Przed Potterem broniłam się długo, ale w końcu postanowiłam przeczytać to, czym wszyscy się tak zachwycają - choćby po to, żeby skrytykować.
Nie jestem szczególnie podatna na wpływy, więc nie bałabym się napisać, że to dno i metr mułu... ale po co kłamać. :-)
Trudno, stało się. Jestem fanką serii.
J. K. Rowling stworzyła kompletny, dopracowany świat i chwytliwą historię. Chłopiec bez rodziców, chudy, poniewierany, w okularach. W innym, magicznym świecie jest Tym, Który Przeżył. Bohaterem, zjawiskiem, nadzieją. A jest tylko jedenastolatkiem...
Jedenastolatkiem prawdziwym - ani dobrym, ani złym. Unosi się gniewem, zawiera przyjaźnie, potrafi być złośliwy i potrafi się śmiać, tak jak każdy chłopak w jego wieku.
Ta szczególna dwoistość przesądza o niebywałym sukcesie tej książki. bo ilu czytelników jest takimi zwykłymi, przeciętnymi, ani dobrymi, ani złymi...? I ilu marzy o tym, żeby w innym, magicznym świecie... :-)))
No i jestem fanką serii. Trudno, stało się. :-)

Przed Potterem broniłam się długo, ale w końcu postanowiłam przeczytać to, czym wszyscy się tak zachwycają - choćby po to, żeby skrytykować.
Nie jestem szczególnie podatna na wpływy, więc nie bałabym się napisać, że to dno i metr mułu... ale po co kłamać. :-)
Trudno, stało się. Jestem fanką serii.
J. K. Rowling stworzyła kompletny, dopracowany świat i chwytliwą historię....