Pierwsza przyczyna

Okładka książki Pierwsza przyczyna Grzegorz Bryk
Okładka książki Pierwsza przyczyna
Grzegorz Bryk Wydawnictwo: Księgarnia Literacka im. Sióstr Chodakowskich literatura piękna
249 str. 4 godz. 9 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Pierwsza Przyczyna
Wydawnictwo:
Księgarnia Literacka im. Sióstr Chodakowskich
Data wydania:
2016-06-22
Data 1. wyd. pol.:
2016-06-22
Liczba stron:
249
Czas czytania
4 godz. 9 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363972226
Tagi:
bryk pierwsza przyczyna
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki BRAMA 1/2017 Adam Barcikowski, Grzegorz Bryk, Anna Grzanek, Artur Jastrzębowski, Kazimierz Kyrcz jr, Agnieszka Pilecka, Marek Zychla
Ocena 7,5
BRAMA 1/2017 Adam Barcikowski, G...
Okładka książki SOFA (12 i 1/2) - czerwiec 2016 Radomiła Birkenmajer-Walczy, Grzegorz Bryk, Inesa Kruszka, Izabela Kudasik, Aleksander Litto Strumieński, Rafał Makowski, Jan Maszczyszyn, Grzegorz Patroń, Anna Rozwadowska-Zając, blaszka
Ocena 8,5
SOFA (12 i 1/2... Radomiła Birkenmaje...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
103
1

Na półkach: ,

,, W imionach zapisana jest ścieżka, która prowadzi myśli ku twarzom''.
Lekcja logiki, miłości, prawdy świat ukazany w fantastyce I historiach przplatany krajobrazem Sandomierza gdzie są najpiękniejsze zachody słońca...
Pokrzepiona dobrym poczuciem humoru.

,, W imionach zapisana jest ścieżka, która prowadzi myśli ku twarzom''.
Lekcja logiki, miłości, prawdy świat ukazany w fantastyce I historiach przplatany krajobrazem Sandomierza gdzie są najpiękniejsze zachody słońca...
Pokrzepiona dobrym poczuciem humoru.

Pokaż mimo to

avatar
43
27

Na półkach: ,

"Pierwsza przyczyna" to książka pełna groteski, zjawisk z nie tego świata a przy tym tak bardzo ludzka. Autor przemierza kartki dość płynie, nie skazując nas na nudę. Miesza tło pięknego Sandomierza z religią i czarnym humorem. Dialogi są nietuzinkowe jak i postacie. Może nie każdemu się spodoba, może to nie jest jeden z bestsellerów ale jak dla mnie perełka "inności" wśród książek, które posiadam. Polecam

"Pierwsza przyczyna" to książka pełna groteski, zjawisk z nie tego świata a przy tym tak bardzo ludzka. Autor przemierza kartki dość płynie, nie skazując nas na nudę. Miesza tło pięknego Sandomierza z religią i czarnym humorem. Dialogi są nietuzinkowe jak i postacie. Może nie każdemu się spodoba, może to nie jest jeden z bestsellerów ale jak dla mnie perełka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Na świecie istnieją tylko dwie piękne rzeczy (…) Są nimi miłość i śmierć".


Czy jeśli udowodnimy istnienie diabła, potwierdzimy tym samym istnienie samego stwórcy? Czy nasze życie to zręczny teatr reżyserowany przez siłę wyższą? Czy może jednak to nasze decyzje decydują o przyszłości? Te i wiele innych filozoficzno-egzystencjalnych kwestii roztrząsa w swoim debiucie Grzegorz Bryk. Debiucie podanym w lekkostrawnym, literackim sosie, przy którym nie sposób się nie uśmiechać.

Grzegorz Bryk, rocznik 1988 to absolwent filologii polskiej na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Filmoznawca, miłośnik horrorów z czasów VHS, wielbiciel starego bluesa Delty, przeciwnik zapijania wódki sokiem grejpfrutowym. Jest stałym współpracownikiem magazynu "Gitarzysta", a także autorem bloga "Półka z winylami".

