Szok, łzy oraz ból w sercu - emocje nad emocjami, tyle wywołała u mnie ta książka.

Początek był dla mnie nie zrozumiały, patrzałam na okładkę, czy to na prawdę książka Mii? czy wydawnictwo czegoś nie pomyliło... tak, na prawdę tak myślałam. Nie zachęciła mnie na samym początku, po kilku kartkach zamknęłam ją. Leżałam w łóżku myśląc o co tu chodzi. Nie wciągnęła mnie, a nie jestem osobą, która nie przeczyta książki do końca.

Stało się, ta okładka tak na mnie patrzała i patrzała... wzięłam książkę i myślę, jakoś to przetrwam. Szczerze? popełniłabym ogromny błąd jakbym nie wzięła jej ponownie do rąk.

Kiedy doszłam już do wniosku, że jest to o sekcie, o ludziach, którzy są manipulowani bo nic innego własnego nie mają i połykali każde słowo jak pelikan aby wielbić swojego przywódce, byłam poirytowana. Nie da sobie wyobrazić co społeczność musiała tam przetrwać, wielka miłość po przejściach była nie do opisania, specjalnie nie opisuje szczegółów. Większość się zastanawia czy chce na prawdę czytać o sekcie, czy lepiej wziąć jakieś romansidło, zaskoczę, że tutaj jest o wiele więcej emocji niż w zwykłym lovstory ;)

Polecam, w szczególności wieczorem, gdy deszcz stuka Ci do okna...

Szok, łzy oraz ból w sercu - emocje nad emocjami, tyle wywołała u mnie ta książka.

Początek był dla mnie nie zrozumiały, patrzałam na okładkę, czy to na prawdę książka Mii? czy wydawnictwo czegoś nie pomyliło... tak, na prawdę tak myślałam. Nie zachęciła mnie na samym początku, po kilku kartkach zamknęłam ją. Leżałam w łóżku myśląc o co tu chodzi. Nie wciągnęła mnie, a...