Sięgając po tę książkę, spodziewałam się zupełnie czegoś innego...Myślałam, że autorka zabierze mnie w świat , którego nie znam ponieważ nie dane mi było urodzić się w czasach, kiedy rozgrywa się powieść. Tymczasem nie odnalazłam w niej zupełnie nic z tamtych czasów. Autorka nie poradziła sobie z przedstawieniem tamtego świata-zwyczajów panujących w 1900 roku ani obyczajów. Czytając powieść czułam się jakby akcja toczyła się w XXI wieku a nie w XIX wieku..
Bardzo się zawiodłam również pod względem całej akcji powieści. NIby książka zaczytana się od tajemniczej śmierci bliskich głównego bohatera, jest ciągnięty wątek (fakt, że w bardzo jak dla mnie trywialny sposób) i nagle akcja ginie-temat umiera zagadki śmierci ojca i brata i nie jest zagadka rozwiązana a wręcz porzucona w głupi sposób:(
Bohaterowie się płytcy, bez charakteru, bez jakiś wyróżniających cech. Wszystko generalnie dzieje się w taki lakoniczny sposób, bez ciągłości jednych wątków z drugimi..
Spodziewałam się po książce Pani Taylor zupełnie czegoś innego i zawiodłam się.

Sięgając po tę książkę, spodziewałam się zupełnie czegoś innego...Myślałam, że autorka zabierze mnie w świat , którego nie znam ponieważ nie dane mi było urodzić się w czasach, kiedy rozgrywa się powieść. Tymczasem nie odnalazłam w niej zupełnie nic z tamtych czasów. Autorka nie poradziła sobie z przedstawieniem tamtego świata-zwyczajów panujących w 1900 roku ani obyczajów....