W klubokawiarni "Iluzjon" spotyka się trójka przyjaciół: nauczyciel Janusz Kawka, dziennikarz Ryszard Skura oraz Antoni Kruczek – polonista. Ich rozmowę na tematy iście filozoficzne niespodziewanie przerywa wejście Bartłomieja Bosa – literata, który krzyczy, że dostał od samego diabła w pysk. Epizod ten rozpoczyna ciąg dziwnych wydarzeń pod postacią płaczu krwią przez święte ikony, masowego uciekania zwierząt z miasta czy też plagi samobójstw wśród mieszkańców.

"Pierwsza przyczyna" to książka, której akcja dzieje się w Sandomierzu i w której realizm miesza się z zupełnie fantastyczną rzeczywistością, czyniąc z tego dzieła istną, surrealistyczną powieść. Powieść, która pod płaszczem dość sztampowej historii odkrywa przed czytelnikiem niezgłębione morze dylematów, jakie od setek lat, gnębią ludzkość. Grzegorz Bryk poprzez losy wykreowanych przez siebie bohaterów dotyka takich tematów jak sens wiary w Boga, dowody na jego istnienie, racjonalizm, konflikt wiary z nauką, powołanie, przypadek i przeznaczenie czy tez teoria kreacjonizmu. Cała ta płaszczyzna, dość poważna i często poruszana w różnorakich publikacjach naukowych i traktatach filozoficznych, tutaj ukazana została z polotem, dowcipem i szczyptą czarnego humoru. Trudno o lepszy przykład prozy nawiązującej w swej istocie do tematów najtrudniejszych, ukazanej jednocześnie w przystępny sposób, bez zbyt często używanego zadęcia i patosu.

Na taką moją ocenę tej książki wpływ ma przede wszystkim cały poczet bohaterów, jakimi uraczył czytelników autor. Otóż na wydarzenie określone jako "ważniejsze od spotkania Mojżesza z Bogiem" przybywają oprócz przyjaciół z klubokawiarni, karzeł Bobo z nadprzyrodzonymi zdolnościami, mniszka Dominika nie potrafiąca zapomnieć o swojej miłości, marynarz Lord o sile jakiej ma niewielu, a także pewna nieśmiertelna istota pragnąca własnej śmierci, czyli Ahaswerus. Każda z tych postaci jest nietuzinkowa, a połączone razem w jednej fabule, tworzą wielobarwną historię, od której nie sposób się oderwać. Jeśliby pominąć całą warstwę filozoficzną tego dzieła, sama płaszczyzna sensacyjno-fantastyczna staje się także niezmiernie ciekawa.

Podczas czytania "Pierwszej przyczyny" początkowo może czytelnika nieco zniechęcić zbyt mała czcionka tekstu, która niestety męczyła moje oczy. Zauważyłam także dość sporo literówek pod postacią "zjadania ostatniej litery" konkretnych słów, co mnie niezmiernie zdziwiło. Okładka w tak ponurych barwach niestety według mnie nie przykuwa zbytnio uwagi potencjalnego odbiorcy, a szkoda, gdyż odpowiednie opakowanie książki w dzisiejszych czasach generuje większe zainteresowanie jej treścią.

Debiut Grzegorza Bryka chętnie widziałabym jako sztukę w teatrze, gdyż to doskonały materiał na tego typu strawę dla duszy. Bóg, diabeł, motyw życia jako teatru – czego chcieć więcej. Znakomita książka, wymagająca przede wszystkim pracy umysłu, ale także potrafiąca wywołać wiele uśmiechu.


"Bóg nic nie każe, ale i nikogo nie słucha. Milczy".

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"Na świecie istnieją tylko dwie piękne rzeczy (…) Są nimi miłość i śmierć".


