Sławni ludzie i ich ulubione książki
Zastanawialiście się kiedyś, co czytują znani i lubiani, jakie są ich ukochane książki i co zajmuje honorowe miejsce na regale przy fotelu uszaku, a co zalega na kupce wstydu na blacie nocnego stoliczka? Nie, niekoniecznie chodzi o pisarzy, ale, dajmy na to, o aktorów i muzyków, sportowców albo niekoniecznie powszechnie przez nas szanowanych polityków.
Ale zanim zapytacie, kogo to w ogóle obchodzi, już śpieszę z odpowiedziami, bo generalnie coroczna lista lektur Baracka Obamy była omawiana jak świat długi i szeroki, Oprah Winfrey potrafiła rozkręcić komuś karierę, pokazując okładkę książki przed kamerami, Stephen King na Twitterze poleca młodych i zdolnych, którzy docierają dzięki temu do czytelnika wcześniej z nimi niezaznajomionego, a na naszym polskim podwórku, kiedy Donald Tusk zwierzył się z czytania Szczepana Twardocha, doczekał się niekoniecznie godnej pozazdroszczenia reakcji śląskiego pisarza. Czyli jednak — ma to znaczenie, kogo i co czytają celebryci i artyści, bo częstokroć przekłada się to na komercyjne powodzenie danego dzieła oraz na nasze indywidualne wybory czytelnicze. Bo czy nie chcielibyśmy sięgnąć po jakiś tytuł szczególnie bliski Davidowi Bowiemu? Ano właśnie. Oto kilka znanych osób oraz polecanych przez nie książek.
Ukochane książki sławnych ludzi
David Bowie
Skoro słowo się rzekło, to zacznijmy od owego Ziggy’ego Stardusta, genialnego muzyka i zagorzałego czytelnika. Bowie mógł się pochwalić obszerną biblioteczką i przed niespełna dziesięciu laty, niedługo przed śmiercią, przy okazji kanadyjskiej wystawy przybliżającej jego sztukę i osobę, podzielił się listą aż stu ulubionych książek. Figurują na niej, oczywiście, rozmaite tytuły, ale wydaje się, że Bowie upodobał sobie szczególnie amerykańską klasykę z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych — na przykład Jacka Kerouaca i Trumana Capote’a — lecz znalazły się tam też książki traktujące o psychologii i, a jakże, muzyce. Z późniejszej beletrystyki wyróżnił między innymi „Złodziejkę” Sarah Waters i „Cudownych chłopców” Michaela Chabona.
Emma Watson
Nieprzypadkowo to znana z aktywizmu na rzecz kobiet Emma Watson założyła internetowy klub książki Our Shared Shelf, gdzie polecała rozmaite tytuły poruszające tematy związane z feminizmem. Ale jej czytelnicze zainteresowania nie ograniczają się jedynie do zagadnień kulturowych i społecznych. Jako swoją ulubioną powieść wskazuje „Małego księcia”, która to książka, jak tłumaczy, powiązana jest z szeregiem ważnych dla niej wspomnień. Wśród jej ulubionych autorów znajdują się Kazuo Ishiguro, Haruki Murakami, Roxane Gay i Khaled Hosseini.
Natalie Portman
Hollywoodzka aktorka nie kryje się ze swoją pasją do czytania, a książki, z którymi chętnie się fotografuje, zajmują sporo miejsca w jej mediach społecznościowych. Ba, ma nawet osobne konto na Instagramie poświęcone wyłącznie literaturze. Ostatnio polecała chociażby książkę świeżo upieczonej noblistki, Annie Ernaux, a wcześniej zachwycała się Olgą Tokarczuk. Jej wyróżnione relacje to albo fotki z książkami, albo rozmowy z pisarkami. Portman aktywnie promuje czytelnictwo, co nie wynika z kampanii marketingowych, ale szczerej pasji do literatury.
Reese Witherspoon
Może to Oprah Winfrey dzierży palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o amerykańskie celebryckie kluby książki, ale Reese Witherspoon również nie próżnuje i na swojej stronie — Reese’s Book Club — co miesiąc poleca godne przeczytania powieści o kobietach. Pośród nich znalazły się do tej pory chociażby „Siedem dni w lipcu” Tii Williams, „Ten dziwny wiek” Kiley Reid oraz „Małe ogniska” Celeste Ng. Co ciekawe, Witherspoon zagrała główną rolę w serialowej adaptacji tej ostatniej powieści. Ale jako książkę, która faktycznie ją odmieniła, sławna aktorka wskazuje „Dziką drogę. Jak odnalazłam siebie” Cheryl Strayed. Dlatego też zaraz po lekturze kupiła prawa do ekranizacji i… wystąpiła w roli głównej. Za swoją kreację otrzymała nominację do Oscara.
Robin Williams
Żeby nie było, że panowie nie czytają. Nieodżałowany Robin Williams za młodu uwielbiał fantastykę C.S. Lewisa (zwłaszcza „Lwa, czarownicę i starą szafę”) i pozostał wierny literaturze gatunkowej. Podczas dyskusji z użytkownikami Reddita wyjawił, że uwielbia cykl Isaaca Asimova „Fundacja” i uważa te książki za jedne z najlepszych, jakie kiedykolwiek napisano. Aktor chętnie występował w adaptacjach literatury, z „Piotrusiem Panem”, „Jumanji” i „Światem według Garpa” na czele. Był tak ogromnym fanem fantastyki, że córce nadał imię Zelda, na cześć postaci z serii słynnych gier Nintendo. Niebawem Zelda zadebiutuje jako reżyserka filmowa.
