rozwiń zwiń

Jeszcze się spotkamy

Okładka książki Jeszcze się spotkamy
Abbi Glines Wydawnictwo: Pascal Cykl: Rosemary Beach (tom 10) literatura obyczajowa, romans
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Rosemary Beach (tom 10)
Tytuł oryginału:
When I'm gone
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2016-08-17
Data 1. wyd. pol.:
2016-08-17
Data 1. wydania:
2015-04-07
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376427591
Tłumacz:
Katarzyna Bieńkowska
Średnia ocen

                7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
884 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1269
994

Na półkach: , ,

Dzień dobry!

Dzisiaj kolejna recenzja książki z serii, którą wypożyczyła mi moja koleżanka z klasy, znana już Wam zapewne Gabrysia. Chciałam Ci przy wszystkich dziewczyno podziękować - jesteś wielka. :)

A więc to już kolejny tom, zbliżający się ku końcowi serii... Chociaż może autorka coś nam wyczaruje? Miejmy nadzieję, że tak. Gdy pisałam ten post, był grudzień. Oczywiście 2016 roku. Przed tym zdarzyło mi się pisać rozprawkę na temat trudnych doświadczeń, które wpływają na ludzi. Oczywiście przyszedł mi na myśl od razu reportaż Hanny Krall - Zdążyć przed Panem Bogiem, czy też Opowiadania Tadeusza Borowskiego. Gdybym znała tę część Rosemary Beach, na pewno bym skorzystała. A Wy jak myślicie? Trudne doświadczenia życiowe wzmacniają człowieka, czy go niszczą?


Abbi Glines - amerykańska pisarka pochodząca ze stanu Alabama. Jest specjalistką od romansów dla młodych dorosłych. Aktualnie w Polsce są przetłumaczone jej dwie serie, a jedna, z którą mam stale do czynienia to Rosemary Beach. A ona jeszcze dzieli się bodajże na dwie lub trzy inne, ale w sumie można te pod-serie czytać w obojętnie jakiej kolejności. Recenzje poprzednich 9 książek z tej serii znajdziecie w zakładce Recenzje A-Z.

Reese wreszcie uwolniła się z toksycznego domu, w którym nikt nie chciał jej pomóc, ani jej nie doceniał. Wręcz przeciwnie. Ucieka od życia pełnego cierpienia, upokorzenia nie tylko od strony rodziców, ale i kolegów, koleżanek. Gdy postanawia zacząć nowe życie, wyjeżdża. Po pewnym czasie udaje jej się znaleźć pracę jako sprzątaczka w bogatym domu. Gdy nieumyślnie głośno śpiewając i sprzątając w międzyczasie budzi osobę w domu, jest w szoku. I to podwójnym. Myślała, że nikogo nie ma w domu, a dwa ten mężczyzna okazał się przystojnym kowbojem...

Mase mieszka na swoim ranczu i zajmuje się tym, co lubi i kocha. Nie cieszą go pieniądze i życie w luksusach. Rzadko kiedy odwiedza swoją rodzinę w Rosemary Beach, ale kocha niektórych bardzo mocno. Gdy po pewnym czasie przyjeżdża do domu siostry Nan, ktoś nagle go budzi. Spał bardzo krótko i jest bardzo rozzłoszczony. Jednak gdy zauważa piękną dziewczynę z pieprzykiem pod pośladkiem coś zaczyna się dziać. Z nim.


Okładka jak zwykle utrzymana podobnie do pozostałych tomów Rosemary Beach. Jednak jest to okładka, która mniej mi się podoba. Bywały lepsze. W sumie to ta dziewczyna jakby miała minę tego faceta i on jej, to byłoby bardziej trafnie. Przynajmniej tak mi się wydaje, że lepiej by pasowało do powieści. :) Grzbiet jak zwykle minimalistyczny i rewelacyjny - bardzo mi się podoba i pięknie się prezentuje.

Okładka ze skrzydełkami, co uważam za plus ponieważ książka wolniej poddaje się procesowi niszczenia. Na skrzydełkach widzimy cytaty z książki, które mogą zachęcić nas do przeczytanie tejże powieści.

Wydawnictwo również się spisało, ponieważ nie zawiera żadnych błędów w druku, ani literówek. Czcionka wyraźna i duża, a odstępy między wierszami i marginesy sprawiają, że czyta się szybciej i lepiej.


Nie mogę wyjść z podziwu do samej autorki. Ponieważ to, co tworzy jest w pewnym sensie magiczne. Potrafi oczarować czytelnika po kilku pierwszych słowach. Potrafi przekonać by zostać z nią przez wszystkie części Rosemary Beach. A ja uważam to za dobry pomysł, nawet bardzo dobry. Jej przystępne i lekkie pióro sprawia, że nawet nie jest się w stanie zauważyć, jak szybko mijają te dwie - trzy godzinki i książka się kończy. Oczywiście jest to jej największą wadą, ale i po części zaletą. No bo gdyby nie była tak ciekawa, to tak szybko by się jej nie czytało, prawda? Także jest to lektura zdecydowanie na jeden dzień. Do tego pisana piórem z wykorzystanym do końca potencjałem, który czuć. Uwielbiam Abbi Glines i nie wiem jak sobie poradzę, gdy seria Rosemary Beach się skończy. Ona nie może się kończyć. Musi być jak tasiemce serialowe w telewizji. :)