Czy jeśli udowodnimy istnienie diabła, potwierdzimy tym samym istnienie samego stwórcy? Czy nasze życie to zręczny teatr reżyserowany przez siłę wyższą? Czy może jednak to nasze decyzje decydują o przyszłości? Te i wiele innych filozoficzno-egzystencjalnych kwestii roztrząsa w swoim debiucie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
502
473

Na półkach: , ,

ksiazkomaniacyrecenzje.blogspot.com


Klubo-kawiarnia "Iluzjon". To tutaj spotyka się trzech przyjaciół: Janusz Kawka - nauczyciel muzyki Collegium Gostomianum; Ryszard Skura - dziennikarz "Echa Dnia", sympatyk mocnych trunków i Antoni Kruczek - polonista, zajmujący się korektą w sandomierskim Wydawnictwie Diecezjalnym. Ich towarzysko-filizoficzne dyskusje przerywa literat Bartłomiej Bos, głośno krzycząc, że dostał od diabła w pysk. Zadziwiające. To jednak nie wszystko. W mieście zaczynają się dziać o wiele dziwniejsze rzeczy. Święte ikony rzewnie płaczą krwawymi łzami w sandomierskich kościołach, zwierzęta uciekają z miasta blokując drogi dojazdowe, a ludzi ogarnia plaga samobójstw. Czy to terroryści opanowali miasto i niszczą je groźnym wirusem? A może to cygańska wendetta? Noc pełna anomaliów, a co więcej - zjawisk paranormalnych.

To wszystko w książce Grzegorza Bryka "Pierwsza przyczyna". Przedziwna, pełna humoru opowieść z przepięknym sandomierskim krajobrazem w tle. Spotkanie starych przyjaciół, historia siostry Dominiki, postać diabła Bodo, Lorda i Ahaswerusa to tylko pretekst do poruszenia trudnych, filozoficzno-egzystencjalnych tematów. Istnienie Boga, diabła, praw natury i nauki to tylko niektóre omawiane zagadnienia.

Próba udowodnienia istnienia diabła, to jednocześnie dowód na istnienie Boga.

"Spotkań z diabłem ludzkość zanotowała więcej niż spotkań z Bogiem, a jest to o tyle kuriozalne, że przecież pojawienie się diabła bezsprzecznie dowodzi istnienia Boga, prawda?"

Narodziny i śmierć, początek i koniec, prawda i tajemnica. Życie człowieka to ból i cierpienie. "Pierwsza przyczyna" to jak pisze sam autor, to "pojedynek racjonalizmu z czarną magią, nauki z wiarą, logiki z obłędem." Nie jest to książka łatwa. Ciekawie opowiedziane historie nieszczęśliwych miłości to tło drugoplanowe. Na pierwszy plan wysuwają się dygresje filozoficzne. To one odgrywają tu główną rolę. Nie da się nie zauważyć fachowej wiedzy autora. Grzegorz Bryk to absolwent filologii polskiej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ale nie obawiajcie się. Nie jest to jakiś traktat filozoficzny, tylko dobra, nasycona dużą dawką humoru historia mieszkańców Sandomierza. Książka z pewnością przypadnie czytelnikom do gustu. Prosty, przyjemny styl pisarski autora, a do tego dobry dowcip sprawią, że zatopicie się w lekturze. Zachęcam do czytania.

ksiazkomaniacyrecenzje.blogspot.com


Klubo-kawiarnia "Iluzjon". To tutaj spotyka się trzech przyjaciół: Janusz Kawka - nauczyciel muzyki Collegium Gostomianum; Ryszard Skura - dziennikarz "Echa Dnia", sympatyk mocnych trunków i Antoni Kruczek - polonista, zajmujący się korektą w sandomierskim Wydawnictwie Diecezjalnym. Ich towarzysko-filizoficzne dyskusje przerywa literat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
837
709

Na półkach: ,

Człowiek niejednokrotnie poddaje własne życie szerokiej analizie. Jednoosobowa dyskusja, w której nierzadko padają wielkie pytania, potrafi przynieść zaskakujące konkluzje. To, co wcześniej zdawało się zwykłym zbiegiem okoliczności, po latach okazuje się sumą konkretnych wydarzeń, na które składają się ludzkie decyzje. Trudno zatem znaleźć porządną argumentację dla postawy, w której losem rządzi przypadek. Grzegorz Bryk w swojej debiutanckiej powieści „Pierwsza przyczyna” z dużą poetycznością ukazuje wagę zwykłych decyzji i przedstawia istotę ludzkiej wędrówki.