LeBron James
Może niekoniecznie LeBron James zaskarbi sobie sympatię czytelniczego ogółu, skoro jego ulubiona powieść to „Alchemik” Paula Coelha, ale faktem jest, że lektura to, obok, ma się rozumieć, koszykówki, jego ulubione zajęcie. Sportowiec opowiadał, że czytanie pozwala mu odpłynąć myślami od najbliższego meczu i skupić się na czymś zupełnie innym. Na przestrzeni lat za pośrednictwem swoich social mediów rekomendował najróżniejsze książki — od „Ojca chrzestnego” do „Igrzysk śmierci” — ale złośliwi zauważyli, że na fotografiach LeBron zawsze jest dopiero na pierwszej stronie czytanego przez siebie tytułu. Przypadek? Raczej pozowanie.
Barack Obama
Były amerykański prezydent co roku dzieli się swoimi ulubionymi lekturami i płytami, co stało się niemalże wyczekiwaną tradycją. Z popkulturą Obama zawsze był za pan brat i raz trafił nawet na okładkę komiksu ze Spider-Manem, dlatego nic dziwnego, że poleca książki i gatunkowe, i te z wyższej półki. Pośród jego ubiegłorocznych rekomendacji znajdziemy chociażby „Miasto w chmurach” Anthony’ego Doerra, „Na rozdrożu” Jonathana Franzena i „Rytm Harlemu” Colsona Whiteheada. A za kilka tygodni poznamy zapewne ulubione książki Obamy z bieżącego roku.
Nicolas Cage
Tak naprawdę to nie wiemy zbyt dużo o preferencjach literackich Nicolasa Cage’a (chociaż jako swoją ulubioną postać wskazywał Dymitra Karamazowa), ale jedno jest pewne: to największy miłośnik komiksu w całym Hollywood. Swojego czasu miał wystąpić jako Superman u Tima Burtona, zagrał Ghost Ridera (którego płonącą czaszkę sobie wytatuował) i posiada ogromną kolekcję, a pierwszy odcinek przygód przybysza z Kryptonu sprzedał za ponad dwa miliony zielonych. Ba, nawet drugiemu synowi nadał imię po tym bohaterze: Kal-El. To się nazywa fan.
Artykuł opublikowano po raz pierwszy w 2022 roku.
komentarze [25]
Powiem tak: fajna ciekawostka! i zgadzam się Davidem Bowie, "Cudowni chłopcy" to rewelacyjna książka, czytałam ją wieki temu i chciałabym przeczytać ją jeszcze raz ale ciężką ją dostać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamBardzo łatwo ją dostać: https://allegro.pl/kategoria/ksiazki-i-komiksy?string=Cudowni chłopcy :-) Wszystko jest kwestią ceny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamto miałam przestarzałe informacje :-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamNie jestem sławnym człowiekiem, ale moja ulubiona książka to "Tessa d'Urberville" Thomasa Hardy'ego. Prawdopodobnie jedna z najlepszych powieści napisanych w oryginale w języku angielskim i jedna z najważniejszych w całej historii literatury światowej. Polecam ją szczerze każdemu, bo jej lektura to wielka czytelnicza uczta.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamDla mnie promocja książki przez gwiazdy to dokładnie to, to samo co pozowanie z książką, którą trzyma się do góry nogami 😂 Tak na serio gusta są różne. Najważniejsze czytać. Ostatnio jeden Ślązak z Rybnika śmiał się, że czytam egzemplarz recenzencki z gatunku jakiego nie lubię. Dodał, że to praca! Tu i tu głupstwo. Lubię czasem dla odmiany przeczytać coś nowego. No i...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcejFajnie by było gdyby każda ze sław na swoich portalach społecznościowych promowała czytelnictwo zamiast publikacji tysiąca selfie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamSzkoda, że polscy artyści, aktorzy, intelektualiści nie promują czytelnictwa w podobny sposób, co Barack Obama albo Reese Witherspoon czy Natalie Portman.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamZ jakiegoś powodu nie miałam pojęcia, że Emma Watson ma swój klub książki 😅 Dzięki, że o tym napisaliście, będę miała co nadrabiać w przyszły weekend.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamGdybym pisarzem był to tylko swoje książki czytałbym.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamPrzeraża mnie to jacy wszyscy jesteście czepialscy. Nikt wam nie każe czytać powyższych tytułów, a jak was nie interesuje, co kto (znany) czyta to nie wiem co tu robicie? Niech każdy czyta, co lubi i niech mu się dobrze wiedzie, z czym macie problem?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
W tym temacie polecam książkę A. Rybki Pokaż mi swoją bibliotekę
Bardzo mi się podobała
Sławni ludzie to również pisarze, krytycy literaccy i ludzie związani z kulturą, a ich opinie często czytam, są to m.in.: Justyna Sobolewska, Anna Dziewit-Meller, Paulina Wilk.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam