Aktualne teraz i kiedykolwiek. Ćóz prawie każdy chciałby przedlużyć dzieciństwo do granic rozsądku.

Aktualne teraz i kiedykolwiek. Ćóz prawie każdy chciałby przedlużyć dzieciństwo do granic rozsądku.

Nie pamiętam, żebym czytała tę książkę w dzieciństwie, choć oczywiście historię znałam. Przeczytałam teraz, w ramach nadrabiania zaległości, i czyta się to zaskakująco poważnie. Chyba dorosłam, bo magia zniknęła, a Piotruś Pan jest trochę przerażający w swoim oporze przed dorosłością - każdy chyba spotkał na swojej drodze duże dzieci, ludzi którzy nie chcą zaakceptować odpowiedzialności za cokolwiek w swoim życiu. A najgorsze, że książka nie pozostawia złudzeń - dla Piotrusia nie ma nadziei, pozostaje trochę nieszczęśliwym dzieckiem, które nie chce się do tego przyznać przed samym sobą.

Nie pamiętam, żebym czytała tę książkę w dzieciństwie, choć oczywiście historię znałam. Przeczytałam teraz, w ramach nadrabiania zaległości, i czyta się to zaskakująco poważnie. Chyba dorosłam, bo magia zniknęła, a Piotruś Pan jest trochę przerażający w swoim oporze przed dorosłością - każdy chyba spotkał na swojej drodze duże dzieci, ludzi którzy nie chcą zaakceptować...

Peter Pan

Peter Pan

Zawsze lubiłam opowieść o chłopcu, który nie chciał być dorosły. Jednak, gdy wróciłam do niej po latach, trochę mnie rozczarowała. Może to wina wydania (Klub Książek Disneya, 2001),a może już trochę dorosłam i nie pasuję do Nibylandii?

Zawsze lubiłam opowieść o chłopcu, który nie chciał być dorosły. Jednak, gdy wróciłam do niej po latach, trochę mnie rozczarowała. Może to wina wydania (Klub Książek Disneya, 2001),a może już trochę dorosłam i nie pasuję do Nibylandii?

Nie da się ocenić tej książki inaczej. Znam ją, jak każdą inną twórców Walta Disneya. Oczywiście bardziej lubiłam oglądać te bajki, ale wracałam do tych historii nie jeden raz zarówno w formie książkowej jak i tej odtwarzanej na kasecie VHS.

Nie da się ocenić tej książki inaczej. Znam ją, jak każdą inną twórców Walta Disneya. Oczywiście bardziej lubiłam oglądać te bajki, ale wracałam do tych historii nie jeden raz zarówno w formie książkowej jak i tej odtwarzanej na kasecie VHS.

Pamiętam, że jak byłam mała najpierw obejrzałam film o Piotrusiu Panie, który tak mi sie spodobał, że poprosiłam tatę by przeczytał mi tę książkę. Wyobrażałam sobie, że będzie jeszcze lepsza, ale spotkało mnie rozczarowanie bo opowieść okazała się zawiła i przydługa. Jest to więc jeden z nielicznych przypadków kiedy film jest lepszy od książki.

Pamiętam, że jak byłam mała najpierw obejrzałam film o Piotrusiu Panie, który tak mi sie spodobał, że poprosiłam tatę by przeczytał mi tę książkę. Wyobrażałam sobie, że będzie jeszcze lepsza, ale spotkało mnie rozczarowanie bo opowieść okazała się zawiła i przydługa. Jest to więc jeden z nielicznych przypadków kiedy film jest lepszy od książki.

Świetnie ilustrowana

Świetnie ilustrowana

W dzieciństwie bardzo lubiłam czytac książeczki Disneya ;)
Podobały mi się i znam je na pamięc ;)
Polecam...!

W dzieciństwie bardzo lubiłam czytac książeczki Disneya ;)
Podobały mi się i znam je na pamięc ;)
Polecam...!

Już w dzieciństwie nie przepadałam za "Piotrusiem Panem".

Już w dzieciństwie nie przepadałam za "Piotrusiem Panem".

Zawsze dziwiłam się Piotrusiowi, że nie chce dorosnąć. Ja chciałam. A teraz chciałabym cofnąć czas choć na chwilę. ;)

Zawsze dziwiłam się Piotrusiowi, że nie chce dorosnąć. Ja chciałam. A teraz chciałabym cofnąć czas choć na chwilę. ;)