Pełną finezji opowieść rozpoczyna spotkanie trójki mężczyzn oczekujących w towarzystwie piwa przybycia czwartego przyjaciela. Oczekiwany gość spektakularnie wpada do baru i głośno oznajmia, że diabeł dał mu w twarz, co skutkuje rychłym zabraniem go do pobliskiego aresztu. Ten krótki epizod zdaje się być jedynie preludium do owianego aurą tajemniczości spotkania, określanego przez organizatorów mianem „ważniejszego od spotkania Mojżesza z Bogiem”. Na wydarzenie zmierzają całkiem osobliwi goście, zaczynając od karła pełniącego rolę zadymiarza, poprzez stojącą na przepaści wiary mniszkę i zaprawionego w boju Lorda, a kończąc na nieśmiertelnej postaci o tajemniczym imieniu Ahaswerus. Sandomierz szaleje zatem w geście niespodziewanych wydarzeń, co odbija się na biednym posterunkowym i wielu mieszkańcach, którzy prowadzeni nieznaną im siłą, kolejno popełniają samobójstwa. Czemu służyć mają tak paranormalne zjawiska?

Już opis fabuły trafnie wskazuje odpowiedniego odbiorcę tej powieści. Nie jest nim czytelnik poszukujący lekkiej lektury na wieczór, książka wymaga bowiem minimalnego wysiłku i dużej chęci do niecodziennej refleksji. Irracjonalność postaci okraszona jest mocno wytrawnym, wręcz poetyckim językiem, lecz jego przyswajalność okazuje się zaskakująco łatwa. Autor często używa wyniosłych słów, niejednokrotnie tworząc z nich piękne metafory, ale lekkość lektury pozostawia na poziomie idealnym dla przeciętnego odbiorcy.

Grzegorz Bryk w nieszablonowy sposób przedstawia konsekwencje podejmowanych przez ludzi decyzji. Jedna decyzja sprzed lat warunkuje zapadanie kolejnych, a te w ogólnym rozrachunku sterują losem człowieka. Skutki podjęcia tytułowej pierwszej decyzji nie są jednak jedynym tematem, jaki wartościuje debiut polskiego autora. Pozornie nierealna opowieść szybko wkracza w progi szerokich i niezwykle drobiazgowych dyskusji na temat wiary w Boga, w których istnienie Najwyższego poddane zostaje w wątpliwość, a postać Szatana śmiało przewija się przez kolejne karty historii. Aspekt religijny zdaje się tworzyć fundament całej fabuły, lecz jego oblicza przedstawione są z różnych perspektyw. Odcienie wiary sprytnie mieszają się z innymi wątkami, którym również można przypiąć łatkę dylematu. Niespełniona miłość, problemy współczesności objawiające się licznymi długami oraz frustracja związana z niespełnieniem zawodowym, poszerzają horyzont tematyczny powieści i w równym stopniu skłaniają do kontemplacji.

Cała recenzja na stronie: http://www.mozaikaliteracka.pl/2016/09/pierwsza-przyczyna-grzegorz-bryk-bog.html

Człowiek niejednokrotnie poddaje własne życie szerokiej analizie. Jednoosobowa dyskusja, w której nierzadko padają wielkie pytania, potrafi przynieść zaskakujące konkluzje. To, co wcześniej zdawało się zwykłym zbiegiem okoliczności, po latach okazuje się sumą konkretnych wydarzeń, na które składają się ludzkie decyzje. Trudno zatem znaleźć porządną argumentację dla postawy,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
745
469

Na półkach:

www.ujrzecslowa.pl

Jestem zwolenniczką dziwnych i niecodziennych książek. Raz na jakiś czas potrzebuję lektury, która będzie odrobinę bardziej wymagająca od pozostałych, które czytam na co dzień. Tak też było z Pierwszą przyczyną Grzegorza Bryka.