Z kolei bohaterowie są również nam mniej znani. Jak wspominałam w recenzji książki Byłaś moja, w niej podano Prolog do tej historii. Nowej, z kolejnymi bohaterami, gdzie jeden już gdzieś tam może wystąpił w poprzednich dziewięciu lekturach. Jednak główna bohaterka pozostaje nam nieznana. I nie wiem, czy to nie byłoby dla nas, czytelników lepsze, gdybyśmy o niej tak wiele nie wiedzieli. Gdy ja się doczytałam, jakie miała dzieciństwo, okres dojrzewania czy też ogólnie jak ją traktowano... Myślałam, że mnie trafi szlag. Tak nie może być. Po prostu nie może i w głowie mi się to nie mieściło kompletnie. Jednak jakby patrząc na nasze czasy, to często tak jest w tych patologicznych rodzinach. A tak być nie powinno... Ogólnie podziwiam te postać, że zdążyła się jakoś trochę otrząsnąć z przeszłości. Naprawdę jestem z niej dumna.

Co do chłopaka, Mase'a... Uważam, że jest bardzo skromnym człowiekiem i widać to po jego czynach. Ma, rzecz jasna swoje nawyki jak każdy mężczyzna, ale cechuje go taki... spokój. Bije od niego pozytywna aura i nie dziwię się, że Reese to zauważyła. Należy jej się w końcu trochę mniej cierpienia, a więcej radości w życiu. Ale czy go dostanie?

Uważam, że jak zwykle bohaterowie są wykreowani fantastycznie i niczego im nie brakuje. Abbi Glines jest jedną z autorek, która potrafi tworzyć postacie z krwi i kości. I to się ceni.


W tej książce jako tako akcja leci przed siebie, ale to bardziej wydarzenia, które były i są - nas zadziwiają, wręcz szokują. Nie mogę uwierzyć w to, że tak lekkim piórem, autorka napisała coś tak świetnego. Ta powieść budowana jest na cierpieniu. Czarnej przeszłości. Opowiada ona o nowym życiu, w którym chce się zmyć piętno przeszłości. O zaufaniu, które jest ciężko odbudować ze względu na to, co wydarzyło się w życiu dziewczyny. O miłości, która powstaje na fundamentach przyjaźni. Jest to piękna historia, którą warto poznać. Historia, która mogła się nawet wydarzyć w miejscu, w którym mieszkasz. Dlatego też apeluję do Was, jeżeli zauważacie dziwne zachowanie swoich sąsiadów lub wiecie, że tam dzieje się coś złego - zareagujcie. Nie zwlekajcie z tym zanim dojdzie do prawdziwej tragedii.


Czytając tę część czułam ogromnie wielki ból, który ledwo zniosłam. Nie mogłam pogodzić się z tym, co dostałam na kartach powieści, a co dopiero mieli jej bohaterowie?

Muszę też zaznaczyć to, że to książka nie dla każdego. Ponieważ jak w każdej części Rosemary Beach są wątki erotyczne nieodpowiednie dla młodszych czytelników. Tło obyczajowe i psychologiczne również jest obecne. Ale od razu podkreślam, ta książka jest wulgarna, mimo tego, że jest tak piękna i opowiada o czymś trudnym. Gdybym znała wcześniej tę książkę, z pewnością przeniosłabym ją do rozprawki na lekcji. No, ale trochę już na to za późno. Mimo wszystko będę ją mieć na uwadze kolejnym razem. Czułam się jakbym stała obok bohaterów. Czułam to, co oni, oraz czułam się jak jeden z bohaterów całej historii tylko nie miałam prawa głosu.

Powieść podzielona na rozdziały Reese i Mase'a. Dzięki temu wiemy, co dokładnie czują nasi główni bohaterowie i to też naprowadza nas na to, co zrobią dalej.



Reasumując jest to bardzo wartościowa książka, która zasługuje na uwagę. Opowiada o trudnym bagażu emocjonalnym, który potrafi zniszczyć bohatera, ale to on decyduje ostatecznie czy go zniszczy, czy też wzmocni. Lektura pisana lekkim stylem sprawia, że połyka się ją niemal na raz.

Dzień dobry!

Dzisiaj kolejna recenzja książki z serii, którą wypożyczyła mi moja koleżanka z klasy, znana już Wam zapewne Gabrysia. Chciałam Ci przy wszystkich dziewczyno podziękować - jesteś wielka. :)

A więc to już kolejny tom, zbliżający się ku końcowi serii... Chociaż może autorka coś nam wyczaruje? Miejmy nadzieję, że tak. Gdy pisałam ten post, był grudzień....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 453
  • Chcę przeczytać
    622
  • Posiadam
    144
  • Ulubione
    73
  • E-book
    17
  • 2018
    16
  • Teraz czytam
    14
  • Ebook
    10
  • 2016
    10
  • Chcę w prezencie
    10

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jeszcze się spotkamy


Podobne książki

Przeczytaj także