Chociaż książki Kinga czytam od długiego czasu po jego pierwszą powieść 'Carrie' sięgnęłam dopiero teraz. Za każdym razem jakoś mi umykała:) Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś innego niż to co zaprezentował Mistrz Grozy.

King ukazał jak ludzie potrafią prześladować drugiego człowieka, pastwią się nad nim i wyśmiewają. Carrie, która padała ofiarą takich żartów wzbudzała u mnie współczucie i żal. Matka - fanatyczka religijna, popadająca w obłęd wydaje mi się bardziej przerażająca niż sama Kathy Bates. Jedyne co mi zepsuło obraz tej książki to wycinki prasowe i notatki, które zdradzały całą fabułę. Dla jednych może to być duży minus, dla drugich nie. Ja jestem zawiedziona, bo lubię efekt zaskoczenia. Tymczasem już po 50-ej stronie książki dowiedziałam się kto zginie, kto przeżyje itp.

Książka pokazuje jak bardzo degradujący może być wpływ środowiska na osobę inną - lecz nie gorszą.

+ Ekranizacja z 1976r. podobała mi się znacznie bardziej a przecież wersja papierowa zawsze jest lepsza...

Chociaż książki Kinga czytam od długiego czasu po jego pierwszą powieść 'Carrie' sięgnęłam dopiero teraz. Za każdym razem jakoś mi umykała:) Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś innego niż to co zaprezentował Mistrz Grozy.

King ukazał jak ludzie potrafią prześladować drugiego człowieka, pastwią się nad nim i wyśmiewają. Carrie, która padała ofiarą takich żartów...