Akcja w tej książce nie pędzi, nie jest również powolna, ona po prostu jest, ale nie w samotności. Poznajemy różne w niej wydarzenia, a wydawałoby się, że w tak małej ilości stron jest to całkowicie niemożliwe. Ogromny plus za to, że dużą rolę odgrywa tutaj Sandomierz. Osobiście tego miasta jeszcze nie zwiedziłam, ale jest to wartość dodana, którą zawsze lubię dostrzegać w książkach. Bo po co wyjeżdżać gdzieś wyobraźnią za granicę, jak w Polsce mamy tak urokliwe i tajemnicze miejsca.

Nie tylko dużo w niej urokliwych miejsc, ale również wiele odwołań do nas samych. Oczywiście, że lubimy pić alkohol, potrafimy przy tym rozmawiać na wszystkie tematy wszechświata, sprzeczać się i rozważać, chociaż najczęściej to raczej sprzeczamy. Tak też jest w tej książce, przeciwstawne poglądy da się wyczuć zarówno w narracji, jak i w dialogach. Czasem się uśmiechniemy, a czasem na dłużej przystajemy by się zastanowić.

Nie sądzę, że książka Grzegorza Bryka okaże się lekturą dla wszystkich, bo po pierwsze takie książki trzeba lubić, po drugie nie można mieć oporów do polskiej literatury (a z tym macie jeszcze duże problemy),po trzecie ta książka wymaga zrozumienia. Znajdziecie w niej misz-masz gatunków, dlatego nie do końca wiedziałam, do jakiej kategorii ją sklasyfikować.

Może i ostatecznie nie zachwyciłam się tą pozycją jakoś ogromnie, to jednak nie żałuję na nią spędzonego czasu. Nie podobało mi się odrobinę wtopienie w to tematu wiary, który dla mnie jest obcym tematem, którego zazwyczaj nie tykam, więc z tego miejsca nie zostawiam tej lekturze jakiejkolwiek wymiernej oceny. Ale za to, wtopienie w to nadnaturalnych zjawisk było ciekawym pomysłem. Czy warto ją przeczytać? Myślę, że tak, ale to lektura dla czytelników, którzy od lektury chcą czegoś więcej.

www.ujrzecslowa.pl

Jestem zwolenniczką dziwnych i niecodziennych książek. Raz na jakiś czas potrzebuję lektury, która będzie odrobinę bardziej wymagająca od pozostałych, które czytam na co dzień. Tak też było z Pierwszą przyczyną Grzegorza Bryka.

Akcja w tej książce nie pędzi, nie jest również powolna, ona po prostu jest, ale nie w samotności. Poznajemy różne w niej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
631
374

Na półkach: , , ,

,,Pierwsza przyczyna" to debiutancki majstersztyk. Widać, że słowo pisane nie jest obce autorowi. Grzegorz Bryk przyjemnie wojuje językiem polskim i czyta się go z wielką przyjemnością. Do tego książką mądra, wartościowa i skłania nas do wielu refleksji na temat życia, wiary, dobra i zła. Szczerze polecam!
http://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/2016/08/dywagacie-na-temat-wiar-zycia-i-smierci.html#disqus_thread

,,Pierwsza przyczyna" to debiutancki majstersztyk. Widać, że słowo pisane nie jest obce autorowi. Grzegorz Bryk przyjemnie wojuje językiem polskim i czyta się go z wielką przyjemnością. Do tego książką mądra, wartościowa i skłania nas do wielu refleksji na temat życia, wiary, dobra i zła. Szczerze polecam!...

więcej Pokaż mimo to

avatar
338
321

Na półkach:

