuje zbyt wiele. Myślę, że większość czytając tytuł myśli, że po jej przeczytaniu odnajdzie jakiś brakujący kawałek swojego "ja", który stworzy całość i wypełni życie spokojem. Otóż nie. Też się dałam na tym złapać i byłam rozczarowana, ale tylko przez chwilę.. Bo szybko przyszła myśl, że wymaganie od jednej książki...