Karzeł

W sztuce jaką jest życie, nie ma określonej sceny. Brakuje granic, które oddzieliłyby aktorów od żądnej rozrywki gawiedzi.
Dialogi nie są do końca rozpisane, scenarzysta zgubił miarę, publiką może być każdy. Gramy dla siebie nawzajem, usiłujemy sprostać wymogom, które narzucił nam Stwórca. Krążymy, kłamiemy, kochamy i umieramy - robimy to wszystko w nieświadomości, że cichym obserwatorem, jak bluźnierczo by to nie brzmiało, nie jest Bóg a sam Diabeł.
Siła nieczysta.
Rogaty przeciwnik Nieba.
To on osądza i decyduje, kto zagra w dzisiejszym finałowym spektaklu.
Chwila ciszy.
Szmer w podziemiach.
Poruszenie na Ziemi, gdy rodzi się nowy człowiek.
Role rozdzielone, punkty kulminacyjne zarysowane, nić rozpięta... kurtyna w górę!

W tym spektaklu udział biorą:

Jeden Karzeł, pełniący funkcję wysłannika odgórnej instancji.
Rola: Napastowanie niewinnego pisarza, pobicie dwóch podejrzanych mięśniaków, wywołanie zamieszek w sklepie alkoholowym, taniec przy ogniu z psami (trzymają się za ogony) do dźwięków piszczałki Rokitnika.

Jeden Lord, bohater tragiczny.
Rola: Pokochanie kobiety, rozwinięcie umiejętności erotycznych, rozrost masy mięśniowej, uzależnienie od opium, morderstwa. Opowieść historii swojego życia aktor powinien osnuć świstem siekiery, gdy poszukiwać będzie pierścionka.

Dwie Klaryski, od gry na pianinie i przeorysza
Rola (od gry na pianinie): Urwana linia życia, ściągnięcie śmierci na Cygankę, demoniczne sny, spędzenie dwudziestu lat w Zakonie Klarysek, wywołanie krwawych łez Ikon. Na końcu umiera zażywając truciznę.
Rola (przeorysza): przyjąć zlęknioną duszyczkę pod dach zakonu, inwigilować wszystkie swoje podopieczne, wypędzać diabła miotłą.

Czterech mężczyzn, katolik - księgarz, ateista - nauczyciel od muzyki, niespełniony twórca, dziennikarz - upija się z Karłem, pisarz - zna burmistrza!
Rola (katolik): dyskusje teologiczne z ateistą na początku sztuki, oddaje "Przemiany" Owidiusza jegomościowi w cylindrze.
Rola (ateista): być ateistą, dyskusje teologiczne z katolikiem na początku książki, katarynkę nabyć i stracić na rzecz jegomościa w cylindrze, zwariować wobec ostatecznego dowodu.
Rola (dziennikarz): upić się z Karłem, wywinąć się diabłu.
Rola (pisarz): wyrzucić telefon przez okno, dać się sprać po twarzy Liliputowi, oddać się ekshibicjonizmowi, zapisać historię niedoszłych kochanków.

Jeden Wieczny, imię jego Ahaswerus
Rola: przybyć, spowodować masowe samobójstwa i popłoch wśród zwierząt. Zapewnia truciznę, odpowiada za szczytowy moment w sztuce.

Miejsce akcji: Sandomierz
Reżyser: jegomość w cylindrze

Podwójna książka

Klimat powieści przypomina mi "Mistrza i Małgorzatę" - ten osobliwy dreszcz, błyszczące z niecierpliwości oczy, lekko rozchylone usta wobec niespodziewanych zdarzeń.
Tutaj fabuła nie biegnie, nie ciągnie się jak melasa, ona przepływa pomiędzy palcami. Adrenalina nie buzuje w żyłach, ale również nie przysypiamy. Płyniemy z nurtem. W równowadze, którą zapewnił autor, utrzymujemy się na powierzchni, ocieramy się o kolejne wydarzenia. Jednocześnie akcja nie traci spójności, a my nie opuszczamy kart powieści. Przeciwnie, obieramy rolę niemych obserwatorów.
Rozgrywające się akcja przeplatana jest licznymi retrospekcjami, które tworzą wrażenie "książki w książce".
Do tego wszystkiego, bohaterowie, fabuła i pomysł opakowane są schludnie w uliczki i detale Sandomierza.

Z niekłamaną przyjemnością przewracałam kolejne strony.
Autorowi udało się połączyć smutek, a może nawet nie tyle smutek co ludzką bezsilność wobec Losu i wyrafinowaną autentyczność.
Nie mogłam do końca oddać się melancholii, ponieważ, tak jak w prawdziwym życiu, pomiędzy słowami zagościł też humor, trochę komizmu i uwagi odnośnie alkoholu, które były swoistymi przytykami w stronę naszego narodu, ale w dobrym guście.

-Wszystko musi się kręcić. Jakby się nie kręciło, to by stało, a jakby stało to by się nie zmieniało. Gdyby się zaś nie zmieniało, to wszystko byłoby o dupę rozbić. No i nudno by było.(...) A kręcić ktoś musi.

Połączenie wiary ze zjawiskami czysto paranormalnymi, które przywodzą na myśl działanie siły nieczystej, polskiej mentalności, pytań zadawanych od zarania dziejów i historii tragicznej miłości daje mieszankę niespodziewaną. Pisaną małymi literkami, oryginalną, dopracowaną naprawdę w każdym calu i bardzo dobrą stylistycznie.

Theatrum mundi

Trudno nie wspomnieć o przebijającym ze stron toposie theatrum mundi. Autor bardzo mocno uwypuklił, że człowiek jest jedynie aktorem na scenie jaką jest świat. Popieram zabieg, którego w żadnym wypadku się nie spodziewałam, a świetnie spuentował całą powieść.

-Zdrówko! - zawołał Bobo (...) - Wznieśmy toast, za sztukę! Za poezję! Za to, że świat się kręci!

Mankamenty

Znalazłam kilka literówek, które na chwilę zachwiały moim zaangażowaniem w książkę. Do tego wszystkiego niestety dołożyła się niezmiernie mała czcionka. Utrudnia czytanie, ale nie czyni go niemożliwym. Po prostu budzi dyskomfort, lecz książka jest warta wysiłku, który fundujemy oczom.

"Pierwsza przyczyna" jest jedną z tych książek, które potrzebują wiernych czytelników. Takich, którzy dostrzegą jej potencjał, mimo trudnych słów na pierwszych stronach. Wstęp, choć trudno wchodzi, jest ściśle związany z fabułą. Nieodzowny fragment, mimo przyciężkiej formy. Odłożyć tę książkę to niewybaczalny, według mnie, czyn, ponieważ dopiero po dysputach teologicznych i słowach pisarza Bosa: "Diabeł dał mi w pysk" wpadamy do rzeki, której nurt porywa nas bez reszty.

Książka przeczytana i zrecenzowana dzięki uprzejmości autora.
Dziękuję :)
Recenzja jest w całości moją subiektywną opinią.

Kryśka

Karzeł

W sztuce jaką jest życie, nie ma określonej sceny. Brakuje granic, które oddzieliłyby aktorów od żądnej rozrywki gawiedzi.
Dialogi nie są do końca rozpisane, scenarzysta zgubił miarę, publiką może być każdy. Gramy dla siebie nawzajem, usiłujemy sprostać wymogom, które narzucił nam Stwórca. Krążymy, kłamiemy, kochamy i umieramy - robimy to wszystko w nieświadomości,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    20
  • Przeczytane
    14
  • Posiadam
    8
  • Książki 2016r
    1
  • Premiera
    1
  • Literatura piękna polska
    1
  • Fantasy/SF
    1
  • 2016
    1
  • Szukam Ebooka 💵 🍀
    1
  • Recenzenckie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pierwsza przyczyna


Podobne książki

Przeczytaj także